
Boskie Kalosze
Użytkownicy-
Postów
3 551 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Boskie Kalosze
-
"Forever Autumn"
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Bardzo ładne re, dziękuję :-) Co do pary staruszków... wiesz już mniej więcej ;-) jaka jest... nieparzysta wobec jesieni (życia) Pozdrawiam. -
Myślałem nad tym, ale czy nie osłabiłoby to proporcji skupiając się, czy raczej eksponując za bardzo samo jedzenie? Powiem szczerze, że przy tej formie (3/5/3) i przy tym porównaniu, bochen czy bochenek nie robi różnicy w odczytaniu sensu, ale Twój utwór, mój komentarz. :-)) Jeśli chodzi o zdrobnienia, to "bochenek" raczej nim nie jest, a jeśli już to tak samo dyskusyjny jak "okruszek". :-)) Pozdrawiam, Magda :-)) okruch - okruszek, bochen - bochenek W obu przypadkach są to zdrobnienia, a chodzi o możliwie największy kontrast. Bochen chleba to był bochen, na cały tydzień starczał. Dzisiejsze bochenki w Carrefourze rzadko kiedy przekraczają 400 gram. Jakoś źle mi się kojarzą z chlebem, raczej z chlebkiem ;-) W każdym razie ciągle myślę nad zmianą :-) Dziękuję i pozdrawiam i... czy wiesz, że jestem koło Ciebie na stronie Jerzego? Nareszcie blisko :-)
-
"Forever Autumn"
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
ławeczka para staruszków bez pary www.youtube.com/watch?v=hsCdlX-5UjE -
wiesz że pierwszy parasol rozłożyłam ci z dłoni
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Serce rośnie patrząc, jak się zamieniasz we wspaniałą Poetkę. Choć od razu to mówiłem, pamiętasz? :-) Jedynie czego powinnaś się pozbyć, to "ci" które nieco odstaje poetycko (jeśli już, lepsze byłoby "nad twoją główką" choć sama główka doskonale wyraża o czyją chodzi). Podobnie "on" - absolutnie niepotrzebny, czy "nam" które może nie aż tak, za to bez "nam" przekaz nabiera przestrzeni, wychodzi poza wiersz. Oczywiście to tylko drobne sugestie bo sam wiersz dogłębnie piękny. Pozdrawiam. -
Jeden dzień na Bornholmie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Fajny reportaż, choć pozbyłbym się tego rodzaju odautorskich podsumowań, które troszkę mu ujmują. Tym bardziej, że odpowiedź nasuwa się sama: Bornholm zamieszkuje ponad 40 tys ludzi a Polskę wiele razy więcej, do tego dochodzą mniejszości narodowe. Jednak są u i nas miejsca, gdzie do tej pory nie zamyka się drzwi na klucz, a małe miejscowości też potrafią zaskakiwać przyjemnie. Ogólnie, bardzo przyjemnie się czyta i dużo można się dowiedzieć o Bornholmie i mieszkańcach wyspy. Pozdrawiam. -
Dobrze się składa, bo jestem specjalistą od spraw Indian województwa mazowieckiego, toteż przełożę to co tańczy ten Siuks na strefę euro: www.youtube.com/watch?v=OxYB9yl0MhY A tutaj to, o czym tańczył, czy też przed czym ostrzega Salonowe Bawoły: słońce w salonie zaszło skoczył podkręcił wąsa o popiół w popielniczce resztki wieczoru otarł do dna czerni aż biała schodzi z obrazu dama złapał ją w ramiona a ona wrrr caramba przechodzi go na wskroś bo jest za bardzo blada spięta zapachem róży co pnie się po balkonie czarnej czarnej rozpaczy przenika bielą skronie z duchem tan tan z duchem na martwego zgryzotę nieżywą od lat dziewuchę noc ociekającą potem szczęka zębami parkiet sufit skowycze wilczo gdy chce ją znów objąć a ona w niego jak w sito raz jeszcze jeszcze raz goni ją tysiąc lat i z rąk mu się wymyka biała od żądzy dama czarnego rozpustnika (teraz dzieci spać pora zdradzę na koniec sekret zjawy czarnego upiora tango w tańcu z gwiazdami odcinek tysięczny trzeci szybko wam czas zleciał i nie są z was już dzieci) ...z duchem tan tan z duchem na twoją czarną zgryzotę nieżywą od lat dziewuchę noc ociekającą potem przed telewizją w salonie...
