Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Boskie Kalosze

Użytkownicy
  • Postów

    3 551
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Boskie Kalosze

  1. [quote]W ten sposób próbuję zniwelować przenośnię w L2. W Twoim utworze niewiadomo kim jest autor. Stąd wiele interpretacji. Równie dobrze może to być wnuczek ex-państwa młodych, oglądający w nocy ślubne zdjęcie dziadków, bo nie ma tu wątpliwości chyba czyje to zdjęcie. Jeżeli autorem jest 80-letni staruszek przykuty do łóżka, to gratuluję mu sokolego wzroku. (Dostrzega ćmę w świetle księżyca?) Jak najbardziej! Szczególnie zimą podczas pełni widać wszystko jak na dłoni, co dopiero kiedy księżyc błyszczy na szybce fotografii. Latem często obserwowałem ćmy zwabione jego poświatą odbitą w szkle - nie potrzeba zaraz świecy. Co do wzroku - też podważę Twoją wątpliwość - otóż na starość ludzie lepiej widzą z daleka, muszą zakładać szkła do bliży żeby zniwelować skutki rozszerzenia się siatkówki oczu. Widocznie nie wszystkim pewne rzeczy wydają sie oczywiste, ale to nie znaczy, że ćmy nie lecą nocą do księżyca odbitego w szkle fotografii, albo że chorzy na cukrzycę, czy starsi ludzie (co często idzie w parze) zaczynają widzieć lepiej z daleka, niż za młodu (dobry temat na haiku ;)) [quote] Moim zdaniem we frazie powinna być zachowana i ciągłość i gramatyczna i logiczna nawet i choć minimalnie łączyć się z fragmentem i przenikać przez siebie. Moim zdaniem przenika się - księżyc w szybce fotografii zwabia ćmę, którą widać na białym tle - ktoś wie, że w tym miejscu jest welon panny młodej. Stąd moja wersja ze spóźnionymi gośćmi - księżycem i ćmą. [quote] Być może się mylę, ale ja właśnie tak czuję haiku i tak odbieram Twoje i przedstawiam Ci swoją interpretację. Dobrze jest, gdy interpretacja czytelnika pokrywa się z zamysłem autora. Ale Twoja rola się już skończyła. Haiku już jest "moje". Pewnie, że możesz ukierunkowywać moje myślenie, ale obraz już zapadł. Przykro mi. Nie umiem wytłumaczyć Ci tego tak, jak robią to fachowcy. Nie chcę sprawiać Ci przykrości, próbując przedstawić swoje odczucia, które Tobie nie odpowiadają więc nie miej mi za złe. Tak, ale taka interpretacja nie spełnia wszystkich kryteriów: na fotografii ćma i księżyc - zupełnie jakby to je ktoś sfotografował. Złote wesele jednoznacznie określa 50 lat, więc nie trzeba do tego obrazka dodawać: stare zdjęcie. Równie dobrze można pisać, że welon był oczywiście panny młodej, tej ze zdjęcia. Ostatni wers może być po prostu westchnieniem tego, który na to patrzy: zdjęcie nad łóżkiem księżyc i ćma w welonie złote wesele Czy nie widziałaś haiku, zaczynających się: co za noc! (złodziej przystaje, żeby śpiewać) lub tego rodzaju stwierdzeniami? Dlaczego na końcu nie może być podobnego? (złote wesele). Pozdrawiam.
  2. na starym zdjęciu księżyc i ćma w welonie - złote wesele "Stare zdjęcie" jest dobrym uzasadnieniem welonu :-))) Poza tym kolor sepii (kurz, pajęczyna) dobrze konweniuje ze złotymi godami :-))) ((:D)) Dobrym? A 50 lat nie?! :) Przecież wersyfikacja sama w sobie coś oznacza, nie musi być zachowana ciągłość gramatyczna jak w przypadku prozy: to i to ponieważ tego i tego to a tamto Czyli: To i to, ponieważ tego i tego to a tamto. Myślnik przed "złotym weselem" odbiera choćby jedną z możliwych, gorzką interpretację: zdjęcie nad łóżkiem księżyc i ćma w welonie oto (moje) złote wesele Warto się też zastanowić, dlaczego nie w sypialni, tylko nad łóżkiem? Może (ale nie musi) to z jakiegoś powodu bardzo ważne? Przypuśćmy, że pisze to ex pan młody: ile lat może mieć? Co najmniej koło osiemdziesiątki a w tym wieku nie szaleje się do rana i kto wie, czy nie jest już nawet na stałe przykuty do łóżka? Pozdrawiam.
