Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafał_Leniar

Użytkownicy
  • Postów

    1 107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Rafał_Leniar

  1. Jakbym się znał na robieniu tego, to bym coś sklecił. A tak ciężko. Popytam znajomych! ;) Pozdrawiam.
  2. Ciekawy rebus, choć rozszyfrowanie go leży poza granicą moich możliwości (nie wiem, czy można czytać w oderwaniu od pierwszej części cyklu). W pierwszej części [tego utworu] wszystko wydaje się być jasne - pani życzyła sobie mówić do niej "dzień dobry", zawiązuje się znajomość (po raz kolejny?) między dwojgiem osób. Podmiot liryczny wierzy, że poprawią się stosunki między nim a tą panią. W drugiej - podmiot liryczny ma świadomość wcześniejszych 'błędów' i teraz woli coś przemyśleć niż działać bez namysłu, staje się kimś w stylu arbitra pomiędzy sobą samym, zaistniałą sytuacją a "panią" (świadczy o tym fragment "następnym razem zaczynam od mediacji"). Nie chce "yy", ale "y". Hm. Nie ma zamiaru znowu przechodzić perypetii związanych z rozstaniem ;) ? Ok, tyle ode mnie w tym temacie. Spróbowałem rozkminić. Mogę powiedzieć, że nie jestem na minus. Ciekawy utwór, choć nie trafia do mnie jego treść. Pozdrawiam.
  3. Ja mam inaczej. Kilka razy zdarzyło mi się, że ktoś odnalazł w moim tworku drugie dno, nie zaplanowane przeze mnie. Miało to sens i było bardzo ciekawe. Tekst mnie ciekawi, choć tytuł jest mało atrakcyjny dla mnie (mimo wszystko). Filmów poza tym nie oglądam (za często).
  4. Przecież można interpretować wiersz po swojemu, nawet, gdy zna się intencje autora. A przynajmniej mnie to nie przeszkadza.
  5. Chyba mogę zapisać swoje spostrzeżenia co do wiersza i indywidualne odczucia. Nawet, jeśli będą one nadinterpretacją. To na pewno lepsze niż wpisywanie się w wątek i wstawianie nadinterpretacji innego użytkownika. Kończę temat. Bez spamu, Panie Zdan. Od takich rzeczy są prywatne wiadomości. P.S. Nie będę już odpowiadał w tym wątku na takie zaczepki. Najwyżej przez PW
  6. No tak. Tylko gwoli wyjaśnienia: nie uśmiałem się. Trochę to mnie niesmaczy. Bo wiadomo - w stereotypach jakieś ziarno prawdy jest, ale nie lubię żartów z ludzi (a homoseksualiści to ludzie). Kolejna rzecz - takie homo porno. Warto to publikować jako ZONED? Niesmacznie na dwóch liniach. Bardziej na tej pierwszej. Ale przynajmniej nie jest to pięciolinia. Pozdrawiam.
  7. Przeczytałem, jeszcze się będę wgłębiał. Dwie uwagi: "czas nagli w swoim tempie" "komety bez ogonów" warkocze. Jest o wiele bardziej logicznie [tzn. prawdziwiej, autentyczniej], a zarazem - ładniej. Wolę w wierszu słowo 'warkocz' niż 'ogon'. Takie moje zdanie. P.S. Tytuł... Hm... Pozdrawiam.
  8. Jeszcze nie mogiem :] Poczekać muszem Ale jak będę mógł to wstawię
  9. Heh, dzięki wam :] A tak coś mnie napadło, żeby napisać ZONED Pozdrawiam.
  10. [Bez skojarzeń] Dość prymitywnie wykorzystałaś homofobię panującą w Poland ;) Żeby śmiech wzbudzić.
  11. krople mgły i deszczu i łez mi twarz Twą przysłaniają, i czekam i czekam i moknę jak zając i nie mam już siły tak tkwić w mym uczuciu i czekam i czekam i dłubię se w bucie... gdy serca karuzele w ruch tknę najszybszy wkiedy się mrok duszy zejdzie we mnie, gdy noc najczarniejsza blaskiem w oczach świeci - będziemy, będziemy, będziemy mieć dzieci! o słodka, kochana, umieram z miłości do Ciebie, rzecz jasna! Do Ciebie mi ości podrzucił rybaczek w uśmiechu najszczerszym... Anioł, anioł, anioł, anioł, ANIOŁ JESTEŚ! I kocham Cie za to całą swą membraną Ale i tak bardziej kocham pisać wiersze!!
