Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Boskie Kalosze

Użytkownicy
  • Postów

    3 551
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Boskie Kalosze

  1. Powody, choć brzmi to okrutnie, tak naprawdę są nieistotne w wierszach. "Mogła zostać, gdzie mnie nie było" wystarczająco mówią o kimś "niedojrzałym" (do czegoś?). Chyba, że koniecznie chodzi o pokazanie czyjejś fryzury ;) na Stawowej w K księżyc nie w pełni po schodach deszcz niebieskowłosa mogła zostać gdzie mnie nie było gdzie wysmukłym wiatrem Modigliani
  2. Czy ja wiem? Co to jest na przykład: "duma ludzkości, której coraz więcej"? (dumy, czy ludzkości, hm...). Jak dla mnie, tytuł przerasta wiersz (cykl Krebsa) i żeby się o tym przekonać, wystarczy wkleić go w Google.
  3. Czy to mniej mówi?
  4. Uff... naprawdę w dechę! Ale co co byś powiedział na skrót tego rodzaju? (niekoniecznie 1:1) Pozdrawiam kwarc … ach, że też to właśnie musiało zacząć się tutaj na plaży... Powinno pozostać słońce i lilie na wydmie. Strefa, gdzie dychotomie parują w okamgnieniu bo chodzi się wszędzie w klapkach a marzy wyłącznie o cieniu a ... nam się zachciało tutaj rozpoczynać myślenie. I koło południa świat wydał się groźny przypadkowy i nieprzewidywalny - niby od kogo, lub czego maja zależeć proporcje? Słońce (jak co dzień) było w zenicie. Uff... lepiej było ze szklanką pełną malibu, z tyłkiem na słońce wypiętym i music-barem w pobliżu. .
  5. Ależ właśnie takie coś nazywa się autorską porażką ("każdy ma swoją interpretację"): autorze - a czy Ty sam wiesz w ogóle, co chciałeś napisać?
  6. No cóż, podpisujesz się "ledwo głupi" i 'Bóg jest samotny bo w trzech osobach" jest raczej zbyt skomplikowane do rozczytania w przypadku takiego nicka :) (czyli: proponuję zmianę na "Albert" lub coś w tym rodzaju (byle ludzkim)) Pozdrawiam.
  7. ale wtedy, czemu nie napisać po prostu: jesień - chuj! z małżeństwem odjąłem coś w rodzaju: znów (wers 2) z naszym (wers 3) Chodzi o to, czy ma to być jakaś zagadka? Drzewa w sadzie mają się jakoś kojarzyć z (ludzkim!) małżeństwem?
  8. Dlaczego połączenie? Włosy i liście tak naprawdę nie mają ze sobą wiele wspólnego. I właśnie to jest istotne w tym obrazku ;) Pozdrawiam.
  9. Aha. Jak zwykle czegoś nie było (a przede wszystkim ciągle nie ma) bo Adolfowi nie mieściło (i nie mieści) się to w głowie :) Tak zwane tematy utarte: zobaczcie ludziska - i kto by to pomyślał! (i nie zesrał się z wrażenia?)
  10. Bardzo zmysłowe. A może by tak nadać nocy więcej ruchu (skoro o dłoniach) w pierwszym wersie? A w drugim odjąć gorąca (skoro o nocy), czyli: niby pytając o powód - z góry już znać (ech, ta miłość) odpowiedź. Coś w tym kierunku: coraz ciemniej - twoje dłonie* czy pokrzywy? Pozdrawiam :) *jeszcze tw(oj!)e dłonie
  11. wąwóz my! mmyy... m...y "Tamtą karłowatą oliwką" i inne podobne drobiazgi nie są tak naprawdę ważne. Bynajmniej dla mnie są tylko upiększaczami i wypychaczami (słusznego rozmiaru) wiersza, ale sam sens wart jest grzechu jego popełnienia ;) Pozdrawiam.
  12. Dziecinne sranie (pełnoletniego?!) :) Lepiej weź dobrą komórę w łapę i pospaceruj nocą po starej Pradze.
  13. Owszem. Jeśli na swój wiersz patrzeć w ten sposób, że jest krokiem do przodu aby dotrzeć do czyjegoś tyłu :)
  14. Lepsze byłoby: Bóg jest samotny bo w trzech osobach. Mielibyśmy w miarę oryginalne (bo ludzkie) spojrzenie na znany wszystkim aksjomat wiary. A tak? Zaczyna się od śniegu, potem coś o kamieniu, w końcu jak zza krzaka wyskakuje Bóg, który jak wiadomo jest wszędzie ;) Jak dla mnie zbyt dowolne, scholastyczne wnioskowanie zamiast wiersza. Pozdrawiam.
  15. Czyli: to nie może być dobre (czyli: strzeżcie się pochlebstw Hani, poeci)
  16. Ja widziałem Cmentarz Łyczakowski we Lwowie. Podobno jakieś 600 tys. grobów. Akurat jak go zwiedzałem, w jednej z alejek stara Polka cieszyła się głośno, że wreszcie znalazły się pieniądze na renowację... 4 nagrobków. Gratuluje Gratulacje przej/ente.
