wolna dyskusja o twórczym radzeniu sobie z czasoprzestrzennymi pętlami...
np. mnie raz się sniło że wypadam z pociągu takiego zwykłego i o mało nie wypadłem, myślałem trzaskając drzwiami że tak się odnajdę w mroku kosmosu, idiotyczne, w końcu za wczasu poszedłem spać, jeszcze zderzyłem się z narkozą i usłyszałem hebrajski, pasjonujące piszcie...