  12. Ja też mam zdziwko. Ale na plus. Trochę mi wadzi to "własnych" - "własnych". Nie jestem pewien, czy to drugie w ogóle potrzebne. To chyba jakieś niedopatrzenie. Krople tryskające rosą? Kwaity, drzewa, ziemia - wszystko to może "tryskać rosą", ale krople? Fajna jest wersja Mr. Suicide, ale takie długie wersy też mogą być ok. od dzisiaj twój napuchnięty kciuk wskazuje drogę - nie wszystkie do rzymu- niektóre prowadzą poza horyzonty zasłanych łóżek, możesz wschodzić, obserwować wiatry i tryskające krople porannej rosy. wiesz, zasłużyliśmy na odpoczynek - co rano rozliczamy zmarszczki wierzycieli, których nie można rozpoznać we własnych lustrach pamiętaj, drzwi zawsze otwierają się w jedną stronę za nimi poszukiwacze ciepłych kołder pachnących zielonym wiatrem i psią sierścią - już zapomnieliśmy o ciemnych zakamarkach w naszej głowie tylko obmacujemy monety i parujemy ręcznie wypranym bałaganem - nie dziwi przytrzaśnięty paluch To moja wersja. Pozdrawiam.
  13. może lepiej tutaj: [url]pl.wikipedia.org/wiki/Dadaizm[/url]
  14. W wierszi Lilianny nie ma nic dadaistycznego. Wiesz w ogóle, co to jest Dada? Pozdrawiam. Ps. No chyba że to u góry to dada bez dada. Hm. Przecież to ironia jest na całej linii.
  15. No rzeczywiście. Potworek. "Obięty" takimi banałami, że diamentowe szelki. Za Żubrem - bo to raczej jakiś happening? Ale pozdrawiam.
  16. No tak. Weźmy się zakochajmy, weźmy długopis w dłoń i zacznijmy pisać co nam ślina na ozorek przyniesie. I to będzie najwyższa sztuka. Panie Lilianna - może już lepiej dadaistą zostać? Z tego co widzę pana teksty przypominają nieco teksty dadaistyczne... Ale ten nurt był i zniknął, teraz wypada czegoś innego się czepić. Chyba się Pan spóźnił. Jak wół na malowane wrota. Pozdr.
  17. Poezja może być: - uduchowieniem - emocją - magią/mistycyzmem - brudem spod paznokcia - psią kupą - kuflem piwa Itepe itede. Czyli może być różna. Poważna, psychodeliczna, mroczna, zabawna, lekka, ładna, brzydka... I za to ją lubię. Choć osobiście preferuję tę poważną, smutną (bo jestem sztywniak). Pozdrawiam.
  18. Poezja wirtualna. Ciekawy pomysł i ciekawe wykonanie. Tylko np. to prawdopodobnie najlepsze piwo na świecie można potraktować jako reklamę. Ale i tak jest git. Pozdrawiam.
  19. nie ma dobrych ludzi, są tylko źli, gorsi. nie ma dobrego wina, jest tylko złe, gorsze. nie ma dobrej muzyki jest tylko zła, gorsza. No bo w ogóle to marność nad marnościami i wszystko marność! O!
  20. Jak dla mnie to najfajniejszy fragmencik. Będę sobie gryzł. Całkiem niezły wiersz. Pozdrawiam.
  21. Takie przyjemne, lekkie. Nic wielkiego to nie miało być z założenia, i niczym wielkim to nie jest. Mały plusik ode mnie, choć specjalnie w moje gusta nie trafia. Pozdrawiam.
  22. Mnie osobiście przypomina to kilka imprez weselnych, w których uczestniczyłem. Radzę odczekać, pomyśleć. Na wiersz to stanowczo za mało. Pozdrawiam.
  23. Pancolku nie spodziewałem się. Taki miły człowiek, a takie wisielcze teksty potrafi pisać ;] Plus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...