Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 685
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. i jak dziecko przyjmowało bajeczki, bo moje, to tak raczej z umiarkowanym entuzjazmem :). a które wymagają pieszczot, bo wydaje mi się, że jeden rym gramatyczny, to jeszcze nie grzech ;). aż tak ortodoksyjny to ja nie jestem :). dzięki za uwagi i pozdrawiam.
  2. Masz już swój styl Krysiu i potrafisz tworzyć klimaty. Tak, Twoje wiersze są przede wszystkim niezwykle klimatyczne. Taki jest również ten. Myślę, że sam wybór tematu dawał już duże szanse trafienia w czytelnika. Rozłąka, niestety, jest obecnie u nas przypadłością bardzo wielu par. Wręcz powiedziałbym przekleństwem. Myślę, że tylko najsilniejsze związki mają szansę wytrzymać taką próbę. Jednak ryzyko jest tak duże, że myślę, że jeśli, to możliwe, to lepiej nie ryzykować. Myślę poza tym, że temat jest na tyle interesujący, że może być godny kontynuacji. Serdecznie pozdrawiam i kłaniam się nisko :).
  3. być zakochanym, to patrzeć na siebie. kochać, to patrzeć w tym samym kierunku. tak mi się skojarzyło :) a to znasz? "Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty. To też nie diabeł rogaty. Ani miłość kiedy jedno płacze a drugie po nim skacze. Miłość to żaden film w żadnym kinie ani róże, ani całusy małe, duże. Ale miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze." refren piosenki :) Kłaniam się i pozdrawiam.
  4. Dla mnie, to też ciekawy utwór. Pozdrawiam i do poczytania.
  5. przedawkowałam jestem stracona śmierć kliniczna morfina w kroplówce Twoje usta obok moich śnią mi się nieustannie a ciebie obok nie ma miłość w dużych ilościach może przepraszam, że Ci okroiłem i zrobiłem zupełnie na biało tzn. pozbyłem się interpunkcji. to tylko taka moja wariacja, jeśli chcesz, to możesz coś z tego wybrać, lub nawet wziąć całość :). ten wiersz zawsze będzie Twój :) Pozdrawiam i do poczytania :)
  6. Dobry wiersz, jedyne do czego mógłbym się "przyczepić", to "starcza". jeśli to nie miał być świat starczych turystów, bo i taka interpretacja jest możliwa, to wolałbym "wystarcza". a druga rzecz, to ostatnia strofa. coś mi tam jeszcze nie zagrało. chyba zmiana czasu i inwersja, ale nie jestem pewien ;). Poza tym, jak napisałem, dobry wiersz. nawet bardzo. pozdrawiam i do poczytania.
  7. nooo, coś w tym jest ;) Dzięki :)
  8. Dzięki bestyjo ;). Cieszę się z powodu melodii, bo o nią min tu szło. również serdecznie :)
  9. Dzięki za supełka Słodka Trucizno ;) A jaki to kawałek? :) pozdry vice versa ;)
  10. no dobrz ale nie tera Tara bo ziomb okrutny i okoliczności przyrody niemniej ale w maju pszcółko baju baju ;)))) dzięki :) to do maja ;) pa.
  11. Bardzo ciekawa interpretacja Krysiu :). Nie masz co przepraszać. Najciekawsze są właśnie takie projekcje czytelnicze. Raz mi tu jeden facet napisał, że pada na kolana przed moją interpretacją :)))). Co by to miało nie znaczyć, było zabawne. Nie wiem jak Ty, ale ja czytając, to co inni dostrzegli w moich tworach, często dowiaduję się jakiejś prawdy o Nich, ale też... o sobie. Niejaki Freud pewnie miałby tu więcej do powiedzenia ;). A tak na marginesie, tu jest inspiracja tego "dzieła": www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=67684 Kłaniam się uniżenie i ciepło pozdrawiam :)
  12. miał być środek. rytm jest nierówny, ale raczej w strofach się powtarza. czy nie? taki układ miał nadać specjalnej melodii utworowi. miałem nadzieję, że nie będzie utrudniał czytania, choć sam nie jestem jeszcze z niego do końca zadowolony. Dzięki za uwagę i zdrowia życzę :)
  13. Rozumiem, ale ballada bez nocy, zawodzenia, jęków, sapania, dziada? ... a z drugiej strony... chyba dałoby się zrobić ;) Dzięki za wpis i pozdrawiam.
