
Boskie Kalosze
Użytkownicy-
Postów
3 551 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Boskie Kalosze
-
Dlaczego żartować? Chodziło mi o takie mniej więcej rozszerzenie: czarna godzina -- z opuszczonej prawicy wypada żeton Co w tym jest śmiesznego, hm? Pozdrawiam.
-
fiki miki - chwila letniej liryki
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Sierpniowa noc jest pełna mrugących gwiazd. Dziś wszystkie po lewej stronie są Twoje :) -
fiki miki - chwila letniej liryki
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tylko nie zapomnij o białym misiu :)) h ttp://pl.youtube.com/watch?v=Wo4JG1YWD4I -
sama poezja codzienności - pośmiejmy się:)
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Od dawna znam sposób, jak takie żony,zwłaszcza teraz latem, przechytrzyć :))) Panowie, nadstawcie ucha: O północy wstaję. Nie, żeby straszyć bo od straszenia jest duch babuni - mówię do żony, że muszę się napić, zakładam kapcie i człap, człap do kuchni. Otwieram lodówkę, a tam... - Matko Boska! Myślałam, że o mnie zapomniałeś? - szepce zmarznięta Eskimoska gdy nosem pocieram jej zimny nosek. - O, tu jeszcze potrzyj, bardzo cię proszę... - więc tu i tam ją pocieram do rana bo Eskimoska jest zakochana. Rano żegnamy się czule i z bólem na palcach wracam do małżonki, schowawszy dobrze Eskimoskę w zamrażalniku między mrożonki. Odkrywam kołdrę i... - Matko Boska! Szkoda, że przez ten czas nie umarła... - wielka ogarnia mnie troska. Wielka ogarnia mnie troska. -
daj mi pilota
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bardzo. "Posłuchaj jak bije serce bez cholesterolu" w kontekście pilota telewizyjnego świetne. Pozdrawiam. -
fiki miki - chwila letniej liryki
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie zabraniam. Co więcej: odcmokuję z nawiązką :) -
odleciał sokół
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Szkoda mi tego ptaka. I tego innego też :) Ale cóż, tak już musi być: Ptak i doskonałość niedoskonałości Zakołysz się w smutku ptaku, skrzydłami zapadnij w mroku - na zawsze zapomnij o gwiazdach: nie dla twojego są wzroku. Nie tobie miękkości księżyca, tańcząca po nocach latarnia - równej połowy świata sokoli twój wzrok nie ogarnia. Za to masz dni tam w dole, mieniące na niebie obłoki, jeziora w technikolorze, lesiste, zielone zatoki. O świcie wzlecisz w przestworza w lekkości dnia codziennego, a teraz - umieraj w nocy: nie możesz mieć przecież wszystkiego! -
bo do tanga trzeba dwojga
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Oj, czarno to widzę: białe noce biały miś dla dziewczyny Pozdrawiam :) -
fiki miki - chwila letniej liryki
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
To będzie mrugało do Ciebie ;) Dziękuję. -
kiszenie kuszenie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Swawolne. Przynajmniej mnie tak się kojarzy. I z Grimmem: koniec bajki! stoliczku nakryj się jej nogami Pozdrawiam ;) -
Ot, hazardzista a trochę szkoda. "Ostatni" zawęża znaczenie do hazardu, bez tego mogłaby to być np. odznaka przynależności do jakiejś partii. Jakby tak jeszcze dłoń zamienić na prawicę... ;) Pozdrawiam.
-
bajkowy absurd
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ładne. Zwłaszcza taniec wrzeciona i smycz, gdzie wrzeciono czyta mi się nawet lepiej w znaczeniu zgrubienia przy rękojeści wiosła, niż jak to przyjęte zwyczajowo. Ot, chciałoby się popłynąć a tu coś/Ktoś nie daje ;) Jak dla mnie wiersz o samousiedleniu, tubylczym przywiązaniu do (dla) Kogoś. Pozdrawiam. -
fiki miki - chwila letniej liryki
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Letnia miłość, można by powiedzieć ;) Dziękuję. -
fiki miki - chwila letniej liryki
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie wiem bo sam... brodzę :) Pozdrawiam. -
oko cyklonu
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo mi miło :) Dziękuję. -
Rozumiem, Boskie Kalosze, żeście zaskoczone obiema czarno-białościami. Pozdrawiam. :-) O, witam, witam :) Tak, zaskoczone i w ogóle ten teges, że tylko wygląd sroki nie uległ zmianie przez lata ;) Pozdrawiam Panie Jerz (u?)
