Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafał_Leniar

Użytkownicy
  • Postów

    1 107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Rafał_Leniar

  1. Gratuluję. I jeszcze powiem, że zazdroszczę troszku :D Przede wszystkim zdolności i weny. Pozdrawiam Jimmy
  2. [jako potencjalny czytelnik, nie znawca] szkic czwarty - drażnią mnie lekko "otchłanie", "samotności", "blaski księżyca rozpadające się na tysiące iskier". Zbyt zamierzchła to stylistyka, jak dla mnie. Ponadto, fraza: "kiedy chce jej się płakać śmieje się a kiedy jest szczęśliwa płacze." Nie jest za ciekawa. Być może oddaje prawdę w prosty sposób, ale nie przekonują mnie takie zabiegi. Kolejnych dwóch szkiców nie będę się czepiał. Są ok. Tyle moich skromnych uwag. Pozdrawiam.
  3. Ma fajny, wisielczy klimat. Póki co - tyle. Jeszcze tu wrócę, przemyślę.
  4. Rzeczowo mówię : dla mnie to banialuki jakieś (po "wertikalu bogów chrząszczy" mam takie wrażenie, że wpisuje Pan w tekst byle co, byleby brzmiało nietypowo. Może dlatego teraz się czepiam tego echa, co się po rodzynkach nie rozeszło). Ale proszę się nie przejmować, ja tu mistrzem nie jestem. "jeste" - nadal razi Pozdro.
  5. jeste - poprawić "echo nie rozejdzie się po rodzynkach" - no a niby jak ma się rozejść? Echo nie rozejdzie się też po Słońcu, widelcach, czerwonych rajstopach dziwek z Moulin Rouge i okularach ciotki z Łodzi. Ale po co o tym pisać? Mam wrażenie, że to bełkot. Ale Pan Poeta musi jeszcze poczekać, aż zjawi się tu ktoś mądrzejszy niż ja. Pozdrawiam.
  6. Druga uwaga (poza ramami wszelkimi) : nie "odchłań", ale "otchłań".
  7. Genialne! :D Nie wstawiłem ZONEDU, bo wiem, że Lila wygra. Ciężko coś gorszego sklecić niż to! Brawo!
  8. kochałem moją anielicę zdobyłem wieczór był piękny jak jej usta potem wyłowiłem łzę z wody milczała ogarnia mnie samotność dlatego niech ktoś rzeknie słowo jeśli chce mi pomóc może uśmiech znów ugości na mej twarzy... Czyli - to samo, ale beż tych brzydactw, które mają sprawić wrażenie nie-naiwnego-współczesnego wiersza. Zamiast nich są słodkości wprost z fabryki waty cukrowej. I co? Otóż to, co przedtem. Czyli kupa. Na serio przekleństwa i gówna zaczynają nudzić. Przynajmniej mnie. Tak samo jak serca i anioły. W ogóle to to jakiś tani, nieudany chwyt jest, co ma sprowokować czytelnika. Nie wiem nawet, po co odpisuję, skoro to niepoważne. Pozdrawiam.
  9. Tak się zastanawiam - czy nie lepiej zmienić tytuł? Bo takie "zwierciadło", "przeszłość" to hm... Nie wiem też, czy wielokropek na końcu jest konieczny (o ile miał tam być, bo teraz są dwie kropki). Po tytule to spodziewałem się mało oryginalnego, rzewnego wierszyka, a tutaj - całkiem miło i współcześnie. Pozdrawiam.
  10. Zoned. Treść po odpowiednim odcedzeniu mogłaby jakoś funkcjonować. A z takim tytułem jest czymś w stylu niedzielnej wypociny bohaterki meksykańskiego serialu. Czyli zonedem. Kiczem niekontrolowanym. Czarownik pozdrawia jednak diabelnie. ]:->
  11. Jest szansa, że ktoś się do tego znajdzie. Tzn. że kogoś mam. Ale to nic pewnego. Napiszę jeszcze potem, bo póki co nie wiem co i jak.
