Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lilianna Szymochnik

Użytkownicy
  • Postów

    2 223
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lilianna Szymochnik

  1. Lilianna Szymochnik

    tyci

    Raz cło i nalot a oda wina puk okup a niwa do atol anioł czar.
  2. U dąsa kra,co neony-tam a jam i sos?-i maj,a maty Noe noc arka sądu.
  3. Lilianna Szymochnik

    ****

    Atena,za każe żaka,za neta.
  4. "Miłość to uczucie bardzo gorące które w sercu rodzi słońca promień, ale w różne kierunki-w kochaniu przyświeca" Moja-Złota Myśl.
  5. Młodości igra z miłości i bawi sie nią,taka o rada jesteś głupia bardzo swawolna wielce to i wredna śmieje się z niej próżna pusta głowa,ta bez uczucia chwalebny zuch a we wnętrzu obrzydły gad-ta ropucha. A kim ty jesteś!-O ogierze zaliczyłeś zapewne-o syfa wywijasz tym szpanem,na lewo i prawo oślizły-jak żmija obal jeszcze dla kurażu szybko wódkę i z dwie flachy wina tańcz wolny ptaku,nim poznasz smak prawdziwego,to życia. Jeszcze z ciebie głupi,to Franek i Jaś chodząca,to fasola ale cóż mi się rzepem i czepiać twojego a psiego rad ogona w tobie przecież z wieży hejnałem gra muzyka i sercu odzywa a miłość i kochanie,to twój relaks traktowany z łoża-jak zabawka. Wszystko pięknie ustom malowane ciuch wytworny oczom z podlotka stokrotki jeszcze krzakom,nie obrosły i bez konwalią wiosna gaju majowa zapachy idą,na wszystkie strony wab z fluida-a czas płynie dla kalendarza przyjdzie z wolna,na ciebie pora amancie,kiedy staniesz obrączką sercu ołtarza. Wolność z wałkiem będzie stała w drzwiach z marsem na czole a w ręku trzepaczka poprzetrąca ci gnaty wybije tobie wszystko z głowy-i ani się wasz oddać dla policzka, był z ciebie byk i rogacz,a teraz inną zagrają polkę-nutą inne zatańczysz rytm-w te cholewa, teraz spódnica nosi pasek z breloczka,a na ścianie rogi twoje wiszą ściany-oj okazem z pantofla.
  6. Messalinie widzę,że się znacie gdzie jest wiersz powiesz mi? jednak-K.S.Rutkowski miał racje.
  7. Ptaki oczom nieboskłonu posłańcy w śpiewie wiosnę zwiastują.
  8. -Zazdrość to?- Zazdrość to choroba z myśli obłędnie!To psychiczna wypełza jak-ta-"żmija"-i jadem swoim cię ciału a kąsa. Zazdrość,może cię ćma-nawet a zabić?-ta złego toksyna własną miłość pogrzebać,swoje rade-to szczęście i uczucia. Zazdrość z kroku jest i z ręki,taka-w"mór"nieobliczalna? egoistyczna i groźna,tak bezmyślna bardzo jest okrutna. Zazdrość nie,może patrzeć!Swoimi z krwi w rwące oczyma, jest ślepa?-w ataku obłędny amok wielce,aż do okrucieństwa. Zazdrość nienawidzi nawet czyjegoś-to w łut szczęścia jest zazdrosna o wszystko i z myśli rozumu głowy-tak pusta. Zazdrość niszczy i rujnuje wszelkie rozkwitłe dobro-ta o głupia zazdrość to diabelskie piekło-to chodzące w przekleństwo złego oka. Zazdrość zauroczyć może,nawet twoje ciało,tak i bogactwa wszystko!To potwór ukryty mag w jaskini chodzący dla-o"diabła" Zazdrości teraz bywa wszędzie w"rój pełno" i krąży cicho z tego licha, w tym świeci ludzkim takim-to wrednym i obłudnym żyjącym dla kłamstwa . Zazdrość to?...
  9. Już się budzi,ze snu z łoża o jejmości pałacu moja rada gaj wiosna piękna pani w pierwiosnkach cała radosna z wigorem i,tak pełna życia włosy wijące zaczesuje w trawy zieleń opada w kolory tęczy z kwiecia- i z ptaszkami śpiewa a gniazdom budzi wszelkie stworzenie wszem i woła. Słońce prześwieca jej szaty,co wdzięków zobaczysz oku-o nieba! żądze rozpali,tak dotknie zmysłami,aż cię ścinie w dołku,aż od serca chociaż burzy,nie ma-piorun dreszczem w prądy ćmą w żary przeszywa, cały jesteś transie-zahipnotyzowany-inny kosmos z orbit-halo!