Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 872
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Szkoda języka Pozdrawiam :)
  2. Coś jest w tym tekście, co zatrzymuje na dłużej, ale to słowo zatrzymało mnie szczególnie... przez ogonek ;)
  3. Myślę, że jakikolwiek komentarz tutaj jest zbędny. Pozdrawiam serdecznie.
  4. Obsiadły demony jak wrony nasz świat. Tęsknica przychodzi, gdy czegoś nam brak. Jest smutno-urocza. Kto oprze się jej?! Gdy sieci zarzuci, nie wyrwiesz z nich się. Ma swoje metody i schemat swój ma, działania sposoby na każdy nasz stan. Wyczuwa okazje i pręży swój krok, gdy słabość wyczuje, gotuje na skok. Zagląda ci w oczy i spływa do ust, wnętrzności łaskocze, dotyka twych ud, wędruje po linach, to w górę to w dół i włókna napina, śluz budzi ze snu. Najczęściej odchodzi złamana przez czas, niedosyt zostawia, co cierniem jest w nas. Za szarą kurtyną spuszczaną co dnia w półcieniach się kryje i wyje, i łka.
  5. Oczywiście możesz się nie zgodzidzić, ale pozwól, że przytoczę przykład wzięty z życia. Znam rodzinę, dwóch braci, nieduża różnica wieku, wychowywani przez tych samych rodziców w identycznych warunkach. Jeden kulturalny, wykształcony, dobrze sobie radzi, a drugi stoczył się zupełnie. Co zawiodło? Jeśli chodzi o rodziców, to dobrze jak mogą pomóc (z tym, że źle rozumiana pomoc też może doprowadzić do życiowego kalectwa), ale najlepiej gdy nie przeszkadzają. Mówiąc szczerze też uważam, że dobrzy rodzice są nie do przecenienia, tylko... ilu złych rodziców uważa się właśnie za dobrych? Ogólnie dochodzę do wniosku, że to bardzo delikatna materia. A tak na marginesie, był taki profesor (nie pamiętam nazwiska), który mawiał: "Dajcie mi dziecko, a zrobię z niego geniusza". Pod koniec życia wycofał się z tej teorii. Pozdrawiam
  6. Miałem znajomego, który miał znajomego, który w takich sytuacjach odpowiadał szeptem do ucha pytającego "Zaszyty jestem". Ponoć to był jego najskuteczniejszy sposób odmowy picia. Pozdrawiam
  7. Interesujące przemyślenia i w pełni uzasadnione. Dziecko nie jest czystą księgą, którą rodzice mogą zapisać jak im się podoba. Rodzice nie są programistami, inżynierami twożącymi nowy program, ponieważ jakiś program już jest zapisany w nowonarodzonej osobie. Rodzice powinni być raczej opiekunami dziecka "dobrym pasterzami". Pozdrawiam
  8. MIŁOŚĆ Nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza! Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Tak mi się jakoś skojarzyło :) Pozdrawiam
  9. Nie wiem, ale znawcy twierdzą, że jest jednym z najtrudniejszych języków świata. Jeśli dziecko do siódmego, ósmego roku życia nie nauczy się mówić po tajsku, to już nigdy nie nauczy się poprawnie tego języka. W tym okresie kształtuje się jeszcze nasz narząd mowy, później można się uczyć, ale ponoć nigdy nie będzie się wymawiać głosek tak jak rodowici Tajowie. Dzięki za czytanie. Pozdrawiam
  10. Pole pszenicy, to inwestycja, trud i nadzieja. Za obrazami, które czasami możemy nawet dotknąć, często kryje się wiele ukrytych treści. Pozdrawiam
  11. Prawda nie umarła! Ukryła się w tym wierszu. Pozdrawiam
  12. Wiersz sytuacyjny. :) Ciekawe przedstawienie rozdzielności tego co na zewnątrz i wewnątrz peela w interakcji międzyludzkiej. Odbieram wiersz pozytywnie, poprzez jego swoisty uniwersalizm. :) Pozdrawiam
  13. Czytałem takie opowiadanie Marka Hłaski, w którym w radiu relacjonowano lot pierwszego człowieka w kosmos, a wokół wszyscy pili na umór (niestety nie pamiętam tytułu i nie mogę go znaleźć). Klimat Twojego wiersza jest nieco podobny. Też się nie załapałem na to piękne zjawisko, ale nikt tu chyba jeszcze nie wspomniał, że mogło ono również być niebezpieczne. Gdyby ten impuls magnetyczny, który dotarł do Ziemi i spowodował świecenie gazów w atmosferze był jeszcze silniejszy, to ponoć było ryzyko że mógł wyłączyć naszą całą elektronikę. Pozdrawiam.
  14. O żonie oczywiście! :)))) Pozdrawiam
  15. Czy tu jest wszystko w porządku? Tak tylko pytam, bo zawisłem na chwilę nad tym fragmentem i rozważałem czy nie powinno tam być pod, a potem pomyślałem, że może to chodziło o od jasności. Tak czy siak, poza tym, tekst wyśmienity. Pozdrawiam
  16. Niestety. Świat hołduje twardszym wartościom. Pozdrawiam.
  17. Z podobaniem :) Pozdrawiam
  18. Ciekawy jestem czy wiesz, że ale, to rodzaj piwa. https://pl.wikipedia.org/wiki/Ale_(piwo) W takim kontekście powyższy wers nabiera nieco innego sensu. :) Pozdrawiam
  19. Dziękuję. Również pozdrawiam.
  20. Fakty są nieubłagane. Dobry tekst. Pozdrawiam.
  21. Dokładnie. Też o tym miałem napisać w poprzednim komentarzu, ale stwierdziłem, że nie będę się zagłębiał w tak techniczne szczegóły 🤣.
  22. Tak, uznaje się go za drugi po tajskim, jeśli chodzi o stopień skomplikowania. Ponoć tajskiego można się nauczyć, ale żaden obcy nigdy nie będzie tak mówił, jak rodowity Taj. @Wędrowiec.1984, @Łukasz Jasiński, dzięki za czytanie i komentarze. Pozdrawiam
  23. Próbowali już Rzymianie świat nauczyć własnej mowy, lecz się chyba nie udało, dzisiaj problem mamy z głowy. Próbowali i Francuzi i Rosjanie i Hiszpanie. Sukces jakby cząsteczkowy, świat nauczyć się nie daje. Niemców próba nieudana, świat się od nich uczyć nie chce, woli od Amerykana, od Anglika może jeszcze. Pan Zamenhof też próbował, stworzył język esperanto, lecz, niestety, tej idei znów większością nie poparto. Każdy jakoś kombinuje, żeby łatwiej było w mowie świat nauczyć własnej, tylko nie Polacy i Tajowie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...