Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Przyjmuję to jako pochwałę powyższego tekstu :). W związku z tym... Dziękuję :)
  2. :) Bardzo dziękuję! Pozdrawiam :)
  3. Na krańcówce stoi kozioł, dalej jechać nie pozwoli, tutaj drogę kończy pociąg, na plantacji krematorii, które w popiół wszystkich zmienią postępowo i wydajnie, proch się zmiesza z czarną ziemią, Kozioł na niej ma już stajnię.
  4. Chyba nie. Dziękuję 😀 Również pozdrawiam.
  5. Wyrzucili maszynistę, wyrzucili konduktora, dróżnik ledwo z życiem uszedł, majtki wiszą na zaporach. Na rogatkach świateł feria, nie przestawia dróżnik zwrotnic, bieg pociągu się zapętla, więc o cud się tylko modli. Pozdrawiam.
  6. Kto się wstawi, ten się wstawi i serduszko mu zostawi. Hej!
  7. I postawił się... :) Pozdrawiam
  8. Dzięki. Wzajemnie.
  9. Coś w te kropki. :) Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam Wizja jak wizja... a życie toczy się dalej. :) Pozdrawiam
  10. Ależ skąd! Po prostu czytający inaczej Z bardzo specyficznym poczuciem humoru, ale już ktoś to powyżej napisał. Znowu się spóźniłem, ech... Pozdrawiam
  11. Tekst do przyjęcia, ale dwie rzeczy mnie nieco rażą. Pierwsza, to "delikatnie gorący kubek". Druga, to "przypominania" są trochę za blisko siebie. Najlepiej byłoby chyba jedno z nich usunąć lub zamienić jakimś innym wyrażeniem. Pozdrawiam
  12. @iwonaroma Dziękuję :) Tak, to prawda. Dziękuję. Pozdrawiam :)
  13. W samo sedno. Dziękuję. Również pozdrawiam.
  14. Ci co wsiedli i wysiedli, czasem w pędzie się spotkali, różne sprawy wspólnie wiedli, lecz najczęściej się mijali. Ktoś miał stacji siedemdziesiąt, a ktoś inny miał trzynaście. Bez nadziei by się przesiąść, gdy przecinał pociąg stacje. Rozkład jazdy na peronie przygwożdżony czarnym gwoździem, rozszyfrować go nie może przechodzący żaden człowiek. Większość czyta od niechcenia, nie z potrzeby, ale z nudów, bez refleksji, że istnienia na krawędzi wiszą cudu. Ci w pociągu jadą dalej, ktoś wyrzucił koduktora, kocioł stary jest na parę, węże snują się po torach.
  15. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam
  16. To ciekawe, bo dokładnie do takiego samego wniosku doszedłem. Myślę, że w chwili obecnej nie jest problemem wyselekcjonowanie najlepszych operatorów takiego sprzętu, ale i tak wszystkich ich bije na głowę AI, więc może jednak takiego scenariusza się nie doczekamy. A może już się realizuje, wszystko możliwe. Słyszałem o próbie zwerbowania przez Rosjan gracza będącego na topie rankingu pewnej gry strategicznej. Ponoć propozycji nie przyjął. Zakładam, że ci, którzy przyjęli, raczej się tym nie chwalą. Nie wiem czy wiesz, ale istniał przed laty taki projekt, w którym można było sobie postrzelać przez internet z prawdziwej broni palnej do prawdziwych, żywych królików. Jeśli się nie mylę, to ze względu na drastyczność pomysłu go zamknięto. Pozdrawiam
  17. Toż to niemal poemat! Rzeczywiście musiało to być znaczące wydarzenie w Twoim życiu. Pozdrawiam
  18. @Rafael Marius Ktoś kiedyś powiedział, że kwitnące rośliny to najbardziej bezwstydne twory na świecie. Ich piękne kwiaty, to przecież po prostu są ich narządy płciowe. Wiersz dobry, nie epatujący dosłownością, a jednak odkrywający bardzo wiele i pozostawiający margines dla czytelniczej wyobraźni. Pozdrawiam
  19. Przede wszystkim świetny formalnie, jak zwykle z resztą. Jeśli chodzi o treść, to wydaje mi się nie do końca jednoznaczna, ale to też na plus. Powiedziałbym, że przekaz został owiany jesienną mgłą tajemniczości. Podoba się :) Pozdrawiam.
  20. Dawniej uważano, że natura nie znosi pustki, teraz... teraz wszystko się zmienia. Przeczytałem z przyjemnością. Kawałek prawdziwej, dobrej poezji. Dzięki Ci za to :). Dobranoc.
  21. @sam_i_swoi, łał! A ja bym podsumował to dwoma słowami: Samo życie. (kropka) I to jest to, co w poezji najbardziej cenię, niekoniecznie elaboraty na jej temat :)))
  22. Może coś innego, ale pomyślałem, że jeśli to jednak nazwa miesiąca, to tłumaczenie go z polskiego na angielski i zapisanie małą literą (may), byłoby ewidentnym błędem, to idąc w drugą stronę, choć to nie takie oczywiste, może być podobnie. Co ciekawe, również wrzuciłem ten wers w GT i otrzymałem taki wynik: Taki kwiat jak May nigdy nie zrodził Jak widzisz, tutaj też została zachowana duża litera, ale również została zachowana oryginalna pisownia nazwy tego miesiąca. Moim zdaniem, bot, "wnioskując" z kontekstu (nie zrodził) "uznał", że May jest nazwą własną, np. imieniem. I chociaż pozostawienie nazwy miesiąca po polsku w tej formie może rzeczywiście rozszerzać pole interpretacji (chociaż niekoniecznie, bo jednocześnie może dość jednoznacznie sugerować, że jest to jednak nazwa własna), to wydaje mi się, że taki zapis w tym wierszu wynikł po prostu z reguł j.angielskiego, które są w tym względzie inne od naszych. W każdym razie, tak jak napisałem wcześniej, uważam to za mało istotny szczegół i nie wytykam tutaj błędu (licentia poetica) tłumaczeniu, które jest nieporównanie lepsze od tego googlowego, tylko pozwoliłem sobie zwrócić na to uwagę.
  23. Jeśli mogę mieć jeną uwagę, to maj, jeśli chodzi o miesiąc, a nie jakąś nazwę własną (np. nazwisko), a tak w tym przypadku chyba jest, powinien być w języku polskim napisany od małej litery (maj), ale to szczegół. Pozdrawiam jeszcze raz :)
  24. Jak zwykle świetny przekład. Z pewnością nie! :))))) I to dosyć oczywista metafora dla nas. Mniej oczywiste wydaje mi się np. cytrynowe drzewko (pierwszy klip jest trochę cichy, ale ma swój urok, uważam): To tak w temacie ogrodniczych metafor :) Pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...