-A tu ziemia. Kiedy szaty zdejmuje idąc w toalety-cała nago kąpiąc się u źródła zaczarowany chodzisz ustać z kroku,nie możesz w kadzidła-o "magia" nawet Fidiaszowe,to dłuto mistrza,w te rzeźby w posągach się i schowa urodzie jej nikt?-nie zrówna,jak spojrzy-to gorące wody gejzery falą wybija. W majestacie chodzi ogrodami z berłem i koroną bajeczna-o "królewna" w fatamorganie-"iluzjony"-myśli moje.tak otumania w labirynt dla słońca zapominasz gdzie jesteś,na ziemi,czy niebie w orbity krążysz!Tak-o"boska" zawładnie tobą z nagła chciaż silny,jak tur!,Nie zdołasz dorównać-tak i mocna. Jak wróżka z czarodziejskiej krainy z różdżką zaklęcia ziemi z czaru rzuca płodzi z czasem wszelkie z łona dzieci i z ziarna zasianego z nasieniem pędzla w tęczę barwy maluje najpiękniejsze obrazy z palety kolorów,dla sztuki w oczęta w trans wpadasz jakiś"astralny'-sną w jawy przemierzasz łąkami w te rajskie ogroda. A ja błądzę,za jej krokami,tak jak jej!-O potulna,to psina,może i cię pogłaszcze z kaprysa przytuli i obejmnie w rączęta malinowym ustom w słodyczy,a zapach odurzy i powali cię z ciała czasem kiwnie,ku tobie palcem nocnej pościeli-jesteś w "siódmym niebie"-radosny dreszcz rozpala połaskota w zabawie,za mordkę-złapie,podrapie,za uszkiem ściśnie brzuszka,aż na piersi jej zaśniesz serca. >{Wiersz o miłości}Jesteś wiosną mojej miłości dziewczyno.
  10. A gaj oj arba wargi i bawi a luzy pory sady rada a dywan i win owoce i natura z czaru taniec o woni wina wyda a dary da syropy z ula i wabi igra wab raj o jaga.
  11. U tam o raj o baw a bal a rajd u czar u moda,ta dar o pań a pora data dom u raz cud jara laba wab oj aromatu.
  12. Ja tą miłość wołam a krzyk pustym echem niesie chcę złapać,tą jedyną i przygarnąć piersi,ku sobie bom ja wolny polujący strzelec,lecz sarny w ostępie pogubiłem ślady z tropu straciłem wszelkie sercu cele. Oczom piękne krajobrazy zachwycają moje wnętrze chciałbym,tak latać z myśli w wolnym ptaku marzenie, tyle wianków w łąki kwieciem w zachwycie,tak czaruje zerwał,bym dla ciebie wszystkie ukradł,bym ten raz jeden. Tłucze młot w ten dźwięk w żelazo w iskry sercu bije gdzie-ten "kwiat paproci"-gdzie Amor się w strzały kryje, kiedy?-otworzy mi drzwi z klucza i zaprosi raz,tak do siebie, bo ja,tak dłużej żyć,nie mogę w ty pustym lesie sam w eremie. Już wiosna fulidami rzuca i igra z natury,po całym idzie ciele tak mnie wabi i kusi w wody dla źródła w ogromne i pragnienie odzywają się głosy karuzelą zmysły w prądy dreszczom przejdzie wyciąga w żądzy ramiona niech mnie,ze sobą,na zawsze już weżnie. Skryje z deszczu w tęczę w promieniu słońca nieba moje rade uczucie tam w tej łaźni w kąpieli w mydlane rozpłyną się zapachy ogrodom łożnice zanurzy w spływające w kąpieli miody w ogniste płomień błogie ciału rozkosze w soki zaczerpnie w korzeń z kwiatu zapyli i zrodzi w najpiękniejsze światu owoce.
  13. Dziś jesteś moją koronowaną panią z koroną i berłem przed Tobą w majestacie padam z szalmanckim ukłonem uginam kolana i podłogę zamiatam w te kwiaty i z bukietem dziś jestem Twój-"rab",tyś moją Panią,dla tronu serca pałacem. Raz do roku,na Twoje święto huczy gwarna sala oj!A balem Ty stroisz się w szaty w piękne toalety idące wabi zapachem świeczki światłem biją w składane wszem pocałunki idące ustom przygrywa orkiestra gra walce,do tańca wyjątkowo panią a uszom. Wszędzie dookoła kwiaty ogrodom radość to z uśmiechem w bakalie czekoladki rozpływają w delicje w cukry słodyczom idzie królewna z całym orszakiem w korowodzie z wianka dworem, a za nią dziewczęta,tak piękne,jak z "obrazka" idące dwu szeregiem. Nie jedno serce zabije odezwie z kukułki-za dźwięczy tonu zegarem wszędzie iskra się rozpala w sercach wybija gorącym ciałom gejzerom panowie poproszą panie do tańca lica czerwienieją wstydliwym rumieńcom szampany w korki strzelają w górę,na