stacjonujemy na ziemii
w różnych stanach skupienia
nikt nie chce odrętwienia
pękają w nas przewinienia
suchą szynką
co już nie płacze
co może nasz robaczek
na pewno się rozpłacze
w krainie dobrych znaczeń
królowa matka pszczół
miała niesmak
i zastanawia się
co tu przestać
może się z dzieci rozmyśliła
a może wnet szczęśliwa była
łąka i słońce świeci
i elektrownia szpeci
dziegciu dozę ktoś poleci