Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 150
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. analiza zachowań płci obojga pozdrawiam:) ps uogólnia ale dotyczy chyba większości przypadków jak ostatnio słyszałem: "jeśli suka nie dopuści, to pies nie weźmie"
  2. Zawsze go w pole wyprowadzisz, bo każdy chłop wzrokowcem jest. Ty zakrywając coś obnażysz. Ku czemu zmierza zwiewny gest? Nad biurkiem właśnie się pochylasz, ujędrnia pierś kolisty róż. Wiaterek psotny moja miła w oku zostawił smukłość ud. Bielą koronki czar uskrzydlił wertykal z niedomówień fałd. Facet to łasuch jest przebrzydły; polizać pragnie z cukru kształt. Zaraz podchodów robi tysiąc czarując elokwencją słów, a gdy nic nie ma, mogę przysiąc, zdwaja potraja zbędny trud. Jak pająk wciąż kosmatkiem mota aż się zaplącze muszka w sieć. Spyta gdy znika mu ochota: czy warto było, aż tak chcieć?
  3. wiem że od wiosny owiośnienie a humor z włosem jest brodaty wesołą Tuwim miewał wenę uśmiecha się do nas zza światów:)
  4. jak czytam Twój tekst tak tak mi przyszło do głowy: zima za oknem niekompletna jakaś nie swoja szara ni pies ni wydra - woda mętna musimy coś zajarać lub obalimy po alpadze śniegu jak na lekarstwo w lesie nie warto szukac wrażeń zrobimy sobie hardcore może na mecie wyczaimy jakiś okruch jej drobny będziemy szukać śladów zimy to nic że przyszła odwilż :)
  5. ależ Waldku zawsze twierdzę że tematy leżą na ulicy tzreba się tylko pochylić i podnieść :)
  6. tak sobie myślę że masz rację musi być piękne niczym onyx czy aby nie ma literówki owiośniony czy owłosiony :)
  7. granice wiersza jak parkany zamknęły słowa na podwórkach i tam kreują w rytmie znanym albo z sensami wiodą utarg czasem się zdarzy że z rozpędu któreś wyskoczy poza nawias lecz życie nie ma żadnych względów niesforne zaraz w mig poprawia :)
  8. zawsze mnie w pole wyprowadzisz bo ja wzrokowiec znany jestem w swym zasłanianiu się obnażysz a we mnie płonie coś bez reszty ale uważaj nade wszystko gdy się zaczyna flirt od nowa chociaż w myśleniu jesteś bystrą to Cię czarują gesty słowa i cóż że potem ręce puste świat jakby zmalał jest za krótki a wśród milczących grzęzną luster rozdarte łezki i wymówki :)
  9. tytuł jak tytuł sam mnie dorwał przewinął się już nawet w snach choć jeszcze nie zakwitła morwa nie ma co gadać było tak idę ulicą do urzędu drobniutko kropi lekko dmie obok przypadek ot bez sensu spotkały się dziewczyny dwie ta pierwsza super odstawiona a druga jakby trochę mniej jeszcze kawał małpiszona mówi wylaszczyłaś się słówko zapadło szybko w ucho i mnie męczyło długo fest w gardle robiło mi się sucho przeszło gdy powstał wyżej tekst i jeszcze jedno stwierdzić muszę że on jak każdy zwykły chłop pragnie rozebrać to co kusi nie złoży uśnie gdy ma dość :)
  10. chodzi ze smakiem wylaszczona pomyślisz słodka niczym miód nikt nie wie panna wdowa żona o takiej marzyć warty trud szaro wokoło smętnie brudno przednówkiem słońce skryło twarz nuci w piosence smutne Kutno a wzrok zawiesił się i trwa męskie fantazje pobudzają krągłości wierzchnie i te spod fale na futrze niczym pająk zaplączą zmysły strudnią krok dreszczyk ogarnia spina mięśnie bulgocze w żyłach gęsta krew coś się napina zda się pęknie lecz myśl zmroziła koniec nie w łapy depresji zaraz wepchnie rozczarowania wielka moc stwierdzisz w nawale czułych westchnień pod futrem kształty to nie to przecież jest tylko wylaszczona zwyczajne usta żaden miód wnikać bez sensu wdowa żona ech czasu szkoda dam na luz
  11. kobietą jesteś lecz czy zołzą czasem marudną bez umiaru gdy niebo przyjmie aurę modrą to Ci przywróci mnóstwo czaru :))
  12. Jeśli Twój nastrój się poprawia czytając spięte rymem strofy to nam jest miło że zabawa wigoru doda i ochoty Pozdrawiam - udanych rymów
