
Boskie Kalosze
Użytkownicy-
Postów
3 551 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Boskie Kalosze
-
Moje zdjęcie z Włoch (wersja beta)
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ale można sobie to też wyobrazić, prawda? Po co w kółko łatać "czarne dziury" Bogiem, czymś czego właściwie nie można sprawdzić bo tym bardziej brak na to zmysłów. To nie jest metaforyka tylko scholastyka. [quote] a tak ps. Boski, będę pisał jeszcze dwa wiersze i może się wkońcu zdecyduję na mały dramacik, ale ciekawi mni jak ty byś napisał, bo oto tyt€ł mojego nasepnego wierszas: "śmierć tancerza" Tytuł wystarczy :) Tylko błagam, żeby nie było przy okazji o tym, że tańczył jak motyl. Pozdrawiam. -
wiersz humanoidalny
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie chodzi o to, czy by wolał tylko o to, że coraz częściej kierują nami sterydy, narkotyki, czy tradycyjny alkohol a tylko patrzyć jak będziemy stymulowani komputerowo bo to będzie przedłużać życie. Już teraz coraz częściej kobiety sięgają po zdrowe, sprawdzone nasienie ale u nas póki co są moherowe berety, więc temat zostaje póki co nieaktualny ;) Pozdrawiam -
Moje zdjęcie z Włoch (wersja beta)
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Właśnie o tym pisałem :) Tak już jest, że ludzie, którym szwankuje jeden zmysł, mają wyostrzone inne zmysły albo nawet posiadają jakiś dodatkowy, niewyobrażalny dla zwykłego człowieka. Niedawno wspominałem o daltonistach, którzy są najlepszymi składaczami w drukarni mojego znajomego bo potrafią rozrożnić od siebie wiele barw, tam gdzie ktoś "normalny" widzi tylko dwie, np. kolor czerwony i trochę mniej czerwony. Pozdrawiam. -
Moje zdjęcie z Włoch (wersja beta)
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
To takie stereotypowe myślenie, czyli kierowanie się własnym widzimisię. Tymczasem niewidomi... śnią kolorowe sny. Mój ojciec był niewidomy, dopiero od niedawna dzięki operacji widzi na jedno oko i... troszkę lepiej sobie ten świat wyobrażał ;) Tak, wyobrażał, bo trzeba mieć lepszą wyobraźnię niż zwykły człowiek, widzieć: Przestrzeń. Jeśli nie oglądałeś, to polecam film: "Kolory raju" www.film.org.pl/prace/kolory_raju.html Może fragment opisu, bo też o Bogu, ale bardziej niż ten dla zwykłych ludzi, tylko Kolorowy: "W filmie pada zdanie, że ludzie niewidomi są uprzywilejowani, bo mają szanse "zobaczyć" to, czego inni zobaczyć nie mogą, mogą poszukiwać i znaleźć swojego Boga wcześniej od innych. Nie wiem jak wygląda Bóg niewidomych, nie wiem czy w ogóle istnieje, jednego jestem pewien - jeżeli jest, oni z pewnością dostrzegą go przed nami." Pozdrawiam. -
Ech, Boskie Kaloosze, filozofujecie i filozofujecie.. Nawet oczom zapłakanym odbieracie czsr. To nie jest filozofia, tylko coś takiego jak "podbite oko". Ktoś kto nie widział albo nie miał, nie wie o co chodzi z tym okiem. Podobnie "efekt czerwonych oczu" - w dzisiejszych czasach (zwłaszcza dzięki aparatom wbudowanym w telefony komórkowe) powinien być niezrozumiały chyba już tylko dla... no nie mam pojęcia! :) [quote] A przecie można fotograficzne (i dziadkowe) rozważania snuć bez technikalii. Efekt czerwonych oczu to nie technikalia, tylko coś takiego jak tęcza. A co, może to też technikalia, bo do dzisiaj ktoś tam nie wie, dlaczego się tworzy? Mój świat nie skończył się razem z japońskimi haiku pisanymi 500 lat temu, tylko ciągle się rozwija i trudno opisywać go w kółko pojęciami, które wtedy nie istniały. Nie po to Franklin skonstruował piorunochron, żeby wciąż udawać, że pioruna nie da się złapać ;) (a co, może nie oberwał, kiedy go wreszcie złapał?) [quote] np. tak: fotka w gazecie -- podbite oko dziadka na pierwszym planie Zaraz oko. Spuchnięty nos, pryszcz... a co za różnica? Ale, ale... co Ty tak o tych technikaliach? Przecież zdjęcie wg. tego co mówisz o "efekcie czerwonych oczu" to też technikalia :) Kto kiedyś słyszał panie dzieju o fotografii? Basho? Issa? Buson? Moritake? Dama Shigetsu? Sodo? Gonsui? Ransetsu? Onitsura? Joso? Sushiki? Kikaku? Bosci Calosi? Pozdrawiam ;)
