Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 857
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. dla mnie zbyt duży kalambur, chyba zbyt osobiste, chociaż przekaz w jakiś sposób do mnie dociera. poza tym myślę, że bywa zazdrość bez miłości. np. sąsiad znów kupił sobie nowy samochód, wrrr ;) tak to niestety jest, że nie zawsze z B do A wiedzie ta sama droga co z A do B. Kłaniam się i serdecznie pozdrawiam.
  2. Witaj Judyt :). Czy to Twój wiersz? Pomysł nawet ciekawy, jednak formę, moim zdaniem należałoby jeszcze nieco okiełznać, bo zbyt bryka :). Pozdrawiam serdecznie.
  3. Gdzieś u pary światów zbiegu, sponad złudnych chmur tajemnic, spod bezkresia niebieskiego, wiatr zamieszkał wśród kamieni. Martwość dotknął i poruszył, ku cichości pchnął ją dolin, co w przedwiecznej stały głuszy i trwałości niewzruszonej. Ruszył kamień za kamieniem rwąc za sobą swoich braci, krzyk podnosząc, rodząc wrzenie, mieląc wszystko na co trafił. Coraz któryś się wyrywał ponad resztę, mierząc w słońce, lecz potężna, ziemska siła go wciągała w skały rwące, co się z wiatrem równać chciały, własne wokół kręcąc wiry, nie szukając żadnej chwały, hałaśliwie trwoniąc siły. Aż opadły w gór podnóże, legły w ciszy i w bezruchu, ani żywsze niż na górze, ni bogatsze w żadnym duchu. Tak i z nami też być może gdy gonimy nasz wiatr złudzeń, gdy opadną życia kurze odsłaniając ciszy fugę.
  4. dzięki za propozycję, ale, na razie, jednak zostanę przy swoim. kłaniam się i serdecznie pozdrawiam.
  5. myślę, że dokładnie tak, jak piszesz. tylko zastanawiam się, czy potrzebne jest powtórzenie tytułu w pierwszym wersie. moim zdaniem, chyba jednak jest zbędne. pozdrawiam i do poczytania.
  6. o! chyba jakiś nowy trąd w pezji. ale mu mówię zdecydowane zaprzańskie nie! nawet jak na żart, to dla mnie zbyt dużo tutaj fobii i nienawiści, podanych w niesmacznym sosie z niedosmażonym mięchem.
  7. ciekawa próba postawienia się po drugiej stronie. myślę, że takie próby są potrzebne, nie tylko w poruszonych przez utwór okolicznościach, dla wzajemnego zrozumienia się. pozdrawiam i do poczytania.
  8. e tam, proszę Pana, wierzą, a jakże. w niebieskie krasnoludki, białe aniołki, coca colowego Mikołaja, bo w prawdziwego, to już trudniej uwierzyć, tak jak w Prawdziwą Prawdę. poza tym mają nowych bożków: zysk, przyjemność, użycie, samochód, wirtualizacja, działka, itd., itp. i łatwiej jest w to wszystko wierzyć i to ubóstwiać, niż włożyć odrobinę wysiłku w próbę odnalezienia Prawdy. ja jej może nie odnajduję, ale widzę, że tak jest i... jest ciekawie. pozdrawiam serdecznie.
  9. witaj Oxyvio J. :), to co napisałaś jest najbliżej tego, co autor chciał powiedzieć :) co do ostatniej zwrotki, to może jeszcze pomyślę. dzięki za czytanie i uwagi. pozdrawiam.
  10. dzięki, Magdo, bardzo się cieszę, że znalazłeś w nim coś dla siebie. co do krasnoludków, to napisałem już powyżej co o nich sądzę ;). również serdecznie :)
  11. bo krasnoludki są superrr... ale aniołki też niczego ;) ostatnia zwrotka w ogóle trochę mi szwankuje z rytmem i z rymami, ale na razie niech tak zostanie, dobrze? również pozdrawiam :)
  12. tak, jest to zimny kolor, ale jest to też kolor nieba. czystego. bezchmurnego nieba. dziękuję za refleksję, pozdrawiam i do poczytania :).
