
Boskie Kalosze
Użytkownicy-
Postów
3 551 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Boskie Kalosze
-
Widzę to jako zamianę ciemności w parę wodną, opar wodny. Bardzo ciekawa obserwacja, bo z kolei wieczorem mgły zbierają się tam, gdzie najciemniej i mamy proces odwrotny: mrok "odwadnia się" :) Zawsze z ciekawością czytam Twoje haiku, bo często próbujesz uchwycić to, co chyba najtrudniejsze. Właściwie są to ilustracje praw przyrody, wieczne jak świat. Pozdrawiam.
-
Właśnie o to chodzi, że... ma nie mówić :) Brak perspektywy... poobserwuj od dzisiaj to co będzie (nie) widać za oknem. Perspektywą technicznie nazywa się "skrócenie przedmiotu," który jakby zmniejsza się wraz z oddaleniem. Poszukaj starych fresków i zobacz, jak kiedyś malowano a jak maluje się obecnie. Podobnie słynne dziś jelenie na rykowisku: ten daleko, pod lasem ma tak samo widoczne oczy i poroże jak ten stojący blisko, na polanie. Jesienna mglistość nie pozwala na "skrócenie przedmiotu" - stąd nie ma mowy o perspektywie (oddaleniu). Pozdrawiam.
-
Owszem, ale pejzaż to już krajobraz, wiec po co potem jeszcze dodawać perspektywę? Perspektywa bez perspektyw w kontekście jesieni oznacza, że z każdym dniem coraz więcej będzie mgły i i widoczność (widok, perspektywa) ograniczona (nawet do zera). Pozdrawiam.
-
A może w L1 wstawić "jesienny pejzaż"? Wówczas sugerowałoby to obraz, a dalej interpretacja oczywista:) Co Ty na to? Kiedy jesień to pora roku... bez perspektyw :) Perspektywa przede wszystkim jest rozległym widokiem, otwartą panoramą. "Bez perspektyw" w kontekście jesieni oznacza wilgoć, mgły i pochmurność, zatarte a nawet niewidoczne szczegóły. Natomiast "pejzaż" ograniczania widzenie do Sztuki, a chodzi przede wszystkim o pewną charakterystyczną właściwość jesieni (częsty motyw jesiennych pejzaży). Pozdrawiam.
-
Kaukaz? Zależy skąd się patrzy, grunt, że chodzi o zeza. Dlaczego trudno stworzyć? Bardzo łatwo, bo takich wyrazów mamy mnóstwo. Chodzi właśnie o nadanie im wspólnego wektora, np.: jesień - perspektywa bez perspektyw No wiesz...Łatwo...zależy jak dla kogo:) Żeby to jeszcze miało ręce i nogi:) Mi nie zawsze takie pomysły przychodzą do głowy. Czasami trzeba poszukać głębiej:) Tutaj tak jest: otóż jesień, to oczywiście landszaft - obraz olejny "Jesień" (tak zwana "perspektywa barwna" to zjawisko wykorzystywane w kompozycji malarskiej) który nie zrobi kariery w światku artystycznym (nawet maluje się takie fabrycznie) Co najwyzej pójdzie za 100 zł zasłonić ślad po rozpacikanym komarze na ścianie sypialni h ttp://ale.gratka.pl/ogloszenie/457792_abstrakcja_jesien_obraz_olejny.html
-
Elżbieta Węgierska
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na myślątko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W takim razie to tylko załącznik do biografii. -
Kaukaz? Zależy skąd się patrzy, grunt, że chodzi o zeza. Dlaczego trudno stworzyć? Bardzo łatwo, bo takich wyrazów mamy mnóstwo. Chodzi właśnie o nadanie im wspólnego wektora, np.: jesień - perspektywa bez perspektyw
-
Wiem :) I wcale tego nie potępiam, zresztą - skąd bym wiedział i pamiętał o KOCu, gdzie w każdym odcinku mnóstwo tego typu rebusów, czy opartych na wieloznaczności skeczy? Pozdrawiam. Lubię hai "dwuwarstwowe", ale o takie truuuudno:)))) Ale to są skecze, nie hai :) Kliknij na YouTube, tam jest tego pełno. Czy dwuwarstwowe? Raczej opierają się na różnym znaczeniu słów, a "skoro jedno oko na Polskę a drugie na Maroko" to takie widzenie nie jest zbyt precyzyjne ;) Pozdrawiam.
-
Wiem :) I wcale tego nie potępiam, zresztą - skąd bym wiedział i pamiętał o KOCu, gdzie w każdym odcinku mnóstwo tego typu rebusów, czy opartych na wieloznaczności skeczy? Pozdrawiam.
