Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Boskie Kalosze

Użytkownicy
  • Postów

    3 551
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Boskie Kalosze

  1. Widzę to jako zamianę ciemności w parę wodną, opar wodny. Bardzo ciekawa obserwacja, bo z kolei wieczorem mgły zbierają się tam, gdzie najciemniej i mamy proces odwrotny: mrok "odwadnia się" :) Zawsze z ciekawością czytam Twoje haiku, bo często próbujesz uchwycić to, co chyba najtrudniejsze. Właściwie są to ilustracje praw przyrody, wieczne jak świat. Pozdrawiam.
  2. Właśnie o to chodzi, że... ma nie mówić :) Brak perspektywy... poobserwuj od dzisiaj to co będzie (nie) widać za oknem. Perspektywą technicznie nazywa się "skrócenie przedmiotu," który jakby zmniejsza się wraz z oddaleniem. Poszukaj starych fresków i zobacz, jak kiedyś malowano a jak maluje się obecnie. Podobnie słynne dziś jelenie na rykowisku: ten daleko, pod lasem ma tak samo widoczne oczy i poroże jak ten stojący blisko, na polanie. Jesienna mglistość nie pozwala na "skrócenie przedmiotu" - stąd nie ma mowy o perspektywie (oddaleniu). Pozdrawiam.
  3. Owszem, ale pejzaż to już krajobraz, wiec po co potem jeszcze dodawać perspektywę? Perspektywa bez perspektyw w kontekście jesieni oznacza, że z każdym dniem coraz więcej będzie mgły i i widoczność (widok, perspektywa) ograniczona (nawet do zera). Pozdrawiam.
  4. A może w L1 wstawić "jesienny pejzaż"? Wówczas sugerowałoby to obraz, a dalej interpretacja oczywista:) Co Ty na to? Kiedy jesień to pora roku... bez perspektyw :) Perspektywa przede wszystkim jest rozległym widokiem, otwartą panoramą. "Bez perspektyw" w kontekście jesieni oznacza wilgoć, mgły i pochmurność, zatarte a nawet niewidoczne szczegóły. Natomiast "pejzaż" ograniczania widzenie do Sztuki, a chodzi przede wszystkim o pewną charakterystyczną właściwość jesieni (częsty motyw jesiennych pejzaży). Pozdrawiam.
  5. Kaukaz? Zależy skąd się patrzy, grunt, że chodzi o zeza. Dlaczego trudno stworzyć? Bardzo łatwo, bo takich wyrazów mamy mnóstwo. Chodzi właśnie o nadanie im wspólnego wektora, np.: jesień - perspektywa bez perspektyw No wiesz...Łatwo...zależy jak dla kogo:) Żeby to jeszcze miało ręce i nogi:) Mi nie zawsze takie pomysły przychodzą do głowy. Czasami trzeba poszukać głębiej:) Tutaj tak jest: otóż jesień, to oczywiście landszaft - obraz olejny "Jesień" (tak zwana "perspektywa barwna" to zjawisko wykorzystywane w kompozycji malarskiej) który nie zrobi kariery w światku artystycznym (nawet maluje się takie fabrycznie) Co najwyzej pójdzie za 100 zł zasłonić ślad po rozpacikanym komarze na ścianie sypialni h ttp://ale.gratka.pl/ogloszenie/457792_abstrakcja_jesien_obraz_olejny.html
  6. W takim razie to tylko załącznik do biografii.
  7. Kaukaz? Zależy skąd się patrzy, grunt, że chodzi o zeza. Dlaczego trudno stworzyć? Bardzo łatwo, bo takich wyrazów mamy mnóstwo. Chodzi właśnie o nadanie im wspólnego wektora, np.: jesień - perspektywa bez perspektyw
  8. Wiem :) I wcale tego nie potępiam, zresztą - skąd bym wiedział i pamiętał o KOCu, gdzie w każdym odcinku mnóstwo tego typu rebusów, czy opartych na wieloznaczności skeczy? Pozdrawiam. Lubię hai "dwuwarstwowe", ale o takie truuuudno:)))) Ale to są skecze, nie hai :) Kliknij na YouTube, tam jest tego pełno. Czy dwuwarstwowe? Raczej opierają się na różnym znaczeniu słów, a "skoro jedno oko na Polskę a drugie na Maroko" to takie widzenie nie jest zbyt precyzyjne ;) Pozdrawiam.
  9. Wiem :) I wcale tego nie potępiam, zresztą - skąd bym wiedział i pamiętał o KOCu, gdzie w każdym odcinku mnóstwo tego typu rebusów, czy opartych na wieloznaczności skeczy? Pozdrawiam.
