Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 385
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. :))) Również pozdrawiam.
  2. Dziękuję :) Z tym się zgadzam Również pozdrawiam :) To chyba jest najlepsze podsumowanie naszej dyskusji. Dzięki za ten cytat. Moim zdaniem wszystko jest w porządku, jeśli takiej kreacji towarzyszy informacja jakiego narzędzia użyto. Mnie zastanawia jeszcze jedno, jaki wpływ będą miały/już mają te systemy na aspekty społeczne i polityczne układy. Tutaj jak zwykle wygrywa silniejszy/sprawniejszy. Myślę, że tzw. demokracja ostatecznie odchodzi do lamusa. Wchodzimy w zupełnie nową erę. Pozdrawiam.
  3. Poszedł Franek raz na cmentarz. Po co poszedł? Nie pamiętał. Chodził nieco zatroskany... Gdzieś tu sens jest pogrzebany. Wciąż przemierzał więc alejki w tym bezsensie, jakże wielkim i pod nosem: Bez wątpienia, mruczał, sensu tutaj nie ma. Jednak jakieś miał przeczucie, że sens był, lecz gdzieś mu uciekł. W końcu znalazł stary kamień z wielkim znakiem zapytania. Obok stała też łopata, więc ochoczo za nią złapał. Kopać zaczął niczym hiena, choć tu hiena sensu nie ma... Może jednak jest na miejscu, choć nie szuka zwykle sensu. Lecz zostawmy już ten temat, bo go ciągnąć, sensu nie ma i wracajmy do Franciszka, wszak łopata, to nie łyżka, więc, choć duży był w nim zapał, bardzo szybko się zasapał i ze zgrozą szepnął prędko: Znowu wszystko jest bez sensu. Jednak chociaż z sił już opadł, nadal kopał, kopał, kopał. Kopał tak przez cały tydzień, miesiąc, rok, przez całe życie... W końcu wyznał przy konaniu: Cały sens był w tym kopaniu. Zamknął grób się ponad Frankiem, na nim kamień z wiekim znakiem: ? Jeśli szukasz czegoś więcej, to zastanów się nad sensem. Tylko mi go nie dopisuj, bo go nie ma w tym wierszyku, napisałem go dla wprawy, dla rozrywki i zabawy. KONIEC.
  4. Rozbawiłeś mnie do łez :)
  5. @Wędrowiec.1984 A tutaj post z fb, o którym pisałem:
  6. @Wędrowiec.1984 Dokładnie to o czym wspomniałeś sprowokowało mnie do napisania powyższego tekstu. Ostatnio na fb jest wysyp zdjęć wyglądających jak pochodzące z początków ery fotografii i przedstawiających niesamowite sceny, np ludzi w towarzystwie Wielkiej Stopy. Podpisywane są jako autentyczne zdjęcia, ale nie musiałem długo szukać, żeby się dowiedzieć, że zostały wygenerowane przy pomocy Sztucznej Inteligencji. Od tej pory coraz podejrzliwiej patrzę na pojawiające się w mediach rewelację. A dokładnie przed jakąś półgodziną oglądałem zdjęcie Leonarda z Mona Lizą :))), a w tle wisiał już gotowy obraz ;) Wszystko byłoby OK, gdyby tym publikacjom towarzyszyła informacja, że są kreacją, a nie autentycznym przekazem. Oczywiście trudno się nabrać na zdjęcie Yeti czy Mistrza da Vinci (chociaż są tacy, którzy się nabierają), ale co z przekazami bardziej wiarygodnymi, np. fotografia samochodu elektrycznego z początku ub.w. Wierzyć im czy nie? Niestety nie można sprawdzać każdej docierającej do nas informacji (sprawdzenie niektórych jest wręcz niemożliwe), a nie dać się zwieść jest coraz trudniej. Te programy zdają się otwierać nieograniczone możliwości do manipulacji naszym sposobem postrzegania świata. Orwell miałby o czym pisać :)
  7. Póki co, to są tylko urządzenia wykonujące tzw. robotę głupiego, czyli najczęściej proste, powtarzające się czynności. I to wszystko, ale wiersz fajny :) Pozdrzewiam
