Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Iris_IK

Użytkownicy
  • Postów

    457
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Iris_IK

  1. Wsłuchaj się w szeptu słowa jasne, mojego serca ciche wołanie. Swoim duchem nie uciekaj w dal. Nie czekaj też,aż przyjdę sama... Nie czekaj,aż samo się stanie rzeczy po imieniu proste nazywanie. Oddechem wilgotnym popieść skroń i dłońmi połącz swoje własne i moje- marzeniami usłane życie dziwne.Odległą na cal dogoń mojej duszy cierpką woń.
  2. Dzięki Anetzka,dzięki Krzysztof,dzięki Oyeyu!!! Fajnie,że w ogóle czytacie,to co napiszę....muszę powiedzieć, że nic nie zostało stworzone przeze mnie na siłę. Z pewnością nie jestem też poetką! Pozdrawiam wszystkich! I. [sub]Tekst był edytowany przez Iris_IK dnia 21-05-2004 00:08.[/sub]
  3. Dzięki Łukasz...bo Pan Oyey to mnie strasznie zjechał za formę!!! Wzięłam sobie do serca!
  4. trochę za mocno mi zgrzyta...no ale może taki nastrój? trochę też nie czuję związku tytułu z resztą Pozdrawiam, Irena.
  5. Nie...przepraszam Panie Iwan,to do Pana Oyeya!!! Było.. Dzięki za przychylne słowa Pozdrawiam I.
  6. Ależ zostaw to więc i się nie męcz! Nie musi Ci się podobać! Poczytaj sobie cos innego... Buźka. I.
  7. oyeyu!!! A tyś co , nauczyciel??? Odbierz to tak: wysłano Cie z misją do Iraku..i nie wytrzymałeś: brudu, napięcia, bomb , które obok rozerwały Twojego przyjaciela... włożyłeś sobie lufę i mając w pamięci ukochaną dopełniłeś czynu! ale przeczytam krytykę parę razy z ochotą się czegoś nauczę!!!! pięknie dziękuję pozdrawiam Irena
  8. ...hej,takie odczucia można miec tylko w prosektorium...tylko na zajęciach z anatomii prawidłowej! tam cuchnie formaliną , ale nie każdy tego doświadczył.. pozdrawiam, wiersz mi się podoba.
  9. westchnieniem zatopił cały świat przeniknął gorączką pustyni pocałunkami okrył ciało stalowe pod nieboskłonem modlitwą ukoił rozedrgany żar uciekł ścigany wspomnieniem łagodnej giętkości nagiego zagłębienia szyi dłońmi sparzonymi spierzchniętymi ustami za kolejnym wzniesieniem szukał rozgrzeszenia
  10. ....z podziękowaniami za komentarze Irena. P.S. Nie wiem co Wam odpowiedzieć...Pewnie oboje macie rację,ale tak to mi się napisało i nie będę zmieniać...
  11. matki myśli wiotkie tęcza wyprana zatopione w kałuży krwi szukają jeszcze ciepłej dłoni synka czador czarny całun rozwiany nad ciałem bezwładnym twarz wołaniem odkryta czarne oczy paciorki szklane nad nią otwarły niebo i tam jest Bóg? malca nieme łzy wsiąknęły w nicość pustyni
  12. ...niesamowicie mroczny klimat! Podoba mi się zwięzłość formy i przekazanie uczucia! Pozdrawiam Irena.
  13. Heh ... naprawde z ciebie marny poeta , ale jeszcze sie uksztaltujesz.pozdrawiam Iris
  14. ...Ależ absolutnie nie zgadzam się z porzednikiem-krytykiem! Metafory nasycają wiersz ulotnością myśli i wprawiają czytelnika w zadumę! A niewątpliwie wiersz jest też odzwierciedleniem uczuć autorki! Zwięzła forma nie ujmuje poetyki.Podoba mi się,choć nastrój nie emanuje optymizmem "błądzimy upadamy" tak bywa czasami...jak ślepcy! Pozdrawiam. Irena.
  15. No to pięknie napisałeś dla nas wszystkich maluczkich o sobie. Jakąż to szorstkość nam zaproponujesz? Nie jesteś pusty w środku,bo już chęć pozostania tutaj daje Ci jakąś namiastkę pełności! Wiersz odebrałam,jako żartobliwą wizytówkę! Pozdrawiam.
  16. Tu mądrze: "Umieć żyć to umieć śpiewać ciszą,kiedy nic się nie słyszy" Trochę zawiły ten wiersz...ale myślę ,że rozumiem nastrój. Rozgoryczenie...porażka...? Pozdrawiam Irena
  17. hey,serce ze stali jest potrzebne,żeby uczucie p r a w d z i w e mogło je roztopić...tak poznaje się miłość pozdrawiam Irena [sub]Tekst był edytowany przez Iris_IK dnia 14-11-2003 18:41.[/sub]
  18. Czyżbyś zdominowany został przez ową,jakoby "Margaret T." U c z u c i a ! Pięknie napisane! Pozdrawiam.
  19. Tu się zgadzam Panie Mirku rym złamany ale tak mi jakoś malował się obraz....Bardzo to brzmi żle? Pierwotnie napisałam: "tu nad rzeką wierzba się słania zapatrzona w wody odmęty nie słyszała ballady grania kwiat po rzece płynie zwiędnięty więc...." ale ten zwiędnięty kwiat i wierzba zapatrzona w wodę za bardzo mi melancholią trąciła i zmieniłam sama zmieniłam mogę coś jeszcze zmienić Tu mogę zmieniać, bo to jest utwór eksperymentalny! LOL! [sub]Tekst był edytowany przez Iris_IK dnia 14-11-2003 18:31.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Iris_IK dnia 14-11-2003 23:05.[/sub]
  20. Jestem pod wrażeniem. Pierwszy raz tu Panią widzę,sama zresztą jestem "nowa". Tematyka poruszna śmiało!Wiersz dobitny,pełny espresji! Przeczytałam też inne wiersze...Komentarze Oceniam Autorkę na sześć! Pozdrawiam Irena.
  21. Smutku tu aż za wiele.Gorycz,pesymizm....ale dobrze nazwane i płynie gdzieś tam z głębi!!!! Pozdrawiam. Irena.
  22. Piękne dzięki,Dormo pozdrawiam!!!
  23. ...to ma się dać zaśpiewać! Mamy tu może kompozytorów? ...a tak na marginesie nie wiem,czy skądyś czegoś tu nie ściągnęłam.Jeśli, to zrobiłam to nieświadomie.
  24. urokliwej gitary dźwięki ułożyły się same w słowa łakome dotyku twej ręki spragnione pieszczoty od nowa rozprowadzam po niebie tęczę wielka chmura goni obłoki za ocean wysyłam wiersze płyną wartko wersów potoki tu nad rzeką wierzba się słania bocian gniazdo na dachu uwił zapatrzona w wody odmęty nie słyszałam ballady grania więc tylko mi powiedz jeszcze jakiego koloru są słowa i zaśpiewaj mi potem więcej rozkochaj dziś w sobie od nowa
  25. Trochę za mocno się rozwodzisz nad oczywistym! powstał przegadany,całkiem roznegliżowany erotyk Kilka wersów mnie się podoba! "dotykiem jak piórko pocałunkiem wilgotnym lekko drażnisz a potem wypełniasz mnie swym żarem(...)" Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...