Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Boskie Kalosze

Użytkownicy
  • Postów

    3 551
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Boskie Kalosze

  1. Jeśli już sałatka, to tylko z podbiału i herbaty nocą (choć młodzież powinna czytać wiersze w ciągu dnia) u Dziewuszki :) Pozdrawiam Jasne: W_armii Dziewuszki prawie jak herbata (nocą) z kaliną ;D (ale jednak kwestia gustu i zapewne możliwa różnica ;) Widziałem, że jednak podbiał Dziwewuszki działa na zmysły :)
  2. ;))))))))))))))))))))))))))))))))))))) ;)))))))))))))))))))))) jestem za tą końcówką, z drugiej strony, gdyby Hitler obiecał narodom wielki dancing na zakończenie wojny to raczej by wygrał :)) Może Misjonarz naprawi ten błąd ;)) (A póki co sam czytam Boskie Kalosze) ;))) a tak szczerze, Boskie Kalosze, ot taki wiersz ;) a czemu wszyscy mają pisać wiersze o tym, że Polakom trzeba teraz pracować, taki peel hipokryta: [quote] Otworzę przeklętą Sarmatów przyłbicę, co to niby chce naprawiać sam będąc owym Sarmatą ;) pozdr. Nie, no nie jest tak najgorzej :) Z tym, że może by sprecyzować jeszcze bardziej proroctwo? Krótko mówiąc: Korekta Ufff... uf... nastąpiła w wróżeniu awaria! Wszystko przez kibicie... to znaczy kibice Bo zamiast Sarmatów miały być Kanalie W "Otworzę przeklętą Sarmatów przyłbicę" Tak poza tym, przyznam wam się szczerze teraz, Że nie tylko zbawią nas Boskie Kalosze Lecz i wiersze Messy, poezja Lectera, Jacek Sojan wtrąci swoje cztery grosze. Nad wszystkimi krążyć będzie Anioł Śmierci! Duch Nieba i Ziemi a wierszy naszych Pan I nim ta planeta przestanie się wiercić Niejednemu powie: "żegnam, bye, bye..."
  3. Zabrakło mi jakiejś zdecydowanie optymistycznej końcówki. Powiedzmy tak: Czekajcie cierpliwie. Gdy przyjdzie dam wam cynk Bo wiersze Wybawcy w swojem sercu noszę. Niedługo na świecie zapanuje dancing! (A póki co sam czytam Boskie Kalosze) O, teraz jest piknie! :))) Pozdrawiam
  4. Może wydamy tomik: "wiersze Messy w tłumaczeniu Jacka Sojana i Boskich Kaloszy" Tego chyba jeszcze nie było, żeby tak z naszego na nasz? To - musi- być hit! :)) Pozdrawiam
  5. Dlaczego? Tam gdzie powtórzenia jest bardzo ładny samoistny obraz, właściwie haiku ulicą w noc księżycową łby kocie o podwójnym znaczeniu - koty zbierające się na harce - ulica z kocimi łbami (bruk) zalana poświatą księżycowa. Aha, Herbert tak nie pisał tylko zupełnie inaczej, jakby co :) Pozdrawiam
  6. Jeśli już sałatka, to tylko z podbiału i herbaty nocą (choć młodzież powinna czytać wiersze w ciągu dnia) u Dziewuszki :) Pozdrawiam
  7. Doskonale wychwyciłaś ruch! termos, termos, puszka, pralka młot, kowadło, blacha, hubka krzesło, pudło, papier, sralka (młot, kowadło, blacha, hubka papier, pudło, krzesło, sralka puszka, termos, termos, pralka) Tak, ktoś rozgląda się dookoła, by powrócić do punktu od którego zaczął retrospekcję :) Pozdrawiam
  8. Panie Stefanie, a co byśmy zrobili tak naprawdę bez zwierząt? :) Mówi się, że mało ich, człowiek wszystko przetrzebił a przecież nigdy nie było ich tak dużo: te miliardy kur na rosoły, na skrzydełka do KFC, te wszystkie krowy na hamburgery, świnie na języki, czy ryby z wody. Pozdrawiam ;)