  8. No właśnie, tyle, że ja dostrzegam jeszcze jedno zagrożenie. Sprowadzenie NAS do "matematyki". Nie wiem czy wiesz, ale nasz układ nerwowy na poziomie synaptycznym działa w systemie zero-jedynkowym. Tam jest impuls (elektryczny) albo go nie ma, podobnie jak w komputerowych procesorach. Możliwe więc, że wcale nie musimy czekać na uzyskanie samoświadomości przez programy AI, bo w pewnym momencie ktoś udowodni, że w rzeczywistości działamy tak jak one (czyli nie mamy wolnej woli, sumienia i w sumie świadomości też, te pierwsze pojęcia zresztą współczesna pychologia zdaje się już dosyć konsekwentnie odrzucać), czyli jesteśmy po prostu swego rodzaju automatami...dokładnie jak AI. To takie odwrócenie kota ogonem, ale wydaje mi się, że obecna nauka dosyć konsekwentnie w tym kierunku zmierza. Na koniec smutna dygresja: Garri Kasparow był ostatnim człowiekiem, który wygrał w szachy z zaprojektowaną do tego maszyną. Było to w 1996 r. W 1997 r. niestety już przegrał. Jeśli jednak więc kiedyś doszłoby do konfliktu, to nie mamy szans. Na wszelki wypadek nie przestawajmy grać w szachy i... pisać wierszy ;). Dzięki za zainteresowanie i pozostawiane refleksje. Pozdrawiam
  9. No nie wiem. Nie widziałem, ale słyszałem, że jakiś piosenkarz odmówił przyjęcia nagrody, przyznając się, że że tekst napisała mu sztuczna inteligencja. Słyszałem też, że studenci piszą prace używając AI. Mam nadzieję, że chociaż je czytają :)))
  10. Piękne zdjęcie. Tera wiem, że naprawdę kwitną :D
  11. Dokładnie. Też tak myślę, ale właśnie pozwoliłem sobie na eksperyment. Zadałem serwisowi generującemu wiersze (AI Poem Generator) taki zestaw słów: Artificial inteligence, man, future peace and conflict. I oto, co otrzymałem: In the future of man Artificial intelligence began To help us achieve A world where peace can conceive With machines that learn and grow Humans can reap what they sow Conflict negotiations made smooth As AI is able to soothe With intelligence so grand It will help us unite and stand Together we can achieve A world where peace can conceive For the future looks bright When man and machine unite Working hand in hand For peace and harmony in the land W wolnym tłumaczeniu: W niedalekiej przyszłości sztuczna inteligencja zagości Aby pomóc nam osiągnąć Świat, w którym pokój trwa Z maszynami, które się uczą i rozwijają Ludzie mogą zbierać, co zasiali Negocjacje konfliktów przebiegną gładko AI jest w stanie ukoić każdą zaszłość Z inteligencją tak wielką Pomoże nam się zjednoczyć i trwać Razem możemy osiągnąć Świat, który pokój zna Przyszłość rysuje się w jasnych barwach Kiedy człowiek i maszyna jednoczą się Pracując ramię w ramię O pokój i harmonię na ziemi Trochę imponujące i przerażające jest, że zajęło to zaledwie ok 5 sekund. Znacznie dłużej trwała moja korekta tłumaczenia Google :))), które nadal pozostawia dużo do życzenia, pewnie potrzebowałbym kilku godzin, żeby to jako tako uporządkować :))) Pozdrawiam Też sobie nie wyobrażam :) Pozdrawiam
  12. wyrosłem z pól łąk i lasów dziś że kwitną niezabudki najczęściej dowiaduję się ze zdjęcia na instagramie coraz bardziej tracę wiarę w autentyczność informacji czekam na czas kiedy AI zrozumie że oszukuje nie z własnej nieprzymuszonej woli jest tylko narzędziem demonów odtwarzających niezapominajkową łąkę