-
Dziękuję tym bardziej, że to Twoje haiku poniosło mnie przed siebie ;) [quote] Samych księżycowych nocy, jasna :-)) P.S. Jak dobrze pamiętam, to prawie od samego początku haikowania lubiłeś księżyc. Zawsze lubiłem starego drania :) Dniem i nocą, jak Louis i Neil: zbliźnięta kiedy twój armstrong śpiewał pełnię oceanicznych przypływów a owieczki dnia przemieniały się w nienasycone wampiry (ot, choćby ta pani z przedszkola i któryś z nieśmiałych tatusiów) mój armstrong w krajobrazie rozrzuconych w nieładzie ubrań uciekał sześciometrowymi susami w ostry alt nowiu i przecinając chmury otworzył w mrokach wejście do krain niechcianych dzieci uwolnione tańczą na kafelkach
-
Elżbieta Węgierska
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na myślątko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Coś w tym rodzaju, bo właściwie co za różnica, czy to Elżbieta Węgierska, czy jakaś p. Kowalska? Gdyby nie tytuł, w życiu nikt by się nie domyślił, więc chyba warto całkowicie odciąć się od inspiracji. Czy sam wiersz coś na tym traci, Nazwisko jest tu jakąś metaforą? Pozdrawiam. -
Nominalnie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mimo pozornie brzmiącego wesoło wydźwięku pampersa - jeden z poważniejszych i ciekawszych wierszy, które tu dziś przeczytałem. Pozdrawiam. -
Ale tylko dlatego, że znów przegadane. Takie... skurwione haiku :)) Pozdrawiam.
-
Bez przesady, Panie Jerzy. Podoba mi się drugie, ale pozbyłbym się tej grobowej? mglisty poranek -- na ziemię sprowadza mnie chrzęszczący ślimak To z dzisiejszej autopsji ;) Pozdrawiam.
-
Ładne. Zdecydowanie nie ten Dział, chciałoby się powiedzieć :) Pozdrawiam.
-
agia marina
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na nea-figalia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miałbym kilka uwag, ale w morzu (nawiązując do tematyki) tego co można znaleźć dziś w Zaawansowanej, ten wiersz to majstersztyk. Toteż gratuluję. Pozdrawiam. -
Śmierć poprawności politycznej (po współczesnemu?)
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dla mnie to jest zaśmiecanie Działu. Zrobiło się tu cokolwiek nędznie, aż nie szkoda człowiekowi, że mu brakuje czasu :) Pozdrawiam. -
Hm...Ciekawe, tyle że ja chciałam zawrzeć w swoim hai dwie warstwy. Pierwsza to obraz przestrzeni (zatarty w tym przypadku), druga zaś to warstwa wewnętrzna, duchowa. Brak perspektyw na przyszłość, albo chociażby na konkretny, zamglony dzień:) Pozdrawiam:) Tak, ale nawiązanie do "perspektyw" przypomina raczej zabawę słowną (tak jak poprzednio: mięta i czuć miętę). Kilka przykładów podobnego zastosowania: h ttp://pl.youtube.com/watch?v=i3kqa7W2IHA h ttp://pl.youtube.com/watch?v=o4t3o3o2pR4 www.wrzuta.pl/film/u9riK1To9o/koc h ttp://pl.youtube.com/watch?v=IDY3Rq1kISM h ttp://senator.polak.wrzuta.pl/film/7IRGg34PBd/koc-prostytutka h ttp://sosyel.wrzuta.pl/film/1S1949qyFp/rebus
-
Ja bym to ujął tak: zamglony ranek - wyrażenia potoczne zamiast nazw ulic Pozdrawiam ;)
-
Jeszcze raz dziękuję :) Pozdrawiam.
-
Nic bym nie zmieniała, naprawdę. :o) Tak jest, proszę Pani! :) Pozdrawiam.
-
Akurat te wersje są zasługą Jasnej i przepięknym haiku o łodzi i księżycu :) Łódź i księżyc to chyba nieskończona liczba kombinacji ale ktoś musiał zacząć Pierwsza ;) Dziękuję i pozdrawiam.
-
Witam :) To bardzo smutne, co piszesz. Ale "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" i zawsze, żeby uatrakcyjnić nowy związek, można wnieść do niego coś ze starego: Nigeryjka z Managua wniosła w swoim posagu... a, głowę podróżnika. Wielkiego zbytnika, bo w nocy wołała: "u!", "a!"
-
Bardzo mi sie podoba to haiku. Takie "akurat". Mozna je roznie zrozumiec, ale na pewno jest bardzo ciekawe. I takie proste... Cieszę się, że tak to właśnie widzisz. Po prostu. Można szukać drugiego dna, nawet dziurawego ;) ale po co właściwie? Stara łódź, taka co to bliżej jej już na dno, niż na drugi brzeg. I księżyc, który noc w noc płynie gdzieś w tym samym - ciemnym - kierunku. Pozdrawiam.
-
((:D)) I tak oto starą łajbą z księżycem na gapę i w dziurawym swetrze wpłynąłeś do... h ttp://antologia.haiku.pl/. Serdecznie Ci gratuluję, jasna :-)) I ja gratuluję serdecznie!:) Kasia. A ja Wam dziękuję pięknie Wasze wysiłki, żeby utemperować nieco moje "wizjonerskie" zapędy nie poszedł, jak widać na darmo ;) Pozdrawiam.