-
Postów
1 883 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Natuskaa
-
wielka w drodze do dojrzałej
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Może być liczba mnoga, nawet lepiej wygląda. Dziękuję :) Pozdrawiam. -
z tęsknotami jest jak z dzieckiem dorastają i odchodzą potem ktoś ci opowiada że dziś widział ją na mieście taszczyla małą walizkę i niepewny miała uśmiech gdy przechodziła pospiesznie na zbyt wysokich obcasach pomyślałby ktoś urosła dostała na coś papiery nie sposób do niej przemówić ona już zna twoje meble każdy talerzyk i szklankę powiedzenia i cytaty wie o której musi wstawać lecz od życia chce coś więcej przecież jest już taka wielka i w drodze do dojrzałości
-
Widzę czas przeszły :) Świat jest jaki jest. Tu, tam i w jeszcze innym miejscu jest podobnie. Nie wiem czy to do końca kwestia inteligencji emocjonalnej, pomału przestaję się nad tym zastanawiać. Wygląda na to, że tak się żyje teraz w "teraz", a czy teraz będzie się rozciągać na potem, to już nie jest takie pewne. Proszę. Miłego wieczoru życzę.
-
Są fajne programy do nauki pisania na klawiaturze... ech klawiaturze. Na laptopie pisze się trochę inaczej, mniej wygodnie. Zresztą wszystko to nic, bo teraz pisze się w telefonach komórkowych. A tak w ogóle, dobry tekst. Pozdrawiam :)
-
Brakuje mi u Ciebie tytułów. Często są ważnym elementem wiersza - jego wizytówką, sposobem katalogowania... skoro (prawie) wszystkie nazywasz tak samo, to dlaczego różnią się treścią? Pozdrawiam :)
-
Argentyńskie Tango
Natuskaa odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kurdupel jest ok. Pozdrawiam :) -
Szczyty i doliny
Natuskaa odpowiedział(a) na poezja.tanczy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szczyty ograniczają. Widoczki są fajne, ale ludzie to różnorodność. Pozdrawiam :) -
Myślałam raczej o nierówności społecznej Jedni walczą o przetrwanie, inni o utrzymanie się. Jest tyle teorii, tyle... a tak mało praktyki. Dziękuję i pozdrawiam :)
-
A dziękuję :) Pozdrawiam To jest wiesz bez wskazań na płeć możesz zobaczyć kogo chcesz to może być ten facet - gość co przyjdzie a wyjdzie jak złość to może być dusza wolna co do miłości jest zdolna :) Dziękuję i pozdrawiam
-
odmierzyłam ciebie z metra jak krawiec wzięłam nożyczki wycięłam co się pruło czy teraz mi pozwolisz założyć że pasujesz do modelu do projektu czy nie skurczysz się strachem lub innym głodem zakończonym czy nie rozwleczesz się na dekady lub eony czy nie wypłowiejesz od blasku księżyca słońca lub olśnień czy mogę ci zaufać ustalam kolor nitki a ty leżysz spokojnie na kolanach ułożony jak kot rozciągnięty i zaczynasz mruczeć zaklęcia na fason wzorniki przykładając wszystko się zgadza jesteś tym materiałem który jest potrzebny na który czekają sklepy i witryny o którego zawalczą delikatne dłonie byle cię przywdziać byle w tobie kroczyć całkiem po nowemu
-
Interesujące. Pozdrawiam :)
-