  17. Ty zapłaciłeś za film, ja za Internet i również nie spodziewałem się po portalu poetyckim tego, czego oczekiwałem. Rozumiem warsztat i dział dla początkujących, ale dział dla poetów dobrze władających piórem? Prawie wszystkie wiersze można w nim podsumować tak samo, a więc: [quote] a) fabuła - jest smieszna. Pocżźatkowo dłużynzy, psychiczna babka., żeby potem wprzeciągu 3 sekudn wszyscy zaczęli sobe latac i wgryzac w gardła... A nawet wirsu nie tłumaczy ich nieśmiertelnosci czy solidraności stworów. Oprócz tego naiwne zamknięcie budynku - czemu tak nagle. pies dotarł do nich wczoraja, a ci ni z tego zamykają budynek -- i zachowują się conajmniej jakby to był jakiś atak terorrystyczny. Dalej: wspominane są drogi wyjścia przez piwnice -- po nic, bo i tak nie skorzystają z tej drogi.. Powiem więcej: z każdym miesiącem obserwuję upadek tego miejsca, przeistaczanie w mało ambitny blog na którym zamiast zdań układa się to, co komuś się przyśniło albo wydaje w wersy: [quote] b) napięcie - brak. Z góry wiemy, ze stwory są agresywne i ltają i gryzą bez opamiętania. I żesą wszedzie... Zauważmy, że w lśnieniu Kubricka wiedzieliśmy, że dom jest nawiedozny... ale niepokój budizł nieswoistość scen, czy wręcz może ich naiwna prostota Tu wiemy, co się stanie i wiemy, że jak zgaśnie świało to wyleci potwór. Nieppkoj pojaiwą isę dopiero na ostatnie 3 minuty.. Co do komentarzy pod niektórymi wierszydłami i ewentualnych prób krytyki tego czy owego, sprawa przedstawia się podobnie: [quote] c)Ujęcia. Nie są ciekawe - i nie sprawiają wrażenia spontaniczności.Pozatym są nieprzyjazne widzowi, a ciągłe komentarzek amerzysty --- wręcz wybijają z wpajania się w świat filmu Jakoś i mnie odechciewa się zglębiac tu tajniki poezji :) (mam nadzieję, że ktoś to nagrywa?!) Rec, z honorem rec raczej się tu nie da :)
  18. E tam... toż to również jest, tyle że pięknie zakamuflowane wyzywanie kogoś :)
  19. Co do wiersza, oceniamy go subiektywnie (uf, jakie to szczęście!). Co do chwasta próbowano, ale on cudownie mutuje :)
  20. Masz rację, to jest nawet stanowczo za krótkie. Takie sprawy trzeba ciągnąć bez końca, ba "Pana Tadeusza" z tego zrobić! A kiedy zwiędną ludzie - ich płatki, Przyjdzie obłudzie obłudnie się śmiać. Czasem popuści od tego w gatki, "Jak cudnie pachnie" obłudzi ją wiatr. A czarne serca, już bezobłudnie Rozkwitną wtenczas zapachem cudróż. Zaklaszczą prawdy obłudzie cudnie, Bo wszystko prawdą będzie bez niej, cóż: Cóż za obłuda! Cóż, że obłudna, Od kiedy ludzi nie ma - nie łudzi Się nawet ona, tylko bezludna Z Piętaszkiem prawdy seksem się trudzi. Czarna jest dziura, rozpacz po ludziach, Czarne są serca rozbitków Prawdy: Od teraz prawda jest (że) o-błudna, Boże, ty nie grzmisz? Nie patrz się... w gwiazdy. Wiem, że cały czas stanowczo za mało o tej obłudzie. O obłudzie można przecież w kółko Macieju :)
  21. Myślę, że trafiłeś w dziesiątkę. Tak, nie trzymam się zasad :)
  22. Tak jest o wiele lepiej. Choć nie wiem, czy przypadkowo nie uzyskujesz efektu, kiedy widać jak przez uchylone w uśmiechu usta błyszczy srebrny ząbek? ;)
  23. Cieszę się :) Zauważ, że ogólnie chwalę i wtrącam się dopiero wtedy (choć nie zawsze), kiedy idziesz na łatwiznę. Myślę, że warto w Twoim przypadku, choć o wiele łatwiej, a przede wszystkim korzystniej, jest tylko kadzić.
  24. Już koniec XX wieku charakteryzował się odcinaniem korzeni od naleciałości typu: "głupi jak osioł", "wilk jest zły", "tylko krowa...." To nie są moje dąsy, tylko pewne poglądy wraz z rozwojem wiedzy i cywilizacji uległy zmianie. Ty i Kałużuński jak widać nie, ale czemu nazywasz dążenie do naturalnego określania świata "dąsami"?
  25. Witam. Widzę, że i Ty próbujesz atakować nas podprogowo? :) Podoba mi się "księżyc w uśmiechu", ale warto napisać go tak, żeby nie był tylko metaforą (choć czemu nie?). Tymczasem kolejne dwa wersy kierują obrazek już tylko w stronę przenośni. Spróbuj raczej iść w takim kierunku: Wschód - księżyc w uśmiechu dziewczyny Mielibyśmy wtedy połączenie (pomieszanie) rejonu i kultury z erotyką (spełnieniem).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...