  12. Miło mi się czytało ten opis Rzeki. Mało w nim poezji, to raczej proza, ale fajnie na zmysły oddziałuje. Te katedry to wydają mi się nieco groźne. Niepokój wprowadzają. Ogólnie - interesuje mnie też motyw ze starcem - czyżby jego wspomnienia ukazane były w postaci rzeki, którą płynie (wspomina?), a na końcu tej wędrówki znajduje się (śmierć? To, co przed śmiercią? te katedry... Hm.) To moja taka szybka interpretacja, jeszcze tu wrócić zamierzam. Pozdrawiam.
  13. A mnie się podoba. Mówiąc slangowo "niezła szydera". I trochę... Hm. Się utożsamiam, bo niekiedy myślę o sobie jak o "kupotworzycielu". Pozdrawiam.
  14. Wiersz zapowiada się męski od samego początku. Trochę niedopracowany ten początek, gdyż zbudowanie domu bez dachu oznacza nieudacznictwo. Coś nie wyszło. Natomiast posadzić dąb bez ziemi - to już sztuka wyższych lotów. Gryzie się jedno z drugim. Chyba, że właśnie o to chodziło (jedno wyszło - drugie nie). Jakkolwiek - co do drugiej linijki - lepiej brzmiałoby "wyhodowałem dąb bez ziemi". Tak jest bardziej logicznie. Według mnie. Końcówka jest w porządku. Nie zwala z nóg, ale to nic. Ogólnie - widzę, że coś tu się tli. Proszę ćwiczyć dalej. Pozdrawiam.
  15. "mgła tajemnicy" i "nastrój nieboszczyka" kładą tekst na podłogę. No przykro mi :( Pozdrawiam, proszę próbować dalej.
  16. :) Fajna pointa. Fajny koncept. Miły ten wiersz. Pozdrawiam.
  17. Tokio Hotel? :D Widziałem to kiedyś w tv. Nie sądzisz, że muzyka właśnie nieco się stacza? Schematy (np. w metalu) zostają do bólu powielane. Nie ma nowatorstwa. Tylko kolejna płyta pt. "Angel of Sin" czy coś takiego. Byleby sprzedać produkt. Dobrym przykładem jest zespół "Cradle of Filth" - stoczył się strasznie. Nie słucham ich muzyki, nie przepadam, ale znać - znam. Ano racja. Możliwości są większe. Może jednak dam się przekonać do tej wygodniejszej wizji teraźniejszości. Pozdrawiam.
  18. Całkiem to do przełknięcia. Ale pojechałeś z tym testosteronem... Nie zgadzam się - nie powinni rozdawać! :D O tu bym na przykład pozmieniał: ciągle wieje jest trzecia. żrą się geny idealistów i hasła lewicy Można jeszcze nieco zagmatwać, żeby ciekawiej było. Pozdrawiam.
  19. Ale to wcale nie jest fajne. Bo zostaną sami raperzy, kibole, niewrażliwcy, którzy są niby "silni". A w dzisiejszych czasach to już po dżungli nie łazimy, na mamuty nie polujemy. Mogłaby ludzkość się stać nieco wrażliwsza. Ale niestety - Coś czuwa.
  20. Tyle, że dziś jest trochę więcej ludzi niż wcześniej. Więcej ludzi = więcej "zła".
  21. Hm, Niby "rz", ale i tak kojarzy się z figurą.
  22. Ano masakra. Takich z przekonania emo (o ile istnieją) to jeszcze jestem w stanie tolerować. Ale takich wybrzydzających, którzy się tną dla zabawy - nie. Cholera nie znoszę tej ery. Z jednej strony dresy i kibole - z drugiej takie samo-okaleczające się emiki. W ogóle to świat podupada na zdrowiu chyba. Albo to mój (wrodzony) pesymizm. EDIT: buhhahaha ;D To jest mocne [url]nonsensopedia.wikia.com/wiki/Emo_(ludzie)[/url]
  23. Nowa subkultura się tworzy. Po hippisach, punkach, dresiarzach i gotach nadszedł czas na "EMO". [url]pl.wikipedia.org/wiki/Emo_%28slang%29[/url] Czyli młodzież tnącą się żyletkami i wiecznie ponurą : / No, i lubiąca przelewać swoje depresyjne myśli na papier. Często w postaci (grafomańskich) wierszy. Wiadomo - przeminie, jak każda moda. Tylko ilu z tych młodych ludzi się wcześniej zabije? Co o tym zjawisku myślicie?
  24. Nie wiem. Nie wiem też, czy to w ogóle można sprawdzić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...