Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Boskie Kalosze

Użytkownicy
  • Postów

    3 551
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Boskie Kalosze

  1. A wiesz, że trafiłeś w moją piętę achillesową? Jakbym się nie starał wyjść na idiotę, i tak zawsze rozpoznają we mnie mędrca ;) Żartuję. A teraz poważnie: dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
  2. Pan nie rozumiesz, to się nie wtrącaj. Geniusza może zrozumieć tylko drugi geniusz. Ja tam rozumiem zawsze co chcesz pan przekazać, jest to miałkie i gupie. Tak... nawet nie głupie tylko gupie.
  3. była kobieta jak były premier nie wiem co ma były premier do powiedzenia w każdym razie ta ma penisa paniepoeta mówi raz do niego szczając na nekrolog w tym miejscu przedziałek, grzywka a idźcie w diabły! Boże co to ja napisałam? lewe oko kameleona na prawo marsz! w kącik ust gryzeldy, tej cipy z manhatanu co wyszła z siebie przez okno razem z innymi pamiętnego dnia grrrr.... grrrrr.... mój pies kontynuuje wiersz rozgryza sens istnienia do szpiku kiełbie we łbie brom
  4. Co za skromność :) To... to jest wspaniała interpretacja! Wypada tylko dziękować a sobie gratulować takiego Czytelnika. Pozdrawiam.
  5. Gdzie odchodzą? O co chodzi? Z tym trzeba natychmiast na policję - może znajdą?
  6. Hm... to raczej takie wyzwanie? Wolność ---> dla chmur? Pomysł wspaniały, ale przeszkadzają troszkę mi te metafory. Oczywiście - mi - więc proszę się nie przejmować ;) Pozdrawiam.
  7. Zapraszam w takim razie do skomentowania mojego wiersza niyon anomhmata mh monan oyin. Odważy się pani?
  8. Dziękuję. Za Amehoba również bo wstydliwy ;) Pozdrawiam.
  9. [quote]Signa te, signa, temere me tangis et angis Roma, tibi subito motibus ibit amor ha! i mam Cię! nie-Boski Kaloszu! mam, by pogratulować bardzo wielkim plusem:))) i oczywiście wierszyk Tobą inspirowany, więc dla Ciebie dedykowany:)) serdeczne pozdrówka:) Dziękuję, dziękuję, dziękuję... mój Ty, jeden z (3?) powodów, dla którego wciąż warto tu zaglądać :) [quote] ”zmyj grzechy moje, nie tylko twarz moją”, w krąg sakramentów przyszłość przyoblekaj, tempora wersus diabolici zmorą, przebacz mi Panie, bom głupi i biedak. ”zmyj grzechy moje, nie tylko twarz moją” niczym baptysta młodość w sen przeoraj, a potem zabij lub obdarz niewolą, pozwól być czystym, labuntur tempora. pozbawił zmysłów, ciała i rozumu, na cóż doczesne chwalić piękno życia. już nie samotny, już słychać wokoło pieśń krystaliczną, sen anielskich chórów. nic nie zostawił, pękła tajemnica, ”zmył grzechy moje, nie tylko twarz moją”
  10. Jak mówi Fanaberka "Kto nie zna tej piosenki"? Ale skojarzyłam dopiero po wysłuchaniu. Poza tym wydawało mi się, że wykonywał ją zespół Locomotiv GT, bo akurat po raz pierwszy w życiu byłam na ich koncercie we Wrocławiu w Hali Ludowej. Chyba pierwsze polskie tłumaczenie zaczynało się od słów "Miała szesnaście lat". Przy okazji: ktokolwiek zna cały tekst, będę wdzięczna. A "Dziewczyna o perłowych włosach" to Twoje tłumaczenie tej piosenki? Ładne. :-)) Moje tłumaczenie? Coś Ty! Trzeba być zboczonym, żeby znać węgierski ;) Tylko te dwa słowa Gyöngyhajú lány i aż te dwa słowa Gyöngyhajú lány. Reszta, jak w Twojej interpretacji o grubej książce z trzema obrazkami. Pozdrawiam.
  11. Natychmiast kupię tytuł! Proszę podać cenę (ożenek też wchodzi w rachubę). Pozdrawiam ;)
  12. A ten, kto widział go na kamieniu w październiku jest szczęściarzem. Choć ten motyl już nie zdąży wrócić na południe - jest zbyt późno. Pozdrawiam.
  13. Tym razem pozwolę ;) Tylko dlatego, bo warto do tego sonetu kiedyś wrócić, po latach. Nie to, ze go napisałem, ale oparłem sie na wielowiecznych tradycjach, legendach... sam nie wiem jak to ująć? Naprawdę warto kiedyś jeszcze raz zastanowić się nad jego treścią. Pozdrawiam.
  14. Z tym rajem... strzał w dziesiątkę! Odkupienie win. Pukanie po trzykroć do bram niebios (przez to sonet ma nieco dziwną budowę). Chylę czoła i pozdrawiam.
