myślę Mariuszu, że w twym telewizorze
elektrony do strajku przystąpiły
i oflagowały się krwistymi barwami
jak w poczęciu nowego programu
syczy, skowycze to owo z siebie
a myślisz ze do ciebie ta sonatina
MN
ps. wiersz odebrałem jako odbiór porodu zmieszany z nieoznaczonością śmiertelnej płapki uzależnienia