  14. Dzięki Judyt :) Miło czytać takie komentarze. Już jestem ciekawy tego wiersza co się kojarzy ;). Pozdrawiam Serdecznie :)
  15. myślę, że gdyby jakaś siła zakazała poezjowania, to mielibyśmy dopiero prawdziwy jego rozwój ;) wiesz, zakazany owoc smakuje najbardziej :). już nieraz tak się zdarzało w historii i to w różnych dziedzinach. co do wiersza, to mam podobne odczucia jak Kasia, ale, choć nie wiem, czy to może być pociechą, moje pierwsze były podobne, a nawet gorsze, tylko że nikt ich nie czytał i... mam nadzieję, że już nikt nie przeczyta ;). złota rada, która tu się często powtarza: dużo czytaj i... pisz :). kłaniam się i pozdrawiam.
  16. Dzięki :) jeśli tylko zdrowie i inne okoliczności pozwolą, to pewnie będę coś tam skrobał ;) pozdrawiam i do poczytania :)
  17. coś chwytam :) ładnie :) pozdrawiam serdecznie
  18. W śmietniku, w śmietniku, w śmietniku, gdy nocna tumani się mgła, skrzekliwy rozlega się chichot, coś sapie, coś dyszy, ktoś klnie na ten świat. Coś szura, rumocze i jęczy, w czeluści śmietnika coś gra. Mąci się ciemność, mrok wzrok męczy, a śmietnik roznosi szarpiący się takt co raz to przyspiesza, to zwalnia, w końcu tętni ostatni raz, szeleści i w ciszę zapada, tak jakby pożarem zapłonął i zgasł. Co stało się nocą w śmietniku? Kto byłby tak świecki, by zgadł? Może tylko ten, co wychynął, rozchełstany z niego, o świtaniu, dziad. Może jeszcze i ta żebraczka, co, zmięta, wespół z dziadem szła. Może jeszcze ten kot przybłęda, który w nocy na murze tuż obok siadł. Poecie zaś i Wam, Moi mili, nic do tego. Więc... Sza!
  19. wiersz jak wiersz, ale pointa... trumienna. kłaniam się i pozdrawiam :)
  20. Wywołał mi z pamięci Pieniny. W ten pejzaż wpisują mi się rozważania peelki na temat możliwości powrotu do przeszłości. Jednak, jak pisze jedna z naszych Poetek: nic dwa razy się nie zdarza. Pozdrawiam:-)
  21. Nie daj się zwieść pochlebstwom. Wiersz nie jest arcydziełem. Zawiera zbyt wiele powtórzeń, zbyt wiele gramatycznych rymów w szarpiącej się formie. Przekaz choć dość banalny, jest najmocniejszą stroną utworu. Moim zdaniem praca do poprawy. Pozdrawiam.
  22. Udany wiersz i niezwykle ciekawe komentarze. Miło było poczytać jedno i drugie :-). Pozdrawiam.
  23. a moim zdaniem niedoskonałość formy doskonale współgra z niemal dziecinną naiwnością treści wiesza :). i tak mu (jej) do twarzy ;) kłaniam się i pozdrawiam
  24. rym miejscami wyraźnie prowadzi Poetę i rytm gdzieniegdzie szwankuje, ale zamysł ciekawy :) pozdrawiam
  25. a mnie tym razem nie za chwycił :( zawsze się jeden taki czy drugi znajdzie, ale czemu, to tym razem muszę być ja? czemu? czemu?! czemu??? a czemu nie? nie wiem. czytałem go kilka razy i... nic. jakoś tak przechodzi obok. chyba dlatego, że poza niemal sztampowym opisem randki nie mogę w nim niczego więcej dojrzeć. żadnego drugiego, nie mówiąc już o trzecim dnie, których zawsze można się w Twoich wierszach doszukać. może czytam z zamkniętymi oczami? może spróbuję jeszcze później :) kłaniam się i pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...