Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 719
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. W sumie tak, no bo przecież po owocach widać jakie jest nasze ogrodnictwo, aczkolwiek z powyższymi komentarzami również się zgadzam. Pozdrawiam
  2. Jako miniaturka, powinno się gdzieś w połowie urwać, ale ogólnie tekst jest ciekawy. Podoba mi się jego klimat. Pozdrawiam
  3. Lepiej co widać dobrze nazywać niż niewidoczne dobrze ukrywać Lepiej w kupie wszystkim razem niż samotnie i z wymazem ;) Również poZdrawiam :)
  4. A to dopiero początek :))). Możesz dołączyć i dzielić się swoimi. ;) Lepsza igla znikła w sianie, niż na COVID polowanie. PoZdrawiam ;) Lepszy spokój w samotności, niż korona pełna gości. Dzięki. Również poZdrawiam :)
  5. Lepiej chodzić bez korony, niż być królem oznaczonym. Lepiej dostać w czerep kaskiem, niż dzień cały nosić maskę. Lepiej było spać w okopie, niż dziś jechać przez Europę. Lepsza częsta dezyfekcja, niż po zgonie jedna sekcja. Lepiej schronić się gdzieś w lesie niźli czekać na G10. Lepsza polska chińska zupka, niż po zupce owej kupka. Gorzej drażni jego granie, niż ból zęba w kwarantannie. Lepszy łikend nie udany, niźli tydzień kwarantanny.
  6. Przy pierwszym czytaniu gdzieś się tam zachwiałem, ale liczę, skanuję, znowu liczę i... wszystko się zgadza :-) Dobry, zarówno w treści jaki i warsztatowo, wiersz. To tyle miałem do powiedzenia, ale czas gonił, więc tylko taki nikły ślad zostawiłem. Pozdrawiam serdecznie.
  7. Jeszcze wrócę :)
  8. Nie, to nie wada. Konstruktywne uwagi są u mnie zawsze mile widziane. Problem mają ci, którzy ich nie dopuszczają, raczej... i tkwią najczęściej w jakimś niskopoziomowym indywidualizmie, skazując samych siebie na nierozwój... chociaż, z drugiej strony, nawet z takiej postawy też się coś czasem potrafi wykluć, więc myślę, że najważniejsze jest wyważenie. Często dobra uwaga może pomóc, ale czasem lepiej przemilczeć, niż potem wdawać się w przepychanki słowne takim wtrętem sprowokowane. Również pozdrawiam.
  9. Dzięki :))) A ja dopiero teraz zauważyłem, że "wół" jeden mi się pojawił w tekście i zastanawiam się właśnie dlaczego tego wątku nie rozwinąłem :). Tur woła, to całkiem nośny zbitek mi się wydaje :))). Może jeszcze coś wystukam coś na ten temat :) Pozdrawiam
  10. w mieście bywa jak to w mieście jedni w kupie drudzy w cieście każda strona przy tym twierdzi że z tej drugiej bardziej śmierdzi a na wszystko bóg metropol ma otwarte czujne oko i nad miastem ciągle czuwa ciasto z kupą wciąż przeżuwa @Nata_Kruk, z góry sorry, jeśli przypadkiem naruszyłbym Twoje poczucie estetyki. Całkiem niezły ten wiersz. Pozdrawiam :)
  11. Ostatnio czytałem, że chronią nas szczepienia na gruźlicę, które u nas były przez ostanie kilkadziesiąt lat obowiązkowe, a w innych krajach niekoniecznie. Taki, jakiś nieoczekiwany efekt uboczny tej szczepionki. Może przetrwamy :) Ponoć najlepiej widocznie jest to w Niemczech, gdzie w DDR było tak jak u nas, a RFN nieobowiązkowo i ponoć jest teraz widoczna znaczna różnica w ilości zachorowań i zgonów, ale nie sprawdzałem, powtarzam to, co przeczytałem. Pozdrawiam
  12. W sumie nawet nieźle. Najbardziej uwiera brak polskiej czcionki tu i ówdzie. Sądząc po pozostałych miejscach, możliwość jej użycia była, więc ten brak jest dla mnie niezrozumiały. "błękitsze" -> błękitniejsze wydaje mi się bardziej poprawnie. Pozdrawiam
  13. Super tekst Waldku. Aż się na koniec uśmiechnąłem :) Pozdrawiam serdecznie :)
  14. Trochę przeedytwane. Mam nadzieje, że jest lepiej nie gorzej. Jeszcze raz dzięki. Pozdrawiam