  13. po cóż wystawiać się za okno wystarczy grzejnik ciut odkręcić łyk naleweczki z pigwy połknąć energii zaraz będzie więcej zaś od dzwonienia jest telefon potrafi przynieść dobrą radę a gęsia skóra pióra będą gdy gąskę sprawisz na obiadek swetra nie szukaj bo i po co nie lepiej z misiem wejść układy on ukołysze do snu nocą mruczanką słodką Cię zabawi :))
  14. najwyższa pora wsjo polubić i nie wybrzydzać zima lato bus zapóźniony się nie zgubi minuty z weną przemkną wartko w barchan spakować swe co nieco i wzuć na nogi figurówki minuty na ślizgawce zlecą i wszystko staje się za krótkie a potem rozgrzać się heerbatą niech chwilę zamknie dobre wino cóż można więcej powiem na to wiersze o zimie same spłyną :)))
  15. heerbatę pijesz po góralsku chociaż nad morzem sobie mieszkasz hiacynty pachną wręcz niebiańsko duje i nie zamierza przestać bo Europie wokół zima Hiszpania w dwumetrowym puchu Włochy Chorwacja – jazdy nie ma z zaopatrzeniem także krucho a nas dosięgnął tylko marazm porywnym wiatrem szyby smyra trzeba się zawziąć sprężyć zaraz z uśmiechem czekać i wytrzymać :)))
  16. dzięki za rymy - spróbuj a mnie prześcigniesz pozdrawiam
  17. ono samo przyjść potrafi i obdarować koszem kwiatów lecz nigdy nie pcha się na afisz choć niesie worek poematów może sam spróbuj inaczej rymować jak masz pomysł napisz plan wiersza dobierz gadżety i odpowiednie rymy pozdrawiam Jacek
  18. na końcu każdego filmu leci lista tych, którzy wzięli za udział a potem pojawia się słowo koniec, aby nikt nie siedział dalej, tylko opuścił szybko salę celem przewietrzenia (się i sali) i kolejnego seansu. wiesz czytam dużo wierszy. Wiersze Alicji wpadają i zdarza się, że po dobroci nie chcą wypaść - przypomnij który - jeśli to plagiat - usuwam. dzięki Pozdrawiam.
  19. już dawno przeminęła jesień kalendarz twardo mówi zima chryzantem ładnych nie uświadczysz za to śnieg z deszczem prymat trzyma przymrozi i pobieli nocą by smętny pejzaż dniem pobrudzić ni pies ni wydra czemu po co czy jakiś bakcyl kosi ludzi jest o czym gadać proszę pani powinna tęgo zmrozić zima rozchmurzą miny zatroskani reumatyzm rynien się nie ima :)
  20. cóż ja ci mogę wyznać w lutym gdy polubiły się śnieg z deszczem marazm rozgościł się i utył a śpik ziewając szepce jeszcze przybrudził śnieg się na ulicach z nieba na głowy siąpi szarość najlepsza książka nie zachwyca to co przyjemne zda się karą na domiar złego łamie w krzyżu apsik powierci ostro w nosie barometr biesi się na niżu nic nie pozwoli wygrać lotek otula ciepłem melancholia z kątów wyłażą sentymenty a rozsypana z kropli kolia wisi na drzewach rynnach smętkiem cicho schodzimy z życia sceny pod parasolem chyląc skronie idąc aleją mgłą giniemy listy płac nie ma - tylko koniec
  21. dzięki jest na czasie pozdrawiam
  22. jak bardzożałuję a myślałem że zarymujesz :( Pozdrawiam
  23. i tu morał nie dał chodu lecz się znalazł wsród słów tylu gdy masz kluczyk wchodź od przodu i nie pakuj się od tyłu
  24. w kazdym systemi elity mają się swietnie :))
  25. znów w telewizji archiwalia szemranie wokół lipny miód kłamstwo z głupotą ma mezalians zaś blichtr ze szpanem ręce splótł twarze schowano w synekurach a indolencja mknie na szczyt chlapnął ozorem ktoś akurat i winnych już nie ujrzy nikt zamilkł koronny zastraszony kolejna sprawa traci łeb lecz kryminałków to nie koniec bo nowych faktów pakiet spełzł jeszcze blokady koło Grójca zdesperowani biorą Śląsk za dużo wiedział samobójca pomyłki ludzką rzeczą są zmartwychwstał podział my i oni wybory znowu wygra swój otwarty konflikt bliski koniec ciemnogród nigdy taki .... Natce K.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...