
Lobo
Użytkownicy-
Postów
619 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Lobo
-
))))...A może poszukać Ogólnoświatowego Spisku Masonerii i Żydokomuny gdzie indziej?...;-)..Szczególnie, że (w obu cytowanych przypadkach) konteksty mówią same za siebie..;-)
-
przechowalnia spraw przechodzonych
Lobo odpowiedział(a) na kyo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No, jestem.;-) Nie widzę tutaj za dużo z klasyki, nie bardzo rozumiem całą dyskusję, ale niech tam. Pytajniki - no właśnie - sam piszesz, że "ściągnąłeś pomysł". Tylko, czy aby do właściwego tekstu? Zwrot "ułomny"; "człowiek ułomny", to kalka - najbliższe narzędzie do wciśnięcia w tekst, na wyciągnięcie ręki. Nie lepiej poszperać głębiej? Pomijam cały zwrot - "z pozycji...itd" - takie coś śmierdzi zwrotem z reportażu bardziej, niż z tekstu poetyckiego. Jak ktoś mówi, że wiersz jest za bardzo hermetyczny, to uważaj, bo są dwie wersje: 1. nie rozumie (słabo wyrobiony czytacz); 2. oczytany odbiorca, który daje Ci do zrozumienia, że wierszyk jest dobry dla Ciebie i Twojej babci, dla nikogo innego...;-) To, co zaznaczyłem nie jest "gęste", jest, imho, źle zapisane, po prostu. Natomiast o dydaktyźmie mówię przecież dokładnie - jeśli czytelnik wejdzie w rolę peela, wczuje sie w tekst, to wtedy staje się to dydaktyczne, bo skąd wiesz, ż jakim nastawieniem ja na niego patrzę? Nie wiesz, więc nie narzucaj, przemyć tę emocję inaczej. Z interpunkcją nie przedobrzyłeś - powiedziałbym, że jest jej za mało (pomijam pytajniki - tych jest za dużo)...;-) pozdrawiam.;-) -
Mazgajowaty bardzo te peel. Taki sentymantalny banałek wyszedł, no, ale w koncu nie każdy wiersz ma za zadanie zbawiać świat. Te hale - faktycznie? Ten wers: co czuję, nie bojąc się drwiny z siebie, - tak chyba lepiej. pozdrawiam.;-)
-
Aaaa, Fanaberka, witam..;-) No i co ja mam z Tobą zrobić..?..;-) Wierszy się nie tłumaczy, odbierasz to tak, jak odbierasz, trudno...) No, ten jeden raz - nie wiem ile masz lat, nie znam Cię, więc ten jeden raz niech będzie, ale więcej już nie, ok?.;-) Warstwa "fabularna" jest dość prosta, właściwie nie rozumiem niezrozumienia, no ale...Te krzyki = jakiś związek między ludźmi np małżeński, czy luźny, no, jakikolwiek - między dwojgiem, czy większą grupą - po latach bycia razem czasem tak bywa (w tekście - tak jest); temu kontrapunktuje ostatnia zwrotka, gdzie "stare kobiety" są nie tylko nosicielkami tradycji (bajki), ale także obyczajności, elementarnej, prostej, ale szlachetnej kultury, no itd. "Coraz ciszej", bo odchodzą. Oczywiście na "fabule" daje się wygrać/odczytać więcej - ile, to już sprawa czytelnika...;-) Mam nadzieję, że wyjaśnienia w miarę czytelne (?) pozdrawiam.;-)
-
Aha, Kyo...) No, aby to była pełna parafraza Piłata, to jednak chyba tak, jak jest w tekście..)
