Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bazyl_prost

Użytkownicy
  • Postów

    5 851
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bazyl_prost

  1. tylko problem w tym jak to będzie wyglądać...
  2. kipi krew zmieszana jaszczurka gubi swój ogon bezradnie ale czy naprawdę w wierzbie szlochy milionowe a może jedna łza czy czysta czy mglista nim nas zjedzą wszystkie bestie nim złośliwość zaszlocha w neutrum serca kipi złość
  3. to rzeźba w wierzbie zapowiadana chyba.
  4. tylko co to za wiadomość...
  5. koszmary życia znikły w mgle permetryn
  6. wierzba płacze może na klonie
  7. też masz psa i kota?
  8. bardzo skomplikowane
  9. tylko czy można solić krew...?
  10. bardzo ważne kwestie, jakby rozbolał mnie ząb, dobrze że nie wątroba, ja rozumiem Annę , po prostu miewa dosyć a się trzyma i chyba nie lubi miodu i "miodzenia w stylu Elika"
  11. wapienie rażą blaskiem biała przestrzeń
  12. mnie się podobały te krótkie impresje takie bardziej południowe niż japońskie ,obrazy jak mgławice spostrzeżeń, a japończycy piszą znakami jakby zielony daszek ptaki wokół altany chwila wytchnienia
  13. to to akurat nie zna alfabetu
  14. nie ,tylko kot przyniósł wróbla i wleciał najpierw za szafkę potem za segment i już nie wyszedł teraz latają po domu eteryczne ptaszniki ,ale to minęło cuda przyrody
  15. forma w przestrzeni niezmierzonej ze mną to jakiś potencjał mamy dużo czasu prawo zjednania prawo rozproszenia prawo równowagi
  16. fascynujące przeciążenie ,nadmiar tylko czym jest efekt niepowołany , umieraniem?
  17. wolę napisać coś takiego niż, wytwarzać rzeczy dziwne
  18. widziałem zielone pioruny poniosły w nieznane struny czy on bez granta ona nie ma fanta a wino czerwone się wlewa w żyły ile więcej mięsa opadnięta rzęsa zielona i ostra zielona i ostra
  19. cherry jak lekarstwo ja się nie wpraszam zazdroszcze
  20. Eliko nie rób mi z z mózgu wiersza własnej produkcji,nie wiesz jakie to nieprofesjonalne, zupełnie nie tak, to świat ekonomicznej perspektywy, wszędzie jest miejsce na miłość, to nie o drapieżnym kapitaliźmie tylko hiperprzestrzeni relacji miar i metri co jest ,bez hektolitrów przelanej krwi , wielce fascynujące. pozdrawiam 36.6
  21. na złomowisku przy budzie od lat wielu powoli tracił wzrok broni swym ciężkim respektem stary pies przyjaciel
  22. ubranie czerwone barwa szaleństwa jasna napełnia się kieliszek ubranie czerwone zrzucasz które z siebie nim hibiskusy
  23. zżyłość sama mi się napisała, to nawet mnie cieszy bo wszystko takie wtórne i kartonowe , zmieniłem na końcu, dodałem moment zastanowienia
  24. miary wielości i miar oznaczenia zgubieni w metrach jak w stogu siana nieoznaczeni pod kołdrą liczb snujemy sny o bogactwie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...