Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Messalin_Nagietka

Użytkownicy
  • Postów

    6 945
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Messalin_Nagietka

  1. "banał" niech zabrzmi mi jak pozytywne dowartościowanie - niech stracę MN
  2. ok - co mogłem to poprawiłem - dobrze, że ktoś pilnuje - dziękuję MN
  3. ok - te nie bardzo dla mnie jest tak ważne jak to co bardzo - tworzy w końcu całość - tak jak z kamienicą z wierzchu pomalowaną a z podwórka - rudera - nie wszystko cacy co sie świeci MN
  4. ok - odkrycie na miarę ee, czegoś tam - zwykle sznurowadła się zawiązuje lub rozwiązuje" ale tu ... no ... ok - sznurowadła się związała z butów - podpowiem - świeca, świeca stoi na czymś, jak kapie to skapuje - podobizna sznurowadeł związanych - ejjj - o to moze chodziło MN
  5. wiesz - rozumiem jak rozumiem - wiersz niczego nie wniósł w moje "ja" - podjąłem rozmowę aby Cię zrozumieć - jaki sens ma opis księdza - choćby na drugim planie - jak sens ... - winnaś nad pierwszą strofą popracować - bo duzo tam odległych (znów dla mnie) "przenośni" MN
  6. ok Klaudiuszu - skoro nie wiesz o co chodzi - to może kiedyś tam się dowiesz - ale prosiłbym Cie o wskazanie literówek - zaraz je poprawię MN
  7. ja jestem płeć męska - ale sie nie obrażam a co do wiersza - to myslę że chrześcijaństwo nie zasłużyło sobie na ani jeden wiersz - ale to znów moja opinia - koscioły są i będą - myślę tak sobie bo masz kawał pióra - to tylko taka sugestia kolejna - może zacznij rozglądać się w przestrzeni poza zamiast wyłuszczać fakty - bo zawsze jest bardziej interesujące niż to co opowiada setne usta - setne kartki opisują MN
  8. nie przepraszaj - według mnie to każda zwrotka (jesli tak można ując) to "wielki most" - przenosnia (nie mylić ze słonikowym "przenosnia") a gdzie rzeki pełne ??? MN ps. o dosłowności to można dreptać po tych mostkach a patrząc z mostu w bezdnie to wiersz coś nie tak - ...wiście dla mnie
  9. niezła zabawa słowem - ale czy poezja to ... MN
  10. Tera - rozbiegane te Twoje ".boski" - zbyt duzo przenośni - bardzo niezrozumiałych - ale to ...wiscie moja opinia i sugestia MN
  11. wyprostowany jak knot świecy palą mnie barki, cisną plecy, głowa - pochodnia, w iskier oku stoję pomiędzy - jakby z boku pani o ustach w piorun wklęsłych ciemno - a może tylko rzęsy zasłoną dnia, jej rąk dźwignięcie jej chód i chłód i nigdy więcej dymi mi myśl, a słowa w bezdni więc trzeba zejść z tej życia jezdni jak czasem człek po rozum schodzi i bóg wie co chce nam dowodzić dance makabra - czuj woń śmierci niech cię od ciała duch przewierci niech z zakamarków wyobraźni wyjdzie korowód zacnych jaźni bo bedąc w dniu jak świeca ostały z butów się sznurowadła związały i marsz chopina - w takt tak leci leżę - lecz dalej cisną plecy [sub]Tekst był edytowany przez Messalin Nagietka dnia 04-07-2004 00:58.[/sub]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...