-
))...dziękuję za poczytanie..) Ewa, widzę, że i Ty tutaj zbłądziłaś..;-))..Nuda wakacyjna, co..??.;-) pozdrawiam.;-)
-
przechowalnia spraw przechodzonych
Lobo odpowiedział(a) na kyo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
)))...Panie Jarku, dajmy się może w tej kwestii wypowiedzieć Autorowi, ale proszę sobie wyobrazic taki takst: wlazł kotek? na płotek? i mruga? ładna to piosenka? niedługa? ...i, proszę mi wierzyć, w sumie da się uzasadnic użycie pytajników. Ino po co?...) Co do słowa "ułomny", ono jest, moim zdaniem, za duże, szczególnie w kontekście: z pozycji człowieka ułomnego - to jest pusty dydaktyzm, Autor mówi "za miliony ", gdyby chcieć się zidentyfikować z tekstem. Lepiej podać to w bardziej "osobistej" formie. Oczywiście, to moje odczucia...)) -
Lady of Guadelupa
Lobo odpowiedział(a) na marta_sawicka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Banałek. Dla ks. Rydzyka, dla moherów, jako modlitwa na nowe tysiąclecie. Natomiast w ogóle nie widać zza tekstu Autorki i jej własnych słów, czy przemyśleń, osobistej "transformacji rzeczywistości" - cóż więc wynosi czytelnik? Poczucie straty czasu przy czytaniu. Podobnych rymowanek jest miliony. No i brak polskich znaków - nieładnie, to trochę zalatuje brakiem szacunku do czytelnika (oczywiście, klawiatura nie ma polskich znaków, znam te tłumaczenia, ale...) pozdrawiam.;-) -
przechowalnia spraw przechodzonych
Lobo odpowiedział(a) na kyo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Są dobre fragmenty, coda ładna bardzo. Miejscami się rozmywa czytelność. Nie wiem, czy konieczna jest kursywa, choć to raczej kwestia gustu, ale te znaki zapytania? Za dużo tego, w końcu irytują, nie widać sensu zastosowania. Dla takiego zabiegu potrzebna jest "wypasiona" kwestia, niosąca duży ładunek emocjonalny, tutaj pytajniki nie wnoszą nic, w większości. Tekst przypomina szkic, dobry szkic, ale do obróbki, bo i trochę waty się znajdzie np: patrzę na jego twarz z pozycji człowieka ułomnego, - po co "człowieka" - może jakoś: patrzę na jego twarz (ja, ułomny), na światło i cień; balansujące łodygi – rytm, w to, co pomiędzy zwierciadłem a stawaniem się, w głód i bezradność; ...albo w ogóle pozbyć się słowa "ułomny", inaczej to ubrać: patrzę na jego twarz z z bagażem swoich win ...no, możliwości jest wiele, powiedzmy: garbaty przewinami, patrzę na jego twarz ....itp ...takie zdanie są niezbyt czytelne: stempluje przedmioty i innych z uwagą godną pożałowania. ??? No, jak wyżej - jest sporo dobrego, jest materiał. Trzeba przysiąść i popracować uważnie. pozdrawiam.;-) -
Wieczór jest przedsmakiem nocy. Umywa ręce, pozwala spać. Cisza z uporem usiłuje coś powiedzieć, ale kto by tam słuchał ciszy. Tak prosto jest krzyczeć, że robimy to bezwiednie. Krzyk odbija się od ścian, zmienia dom w pomieszczenia. Błąd nie z winy projektanta – mury stoją jak stały, bardziej tylko puste. Pełne za to lodówki i spiżarnie - namiastka sytości dla głodnych ciał. Stare kobiety gadają, że to grzech tak żyć. Są jak dzieci, mówią własnym językiem, całe dni spędzają na przymierzaniu coraz bardziej wiekowej skóry. Na razie uczą nas dawno zapomnianych słów i bajek, coraz ciszej.