  15. Dziękuję pani Aniu za przeczytanie. Tytuł? Jest kluczem. Krytyk Marianna go zrozumie i tylko patrzeć jak wytłumaczy cały wiersz. Pozdrawiam :)
  16. Masz rację, doskonale odczytujesz baptysterium. Podziwiam i chylę czoła (to nie jest wiersz na jeden raz) Pozdrawiam.
  17. Zaprzędły gwiazdy lunatyczne nici, przy duktach leśnych kształty mroczne stroją; postać zgarbiona żółcie w szlarach syci: zmyj grzechy moje, nie tylko twarz moją Jezioro w blaskach tapla drżącą brzozę, w wietrze schylone turzyce toń poją; z oczu wygniłych kapią w noc węgorze: zmyj grzechy moje, nie tylko twarz moją. Na wschodzie błyszczy baptysterium ściana! ziemię przenika sztyletem poranka, padają brzegi na krwawe kolana, w kłębach mgieł postać zmienia się w baranka i deszczem szumi w dół ku leśnym zdrojom: zmyj grzechy moje, nie tylko twarz moją.
  18. Wcale nie poniosło Cię na bok! Twoja interpretacja jest wspaniała! Dziękuję, że w ogóle chciałaś się nią podzielić.... Książka, dwa słowa i dwie osoby z boku - ktoś nagle rozpoznane w niej dwa słowa ktoś nie. Mógłbym Cię kochać za to drugie.... to nasz świat, Maleńka, nasze misz masz... Ale rzeczywistość nakazuje powiedzieć: dwa słowa? no i co z tego? niezrozumiałe, nierzeczywiste , chuj z nimi (pardon)
  19. Wiąże koniec z końcem :) A poważnie, to nie wiem? Ale nie zdradzaj, może mi się dziś przyśni. Pozdrawiam. Cha cha, nie oczekiwałam rozwiązania zagadki. . Ha ha... czy musi być rozwiązanie? :) ("Kocham cię kochanie moje...") Przepraszam, ale wszystko jest możliwe ale Ty to zaczęłaś...
  20. Nie, no myśl z rozgrzanym od słońc kamieniem dokonała.... to nie żarty - kto tak potrafi to w ogóle skojarzyć? Wiedziałem, na Kigo liczyć ! A reszta?... należy od Dzie wuszki. Pozdrawiam.
  21. Wariacja, jak najbardziej dopełnia to co chciałem przekazać. Jest trafna i piękna... Południe? Możne być późne (wystarczy wpisać w Google) a tym samym dalekie ... a nawet... spóźnione. Polski język zawiera pewne niuanse. Na przykład każdy zaraz pomyśli, że w powyższej miniaturce chodzi tylko o porę roku? Tymczasem jesienne motyle to gatunek wędrownych motyli migrujących z południowej do środkowej Europy. Na zimę niektóre z jesiennych motyli odlatują, podobnie jak ptaki wracają z powrotem na południe, inne zostają (na przykład drugie pokolenie przylatuje do nas dopiero w lipcu i sierpniu i nie wszystkie motyle zdążą nabrać sił do powrotu)) i padają ofiarą zimy. A kamień? Wiadomo, że nagrzewa się wolno, przez cały, coraz krótszy dzień, ale kiedy wszystko spowija chłodny jesienny mrok, jeszcze przez chwilę trzyma ciepło... "Jesienny motyl", na przykład tu: www.mikrojezioro.met.pl/atlas_zw/owady/original/frucz4.jpg
  22. Grunt, że się kochaliśmy, prawda? Hm... mówisz, że to była żaba?
  23. Pomyślałem sobie, że im lepsze haiku (nie chodzi o mnie) tym bardziej... niezauważalne. Zwykły człowiek przechodzi obok czegoś i nic nie zauważa. Tymczasem inny pisze o żabie, która wskoczyła do wody i poruszyła cały, stary staw. Chyba tylko ja dostrzegłem w tym... atak drapieżnej ryby, powiedzmy, że szczupaka :) Śmiać mi się chce, kiedy czytam te (wielowieczne!) pseudonaukowe popierdułki o... Pozdrawiam.
  24. W pierwszej chwili jesienny motyl jest mylący, ale po analizie wszystko się zgadza. Chyba dwa lata temu robiłam zdjęcie motylowi 28 października. Siedział na chodniku, gdzie bruk był rozgrzany i dopóki słońce nie zaszło, trzymał jeszcze w sobie trochę ciepła. Być może jeszcze trochę ciepła kamień przechowywał od lata? schyłek lata - chwytam słońce kawałkiem lusterka Pozdrawiam, jasna :-)) P.S. "Późne południe" to chyba "popołudnie", ale brakuje mu jednej sylaby ;-)) Po południe - wszystko się zgadza :) Ucieszyła mnie Twoja interpretacja, bo motyl zdarza się jeszcze - w październiku. Stąd, ale nie tylko, jesienny. A co na to Fanaberka i Dzie wuszka ? :) Jesienny motyl to nie tylko pora roku. Pozdrawiam.
  25. późne południe na przydrożnym kamieniu jesienny motyl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...