Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafał_Leniar

Użytkownicy
  • Postów

    1 107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Rafał_Leniar

  1. Dlaczego tak? Z tego, co jest napisane w założeniach mają być "najgorże", a nie śmieszne. Ja osobiście wybrałbym taki, który w ogóle nie śmieszy. Jest beznadziejny, nawet jak na żart. Wracając do meritum sprawy - czemu wszyscy usiłują napisać zabawne ZONEDY? Pozdrawiam.
  2. Łejtam. Jak się nie ma pomysłu na życie to i rutyna się wkradnie ;) Tekst traktuję jako szkic. Niestety. Pozdrawiam.
  3. Świetne o_O Pozdrawiam.
  4. Ale o co chodzi Panie Krzysztofie? : l
  5. Zakon - nokaz (taką gwarę tu widać ;) Adaso (jakaś firma? : /) - osada Czyli: "Zakaz kajakowania w osadzie". Albo "Osada Zakonu 'Kajak' ". Albo "Nokaz kajakowania w Adaso". Lila, to jeszcze nie to ;) Pozdrawiam.
  6. Ooo. Super. A miało to sens? Bo mnie chodzi cały czas o to, by te wyrazy tworzyły zdanie jakieś sensowne. Pozdrawiam.
  7. Hm. Nie wiem, czy w haiku dobrze jest używać takich sformułowań jak "raduje oczy". Bo to jest dość subiektywne spojrzenie podmiotu lirycznego. A tego w haiku powinno być jak najmniej. na stromej turni kielichy przebiśniegów - biel tonie w bieli P.S. Myślę, że jedno haiku wystarczy. Zrób najwyżej miks ;) EDIT: Aha - no i tytułu się pozbądź, bo niepotrzebny. Pozdrawiam.
  8. Brawo! :D Tylko co to jest "nakut"? I proszę zdanie ułożyć w tym kwadracie, bo póki co - nie ma to sensu. Podwójne znaczenie też by się przydało. Tak jak tam: "Siewca Arepo z trudem trzyma koła", lub podwójne Pater Noster. Ale i tak szacun. Pozdrawiam.
  9. Ciekawe, jak ten kwadracik powstał ;) Z cyframi to nie jest już to samo jednak. Taka czysta matma. To co innego niż zdania posiadające znaczenie. Pewne jest to, że Starożytni byli wielcy. Pozdrawiam.
  10. Wiesz, im bardziej próbuję coś podobnego sklecić (a myślę nad tym w wolnych chwilach od dwóch miesięcy), tym bliżej mi do wiary, że to jakiś fenomen jest. I to żeby w średniowieczu to mieli? : / Może wspólnie coś zdziałamy? :D K A K A J A K A K Kto dorzuci resztę? ;D Tylko pamiętać o tym, by to miało sens. I podwójne znaczenie ;D Pozdrowienia.
  11. Ostatnio grzebałem w pewnej książce traktującej o średniowieczu. Natrafiłem na dość popularną wówczas formułę. Zastanawiam się, czy można ułożyć coś podobnego. W każdym bądź razie sonety przy tym to dziecinna igraszka. Oj, dziecinna. Jest to wczesnochrześcijańska formuła magiczna. "Sator Arepo tenet opera rotas" znaczy: "Siewca Arepo z trudem trzyma koła", lub podwójne Pater Noster. Jako amulet miał służyć przeciwko chorobom, wściekliźnie, pożarom i wszelkim klęskom żywiołowym. S A T O R A R E P O T E N E T O P E R A R O T A S Sator czytane od tyłu daje Rotas, Arepo daje Opera, Tenet - Tenet. Każda literka na krawędzi rozpoczyna potencjalny wyraz poziomy lub pionowy z co najmniej 5 liter. Ha! To dopiero zabawa słowem, no nie? :D P.S. Chyba tylko mistrzowie Palindromów mogą się za to zabrać
  12. Końcówka mnie rozwaliła ;) A już myślałem, Panie Krzysztofie, że te "świetliste rydwany zapomnienia" to na serio. W sumie na tak. Pozdrawiam.