  3. To nie jest mierzenie, tylko statystyka pomocnicza. Warto zauważyć, że to co występuje rzadko, jest zazwyczaj albo poezją, albo zupełnie nowym produktem na rynku :) [quote] Natomiast to, pod względem budowy, nie odpowiada kryteriom haiku. zdjęcie nad łóżkiem księżyc i ćma w welonie złote wesele Złote wesele jest jak myślnik - 5o lat (czyli równie dobrze: znak odejmowania) Łóżko jest symboliczne, a znaczy dokładnie to: na fotografii księżyc i ćma w welonie - złote wesele Czyli: tak blisko parze "młodej" do siebie po 50ciu latach, jak ćmie do prawdziwego księżyca. Pozdrawiam :)
  4. Owszem, bardzo fajne :) Ale... za bardzo skłania się w kierunku przenośni (te pajęczyny brzmią zupełnie jak sprężyny! :)) a zwłaszcza podkreśla znaczenie muchy i księżyca. Tymczasem warstwa dosłowna każe natychmiast odrzucić "ćmę w welonie" - przecież to niemożliwe! Poza tym, o czym pisałem wyżej o ogniu i płomieniu - czy zawsze, tam gdzie ćma i mucha, musi być także zaraz pająk? ;) Przecież "złote wesele" w warstwie dosłownej oznacza - tylko i wyłącznie - 50tą rocznicę ślubu. A zatem zdjęcie ma już pół wieku, natomiast pozostaje zagadką - ile lat ma obserwator i kto nim w ogóle jest? Może to któryś z gości został na noc, gościnni gospodarze ulokowali go do snu w łóżku tak dla nich ważnym? Lub też pan "młody" przebudził się w środku księżycowej nocy, i jego uwagę przyciągnęła ćma na jasnym tle? (warto przy okazji poczytać sobie, jak światło księżyca działa na ćmy). "Złote wesele" nie powinno być czytane (w haiku) jako przenośnia, podobnie i ślub księżyca z ćmą :) Dopiero na szarym końcu, gdzieś daleko, daleko w podświadomości takie skojarzenie może (ale nie musi) zazębiać się z tym, co ma miejsce w rzeczywistości. Toteż ćma i księżyc jako symbol nocy pokazują, że tak blisko do niej z welonu panny młodej sprzed pięćdziesięciu lat... A przynajmniej o tym myślałem, próbując przenieść to na 17 sylab. Pozdrawiam :)
  5. Chetnie bym zmienila, ale nadal nie mam pomysła... :o) A wiesz, co mi przyszło do głowy zaraz po przeczytaniu? Nie jest to żadna sugestia, tylko zdradzę swoje pierwsze skojarzenie: od wieczora do rana Po prostu zobaczyłem koszulę dłuuuuuuuuuuuuuugą jak... jesienna noc :) Pozdrawiam :)
  6. Ależ wcale się nie obraziłem, czy coś w tym rodzaju! :)) Bardzo Ci dziękuję, za to co napisałaś - jest dla mnie bardzo ważne. Równie serdecznie odpozdrawiam :)
  7. Witaj :-) Szukając głębszej warstwy w Twoim haiku, powstał w mojej blondgłówce następujący obrazek. ON - księżyc, ONA - ćma (w blasku księżyca), czyli tylko w nocy. Dzięki temu (nocy i łóżku) doczekali złotych godów. :-)) Do takiej interpretacji pasuje haiku: srebrne wesele ćma z księżycem zamknięta w ramach nad łóżkiem "Srebrne" żeby pasowało do światła księżyca, chociaż ćmę bardziej przyciągałoby "złote" ;-) Pozdrawiam Cię, jasna :-)) P.S. Masz ciekawe pomysły, które zmuszają do myślenia. Przyznam się: mój pomysł polegał na tym, żeby sprawdzić jak brzmi "złote wesele" w kontekście ćmy "w welonie"? :) Na ile taki zapis jest czytelny? Masz rację, że naturalny wydaje się w pierwszej chwili "srebrny księżyc". Ale przecież "srebrne wesele" to zaledwie 25 lat, złote - aż 50. Na złotym weselu nikt już raczej nie bawi się do rana, jest to uroczystość ze względu na wiek solenizantów raczej dzienna. Dlatego moją pierwszą myślą był taki obrazek: zdjęcie nad łóżkiem księżyc i ćma w welonie ostatni goście Potem pomyślałem, żeby skupić się tylko na nich, podkreślając samotną noc młodej/starej pary: zdjęcie nad łóżkiem księżyc i ćma w welonie w rocznicę ślubu I tu przypomniałem sobie o Słowackim i jego "Ojcu zadżumionych ("Trzy razy księżyc odmienił się ZŁOTY...") i postanowiłem dodać więcej podtekstów, łącząc złoty księżyc ze złotym weselem. Na końcu przyszedł mi do głowy pomysł, aby przeprowadzić mały eksperyment, w którym i Ty wzięłaś nieświadomie udział, za co serdecznie Ci dziękuję, jak również Wszystkim pozostałym uczestnikom tego wątku :)))
  8. Naćpana ćma Zagapiona w płomień Ciut za blisko :| Zawsze zastanawia mnie, czemu wszystkim ćmy kojarzą się z płomieniem, ogniem, świecą? ;) Google: Wyniki 1 - 10 spośród około 41,500 dla zapytanie ćma ogień Wyniki 1 - 10 spośród około 20,100 dla zapytanie ćma płomień Wyniki 1 - 10 spośród około 24,300 dla zapytanie ćma świeca Tymczasem rzadko kto pomyśli o niej w kontekście welonu: Wyniki 1 - 10 spośród około 450 dla zapytanie ćma welon Tymczasem księżyc, welon i ćma to... taki poetycki obraz :) Wyniki 1 - 10 spośród około 187 dla zapytanie księżyc ćma welon