-
Faktycznie, bolesne. Ale można sobie wyobrazić ten "nóż" po latach, cały czas przecież w nas siedzi: w drodze po konfiturę karabin braciszka zawsze zacinał się i dziś wszyscy mieszkańcy kamienicy witają brata Jacka kiedy mnie odwiedzi na wieki wieków uśmiecha się Jacek dobrodusznie pyta o zdrowie Kowalską z parteru ta ta ta ta a... w piwnicy in loco parentis jego pajac inkwizytor strzela zeszmaconym lalkom w brzuch
-
O, a ja tymczasem napiszę bajeczkę bo bardzo lubię pisać dla małych dzieci, choć pojęcia nie mam, czemu tego nikt nie chce potem wydawać? mój drugi syn (rzekł książę) bo nigdy pierwszego nie miałem okazał się najpierw córką a w końcu wczoraj pedałem ćwiczyłem go od małego... co, ktoś mówi, kijami? - tak, ale oprócz tego ćwiczyłem go w sztuce tatami cóż z tego, kiedy wyrósł zdawało się, że coś umie - nagle wszystkiego zapomniał zasłabłszy na rozumie ha! - książę rzekł trzeci bo w państwie drugiego nie było - mojego ukradli poeci a to niemiło, niemiło... długo książęta płakali prawdziwie bobrzymi łzami: ponad wierszami poetów nad słomianymi tatami
-
Wybierałem ten link bo... nie na temat ;-) : muzyczny kociołek W kociołeczku Agaty" - poetów Apteka pełna różnych tematów, muzycznych wydźwięków jesienią, w dzień jak dziś chmurny zaprasza klientów, sam doktor Mengele podobno w kącie czeka. "Piosenki dla zgorzkniałych"," Muza dla rąbniętych" na tabliczkach do góry farbami powiewa, "Nasi - poza kolejką" i "Niech żyją drzewa!" a także "Białe myszki - tylko dla wygiętych." Gdzieniegdzie leżą w strofach równie dziwne leki: "Maść z rżącego konia" przy "Krem z uśmiechu dziecka" lub "Łaskotki suszone " przy dumie Apteki: "Onuce, które zdjęła Dywizja Radziecka!" Oraz: "Chorym poważnie - miłosny poemat napisany przez B(e) K(a)." Zresztą nie na temat.
-
Wyjście, jak out of print - wyczerpany, rozprzedany nakład... sił? Znam ten jesienny stan od dawna: Out of print Weź sobie do Królestwa listopadowy ziąb i świt czerwonych kapel liści szum wzbierający nad lasem drogę w słońce kopciuszka co po raz ostatni gdzieś śni księżycową ucieczkę w bucie z urwanym obcasem i... już go mają! Kładą w plastikowym worku pod drzwi otwieranej księgarni zamaskowani dwaj tacy. Do wieczora kopciuszek i księżyc będą out of print a potem.... cóż, znowu coś wymyśli się Tu, zobaczy. Teraz, gdy Skarbiec pełen dla tych co wstają pieje kur mocne światło z beczek chmur wytacza się i pieni się więc wszystko krzyczy: umarł król niechaj żyje nowy Król! i łzę do Dróg przystawia - kałuży niebieską Pieczęć.