-
I co z tego? To są rewelacje dla przedszkolaków a nie haiku. O, proszę: przed deszczem jaskółki latają nisko nad ziemią albo: piiiić piiiić woła kania na niepogodę Ale Ciebie jest jeszcze gorzej, bo zastosowałeś odautorską ocenę takiego działania pisząc o kukułkach: "sprytne". Coś tak okropnego leniwe niedźwiedzie wyjadają miód z barci pracowitym pszczółkom czy raczej: dziecinnego. Jest jeszcze zła stylistyka: powinno być nie "innym gniazdom", tylko "innym ptakom" albo "ptakom do gniazd". Najwyraźniej nie wiesz dlaczego kukułki to robią? Po prostu same nie budują gniazd, więc podrzucają jaja do wysiadywania innym ptakom. Nie możesz więc napisać: podrzucają swe jaja innym gniazdom. Reasumując: póki co warto mniej pisać a więcej rozglądać się dookoła. No, chyba że stary chłop z Ciebie i za późno na takie drastyczne posunięcie :)) Pozdrawiam.
-
szpargały dziadka na czarno-białym zdjęciu sroka jak żywa
-
Brzmi jak zdanie wyjęte z artykułu ornitologicznego. Wiedziałem o tym od dawna, dlatego zapytam: i co z tego? To ma być haiku czy rewelacja? :) Pozdrawiam.
-
fiki miki - chwila letniej liryki
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
W każdym razie dla Urodziwej pisany :) Dziękuję i pozdrawiam. -
Zastanawiałem się, jak to odwrócić. W stronę hałasu, owszem - ale czy tylko? kwitnąca lipa pszczoły nad głową coraz głośniej I mamy coś z upojenia się (a la Kochanowski) pod lipą ;) ale też obserwację przyrodniczą: spracowane pszczoły unoszące do ula pyłek bzyczą głośniej niż kiedy leciały do lipy. Patrząc w ten sposób nie wiadomo już, co bardziej szumi: lipa, pszczoły, czy.. w zmęczonej dniem (albo winem) głowie? Jak zwykle uroczo inspirujesz. Pozdrawiam :)
-
Ta wersja podoba mi się bardziej. Jest super! Kojarzy się z ostatnimi słowami Juliusza Cezara: "Et tu Brute?" ("contra me"). Czyli, tłumacząc je na wakacje: wakacyjna miłość - i ty komarze przeciwko mnie? Pozdrawiam ;)
-
oko cyklonu
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hoho... ho! siwobrodzi odgrzewają lata cicho cicho rośnie szansa plemnika niech no tylko zagrają świerszczyki -
fiki miki - chwila letniej liryki
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Najważniejsze, że rano ucieknę ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ i roztopię się. Rozwieję. Tylko echo oszaleje: wracaj... wraaacaj... Lecz ja będę już daleko w snach zielonych pod powieką. A ja będę już cierpieniem cienia swego będę cieniem wracaj... wraaaa-caaaj... Płonąc w ogniskach będę myślał ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ jak mam wskrzesić cię wierszami? Jakim śpiewem? Obrazami? Już nie starcza bycie cieniem, być cierpienia mam cierpieniem? Echu wołać mnie nie warto: wracaj... wraaacaj...... wraaa-caaaj...? A może podejdę do tej dziewczyny nad brzegiem i... ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Tu mam rację. Z tym się zgodzę! Będę czaplą... jestem. Brodzę! Już częstuję szczupakami, już wachluję ją skrzydłami. Ona patrzy, łza jej spływa, potem mówi: czaplo siwa! Unieś mnie w wysokie nieba, w rzeki słońca, gwiezdne łąki. W zapach pieczonego chleba, w najbarwniejszej tęczy pąki. Hmm... poza tym czy wrócę? ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Pewnie już zostanę w niebie. Kiedy spojrzysz w noc sierpniową, mrugnę gwiazdą raz do ciebie. To ja będę - daję słowo! -
Jaś Pacyfista
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Za mało? Zamienić to wszystko co żywe, naturalne na pomnik z martwej skały - wydaje mi się, że puenta wystarczająco dużo mówi, nawet bez tej całej reszty :) Pozdrawiam.