-
Panie Butrym, na szczęście pod tekstem są Pańskie wszystkie komentarze, trzy, o ile się nie mylę. Proszę je poczytać i nie gadać bzdur. pozdrawiam.;-)
-
)) ...P. Fanaberka - ok, przyjmuję i rozumiem (tak, jak to rozumiałem od razu)...) - Stefan, ok..;-) - P. Mayka - myślę, że każdy temat można potraktować żartobliwie, byle nie było to niesmaczne...) - P. Butrym, a gdzież się podziała staranna maska kultury?...;-) Opadła jakoś? Tak Pana zdenerwował fragment mojego komentarza, o ten: ...cóż, że P. Butrym, który dwóch słów z sensem sklecić w tekście nie potrafi , cokolwiek doda? ...Tak? Panie Butrym, wyobraźmy sobie taką sytuację: idziemy razem na lodowisko i widzę, że nie umie Pan jeździc na łyżwach. Mówię do Pana: "nie umiesz jeździć na łyżwach, jak widzę". Obraża się Pan na to? No, to proszę pomyśleć... pozdrawiam.;-)
-
Piast, czy ty w ogóle wiesz, na co odpowiadasz? Czytasz komentarz, czy przelatujesz po łebkach? O literówce pisałem w kontekście twojego: Zastanawiałem się nad słowem - zaostrożnych. Ale doszedłem do wniosku, że jeden neologizm byłby tu głupio wychodził, więc go zaniechałem. ja na to odpisałem: Neologizm faktycznie byłby głupotą, szczególnie taki - bo to nie neologizm, a literówka (i błąd gramatyczny). Sądzę, że te "moje" wyciszone są niezłym rozwiązaniem, ale...patrz wyżej. ...a ty piszesz: A literówki żadnej u mnie nie znajdziesz, bo jej nie ma... ????????????????
-
))))...Bez odbioru..???? A kimże ty jesteś, Piast, że tak, ot sobie "bez odbioru" palniesz i myślisz, że cię kto posłucha? I cóż z tego, że P. Fanaberka coś pisze, cóż, że P. Butrym, który dwóch słów z sensem sklecić w tekście nie potrafi , cokolwiek doda? Cóż z tego, że ty sam krytykujesz, skoro twoje argumenty są takie: Taaa... Mirosław ci mówi, żeś rytm zatracił, Fanaberka, żeś przytarł, ja udowadniam, a ty mi z uporem maniaka ze średniówką wyjeżdżasz... Ja bym takiego grajka z kapeli dawno wyrzucił... Aaaa, a niech ci tam rytmi... Cóż to za argumenty? Mam przed ich objawioną prawdą na kolana padać? Podaj choć jeden sensowny, pogadamy - jeśli nie masz (a nie masz, jak widać), to daj se, chłopie na luz. Widzę, że eksperyment pt. "głośne czytanie" nie wyszedł, jak myslałem. Na marginesie - grasz na czymś? Na czym, jeśli można spytać? A, swoją drogą, poczytaj dokładnie, co powypisywał P. Butrym - w pierwszym i drugim swoim komentarzu. I nie sil się na złośliwości, nie masz szans, porozmawiajmy raczej o tekstach, choć i tu nietęgo ci idzie. Mniejsza z tym. pozdrawiam.;-)
-
Pierwszy wers powinien byc kursywą, jako cytat - inaczej to plagiat. Potem długo nic i podpis Autorki. Może być i tak. pozdrawiam.;-)
-
Haiku to nie jest, więc co? Myśl? Impuls? Mniejsza część większej całości? Niebrzydkie..) pozdrawiam.;-)
-
W poszukiwaniu miłości...