-
Skoro tak pościelowo Zaraz pościelowo... raczej wyjściowo :-) W tle słychać stukot kół i pogwizdywanie, a w słowach jesień ale i nadzieję. Śliczne! Agato, pożyczyłem sobie tego linka: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=901984#901984 i zamawiam w ciemno miesięczny karnet na Twoje "kociołki muzyczne" ;-)
-
"How Beautiful"
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
liść liść po kolei echo www.youtube.com/watch?v=qxHz0W2J1H0 -
Cześć Aluś :-) Bardzo fajny pomysł, ale dlaczego uroczych? Poza tym warto skupić się na samym wietrze ale... ani słowa o nim samym! Na przykład tak: zwiał wraca podrywa suknie mężatek Nie żaden szalony, tylko albo po prostu wiatr, albo tak jak powyżej [pokazać jego szaleństwo a nie - pisać o nim. Pozdrawiam.
-
"Green Grass"
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
leśny grób zapomniał o nim nawet kret www.youtube.com/watch?v=BepXhpU1PKw&feature=player_embedded#! -
Śliczne technokratyczne :-) zbytek łaski Tam, w zeszłym roku z pewnym lebiegą, gdzie Hańcza skręca się jak ślepa kiszka, skonstruowaliśmy robota Zbyszka z Bogdańca. Miał być to w pierwszym natchnionym projekcie robot podróżno-kuchenno-pralkowy - jego intelekt stanowiły dziegcie, a obiekt kultu: Krowy Niestety (jak z nami) moi ludkowie - coś było nie tak z robota psyche: oddał już pierwszej spotkanej Krowie satelitarną michę. Drugiej dał dyski, w tym zapasowe, ale już trzeciej: pyska. A czwartą, zanim się spostrzegliśmy zabrał... na letnie igrzyska! Jakby w ogóle nie zwracał uwagi, skąd jest na świecie i Kto go stworzył, że Krowa miała być dlań Aniołem a nie, by z nią cudzołożył! Ja i Bóg wspólnik wpadliśmy w troskę w ekran wpatrując się tępo: - Robot ma w dupie stalowej boskie idee! - A gdzie interes... memento! Wypiwszy jeszcze po dwa, trzy piwa uradziliśmy - Wielcy Bogowie: Zbyszka wygnamy z Naszych Pamięci i zostawimy samemu sobie. Tej nocy ciepły szept wiosny rozszumiał polne drogi, spłynęły nimi między sosny do nieba dziewcząt nogi. Het, w gwiazdach chłopcy śmiali z roziskrzonymi oczami tańczyli twista z pannami, o świcie na ziemię wracali a bocian za nich klecił na łąkach kłamstewko pierwsze - ostatnie - Podziel się ze mną sercem, kochana bo z moim pustym... nie wstanę.
-
Jednak na dzień dzisiejszy zostaję przy jaku. W sumie nie korzystam, lub tak rzadko, z jaków w miniaturkach, że ten jeden ma swój urok ;-) Ale przede wszystkim chodzi o BOCHEN. Zdrobniały bochenek psuje zamierzenie. Pozdrawiam serdecznie i zawsze zapraszam, bo całą noc miałem o czym myśleć :-) (ja w śnie rozwiązuję zazwyczaj takie dylematy).
-
Jeśli to do mnie, dziękuję choć (mam nadzieję, że) na wyrost. Jeśli do Jasnej: potwierdzam :-) Pozdrawiam.