  10. Dziękuję tym bardziej, że to Twoje haiku poniosło mnie przed siebie ;) [quote] Samych księżycowych nocy, jasna :-)) P.S. Jak dobrze pamiętam, to prawie od samego początku haikowania lubiłeś księżyc. Zawsze lubiłem starego drania :) Dniem i nocą, jak Louis i Neil: zbliźnięta kiedy twój armstrong śpiewał pełnię oceanicznych przypływów a owieczki dnia przemieniały się w nienasycone wampiry (ot, choćby ta pani z przedszkola i któryś z nieśmiałych tatusiów) mój armstrong w krajobrazie rozrzuconych w nieładzie ubrań uciekał sześciometrowymi susami w ostry alt nowiu i przecinając chmury otworzył w mrokach wejście do krain niechcianych dzieci uwolnione tańczą na kafelkach
  11. Coś w tym rodzaju, bo właściwie co za różnica, czy to Elżbieta Węgierska, czy jakaś p. Kowalska? Gdyby nie tytuł, w życiu nikt by się nie domyślił, więc chyba warto całkowicie odciąć się od inspiracji. Czy sam wiersz coś na tym traci, Nazwisko jest tu jakąś metaforą? Pozdrawiam.
  12. Mimo pozornie brzmiącego wesoło wydźwięku pampersa - jeden z poważniejszych i ciekawszych wierszy, które tu dziś przeczytałem. Pozdrawiam.
  13. Ale tylko dlatego, że znów przegadane. Takie... skurwione haiku :)) Pozdrawiam.
  14. Bez przesady, Panie Jerzy. Podoba mi się drugie, ale pozbyłbym się tej grobowej? mglisty poranek -- na ziemię sprowadza mnie chrzęszczący ślimak To z dzisiejszej autopsji ;) Pozdrawiam.
  15. Ładne. Zdecydowanie nie ten Dział, chciałoby się powiedzieć :) Pozdrawiam.
  16. Miałbym kilka uwag, ale w morzu (nawiązując do tematyki) tego co można znaleźć dziś w Zaawansowanej, ten wiersz to majstersztyk. Toteż gratuluję. Pozdrawiam.
  17. Dla mnie to jest zaśmiecanie Działu. Zrobiło się tu cokolwiek nędznie, aż nie szkoda człowiekowi, że mu brakuje czasu :) Pozdrawiam.
  18. Hm...Ciekawe, tyle że ja chciałam zawrzeć w swoim hai dwie warstwy. Pierwsza to obraz przestrzeni (zatarty w tym przypadku), druga zaś to warstwa wewnętrzna, duchowa. Brak perspektyw na przyszłość, albo chociażby na konkretny, zamglony dzień:) Pozdrawiam:) Tak, ale nawiązanie do "perspektyw" przypomina raczej zabawę słowną (tak jak poprzednio: mięta i czuć miętę). Kilka przykładów podobnego zastosowania: h ttp://pl.youtube.com/watch?v=i3kqa7W2IHA h ttp://pl.youtube.com/watch?v=o4t3o3o2pR4 www.wrzuta.pl/film/u9riK1To9o/koc h ttp://pl.youtube.com/watch?v=IDY3Rq1kISM h ttp://senator.polak.wrzuta.pl/film/7IRGg34PBd/koc-prostytutka h ttp://sosyel.wrzuta.pl/film/1S1949qyFp/rebus
  19. Ja bym to ujął tak: zamglony ranek - wyrażenia potoczne zamiast nazw ulic Pozdrawiam ;)
  20. Jeszcze raz dziękuję :) Pozdrawiam.
  21. Nic bym nie zmieniała, naprawdę. :o) Tak jest, proszę Pani! :) Pozdrawiam.
  22. Akurat te wersje są zasługą Jasnej i przepięknym haiku o łodzi i księżycu :) Łódź i księżyc to chyba nieskończona liczba kombinacji ale ktoś musiał zacząć Pierwsza ;) Dziękuję i pozdrawiam.
  23. Witam :) To bardzo smutne, co piszesz. Ale "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" i zawsze, żeby uatrakcyjnić nowy związek, można wnieść do niego coś ze starego: Nigeryjka z Managua wniosła w swoim posagu... a, głowę podróżnika. Wielkiego zbytnika, bo w nocy wołała: "u!", "a!"
  24. Bardzo mi sie podoba to haiku. Takie "akurat". Mozna je roznie zrozumiec, ale na pewno jest bardzo ciekawe. I takie proste... Cieszę się, że tak to właśnie widzisz. Po prostu. Można szukać drugiego dna, nawet dziurawego ;) ale po co właściwie? Stara łódź, taka co to bliżej jej już na dno, niż na drugi brzeg. I księżyc, który noc w noc płynie gdzieś w tym samym - ciemnym - kierunku. Pozdrawiam.
  25. ((:D)) I tak oto starą łajbą z księżycem na gapę i w dziurawym swetrze wpłynąłeś do... h ttp://antologia.haiku.pl/. Serdecznie Ci gratuluję, jasna :-)) I ja gratuluję serdecznie!:) Kasia. A ja Wam dziękuję pięknie Wasze wysiłki, żeby utemperować nieco moje "wizjonerskie" zapędy nie poszedł, jak widać na darmo ;) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...