-
wiersz humanoidalny
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ech, ci Amerykanie. Niby mają najnowoczesniejsze bomby a nie wiedzą, że mleko można także dostać w zwykłym sklepie, albo na bazarku u Grześka. -O, kurczątko, jest Pan Grześ i bazarek tuż obok.., i Ty poeto też? ( czy tylko zbieg okoliczności?) Ja po prostu takie rzeczy wiem, Panie Andrzeju ;) Pozdrawiam. -
Moje zdjęcie z Włoch (wersja beta)
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Czy ja wiem? Istnieją zdjęcia dla niewidomych i jak to się ma wtedy do barw i oświetlenia, do oka? ;). Tak w ogóle rzuć okiem :) na te linki, ostatnio prześwietlamy na haiku aspekty zdjęć od naprawdę ciekawej strony: 1 www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=79593#dol 2 www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=79421#dol 3 www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=79551#dol -
Moje zdjęcie z Włoch (wersja beta)
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Czy ja wiem? Istnieją zdjęcia dla niewidomych i jak to się ma wtedy do barw i oświetlenia, do oka? ;) Pozdrawiam. -
wiersz humanoidalny
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ech, ci Amerykanie. Niby mają najnowoczesniejsze bomby a nie wiedzą, że mleko można także dostać w zwykłym sklepie, albo na bazarku u Grześka. -
prysznic Kartezjusza
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kartezjusz nie znał prysznica. Tak jak papieru toaletowego. Nawet WC a niby taki był mądry :) Pamiętnik znaleziony w sedesie Właśnie wydali moczopędną powieść. Nie szło jej czytać inaczej, jak na nocniku i to modelu z automatycznym czujnikiem poziomu. Już w pierwszym rozdziale czytelnik sikał niczym niemowlak po paru butelkach zielonej "Heleny". Ci, którzy dobrnęli do środka, przysięgali, że znajduje się tam WC do którego nie można wejść, co jeszcze bardziej potęguje cierpienie. Większość stawała wtedy, albo kucała pod nim i... i budziła się z powieścią w ręku i mokrymi majtkami w drugiej. Tylko jeden zagorzalec doczytał książkę niemal do końca, ale wysiadły mu nerki i poszły dalej już same. Faceta znaleziono rano pływającego wewnątrz wałów przeciwpowodziowych broniącego się do ostatka organizmu. Ja sam znajdowałem się wtedy w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej, toteż do lektury usiadłem w swoich jedynych spodenkach wyjściowych. Możecie Państwo wyobrazić sobie, jak wyglądałem w nich nazajutrz? Jeśli tak, to macie naprawdę bujną wyobraźnię. Gratuluję. Ja mam zwykłą, taką jakie można znaleźć w każdym supermarkecie na stoisku z pornografią, naprawdę nic oryginalnego: wyobraźnia, jak wyobraźnia. Zwyczajne, fioletowe uszy, zimą w bawełnie mrozoodpornych skarpetek. Tyle, że do mojej nie potrzeba pod to już żadnych prezerwatyw. Za to mogę używać do woli nie martwiąc się, że narażę kieszeń na kosztowne skrobanki ciągając ukradkiem dziewczęta po neurochirurgach. Urodziłem się bezpłodny, jak wcześniej ojciec i matka i tak w ogóle to mam na imię Kartezjusz. Jednak wolę imiona kobiece, bo kończą się zazwyczaj na "a" a "a" jest pierwszą literą mojego alfabetu i zawsze wiąże się z tajemnicą, jak litera nastąpi po niej. I tak, na przykład po Jadwisi była Katastrofa i wielka, tak wielka pomyłka, że do dziś zastanawiam się jak mogła pomieścić