Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bazyl_prost

Użytkownicy
  • Postów

    5 906
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bazyl_prost

  1. tęsknię do ciepła jak do nagrzanego betonu lub asfaltu w letnie popołudnie i wieczór kiedy bezchmurne niebo otworzy wrota do gwiazd i otchłani kosmosu ze świerszczami pofrunąć dźwiękiem bezpiecznie w zapachu lata
  2. maria i marta to chyba nierozłączne archetypy z południa, urzekająca przenikliwość i taka subtelna, życzę kobaltowej czystej i przejrzystej nocy, wierny wielbiciel pani poezji rozświetlającej prozę życia
  3. w oceanie żyje kazda myśl w oceanie zostaje każda myśl bo życie wyszło z wody i tęskni za wodą kojona rytmicznie zamienia się w pianę lub trwa a życie wyszło z wody i tęskni za cudami spokojnie
  4. słoneczny blask niebo jasnoniebieskie budzi się zieleń
  5. dziękuje, myślałem że banalne
  6. ładne nieprawdaż
  7. pozwólmy powietrzu być świeżym
  8. trudny moment jakiś, od pergaminu nie rozumiem, czemu o nadgarstki, i dół demaskatorski , to też nie wiem. poza tym kłują ,też tego nie lubię, kuje się żelazo pozdrawiam nie nazbyt ciepło , tyle ile wiosna pozwala
  9. różowy to różowy a nie czerwony
  10. kobiety zawsze dzielą przez zero , wtedy wymyślają
  11. trudne obrazy , trochę znojne
  12. przyciąć gałązki drzew owocowych by nam nie rosły zbyt wybujale przekopać grządki, już nie zmarznięte niedługo zasiew niedługo zasiew słońce już świeci i trochę kwiatków ptaki śpiewają radośnie to o wiośnie
  13. ...i gwiazdozbiór Złoty Rój Platona, złoto jasno kobaltowy bezkres
  14. trochę straszne
  15. młokos bez układu współżędnych, albo turysta
  16. ............czarownica..................
  17. może tylko początek ,wolę nie wnikać, zdrowej wiosny
  18. nie bardzo rozumiem łaskotanie w przeponę, może to jakieś subiektywne
  19. SŁOŃCE grzeje ziemie już niedługo kwiaty już niedługo pszczoły
  20. mówisz o życiu? czy o jakichś bachanaliach? mówię o chorej i wypaczonej narzucającej się rzeczywistości, w necie tym bardziej i szczególnie, czyli o wszystkim co traktuje się jako produkt łącznie z innym człowiekiem = dzięki temu towar nie wiem ja biorę z netu to co potrzebuję, spam jakoś omijam
  21. nie ma tu miejsca na święcone jajka jeszcze, Święto Świętej Czarnego Kruka przypada na ostatni dzień zimy albo najkrótszy dzień w roku jeszcze nie ustaliłem, twój żart jak koszmarna reklama tesko, trochę niesmaczny Cóż Cie tak zniesmaczyło Bazylu, istniejąca i folgująca gdzieś rzeczywistość ? Nie dziwię się i nie dziwię się sobie. Reklam nie cierpię itp. mówisz o życiu? czy o jakichś bachanaliach?
  22. nie rozumiem twojego żartu Eliko Bazylu, to sorki, że postawiłam Cię w moim komentarzu przed takim żartem. Tylko się na mnie nie denerwuj. Twój wiersz bardzo głęboki przenośnią wraz z tytułem o bardzo inteligentnym ptaku występującym na ziemiach północnych, żywiącym się padliną, w mitologii posiadającym również swoją niejedną metaforyczną symbolikę nakłada na czytelnika takiego, jak mnie np. wiele do myślenia. Niebanalne kra, kra dające refleksję i następny wers, skojarzyłam z nadchodzącymi świętami, bo tematyka tutaj w wierszach ostatnio pojawiająca się również się ku temu skłania i szuka motywacji do swoich wierszy. No i też w niezbyt dobrym świetle łacząc skojarzenie z bardzo pouczającym wierszykiem o świętach i "koszyku w którym to jajka poczerwieniały". Wyobraziłam sobie dwie panienki. Jedną, która 'zza rogu' zmierza z koszykiem do święcenia' i patrzy na jajka i mówi: " ale mi poczerwieniały..." I drugą, tak samo zmierzającą z koszykiem do kościoła, która jajka wyparzyła we wrzątku z cebulą, ........ resztę zamieściłam w niby żarciku. Pozdrawiam serdecznie nie ma tu miejsca na święcone jajka jeszcze, Święto Świętej Czarnego Kruka przypada na ostatni dzień zimy albo najkrótszy dzień w roku jeszcze nie ustaliłem, twój żart jak koszmarna reklama tesko, trochę niesmaczny
  23. halny lubię gdy mnie odświerza lecz czy znacie takiego zwierza...? co dusi dla racji poduszką i tłamsi życie niemą pogróżką ...otworzę okno odetchnę wiosną niechęci budzi zbytnia wnikliwość i chwalmy żywość niezbyt nachalną i nie nazbyt burzliwą
  24. tragicznie zaraza smutkiem beznadziei, ten wiersz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...