  13. Nawet, jeśli to fałszywka, to makabrycznie wygląda. Pozdrawiam.
  14. Adolfie, to by nawet dobre było, ale kilka wieków temu : (
  15. O_O Makabra.
  16. A ja zapodam nieco o astrologii, bo się podobnymi tematami interesuję. Otóż - ustalona w starożytności pozycja znaków zodiaku względem gwiazdozbiorów do dnia dzisiejszego uległa znacznemu przesunięciu. Wynika to z faktu obrotowego ruchu Ziemi wokół własnej osi, przypominającego wirowanie bąka (dziecięcej zabawki). Jego następstwem jest zjawisko nazywane przez astronomów precesją punktów równonocy, którego konsekwencją jest przesunięcie pozycji znaków zodiaku o 1/12 koła, a więc o wartość jednego znaku. Oznacza to, że obecnie znaki zodiaku wypadają nie w swoich pierwotnych gwiazdozbiorach. To, co mezopotamscy kapłani (bo prawdopodobnie tam "wynaleziono" astrologię) ustalali tysiące lat temu jest dziś nieaktualne. A horoskopy w gazetach to już totalna porażka - bo odnoszą się tylko i wyłącznie do relacji naszego znaku zodiaku ze Słońcem. Można iść do profesjonalnego astrologa, jeśli mamy za dużo pieniędzy i nie ma co z nimi zrobić. Wyrysuje nam kosmogram. Odczytywanie kosmogramu jest zajęciem niezwykle złożonym. Astrolog powinien brać pod uwagę nie tylko położenie planety względem domów i znaków, ale również wzajemne powiązania między poszczególnymi planetami. Tak jak w przypadku związków, niektóre aspekty są bardziej sprzyjające od innych. I tu już wchodzą zagadnienia typu: - koniunkcja - opozycja - trygon - kwadratura - sekstyl itd. To określenia relacji między ciałami niebieskimi. I to są podstawy podstaw. Mimo, iż opis mojego znaku zodiaku (cechy wrodzone, usposobienie itp.) sprawdza się w 80% - nie wierzę w horoskopy. Tarot jest lepszy. Co do "wyławiania" literatury z gazet - ciekawe. Ale w naszej głowie również mamy informacje, z których 'ciosamy' utwór. Dlatego wielkiej różnicy nie widzę. Pozdrawiam.
  17. Też dobre. Drugie miejsce, po Liliannie :D
  18. Ot, chyba każdy zaczynał od takich utworków. Prostych, rymowanych. Proszę dalej czytać wiersze. Pozdrawiam. P.S. Nick skądś znam... Czy to aby nie jest pantera Drizzta Do'Urdena?? :D
  19. No. Tam też jest zielono.
  20. Hm. No cóż. - "serce w klatce" - "struny ciszy" - "perły rosy" To wszystko na nie. Ogólnie - takie lekko cukierkowe. Nie mam nic do przekazu, ale sam tekst nie spełnia wymagań współczesnej poezji. Pozdrawiam. Proszę ćwiczyć i czytać.
  21. ? nie butli denaturatu a butelce denaturatu (gra-natu) denat-ura-tu! cmok A, już poprawiłem :D
  22. Na rogu obdartych ulic lał kobietę do utraty tchu i pierwszego litra krwi która schnie w bramie razem z nim białym od mrozu odsiedzi swoje z ludźmi pokroju przeciągłych rys i pęknięć na butelce denaturatu na zachodzie tak się nie robi ale przecież mamy mordy od niedawna rozkute - świat usłyszy - przecież każdy widzi i chce go przelecieć Pokombinowałem trochę. Pozdrawiam Pancolku.
  23. Espeno - tytuł mógłby być lepszy. Nie przekonuje mnie. Myślę, że do klimatu spasuje jakiś mech. Taki zmurszały, drewniany płot. Bo z tym tłuszczem... No cóż.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...