jakaś siła
wielka
co z tego że morze jest małe na globusie
bałtyk
złotobiała zieleń
siła, ogrom
miałem wątpliwości o przetrwaniu
zmyły je fale
i zaprosiły w wielkość
nie bawię się w odbijanie piłeczek tylko że jestem wegetarianinem na mięsnej diecie
to bywa męczące zwierząt rzeźnych się nie obroni tylko wirusy z tego, a chciałem być ideałem roślinojadkiem ale to odbiega od poezji a ja jadę nad morze pozdrawiam
zwiewnie z czerwonym szalem
lub fioletowym niedbale
mijamy neuralgię
nie tworząc nic
rozpuszczamy bóle w winie kwaśnym
i muzyka bez ran
jak u macierzy bytu
raz dwa trzy wyliczanka
pękła szklanka