Lobo odpowiedział(a) na EnDRu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bohater Liryczny nie znalazł miłości, ja nie znalazłem wiersza. pozdrawiam.;-) -
Histeryczny bardzo tekst. Ogólna i płaska coda nie ratuje go, raczej tym bardziej spłaszcza. W pierwszej zdrobnienia - dobry pomysł, ale ta śmierć (bez zdrobnienia) w związku z tym za bardzo się wybija, więc może nie "zderzonka", a "zderzenia", lub np: Tramwajki, autobuski. Samochodziki, bum - śmierć. Wrzawa. ...Dalej ucieka melodyka, tutaj: zniekształcone do głębi, kalekie męczeńsko, upośledzone, ułomne człowieczeństwo. - przydałby sie drugi także 13 zgłoskowy, no i może jednak to "męczeńsko" i "człowieczeństwo" czymś zastąpić? Tym nie mniej, czytałem gorsze w tym temacie...;-) pozdrawiam.;-)
-
)))...Bierz,Jimmy, nie ma sprawy. Co najwyżej, jeśli gdzieś w radiu usłyszę, to do sądu pójdziemy i cześć..;-) pozdrawiam.;-)
-
Piast, przestań w końcu szkolnym sposobem liczyć te nieszczęsne średniówki. One są wręcz konieczne przy rymach ABAB, AABB, w każdym razie przy rymach zewnętrznych (choć, jak sam widzisz, są wyjątki), ale nie w takim przypadku. Najlepiej byłoby, gdybyś to sobie przeczytał na głos, ale i tak nie mam pewności co do takiego eksperymentu. Tym nie mniej samo mamrotliwe dukanie i szukanie średniówek nie wystarcza w każdym przypadku. Zwróć uwagę na interpunkcję, to może da ci dodatkowe wskazówki. No i czytaj, czytaj dużo, to na pewno nie zaszkodzi...) pozdrawiam.;-)
-
))...A cóż to znaczy - "na lekko", czy "na ciężko"?..) Twój cyrk, twoje małpy. Wiersz nie jest beznadziejny, więc niesłusznie byłoby go równać z błotem (i niesprawiedliwie). Natomiast twoje argumenty mnie nie przekonują, choć może znajdziesz zwolenników, jaki widać powyżej, jest ich trochę...;-) Ale po kolei: jeśli "odgrzebujesz" starą formę (i treść, bo takim językiem pisano dawno temu), to rób to "po całości" - interpunkcja dla tej formy jest koniecznością, imho. Pozostałe argumenty też nie są najwyższej próby, bo spokojnie obyłoby się bez rymu "pierwsza/piąta/szósta", wystarczy w zupełności AABB, od trzeciej, ale, jak wcześniej - nie mój cyrk. Co do pewnych, istotnych dla poezji spraw - wybacz, dam sobie radę sam, tak myślę. Neologizm faktycznie byłby głupotą, szczególnie taki - bo to nie neologizm, a literówka (i błąd gramatyczny). Sądzę, że te "moje" wyciszone są niezłym rozwiązaniem, ale...patrz wyżej. pozdrawiam.;-)
-
Radzę dużo czytać, Piaście, dużo... pozdrawiam.;-)
-
Pani Ewo, nie dość, że nie na temat, to jeszcze, jak widzę, niedokładnie czyta Pani kometarze. Po co w ogóle? Nie lepiej ocenić tekst i na tym zakończyć? Przepraszam Autora za wtręt
-
))...Jimmy, to bibelocik, żarcik, ten tekst...) W końcu nie można samych poważnych rzeczy wklejać, znudziłoby się. pozdrawiam.;-)
-
No, jakbym się cofnął z 80 lat (albo i więcej). Mimo wszystko, jeśli ktoś tak lubi - powiedzmy, że dość urokliwe, choć namawiałbym do pisania inaczej, bo ten typ poezji umarł dawno już (mówię o stylu pisania, bo poczytać "starych mistrzów" można, czemu nie ?)...;-)) Jednym słowem - jako jeden tekst, może być, ale w większej ilości byłoby to już niestrawne. Z uwag: Przypomniałem sobie twoje słowa - tak chyba lepiej, bo i składnia "polska" i nie ma żadnego powodu dla tej inwersji ; w ostatnim wersie wielokropek...Sam tekst jest dość pretensjonalny, więc ten zabieg raczej nieudany mnie się widzi, nad miarę. Tam wystarczy przecinek - w ogóle wiersz prosi o zastosowanie pełnej interpunkcji ; Milczę szmerem za ostrożnych kroków - nie lepiej "zbyt"? lub nawet "wyciszonych"? pozdrawiam.;-)