  9. Dlaczego? Wierszyk ma się tak samo do głównego tematu, jak rozpacanie ćmy na zdjęciu.
  10. Na Tuwima, chciał nie chciał, też wołali Julek.
  11. Nie, to taka dzienna dziołuszka :) Wychodzi w południe z łóżka, zieeewa i chce, czy nie ma ogrOOOmne cy ce Choruje na lenia Często zasypia podczas Co niczego nie zmienia przy jej wrodzonej wadzie wymowy
  12. Ja myślę, że łączy je zaprawa dla ciężkomyślących :)
  13. Jeśli masz kłopot, to proszę bardzo: PAC! Jedna ćma mniej nie rozwiązuje sprawy.
  14. Po prostu ćma chodzi po zdjęciu. Księżycową nocą, przy zgaszonym świetle widać ją dopiero na jasnym tle, w tym przypadku białym fragmencie fotografii.
  15. zdjęcie nad łóżkiem księżyc i ćma w welonie złote wesele
  16. Jakie ładne! :) Z daleka tak blisko siebie domy Capulettich i Montecchich. Podchodząc bliżej, aż pod balkon, Julia ciągle wypatruje Romea.
  17. W takim razie cieszę się, że udało mi się ją wychwycić :-) Pozdrawiam. (Przesadzam? E tam...)
  18. "A gdybym był młotkowym, w fabryce z młotkiem szalał? To co byś powiedziała, czy coś byś przeciw miała?" (Formacja Nieżywych Schabuff) wstaje dzień czas wyciągnąć kły i kopyta - wampir Marek zamknął trumny wieko i ostry gulasz śnił pod nietoperza powieką Ona i wieprz Ona i cielę Ona i wół a na to wszystko czarny pieprz yk i jęzor, co go miele chr.. chrr.. chrrr... i tak, o tak chrr... z tyłka krostę papryka, krew byka chrrr... sól do smaku dwa krety i rety, o rety - aby nie czosnek!!!
  19. A słowik śpiewał JAK doda... pamiętam bo wtedy umarłem, nie było mnie w Sopocie ani w sobocie, przez długi czas nigdzie nie mogła mnie znaleźć rodzina.
  20. Cienko? ;) Wysoko! (w sensie - na drzewie) Drzewo to nie jest wysoko (na przykład słuchając jego śpiewu z X piętra, co często mi się zdarza) Z dalszej treści wynika natomiast, że słowik śpiewa nisko, wręcz przyziemnie: chodnikową muzykę i paru kumpli mam To wszystko sugeruje, że jest to tak zwany słowik przyziemny, zwany bezjajecznym :-)
  21. Tego dnia, to zupełnie coś innego niż konkretna data: dnia tego a tego Taki zapis oznacza raczej i jemu podobnego, tym podobnego a w kontekście powtórzenia może określać pewien przedział czasu, nawet całe życie :)
  22. Oko? Ktoś je zamyka razem z drugim o tej porze w sieni snu : je sień byłem nietoperzem wplątanym w rozpuszczone włosy twoja młoda krew uderzyła mi do głowy nie usłyszałem kiedy skrzypnęły drzwi świtu promień słońca jak kołek przeszył moje serce i umarłem chrrrr...upki chrrrrr...obry chrrrrabąszcz chrrrr...zan chrrrrr...obot rano jak zwykle przyszłaś do pracy z chusteczką zawiązaną na szyi
  23. Seks? A czy to czasem nie początek umierania? (choćby szekspirowskie: mam potomka, więc teraz już mogę spokojnie zasnąć). Tak tylko pytam półgębkiem, bo gębę mam cały czas zamkniętą na kłódkę ;)
  24. Znakomity fragment, wart rozszerzenia, ba... całej książki! Niezrozumienie, niekompatybilność gatunków, ale czy tylko? Między ludźmi jest podobnie, stąd biorą się takie książki, jak "Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus" Johny Graya. Myślę, że haikowcy to materiał na najlepszych pisarzy - kto inny potrafi zauważyć tak nieuchwytne dla "zwykłych ludzi" relacje? Ci zwyczajni będą sięgać jeden po drugim do (choćby powszechnie dostępnych w Internecie) rozprawek Sokratesa, zamieniając meritum na Boga (jeśli jest w modzie) i robiąc Czytelnikom wodę już nawet nie w mózgach (coś, co kiedyś tkwiło zamiast wiadomości telewizyjnych w czaszce :)), ale w kolanie. Tymczasem haikowiec wypowiada niebanalną i oryginalną myśl wzorem wspomnianego Sokratesa ("Wiem, że nic nie wiem") w kilku słowach, bo i po co więcej? Właśnie w tej zwięzłości tkwi pewien, newralgiczny mankament: haikowcom po prostu nie chce się rozwlekać tematu na kilka wersów, do rozmiaru kiluset stron. Pozdrawiam.
  25. Cienko? ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...