
Wstrentny
Użytkownicy-
Postów
1 287 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Wstrentny
-
powrót Matyldy
Wstrentny odpowiedział(a) na amandalea utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bardzo mi się podoba fragment, który zostawiłem. empatia doskonale wyrażona obrączką (pierścionkiem) na serdecznym palcu. jak dreptanie w kółko: O to Matylda O zapadła się w swoje O w nieosiągalności innych liter oddala się po wewnętrznym donikąd próbując dociec sensu po raz kolejny wraca w to samo miejsce O jest złośliwie pozbawione możliwości ucieczki lecz O jest wyjątkowo potrzebne do budowania słów które służą do układania zdań zdaniami można uchwycić kawałki sensu Matylda nie wiedząc o swojej roli w O zatacza koła zwątpień -
chodziło mi o oddanie przesądów, czy raczej wrodzonej niechęci do tego co inne, obce. włóczyłem się kiedyś po wsiach i wszędzie ludzie podchodzili do płotów, patrzyć kto zacz i do kogo. dziękuję
-
w ogóle nas ukulturalniła. postawiła Warszawę na nogi a kiedy po śmierci Zygmunta Starego przeniosła się do Czerska wokół rozkwitły browary, uprawa winorośli i sadownictwo, co jak wiemy zaowocowało po wiekach świetnymi krajowymi winami owocowymi (patykiem pisane) i piwem (kwasibrzuch warecki). pozdrawiam
-
kłamiesz! pochwaliłem choćby znakomite wiersze Tabula Rasa i tryptyki Janko, inspirujący wiersz Pana Poety 2 o "pluszowej chrześcijance", czy ostatnio świetnie uchwyconą obserwację Baby Izby. Twój przy nich był taki sobie [quote]nawet samego siebie, autor peeli kastratów -niegroźny raczej ;D) kastratów? a kto napisał, że jego Peel na trzeciej skończył bo wahadło mu wysiadło? w życiu bym takiemu nieudacznikowi ręki nie podał! pozdrawiam
-
mnie to wygląda na pieniactwo. co za "pożar"? kto chciał i za ile przeciągnąć na swoją stronę? również piszę tu od dwóch miesięcy i nic podobnego mnie nie spotkało! de Wstrentny
-
o!cknijmy więc razem... dziękuję
-
czy czasem nie pod wpływem tych "Morderczych ballad", co to ostatnio linka dostałem do jednej?
-
to ja wynajmuję samolot i będę Cię szukał!
-
a jak fajnie się podglądało! dziękuję
-
Wyprawa Agronomonautów
Wstrentny odpowiedział(a) na Wstrentny utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a wiesz, że początkowo napisałem: kurtularnie? potem pomyślałem, że... lepiej nie budzić tu licha. pozdrawiam budź! w imię rytmu, budź Waść! tak jest! w takim razie do Tych, którzy aż dotąd doczytali: tam ma być: kulturnie! czyli, pełna kultura. dziękuję i pozdrawiam -
a ja przygotowałem specjalnie dla Ciebie ilustrację, że nie tylko u nas tak bywa: pl.youtube.com/watch?v=hJhYevnP9rg
-
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * Jakiś dziwoląg przez wieś szedł schylony przy płotach baby rozstawiał ciekawe. Psy ujadały wychudłe, głupawe, w dzwonnicy nagle trwożyły się dzwony. "Ot, dziwak, cudak..." - przedwieczorne chłopy pykali kółka jakby aureole, gdy dziwny skręcał na łubinu pole i metr ponad nim stawiał bose stopy. Wyrostek pobiegł żegnać go kamieniem, gardziel rozdarła gruba wiejska dziwa : "Przylazła skądściś stara świnia z chliwa!" I wygrażały żurawie ramieniem, aż obcy zniknął hen w noc wypłoszony na Uroczysko, do swej - dziwożony.
-
to znaczy, lepszy byłby ślaczek. ale jak, technicznie trudno i trochę nieczytelnie znakami? gwiazdki bo teksty wywodzą się trochę z opowiadań ludowych, trochę z obserwacji naszych dawnych zwyczajów czy przesądów (zapraszam pod "Inny"). pozdrawiam
-
Wyprawa Agronomonautów
Wstrentny odpowiedział(a) na Wstrentny utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a wiesz, że początkowo napisałem: kurtularnie? potem pomyślałem, że... lepiej nie budzić tu licha. pozdrawiam -
powiedzmy, że to taki nowoczesny groch z kapustą. brukselka, no bo wiadomo, od Brukseli, a z drugiej strony ciągle swojska grusza. pozdrawiam
-
masz rację: miedza to taka międza. stąd pobili się o miedzę, albo właśnie sporna grusza która na niej rośnie i nie wiadomo, do kogo należą owoce. a otakie drobnostki kiedyś (kiedyś?) ludzi się zabijali i palili swoje domostwa. pozdrawiam
-
w ulęgałki soczystość wnika tak... powoli, delikatnie - szkoda, Ula szybciej woli. ;)) Fajny wiersz, pozdrawiam. dziękuję
-
ba! łatwo powiedzieć: weź te gwiazdki. najlepsza metafora miałaby iść do szuflady? pozdrawiam
-
==Dla Ciebie tylko żyć i umierać==
Wstrentny odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
limeryk jest starszą formą od sonetu. poza tym trudniej go napisać więc poczytaj to za zaszczyt. pozdrawiam -
erotoman? zapytaj się w takim razie mamusi, czy wyskoczyłeś z gruszki czy z pietruszki? pozdrawiam
-
Haiku na zamówienie - zaproszenie do noworocznej zabawy
Wstrentny odpowiedział(a) na Ann N.N. utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
co za kolacja! amant ucieka oknem p o m a k a r o n i e fajne :) dziękuję -
na parkingach byłoby lepiej. pozdrawiam
-
==Dla Ciebie tylko żyć i umierać==
Wstrentny odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
lokalne problemy. proszę popatrzeć, co tymczasem wyprawia się na świecie: Raz pewien radża w Radżahstanie z nudów urządził polowanie; A choć już po niewczasie, to dowiedz się, kutasie że sam dorwał 104 panie! -
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * Tłusta dziewucha oparta o gruszę usta nadęła, cyce stroszy wielkie; Obok, chłop młody przeżywa katusze i nieuważnie rozgniata brukselkę. Przy bluzce słońce guziki rozpina, "Cóś dziś gorąco..." niesie przed się wietrzyk; Jak brzoza pobladł i zgłupiał chłopina, gdy z piersi białej... oko puścił pieprzyk! I ulęgałki, jak jaka ulewa raptem spadają choć dzień tak bezchmurny, ptak wesolutki w gałęziach nie śpiewa. I tylko wietrzyk w pustym gniazdku jurny mruczy i trzęsie, i drży drżączką wielką: nad chłopem, babą i ponad brukselką.
-
matka w gospodzie? toż nie uchodzi, co ludzie powiedzą! pozdrawiam