-
Postów
1 998 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Natuskaa
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 75
-
niespokojny strumień
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:)) tak tę nadzieję pielęgnowali że im wyrosła miłość ze stali niby twarda niby tęga taka miłośc to mordęga wnet się poddali czułość wybrali Dzięki, uśmiechnęłam się na wersy. Również pozdrawiam :) Etapy są nieuniknione, a im ich więcej, tym trudniej i łatwiej zarazem, taka dwoistoś,ć która jakby jest wpisana w ludzkie losy. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :) Miło, że mnie odwiedzasz i odczytujesz intencje. Dzięki i pozdrawiam :) -
strumień burzy się uparcie najeża kolcami sosnowymi a ja w nim moczę stopy bo czuję że to jest lecznicze i tłumaczę sobie sposobami że zebrał co wziąć musiał czasem liście czasem łzy czasem krew z przemytej rany że trzeba by niósł wszystko i to przyjemne i to zaniedbane żeby rozdawał na prawo i lewo tak wiele i niewiele zarazem potem wstaję bo czas iść dalej drogą do samego źródła aż do skalnego serca marzeń tych ukrytych gdzieś w środku
-
Kiedy zgaśnie słońce
Natuskaa odpowiedział(a) na Adam Zębala utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładne i straszne zarazem. Ogólnie wiersz ma jakiś niesamowity klimat. Ja bym go określiła czerwonym wierszem, bo wszystko w nim zmierza do koloru czerwonego. Śłońce to przecież życie, a tu ostatni promień, ziemia to druga część od życia, a ona tu taka cierpiąca... Pozdrawiam :) -
I czekamy na myśl jasną, która nam oświetli drogę. Pozdrawiam :)
-
@Corleone 11 Uważam, że to jedne z tych bardziej męczących doświadczeń sennych. Tak, piszemy każdy po swojemu, a czytamy, bo chcemy poznać stanowisko innych ludzi. Miłego wieczoru :)
-
(... coś pomiędzy)
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Interpretowanie pozostawiam tym, którzy się gdzieś w tekście odnajdują. To co we mnie nie musi być w Tobie, więc miniemy się gdzieś niechybnie. Dzięki za podzielenie się informacją, gdzie w tekście jest punkt zaczepny. Pozdrawiam :) -
Tak zapytam, może trochę obok tematu... zdarzyło Ci się kiedyś krzyczeć (mniejsza o powód) we śnie? U mnie zawsze jest ten sam efekt... no nie napisałabym tak, jak Ty. Plus za pomysł z koszmarem. Pozdrawiam :)
-
Może to komplement, a może mi się wydaje. Dziękuję , że jesteś i cytasz :) Pozdrawiam
-
(... coś pomiędzy)
Natuskaa odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Prawie pięć lat minęło odkąd popełniłam owy tekst, ale dokładnie pamiętam skąd się wziął... ciekawie mnie w czasie pognało to odkurzenie. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :) -
Wiosna, jak się patrzy :) Pozdrawiam
-
Społeczności są zwykle podobne, przydzielają role poszczególnym jej członkom, ustalają hierarchię osobników mniej i bardziej wartościowych. Kury mają kolejność dziobania, papugi z tego co obserwuję na moich dwóch, też mają taką kolejność, najpierw je jedna, a potem druga, nigdy na odwrót. Jesteśmy bardzo podobni do innych społeczności. Szczerze, o szczurach bym chętnie poczytała więcej, ale nie znajduję ciekawej literatury, a dlaczego bym o nich poczytała? Bo mnie ten film zainteresował. Ich ufność i poświęcenie (dla jakiegoś najważniejszego osobnika). A co do ludzi, to już wielu próbowało uciec ze społeczeństwa, z narzuconych im ról i zasad. Wygląda na to, że jest tylko kilka sposobów, ale żaden z nich nie daje stu procentowej satysfakcji, bo trzeba zejść trochę na ubocze, a tam czasami jest ciężko i samotnie. Miłego wieczoru życzę :)
-
To dosyć interesujące, szczury żyją w społeczności, wyznaczają sobie w nich role, tam chyba nawet przywódca nie jest wolny. Poza stadem, czy poza nim jest... wolność? Dziękuję za odniesienie się do tekstu Pozdrawiam :)
-
Szczury cywilizacyjne, pozamykane w klatkach, o metrażu zadanym z wielkiego stołu, nieskończenie zaopatrzonego. Tresowane od najmłodszych lat, w grupie, społeczności... w obliczu wyzwań. Poruszające się po korytarzach z których nie ma odwrotu. Po wąskich uliczkach labiryntu skonstruowanego z chirurgiczną precyzją tak, żeby szczury nie przeszkadzały, a pchały wózek rozwoju wszystkiego co jest poza nimi. Niby nie mają na nic wpływu, a jednak... wpływają na całokształt otaczającej ich cywilizacji i bardziej niż im się wydaje, wpływają na swój los. Na pozór jest bezpiecznie, ale one nie czują się pewnie. Wietrzą podstęp – szukają kamerki za zegarem, podsłuchu pod blatem. Ich nawyki przechodzą w przyzwyczajenia, a przyzwyczajenia w ciągły brak zaufania wyniesiony tym samym dosyć wysoko w hierarchii ważności, nieważności, a jednak... na podwyższenie. Dla złagodzenia objawów stresu funkcjonalnego, dobudowano im otwarte przestrzenie zwane balkonami, tymczasem one nadal w klatkach przywierają do ścian, bojąc się wychylać. Kiedyś było inaczej, były pewne nienaruszalności swoich małych tajemnic życia rodzinnego, jednak odkąd odkryły, że cywilizacja to zdradzieckie urządzenia, które dostosowują się do warunków i proponują im podaż, zależną od ich ciekawości... teraz nawet dom wydaje się działać niekorzystnie, wręcz zabija w nich chęci do kreowania własnych popytów. Szczury uciekają więc w kanał. Ich jedyne, naprawdę własne miejsce to sny. Ale czy na pewno? Nie koniecznie. Tam bowiem są wentylowane mikroplastikiem, karmione nim przez każdy otwór w ciele. Szczury przesiąknięte sztucznością bez przerwy obalają starych i szukają nowych przywódców, kogoś kto pokaże im jak w tym żyć, gdzie stawiać stopę żeby przetrwać. A po co? Nie wiadomo.