Też mam wrażenie, że jest granica, której nie powinniśmy przekraczać, bo po prostu za dużo jest w nas nie pasujących do siebie elementów. Zupełnie jakbyśmy jako gatunek mieli błędy w podstawach i dlatego nie mogli sięgać wyżej, jakby to było z jakiegoś powodu zabronione i jakbyśmy co rusz dostawali nowe szanse, których nie potrafimy wykorzystać. Nasz świat to wciąż przewracająca się konstrukcja idąca wzwyż, a zapominająca o bokach. Być może eksperyment :) Dziękuję :) Pozdrawiam
-
Hmm, no interesujące. Weźmy sytuację, gdy... szary tłum, godzina siódma z minutami, węzeł przesiadkowy i ten *** czytaj upierdliwy przejazd kolejowy, zmora miasta (rogatki opadają tam na dwadzieścia minut, a ktoś rozebrał kładkę, być może ze względu na samobójców rzucających się rzekomo wprost pod pociąg). Wysiadasz, masz dwie minuty na przesiadkę i widzisz jak opadają ramiona tego ustrojstwa, ty stoisz jeszcze po stronie dla autobusów, a tam, po drugiej jest twój tramwaj i wiesz, że wygląda to kiepsko. Co robisz kocie/lwie? Jaka jest Twoja decyzja? Ryzykujesz spóźnienie czy mandat? Będziesz pierwszy (dostaniesz mandat reszta nie pójdzie, jeśli go nie dostaniesz to reszta pójdzie za tobą) czy czekasz grzecznie (jak powinno czekać stado) na "pierwszego jelenia"? Co tam psy (stado), co tam polowanie, ty chodzisz swoimi drogami jak kot. Być może to jest "socjalne" jeśli rzeczywiście nie przejedzie żaden pociąg, ale co jeśli ten pociąg akurat przejedzie, a staruszka za tobą nie zdąży przejść? Stadem nie jesteś (szkoda, bo akurat w tym przypadku to daje najwięcej możliwości). Jest jeszcze opcja numer trzy - czekasz aż przejdzie "pierwszy jeleń" i całe stado... a właściwie to zostajesz po stronie autobusów na dwadzieścia minut w czekaniu i obserwowaniu, tylko czy w wojsku można się spóźniać? Co z tą dyscypliną? Który system wartości wybierasz, którą dyscyplinę, jeśli pogodzić ich nie można? Gdzie się kończysz, a gdzie się zaczynasz? Dla porządku jedna informacja - przewidziany jest zapas czasu piętnaście minut, po dwudziestu może nie być dobrego połączenia w dalszą drogę, a spóźnienie jest gwarantowane. Taki mi się z życia przykład nawinął dla Ciebie do pomyślunku :)
-
No nie wiem czy to rzeczywiście tak wygląda, że nikt się nie prosił. Skoro tu jesteśmy to znaczy, że mamy coś do zrobienia/zrozumienia. Na szczęście żyjemy w takich czasach, że możemy więcej i odważniej myśleć/mówić. Zwykliśmy więc obnosić się ze swoimi przekonaniami. Według opowieści różnych, dawniej nie mieliśmy takich możliwości. Była jedna lokalna religia i "albo jesteś z nami albo przeciwko nam". Przeciwnicy religii najwidoczniej się rozwarstwili na "nie, bo...". I to czasami wygląda dziwnie. Coś nam nie pasuje w tym przekazie z dziada pradziada wprowadzonym przecież siłą i kto wie czy nie ze szkodą dla ogółu ludzkości i próbujemy różnymi sposobami obalić teorię religii. Ot walka, czy bez tego byłaby jakaś inna walka? Zapewne tak. Miłego wieczoru życzę :)
-
Interesujące porównanie :) Pozdrawiam.
-
Dobre, nawet bardzo :)) Raczej się takiego stylu nie nauczę, ale co nieco liznęłam. Miło było. Dobrego wieczoru życzę.