wiwat rozlewają w piany i strumieniem. "Miłość nie jedno imię ma"-i krąży kwiatom w skrzydła Amora a motylem malinowym ustom nektary spija z bajecznym czarem magia ognia z dymem królewna swojego królewicza zobaczyła i zabiło serce,tak mocnym kochaniem spojrzenia z lustra rzucają oczom z odbicia porywając,ku sobie płonie romansem. Serca dla serca bije i stuka gra w pulsach muzyka,bo budują świątynie gajem księżyc dla słońca z nieba gwiazdy rzuca w jasne świecące diamenty z poświatom dzień dla nocy staje się jednościom z cyklu w akcie zaćmieniom budzi cuda zjawiskiem rozbudzają wszystkie ukryte zmysły łączą się w pościelone łoże ciału w poduszki komnatom.
  14. U cała Pan - Erato no gagatek - o tan Amora, tor, a jam aromaty dar.O ma typ - As - o kosa pytam? O rady tam - o rama ja! Rota Romana, to keta, gag - o not arena pałacu. U cała Pan - Erato no gagatek - o tan Amora, tor, a jam aromaty dar.O ma typ - As - o kosa pytam? O rady tam - o rama ja! Rota Romana, to keta, gag - o not arena pałacu.
  15. O Cezar o raz e co?
  16. Może ulugowy powiesz jeszcze- ciężko się czyta-Boże drogi.
  17. Jesteś mojego losu dziewczyno przeznaczeniem urody, co moje rozbudzają w tany rade zmysły. Ty ziemi to chodząca ogrodem w ziemskie anioły dla ust słodkich jak maliny jedynym kochaniem. Moją drugą połową owocu, tym łut szczęściem największym skarbem, które moje oczy odkryły. Twój dotyk to jedwab z rąk najdroższe aksamity moich dróg życia ścieżek z toru drogowskazem. Szczęściem, którego za żadne skarby, nie oddam włosy w promień Słońca - spływające wodospady. źródła zdrojem bijącym dla rany - ciała lekarzem,
  18. Na krata klatka słoń o koń a łap a capa łań okoń oł sak tal kat arkan. A krata klatka słoń o koń a łap a capa łań o koń oł sak talk a tarka. Taka rata ta klatka słoń o koń a łap a capa łań o koń oł sak talk a tatar a kat.
  19. Góra sądu to a grom as okaz i bor i skaj i stal u as Roma rak lawy Neron i wino reny walk ara morsa u lat si jak sir obi,za kosa morga o tu dąs a róg.
  20. A buta a da rekin os orka a fala-lafa a kros o Nike rada a tuba.
  21. A wat Sopot tel rama a dary rada a Marlett o postawa.
  22. To jest Twój problem! Adamie Szósty. Polecam bajki-J.Brzechwy.
  23. Samotności lasem eremu serca w te i ostępy igra w duszy bije łzą słoną-licom spływa z twarzy dręcząca pustynia oazą duchem zamilkła i w słowy cisza napawa echem niesie z wiatrem i z rany kaleczy. W tym wnętrzu Boża iskra jeszcze ciału i żyje która się w błysku węglem rada to ciepłem żarzy, to mocno boli i budzą się myśli z sekretu a tajone.. marzenie stwarza obraz odbija wszelakie-"czar iluzjony" Wszędzie tylko tępa otulona cisza tędy i kroczy uśmiech zabiera chodzisz z melancholią w te tropy rozbudzę zmysły otworzę to okno kwiatom w ogrody, niech!Wschodzący promień zajrzy i rozgrzeje słoneczny. Tykanie zegara i krople spadającej z pluskiem wody napawają dotykiem czasu z ręki,która mi rada głaszcze błądzę w błędnym koły w tej karuzeli-młynem w labirynty, jak ślepiec omackiem w ciemności idę zagubiony i "sęk lasce" Z orbitami krążę dla spadającej gwiazdy w natchnienie kosmos ziemi siedzi,na balkonie w niebo księżyc wpatrzony w magnetyzmie przyciągnięty,na innej wszechświata planecie poeta po wszystkich drogach chodzi,bo jego myśl szuka i siebie. Sam sobie jestem żeglarzem w oceany i swojej to udręce okręt mój,na fali przemierza fantazji w lądy w raj przystanie, a wiatry pchają żagle w nurty i w te prądy burzami w orkanie dokąd ja płynę pytam sam siebie!Tak zawsze jest o mój!-Ty panie.
  24. Nie będę opisywał owej czynności: Ale polecam wybrać w takim razie inny z tych dwunastu zobowiązań, które zdołają wypełnić należycie. Pozdrawiam-L.J.S
×
×
  • Dodaj nową pozycję...