Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bazyl_prost

Użytkownicy
  • Postów

    5 831
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bazyl_prost

  1. dźwięki i drogie kamienie symbole zamieniam noce w pienie i jeszcze soczewek moce czułe na dotyk światła płaszczyzny trunek o pewnej godzinie myje wreszcie piekło tu trzeba stać na rzęsach tu trzeba grać w kiery brama do nowej ery
  2. na balu, brydżu raucie panowie wciąż gadają to będzie wielkie industrial w pelni i drzwi do perfumerii
  3. to dwa ciała skąpane w białym świetle
  4. kurz przeszłości żyje jak światło z projektora
  5. nie rozlej
  6. bardzo zmyślnie zostały tarcze i buławy
  7. rozsądku uczy pustelnia tanio nie znajdzie się jednia rzekę miłości odnajdziesz się topić już pewnie nie chcesz a życie rodzi się z deszczem
  8. bitter pill
  9. o Erato tu obiata wino i ostrygi jaki kolor lubisz takie podam i drukarką oddam szyki głosek z rumakiem poniosę
  10. karmią się sobą ptaki dzielą okruszki swoje niestrawne toczą boje
  11. może nie tak tragicznie go zawiodłaś ostatnio planują elektrownie
  12. bazyl_prost

    o(d)pady

    rozliczą i wszystko zjedzą praca się źle kojażyła kognicja koszmarnie banalna aby nas rozliczyły żarna nie jakaś gawiedź niekompetentna co bez wódki nie ma tętna
  13. bazyl_prost

    publicystyczny

    krajobraz wolno się odmienia niemiecki wrzód się leczy coś trwa przy nas nowości z południa tęsknią naszego grudnia
  14. przez kolorowe światło dni oglądam Ciebię wiecznie czasami zerkam na bok widok mój się odmienia wciąż nowe są wrażenia kielich wspolny wznosimy przez wieczność niosąc dzban
  15. jadem skończona ta biba tu perfumerii wrota przeprasza kot wymiotował zdrowia mu życzę chyba
  16. e tylko rodzina myślałem że fizyka
  17. tu nie ma patosu nienawidze patosu to orgia poetycka w stylu otwartym
  18. schowaj pod krucyfiksem
  19. ja i tak jestem przeciwny kremacji dobrze że tylko papier na prawdę to dewastacja kości
  20. Orston, psi węch
  21. te trudy najtrudniejsze jak się jeszcze słów nie zna też mnie niepokoił ten fragment
  22. dobrze że nie sorry
  23. chociaż mógłbym poczytać klasykę albo piosenki jakieś
  24. to takie postmodernistyczne refleksje, osobiste i o świecie nie świecie, tarcze, esencje, jady, sceny, najlepsze oczywiście są eteryczne sceny
  25. twarzy wiele rysuję dziecięce najdłużej ten trud jest najtrudniejszy później jest noc a w nocy bal uderzą w nas miliony fal odmienią nam oblicza kolejne dni nadmienią nas grymasom ust uwierzą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...