  15. To samo miałem napisać... no, może bez tych ostatnich dwóch literek :)))))))))) Więc się chyba tylko lekko podepnę ;) Pozdrawiam Autora wiersza i Autorkę komentarza :) i całą resztę też z resztą :))))
  16. Dzięki @>Marianna< Pozdawiam :)
  17. Jest też taka teoria, że Powstanie było zainspirowane przez sowietów, którzy w ten sposób chcieli wyniszczyć i osłabić, jak to tylko możliwe, zdolności bojowe Polaków w mającym być wkrótce okupowanym przez nich kraju, a Okulicki był ich ukrytym agentem. Jego historia jest naprawdę zadziwiająca i studiując ją można rzeczywiście uznać prawdopodobieństwo takiego scenariusza. Jednak nie może to przekreślać determinacji i bohaterstwa szeregowych uczestników tego zrywu, moim zdaniem i pierwszy raz spotykam się z nazwaniem "barbarzyństwem" czegoś co w tak zdecydowany i oczywisty sposób przeciwko niewyobrażalnemu wprost barbarzyństwu właśnie wystąpiło. Wzajemnie
  18. A ja się zastanawiam nad tym, czy gdyby nie było tego Powstania, to nie łatwiej byłoby nas teraz przekonać np. do "polskich obozów koncentracyjnych"? Straszna masakra, zadawałoby się, że zupełnie bezsensowna, a jednak sens znacznie głębszy pod tymi gruzami i w tych mogiłach można odnaleźć. Z tego co wiem, to nie było tak, że dowódcy posłali dzieciaki z butelkami z benzyną na czołgi, tylko nie byli już w stanie powstrzymywać tlącej się w nich gotowości i zapału do walki. Nasi politycy i dowódcy może i popełnili w tamtych latach wiele błędów, ale to teraz jest łatwo oceniać z perspektywy czasu i wiedzy o skutkach ich decyzji. Wówczas wcale to nie musiało tak oczywiście wyglądać. Pozdrawiam
  19. Dokładnie. Dziękuję za tak rozbudowany komentarz Marku. Pozdrawiam serdecznie :) Lubię ten wiersz. Dziękuję i również pozdrawiam. Wielkie dzięki :) Pozdrawiam Cała przyjemność po mojej stronie :) Niemniej, bardzo dziękuję. Pozdrawiam Oczywiście, że możesz :))). Po tym pytaniu spodziewałem się jakiegoś dziobania, drapania, rwania na strzępy padliny, a tu proszę... całkiem miło :)))))) Również serdecznie pozdrawiam :) P.S.: Jestem stuprocentowo przekonany, że wszystkiego nie możemy ;) Przyjmuję to jako komplement :))) Pozdrawiam Dopóki możemy wybierać. Prawda. Dzięki za wizytę i pochwałę :) Również pozdrawiam
  20. Pomyślałem sobie, że to dwa konie w jednym zaprzęgu. I jakby na to nie patrzeć, i jak taką interpretację interpretować, taka mi najbardziej pasuje :) Trochę za krótko na pełnowartościowy wiersz, moim zdaniem, ale jako miniaturka tekst jest intrygujący, to fakt. Pozdrawiam :)
  21. Szkoła próbuje wyrzeźbić dziecko zgodnie z programem, rodzice próbują wcisnąć je na siłę w foremki swoich marzeń, środowisko wałkuje je na własną modłę, a dziesięciolatkowie wyszukują na Youtubie najlepszych sposobów na popełnienie samobójstwa. Szczęśliwy ten, który po tym wszystkim będzie w stanie się odnaleźć pod strzechą domu gdzieś za miastem. Pozdrawiam
  22. Byłem jakiś czas temu w Łodzi na Piotrkowskiej, pierwszy raz po wielu latach i przeżyłem spory szok. Pustka na tej kiedyś tak tętniącej życiem ulicy była dla mnie przytłaczająca. Cały jej zgiełk przeniósł się chyba teraz do centrów handlowych, wydaje mi się. Byłem tam w samo południe, jeśli dobrze pamiętam. Jak to wygląda w nocy, to aż trudno mi sobie wyobrazić. Pozdrawiam
  23. I to jest to, na co warto czekać na tym forum. Bardzo dobry wiersz, moim zdaniem. Odbieram go jednoznacznie, jako wyraz przewiązania i miłości do wybranej osoby. I to tzw. miłości na życie i śmierć. I chociaż może to tylko trachę moja nadinterpretacja, ale zdziwiłem się mocno, że inne interpretacje są w ogóle możliwe. Pozdrawam serdecznie Czarku :)
  24. Jeśli to naprawdę początki, to nawet nieźle, powiedziałbym. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...