bazyl_prost

Chyba dziś za długo spałem , same kłótnie i jakieś okrucieństwo, złe fluidy i chyba boli mnie wątroba. Blink Kapsel nie chciał się obudzić chyba , jeśli oczywiście istnieje, połknął kapsel prawdopodobnie żeby się uwolnić z więzienia, glut krwi. Co tu dużo gadać może tak nazwę psa jakiegoś. Ferrytyczna demonologia. Długo mnie to męczyło , a jednocześnie chroniło przed myśleniem, ale kapsel nie ma nade mną praw rodzicielskich. Bardziej ja nad nim. Płacz wewnętrzny i wstręt do wszystkiego. Problem

słońce przed zachodem przyczajone w chmurach jasno

pokuta nie witaminki

nie da się głębiej zabiłaby postać

chleby to taki niuans

beznadziejny, nietrafiony

cytryna też się przyda :(

to jak polowanie zwierząt w Afryce , to porwą, mam na mysli

miałem zielony sweter ale nie wiem czy tak czuję

nie twórzmy wszechswiatów alternatywnych

mój mózg ma wbudowaną pętlę mobiusa ,ale dama kameliowa ma dobre acz chwytające za serce wieści

oblubieniec zrezygnował z polityki zostawił tylko broszkę z dwiema perłami i srebrnym zawijasem... tak dziś mi się świat jawi też? czy też?

mieli dziadkowie radio z zielonym okiem ale czy to oko to nie ślepy zaułek

na szczęście wodę można modelować

nie wiem jeszcze do czego prowadzi pani twórczość

omawiacie problem wszędobylskich skorków, hm...

miasto we mgle wszystko na prąd wokół las rzeka płynie do morza

to mi te świerszcze wyjaśnia

świerszcza cykanie jak one to robią szum trawy

charakter mam koszmarny złośliwy i udarny ja łez wylewam wiele bądź moim przyjacielem i nie kaszl na niedziele

nic a nic jakem tuman

ja karam kota za nekromancję

to łkanie czy radość?

wymyśliłem , o EEG

poukładam na półeczce wspomnień sumę śmieci z odkurzacza złamany gips jakiś sznurek popiół który znika wreszcie krew wampira ale będzie szmira gdzie tu złota lira gdzie tu złota lira