  9. Pewnie że tak, a skoro każdy może przez nią przejść po swojemu. Dlatego zajrzałem do wcześniejszego wiersza i... też się przecisnąłem :) wspomni kto może lecz nie wspomni ulicą w noc księżycową łby kocie cień kół powozów karocy resor w resztkach wieczorów aż po ranek szept w szum wpleciony i stukot omiń to miejsce gdyby kiedyś ulicą w noc księżycową łby kocie stąd albo stamtąd jakkolwiek którędy krajobraz na ramieniu przysiadł jak dusza www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=77192#dol
  10. Tak, akurat "żaglą rzęsy" są super :) i prawdziwe (choćby w kontekście: trzepotać rzęsami) Pozdrawiam
  11. Można powiedzieć, że fabularny bo poezji w nim raczej mało. Ale cóż, takie czasy, bez Wiedźmina i Diablo plus Bogów wszelakich się nie obejdzie ;) a co macie Drogie Kalosze do Wiedźmina ;) Wiedźmin a Zachodnie Produkcje (newer winter nigghts 2 ;p) ma się tak jak twoje wiersze do moich ;)))) I tu Cię zaskoczę: lubię Wiedźmina i Twoje wiersze, choć jedno i drugie bez przesady. W każdym razie liczę na te przebłyski geniuszu kiedy wiersze i planety milczą zajęte przez chwilę parzeniem ;) Pozdrawiam
  12. Jeszcze ktoś mnie oskarży o alimenty :) (gdyby co: uwaga - to nie jest wiersz instruktażowy!) Co do dziecka - może nim być choćby nowa bluzka której krój podpatrzyliśmy u aktorki w telewizji, o kolorze sukienki w której tak ładnie było naszej przyjaciółce. Wypadkowa tego: podpatrzony u kogoś krój a u innego i kolor to właśnie taka kupa. Podobnie, aby utrzymać organizm przy życiu dostarczamy mu codziennie wielu urozmaiconych składników, a to co z nich zostaje wyraża powyżej "dziecko" na kolanach "męża". Pozdrawiam
  13. W takim razie, może powinieneś w ten sposób przetłumaczyć ze 30 swoich wierszy i wydać tomik nie gorszy od "Pana Cogito"? A pierwowzory zostawić gitarze i wieczorom :) Pozdrawiam mówisz serio? nie nabijam się, ale to ciekawe nawet bardzo, spróbuję MN Naprawdę tak myślę, a to co okroiłem tam na górze z rymów pozostawiając resztę tak jak sam to ująłeś jest tego dowodem. Wiersz super, z filozoficzno melancholijnym podtekstem - dawno nie czytałem tu tak dobrego. Pozdrawiam
  14. Na Twoje pytanie: "czy określenie daltonista może odnosić się li tylko do rozróżniania, bądź nie, kolorów?...." W takim razie weź pod uwagę mojego znajomego, właściciela drukarni. Zatrudnia dwóch daltonistów ponieważ... nikt od nich nie potrafi lepiej odróżnić odcieni poszczególnych barw. Tak to teoria zaprzecza czasem praktyce :) Pozdrawiam
  15. W takim razie, może powinieneś w ten sposób przetłumaczyć ze 30 swoich wierszy i wydać tomik nie gorszy od "Pana Cogito"? A pierwowzory zostawić gitarze i wieczorom :) Pozdrawiam
  16. Niby nie, ale po co eksperymentować, np. czy woda w temperaturze poniżej zera stopni zamieni się w lód? Wystarczy po prostu o tym napisać. Pozdrawiam
  17. termos, termos, puszka, pralka młot, kowadło, blacha, hubka krzesło, pudło, papier, sralka draska, wiosło, gont, zapałka pręt, szczoteczka, papier, trutka płyta, łóżko, kir (woalka) spodnie, dziury, buty, halka dres, skarpetki, stanik, jupka faska, furtka, kocioł, fajka muszka, pyrka, gospodarka arkusz, lotka, straszak, łódka wanna, tara, szmata lalka buda, boja, głaz, motarka kompas, lampas, lampa, kłódka butla, druciak, sznurek, czarka oko, szkiełko, kominiarka... (młot, kowadło, blacha, hubka papier, pudło, krzesło, sralka puszka, termos, termos, pralka)