-
Nie szukaj, co ma do Ciebie przyjść to przyjdzie. Ja dla odmiany wierzę w przeznaczenie. Również dziękuję za rozmowę i życzę "kolorowych snów" :)
-
Każdy posiada instynkt stadny, nawet jeśli jesteś osobą niesłyszącą. Zmysł obserwacyjny i instynkt stadny nie wykluczają się. Niesłyszący widzą więcej/inaczej (nie przeczę), bo rozwijają sobie inne zmysły, co jest koniecznością. Logiczne - wychwytywanie drobiazgów. Jak z puzzlami ...z czego wynika, że czujesz się całością. Opcja numer dwa - nie ma Ciebie wcale... Filozofia - niby fajnie, ale w ostatniej pracy odwykłam, weszłam w system zero-jedynkowy typu jest taśma, albo jej nie ma. Z jakiegoś powodu takie właśnie doświadczenie zostało mi dane.
-
Dobrze jest stanowić całość. Gratuluję :)
-
Na co czekasz/ na co czeka samotny kawaler po przejściach? Co to ma do mojego wiersza? Jak ktoś na coś czeka to bacznie się rozgląda, aż znajdzie.
-
Wschodni akcent interesujący jest. Poza tym masz rację, dobrze wyłapałeś. Dziękuję i pozdrawiam :)
-
"Jedynie prawda jest ciekawa"
Natuskaa odpowiedział(a) na Antypoeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Łukasz Jasiński Są ludzie, którzy potrzebują takiego właśnie kodeksu/mapy/przewodnika, jakkolwiek to nazwać. Bez tego nie potrafią się poruszać. Czy mamy prawo oceniać? Tak, jeśli nas to dotyka. A co możemy z tym zrobić? Próbować (oby skutecznie) zrozumieć, dlaczego nam tę lekcję zaserwował świat. Pozdrawiam Renata -
Dla równowagi, a może dla porównania. Bez porównania nie widać różnicy. Teoria szansy za to jest ciekawa, najczęściej jednak niewykorzystywana, a to dlatego że człowiek znajdujący się w strefie komfortu nie wyściubi nosa na inne możliwości. Dzięki za filozoficzne podejście do tematu. Pozdrawiam :)
-
@violetta Młode listki :)) i jest pięknie Dzięki za wizytę. Pozdrawiam.
-
Głupiec nie widzi tego samego drzewa, co mędrzec – William Blake Mówisz, że w tym lesie mrówki się zebrały na obrady, a zdarzają się one bez ustanku. I że widziałeś je w towarzystwie sarny, albo to były tylko jej oczy oświetlone strumieniem światła. Coś poruszyło suche trawy, jakiś konar spadł i popsuł muchomora, albo tylko jego kropki... zaraz, zaraz - popsuł kropki czy czerwone tło? A teraz nie ma grzybka. Niewielka to szkoda, skoro był wątpliwej wartości odżywczej. I jeszcze mówisz, że drzewo to dąb, grab, buk, sosna, brzoza... a kora jego ma bruzdy, jest gruba, cienka, biała, brązowa... mówisz... Gdybyśmy byli tacy sami, ja i ty, ona i ja, ty i on... czy patrzylibyśmy w ten sam punkt na niebie, ten sam owoc czereśni chcieli zerwać, czy może - nawet wtedy nasze oczy szukałyby innych detali tego samego obrazu? Gdzie królowa pszczół znaczy początek, a gdzie koniec, czy teraz oglądasz żołnierza czy piastunkę? Porwane światy, postrzępione jak włókna tkaniny, przywołują nas. Ślizgamy się po nich, jakbyśmy chcieli wiązać epoki w jakieś pęczki, segregować je na niejadalne części naziemne i zdrowe korzenne, albo zgoła odwrotnie. Dziś brakuje mi myśli, która się pojawia, dziś przychodzę do ciebie, a ty wspierasz mnie swoim sękiem, swoim zapomnianym odciskiem na stopie, który zdołał się zagoić. Lubię kiedy o nim opowiadasz, kiedy jesteś pełen skamieniałych emocji. Odszukuję w nich podobieństwo do moich własnych, a potem robię zdjęcia dla potomnych, oni też porównują odczucia. Chcesz czy nie, dzisiaj jesteś moim mędrcem, więc dobrze wybierz drzewo o którym mi opowiesz.