się w ziemskiej atmosferze? Może w ten właśnie sposób zaczynają się epoki lodowcowe? Pocieszam się, że wszystko ma swoje dobre strony i jak my znajdujemy zamarznięte mamuty, tak po mojej Katastrofie następcy znajdą fikuśne, skąpe majteczki, których zapomniała wychodząc raz ode mnie. Tymczasem znalazła je żona. Bo ja mam żonę. Inni mają to i ja mam. Tyle, że oczywiście inną, nie tą samą co oni. A właściwie - miałem, do czasu nadejścia epoki lodowcowej. Jeszcze tylko popatrzcie państwo, jak to jest: człowiek nigdy w życiu nie był nad Drwęcą, ale ręka to mu proszę, drętwieje od pisania? -
wiersz humanoidalny
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tak, ale "tylko" byłoby o niczym. Albo o tym wszystkim co zazwyczaj ;) Pozdrawiam możliwe, ale reszcie brak lekkości :) filuterności :P Dlaczego? Już teraz zdarzają się z tego powodu "filuterne pomyłki". Przykładem choćby komedia ze świetną Whoopi Goldberg "Made in America" o perypetiach dziecka, które przyszło na świat jako efekt zapłodnienia matki metodą "in vitro". Pozdrawiam. -
wiersz humanoidalny
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dziękuję :) I może to samo, tym razem na biało: nasze dziecko rysuje dom z kominem, z komina leci dym mija kartkę i razem z obrusem ścieka ze stołu sunie po podłodze w stronę okna ku prawdziwemu niebu i i kończy się świecowa kredka dziecko nie wie, że właśnie naszkicowało tragiczną miłość swojego życia usiądzie kiedyś na ławeczce w parku i drżącym jak teraz jego mała rączka głosem powie: kocham cię, a Ona - to pisz mi wiersze, dużo, bardzo dużo wierszy - ale w międzyczasie chciałbym mieć z tobą dzieci - dzieci? a od czego są banki spermy? wszystko, tylko nie dzieci domowej roboty! -
prysznic Kartezjusza
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hiiiiiiii - mógł!!! Prysznic - aparat do kąpieli natryskowej, w którym woda przechodząca przez rury spada gęstym deszczem kropli. Nazwa pochodzi od nazwiska Vincenta Priessnitza, twórcy wodolecznictwa. Użycie konstrukcji przypominających dzisiejszy prysznic sięga czasów starożytnej Grecji, co zostało uwiecznione na wazach i muralach. :):):):):) Owszem, ale potem o tym zapomniano. Tak jak - przede wszystkim o biężącej wodzie, czyli naszej popularnej kranówie, która była czymś powszechnym już w Rzymie. Zresztą, to właśnie jej powodu, jak się okazało, Rzym upadł: rury dostarczające wodę z akweduktów produkowane były z ołowiu, co prowadziło do ołowicy. Jej objawy to między innymi apatia, zmęczenie, zniechęcenie i dlatego Barbarzyńcy coraz śmielej plądrowali Rzym, gwałcili kobiety a Rzymianie tylko się temu przyglądali za znudzeniem. Pozdrawiam. -
odpowie ci wiatr
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O, stąd (od takiego stanu umysłu) już bardzo blisko do haiku: ta sama ławka - liście zamiast motyli do twojej spinki Zajrzyj nieraz, to naprawdę miłe miejsce :) -
wiersz humanoidalny
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tak, ale "tylko" byłoby o niczym. Albo o tym wszystkim co zazwyczaj ;) Pozdrawiam -
Dlaczego nie? Przecież to wspaniała okazja aby oddać czyjes uczucie i wierność... aż po grób: Dziś po cmentarzu ludzie się kręcą, przynoszą bliskim kwiaty i zapalają świeczki. Tylko Hipolit, pan w staroświeckim płaszczu położył na grobie różowe majteczki. Zobacz, taki jestem już stary... (szepnął do żony swej, Kingi) więc sobie laskę i okulary, zaś tobie - kupiłem stringi. Bo przecież... jesteś tak młoda! - masz ciągle 25 lat a jestem pewien, że moda ogarnia też Tamten Świat i gdybyś tak o północy zechciała wziąć kąpiel w Lunie, nie będziesz już razić oczu tym staroświeckim kostiumem w którym się utopiłaś.