  18. Co to za eksperyment, jak już bodaj koło 1590 roku niejaki Christopher Marlowe napisał w ten sposób „Tamerlana Wielkiego”: Przyjdź do mnie i bądź mą miłością skosztujemy życia przyjemności co płyną ku nam ze wzgórz i dolin od gór stromych pól i lasów Właśnie to dzieło dało w Europie początek nowej formie poetyckiej zwanej białym wierszem. prawie 5oo lat temu! Niedługo ktoś wlezie na drzewo z maczugą i będzie udawał nowoczesnego :) Pozdrawiam
  19. Jakoś tak mi się doczytał koniec. Pewnie przez te kosmitki, z którym miałem kontakt? Pozdrawiam :)
  20. Bardzo podoba mi się pomysł! O niebo ciekawszy, głębszy niż w większości wierszy na tym dziale. Zastanawiam się tylko, czy tak nietuzinkowe przesłanie... nie zaryło na amen w takiej właśnie formie? Co za tym idzie, postanowiłem przełożyć Twój wiersz, wydobyć z niego to co najistotniejsze, zobaczyć co z tego wyjdzie i... jestem pod wrażeniem: drogą w poprzek ludziska przez rów spojrzeli czasem na lewo to w prawo gdzie na dzień dobry noc dobrą z mocy niemocy wiatr nawet nie zawiał aż zanikło co szło ani kto spostrzegł że - droga tu była teraz strzyga traw kwiecie i owadów powódź ani zdrapki sensu pod którą odkrycie czeka współczesnych może za rok lub sześć w dziesiątych wieku spojrzy kto i dojrzy - kamyk wskroś niego ruszy i będzie nową drogą jakby w przyszłości inaczej iść nie mogli?
  21. Sam niekiedy grywałem, zwłaszcza w trójkę plus nowe mody :) Najlepiej wtedy, przy wyciszonym dźwięku z gry, posłuchać czegoś dobrego. Chodziło mi o fabularne opisy do niektórych gier - tak mniej więcej wyglądają. Pozdrawiam.
  22. Ale przecież w prozie tak jest? Wnętrze człowieka i targające nim namiętności oddane nawet lepiej niż w poezji, przykładem choćby "Czerwone i czarne" Stendhala. noc zbiega i znowuż biegły stopy przez góry i lasy a oczy szukały wokół wszakże nigdzie dojrzeć nie mogły tego kogo znaleźć pragnęły: wielkiego cierpiącego i wołającego na ratunek wtem trzask! prask! i masz ci los! zarumienił się aż po siwy włos odwrócił spojrzenie i uniósł już nogę aby to złe miejsce opuścić lecz oto martwa głusza ocknęła się głosem na ziemi zabuzowało coś w bełkocie i rzężeniu jak woda gdy nocą w na wpół zatkanych rurach bełkocze i rzęzi wreszcie wyłonił się z tego głos ludzki i ludzka mowa: zgadnij mą zagadkę! powiadaj! mów! czym jest zemsta na świadku? A powyżej podzieliłem sobie fragment "Tako rzecze Zaratustra" Friedricha Nietzsche i dodałem jakikolwiek przystający tytuł. I co? Ten to był poeta dopiero! Jednak w prozaicznym oryginale, napisane pełnymi zdaniami brzmi to o wiele lepiej. Pozdrawiam
  23. Ja widziałem coś podobnego na głębokości kilkudziesięciu metrów a podobno to samo można zobaczyć na głębokości kilku kilometrów i głębiej - dokąd tylko potrafi zanurzyć się batyskaf. Tylko co z tym mają wspólnego fale? Pozdrawiam
  24. Proponowałbym dla odpoczynku i szlifowania talentu jakiś erotyk, ale nie wiem czy już możesz je pisać? ;) Napisałeś niedawno taki piękny wiersz, o tym że może to wszystko co piszemy i nasze życia są nic nie warte, a potem znów te bogi, planety, rzeki czasu. Sam sobie postawiłeś wysoko poprzeczkę, więc teraz nie zwalaj na mnie, że chcę więcej takich wierszy od Ciebie. Pozdrawiam
  25. Raczej - bez poważania? Podobne słowa należały się prędzej Adolfowi, tak właśnie miał się jego komentarz do tekstu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...