  13. może się mylę, ale edytor z polską czcionką da się zainstalować, chyba, na każdym kompie. w każdym razie, na takim z niemiecko i angielskojęzycznym systemem na pewno tak, bo sam to robiłem, tzn. instalowałem open office, którego składnikiem m. in. jest doskonały edytor tekstu.
  14. a dlaczego brak polskiej czcionki? jesteś gdzieś daleko? zastanawiają mnie te otwarte odrzwia. jakoś tak wciśnięte chyba na siłę i w żaden sposób nie mogę ich do reszty spasować. pozdrawiam i do poczytania.
  15. a u mnie też dzisiaj aniołki :) przepraszam za autopromocję i pozdrawiam :)
  16. Nie ma niebieskich krasnoludków, aniołki białe ponoć są w niebie, a ja, w pieczarze z szarego smutku, do niebieskości jestem w potrzebie. Tak sobie myślę, mój Ty Wielki, że chętnie oddałbym Ci tę szarość, za niebieskiego blasku kropelki, na moją smutną, samotną starość. A gdybym dostał ich chociaż trzy, pierwszą do żółci zaraz bym wrzucił, drugą z czerwienią dobrze zmieszałbym, trzecią... ze światem bym się podzielił.
  17. No tak, ale bez puenty dużo by stracił. Tak jak już wcześniej napisałem, miałem dylemat czy dopisać mu to "dla dzieci" w tytule, czy też nie. Ostatecznie dopisałem i już tego nie cofnę. Z własnego doświadczenia wiem, że są takie wiersze, które czytane w dzieciństwie odbierane są niekoniecznie zgodnie z zawartym w nich przekazem, a dopiero z upływem lat do człowieka dociera to, co w takim utworze było najważniejsze. Może i mi się kiedyś uda taki napisać ;). Co do euro, to jestem za, choć bezkrytycznym też nie jestem, a nawet mam pewne obawy. Cieszy mnie, że się podobał i dziękuję za pozostawienie śladu po wizycie. Pozdrawiam.
  18. Dobre pytanie, Waldemarze :). Dzięki.
  19. no właśnie, też mam wątpliwości, ale tak go jakoś zakwalifikowałem poza tym... dzieci tak szybko rosną... dzięki za zaznaczenie obecności :) zdrowia życzę :)
  20. jak dla mnie, dobry pomysł. podoba mi się rytm wiersza. szkoda, że językowo trochę nieporadnie, a w drugiej najbardziej szwankuje mi logika i przecinek, który zdecydowanie wyłamuje się z konwencji. kłaniam się i pozdrawiam.
  21. no nie jestem pewien chociaż czasami też mnie drażni, nie tyle przeginanie w drugą stronę, co hipokryzja.
  22. Liczy Kasia każdy grosz, A tych groszy ma aż sto. Ma tych groszy równą stówkę, Czyli całą ma złotówkę. Ma złotówkę, może dwie, Może więcej. Kto to wie? Jeśli ma ich pełną kieszeń, To do banku je zaniesie. Liczy bankier eurocenty, Tym liczeniem tak zajęty, Że o groszach nie pamięta, Zapatrzony w eurocenta. W komputerze coś ogląda, Swoje euro licząc co dnia. Ma go chyba sto milionów, Lecz nie przyzna się nikomu. Kasia śmieje się do niego, Bo przyniosła mu złotego, Lecz on o nim nie chce słyszeć, Tylko euro swoje liczy. O złotówce już zapomniał. I to cała jest histora. Jeszcze morał będzie taki: Minie euro jak złociaki.
  23. da się przeczytać ;) to żart oczywiście (tak na wszelki wypadek), naprawdę dobry kawałek tekstu, chociaż z niego, to chyba kawał... (tylko nie proś mnie o rozwinięcie wielokropka ;)). pozdrawiam.
  24. ponownie ładnie namalowałaś jesień. a tu kap, kap za oknem :) pozdrawiam
  25. zgrabnie napisane (tylko w pierwszym wersie nie wiem jak czytać: z, do, czy do z), ale za chiny nie wiem o czym :) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...