-
Lepiej to odwrócić, wtedy można powiedzieć o wiele więcej. Także na temat... życia i śmierci: zdjęcie nagrobne - jej spojrzenie wciąż zabójcze "Takie" byłoby nawet lepsze od "wciąż", ale "wciąż" jest cieplejsze (weselsze). Pozdrawiam ;) Zmroziło mnie:) Oczywiście jak zabójcze spojrzenie, to jej:) Dlaczego nie jego?:))) Dlatego, bo zabójcze można czytać również jak to ogólnie przyjęte: zalotne, uwodzicielskie, robiące wrażenie. Wówczas nie wiadomo, kto jest ofiarą. Ale uważam, że "takie" jest lepsze. Poszerza przekaz, czy raczej eskaluje relację pomiędzy patrzącym/ącą na zdjęcie i tym/tą ze zdjęcia :) Pozdrawiam
-
wiersz humanoidalny
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
W końcu to jest zabawne. Okazuje się, że Księżyc ma na nas większy wpływ, niż byśmy przypuszczali. Uważa się nawet, że dzięki niemu powstało życie na Ziemi. Dziękuję i pozdrawiam. -
Lepiej to odwrócić, wtedy można powiedzieć o wiele więcej. Także na temat... życia i śmierci: zdjęcie nagrobne - jej spojrzenie wciąż zabójcze "Takie" byłoby nawet lepsze od "wciąż", ale "wciąż" jest cieplejsze (weselsze). Pozdrawiam ;)
-
Zgadzam się z Orstonem: a jak to w Arabii jest? ;) Pozdrawiam.
-
prysznic Kartezjusza
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na adam sosna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dla mnie najlepszy jest ten prysznic: ciekawe, czy Kartezjusz brał choć jeden? ;) Pozdrawiam -
Skojarzenie? Przecież podałaś odsyłacz: Apostołowie ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze Galilejskim i przerazili się, a On przemówił do nich: «Odwagi! Ja jestem, nie lękajcie się!» (por. Mt 14, 27) Nawet Jan Paweł II nawiązał do niego podczas pielgrzymki: www.monika.alleluja.pl/tekst.php?numer=27910
-
wiersz humanoidalny
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bardzo się cieszę :) Może i staroświecko, ale za to rzadko który współczesny poeta porusza tak istotne i nowoczesne sprawy ;) Pozdrawiam. -
Cieszę się bardzo :) i pozdrawiam.
-
przed kataklizmem
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a póki co - mamy jeszcze siebie do zepsucia Nie wiem czemu, ale tak widzę koniec. Może dlatego,że podobno człowiek żyje w świecie na jaki sobie zasłużył? Dlatego kiedyś było lepiej, bo sam był lepszy. A potem każdy zły uczynek, każdy grzech posuwał go w kierunku tego, co go dziś otacza. Hm... zajrzę do gazety, ciekawe co tam nowego słychać? Pozdrawiam ;)