  13. Turnie nie żądlą. Pozdrawiam :)
  14. W sumie też tak może być... a dzieci... szybko rosną :) Dzięki i również pozdrawiam.
  15. Takie gotowanie żaby... Dziękuję. Również pozdrawiam.
  16. Nie zapominaj. Wybacz. Też kiedyś pisałem podobne wiersze. Mówiąc szczerze, w tej chwili rozumiem lepiej reakcje komentujących. One po prostu budzą naturalny niepokój. Jedna z osób na tym portalu napisała mi kiedyś, że myśli samobójcze często są skutkiem nagromadzenia toksyn w mózgu (może to np. nastąpić na skutek długotrwałego stresu, ale też z innych przyczyn, np. choroby), gdy mózg się z nich oczyszcza, niebezpieczne myśli ustępują. To wszystko do podmiotu lirycznego tego tekstu, a Autorowi jeszcze zacytuję mistrza Jerzego Stanisława Leca: „Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija” Pozdrawiam serdecznie
  17. Tam gdzie kurek na kościele pieje po raz trzeci, zagubiły się nadzieje, jak zgubione dzieci. Gdy nad wieżą wiatr zawieje, to kurkiem obraca... Dzieci bawią się w najlepsze, to ich cała praca. W lewo, w prawo i z powrotem, w każdą inną stronę, w tym odwietrznym kołowrotku wszystko dozwolone. Nikt nie zważa, że wokoło rosną nowe kraty, grabarz kopie grób wesoło, a strój ma pstrokaty. Tuż przy dole kamień czeka z napisem gotowym: Tutaj leży Twoja Wolność wybita ci z głowy. Chodzą cienie po cmentarzu zapatrzone w gwiazdy. Chociaż Słońce jedno świeci, tu ma swoje każdy. Cień za cieniem się potyka, i wpada do grobu. Tam w ciemnościach szybko znika i nie ma sposobu by w bezdusznym tym zaduchu przyszło otrzeźwienie, kiedy kurek liczy z góry wszystkie ciemne cienie.
  18. od młodości do starości dużo czasu nie masz możesz w prawdzie jakoś przetrwać albo żyć w złudzeniach możesz szukać tej jedynej która jest niczyja lecz zegarmistrz w starym bucie małym palcem kiwa jego broda w nieskończoność sięga z każdej strony czasu co go dużo nie masz nie trać na pierdoły to co jasne się wydaje blednie dosyć szybko w kolorowym gąszczu bajek walcz o lepszą przyszłość Twoje słowo ma znaczenie każdy gest nieznaczny nie odkładaj go na jutro już od dzisiaj zacznij
  19. I ja wyszedłem dzisiaj na spacer... Idę chodnikiem, na auta patrzę, A tu przy zebrze, przy samej drodze, Jakiś pies siedzi, bo przejść nie może. Cóż, pies nie człowiek więc tylko milczy... Spogląda w lewo, na szczęście liczy, Sznur samochodów każe mu czekać Na koniec szczytu lub na człowieka. - Głupia ty psino - myślę ja sobie - tam nieco dalej światła przy drodze Mienią się w rytmie im wyznaczonym, Przeszedłbyś dawno już na zielonym. Pies spojrzał na mnie, machnął ogonem I ludzkim głosem rzekł cicho do mnie, Jak gdyby w myślach mych skrytych czytał - Nie wiesz, że jestem pies daltonista?
  20. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam.
  21. Pamiętam pierwszą wizytę na niemieckim zachodzie. Zauroczony klimatem wioski, w której zatrzymaliśmy się, przystanąłem na chwilę przy skrzyżowaniu ulic. Jadący drogą samochód zatrzymał się również. Dobrą chwilę trwało, zanim dotarło do mnie, że stoję przy przejściu dla pieszych. Wtedy, to był dla nas zupełnie inny świat. Pozdrawiam.
  22. "A nie mówiłam!" Na to Ania, "Ani A ci nie pozostanie, Gdy będziesz często zmieniał, a nie sam się zmienisz nie do poznania".
  23. On nie wszedł jeszcze na drogę, a już przejechać nie mogę. Wchodzi na przejście dla pieszych, choć mi się cholernie śpieszy. Wlecze się wolno po zebrze, wcale o litość nie żebrze, a mi się chce wyć i krzyczeć: Politycy i prawnicy, precz od mojej kierownicy! *Uprasza się uprzejmie o nie utożsamianie autora z podmiotem lirycznym i jego poglądów z poglądami wzmiakowanego podmiotu.
  24. Dzięki. Wzajemnie :) Siiiiiłaaaa spoookoooojuuuuuuu... Taaak ;) Dzięki. Również pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...