-
Gdy wiara budzi się w ciszy
Natuskaa odpowiedział(a) na Piotr Samborski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Coś pęka w nas każdego dnia i ciągle w innych miejscach to fakt, ale zauważ... że świat ma też specyficzne obejmy, krótymi nas co jakiś czas raczy uratować od rozsypki :) Pozdrawiam -
Pośpiech przenosi ludzi na odludzia, zamyka w wygodnym aucie... wtedy zaczynamy się poruszać praca, dom... czasami pusty. Jak się zatrzymać? Czasami fajnym gadżetem okazuje się chwilowa przesiadka do transportu zbiorowego... tam impulsów do przemyśleń jest bez liku. Pozdrawiam :)
-
Serniczek fajny jest :) Dlaczego nie lubią? W sumie to chyba nie kwestia lubienia, ale unikania, a nawet swoistego roztargnienia. Dzięki za odwiedzinki. Pozdrawiam :)
-
Coś z domu wynosisz do lasu, a coś z lasu przynosisz do domu. Przyjemny wiersz. Pozdrawiam :)
-
Odporne... odporność ta raczej jest wybiórcza, wyspecjalizowana. Gdzieś, gdzie było/jest jakiegoś bodźca za dużo, odporność i owszem wykształca się, choć nie wiadomo, czy nie kosztem innego sektora. Na coś trzeba postawić, zafiksować się po części, coś uratować, coś spisać na straty. Fajnie by było zachować równowagę, ale... to wymaga pracy, a często po prostu odpuszczenia. Dzięki, miło że czytasz moje wynurzenia. Udanego wieczoru życzę :)
-
życie przez sen
Natuskaa odpowiedział(a) na UtratabezStraty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobry wiesz, skłania do refleksji i głębokich przemyśleń... Pozdrawiam :) -
Tak - ulotność, niestabilność... chcesz żebym szukała porównania do Twojego wiersza? W moim jakby zostaje wymazana pamięć o czymś, co stanowi fundament, myśl podstawową... siłą rzeczy i przeszłość. Jak na tym budować? Teraźniejszość przybiera więc karykaturalne formy, ale faktycznie namacalne. Pozwoliłam sobie przekopiować treść: senność zapatrzona w szarość szukająca punktu odniesienia w przeszłości i przyszłości a także teraźniejszości przerywana PANICZNYM STRACHEM albo EUFORIĄ na glinianych nogach autostrada od jednego dnia do drugiego od miesiąca do miesiąca od roku do roku aż do... sennego końca Starość?? Wygląda na to, że kogoś interesuje szukanie fundamentu w jednej z trzech form czasowych, a może wszystkich jednocześnie... hmm Strach czy euforia... wnioskuje, że następuje wtedy, kiedy wszystkie trzy łączą się w jedną, albo właśnie za bardzo się dzielą. No tak, nasze sny są czasami takie "interesujące", nie mają żadnych ograniczeń czasowych, ani przestrzennych :) Dobra wystarczy. W dziwne miejsca prowadzi Twój wiersz. A widzisz bym go przegapiła i nie byłoby filozofowania... Dzięki za tę możliwość. Pozdrawiam
-
@M_arianne@andreas@Rafael Marius podatni i zbombardowani można by rzec, podprogowych przekazów nawet nie wyłapiemy, bo niby jakim cudem, i co z tego, że są zakazane... ? To tak jak z tym mydłem w płynie firmy "...". Zwykle jest tak skoncentrowane, że aż gęste i nie chce wyjść z butelki. W naszych warunkach jest sprzedawane w formie ciekłej, ale "ochrzczonej" na swobodny przepływ, z tą samą naklejką i oznaczeniami. Tak "zakazane" wygląda w praktyce. Dziękuję za wgląd w temat :) @Waldemar_Talar_Talar@Alicja_Wysocka dziękuję za docenienie :) Pozdrawiam
-
kiedy się myśl rozłazi prana kilka razy kiedy pruje się wybielana i zapachem zmieniana nie potrafi sama stać ni przetrwać wirowania ni trzydziestu kilku stopni kiedy nitki jej puszczają a guziki pękają na pół kiedy sąsiad się naśmiewa że taka inwestycja była a byle jakość z niej wyszła i chińska przeciętność ze skośnym ściegiem kiedy się myśl poddaje mediami sterowana kiedy nie wytrzymując swoich własnych wyżyn patrzy ciągle w doliny widać się nie udała nie dla niej wyzwania silnej woli
-
Dzięki za odwiedziny :) Pozdrawiam
-
Tydzień - Sobota
Natuskaa odpowiedział(a) na Nata_Kruk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A ok rozumiem, piękne kamienie... mój domownik omc geolog czasami znosi do domu takie śliczności i opowiada mi o tym, co w tych kamieniach się zadziało... taki psycholog od kamieni :) Miłego wieczorku Nato. -
Po twojej stronie domu
Natuskaa odpowiedział(a) na Máire utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeden z tych wierszy, które jak raz wejdą, to już w człowieku zostaną na zawsze. Świetny pomysł i wykonanie. Pozdrawiam :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 75