-
Ciemność jest niczym przy kobietach. Są jak... brzozy: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=901814#901814
-
"Phases of the Moon"
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
las nocą przydrożne brzozy księżycem www.youtube.com/watch?v=AQRNzepe4wI -
kolczyki Oriona Jutro, ale nie dalej niż pojutrze, podjadę nocą lśniącym Wielkim Wozem - o, piękna będziesz w Niedźwiedzicy futrze zdjętym dla ciebie rakietowym nożem! W uszach kolczyki z legendy Oriona, w warkocze wpięty Obłok Magellana - Wszechświat dla ciebie, o Błogosławiona złupię i rzucę pod śliczne kolana! Jeszcze, nim dotlą się kosmiczne Troje, miliard lat spędzę na powrót do domu, a gdy w błękitach zostanie nas dwoje, popędzę w diabły cząsteczki fotonu i, byś nie wyszła nigdy z osłupienia - czytał ci będę wiersze praDehnela. www.youtube.com/watch?v=0t4ei1khHPI
-
"Atomic Alert"
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Ależ zdarza mi się i to :-) Nawet ktoś pokusił się kiedyś o przetłumaczenie mojej "nawałnicy" na kilka języków, choć według mnie (już) nie trzeba: r a i n s t o r m ... _ _ _ ... . . . _ _ _ . . . ... _ _ _ ... . . . _ _ _ . . . ... _ _ _ ... . . . _ _ _ . . . c h a p a - r r ó n ... _ _ _ ... . . . _ _ _ . . . ... _ _ _ ... . . . _ _ _ . . . ... _ _ _ ... . . . _ _ _ . . . r e g e n s c h a u e r ... _ _ _ ... . . . _ _ _ . . . ... _ _ _ ... . . . _ _ _ . . . ... _ _ _ ... . . . _ _ _ . . . a c q u a z z o n e ... _ _ _ ... . . . _ _ _ . . . ... _ _ _ ... . . . _ _ _ . . . ... _ _ _ ... . . . _ _ _ . . . Anno, nie takie wiersze napisałaś jak niejeden wszystkie haiku razem, więc nie tłumacz się tylko próbuj kiedy tylko się da :-) -
piosenka zwiewna Nie było cię i nie będzie. Nad miastem pochyla się noc gdy śnię cię w sennym obłędzie łoże znów długie jak rok. Chmury z białych powłoczek kłębią się, więzną w gardle w spiralnych turbanach sprężyny wiercą się w prześcieradle. Śnię cię, że ty śnisz mnie gdzieś śpiąc równie samotna - słyszysz, jak wołam w wietrze? Raz palce raz deszcz w okna aż szara mysz podbiegła w pyszczek łapie kropelki? Jak w swoim śnie krzyczałem gdy zżarł ją kocur wielki? Krzyczałem, aż uciekł sen sprężyny zdjęły turbany - jakże trafić mam teraz do ciebie w swojej sypialni?
-
Powinnaś wracać kiedy tylko możesz bo jest przepiękne. [quote] ale pająki dzięki swym kruchym niciom potrafią przemierzać dziesiątki kilometrów. Dziesiątki? Kontynenty! Niedawno rozpisywałem się na ten temat przy okazji wiersza "ziarno": www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=114887#dol [quote] Oczywiście potrafią jeszcze więcej: babie lato kolejny pająk z mostu na bandżi ;-) h ttp://www.tbop.org.pl/fotonotes/zdjecia08/krzyzak0708.jpg Piękne :-) Sam podsumowałem babie lato tak: mało gwiazd pająk zamyka interes Zamyka, czyli w domyśle: zwija. Mało gwiazd jest tu obserwacją przyrodniczą wskazującą porę roku: jesienne niebo wskutek nachylenia osi Ziemi jest ubogie, zwłaszcza wieczorem w konstelacje. Nie dość, że dzień coraz krótszy to coraz słabszy ruch w interesie i suma summarum pająk idzie z torbami. Znaczy się: leci z nitkami poszukać lepszego miejsca ;-) Pozdrawiam.
-
"Mademoiselle Nobs"
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Jednak dla wszystkich znaczeń jest jeden wspólny mianownik: ogon jest zawsze z tyłu :-) Coś co ciągnie się za kimś, za czymś. Pozdrawiam. -
"Sun is shining"
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Ależ zaufałeś ślepcowi! (obejrzałam fragment linka) Idę z Wami! :-) by tymczasem przenieść moją duszę utęsknioną do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych (...) Trochę nie podoba mi się pierwszy wers, tzn. konkretnie kropka. Gdyby pozostawić w domyśle czasownik, a zachować formę 3/5/3 o świcie... tą samą drogą co ślepiec ?? Z serdecznymi pozdrowieniami, jasna :-)) No to jestem w kropce :-) Czyli pomiędzy świtem a tym, który idzie i ślepcem. Kropka bo oddziela ich od świtu i każdy widzi/czuje go po swojemu, ale nie jest samym świtem. Kto wie, czy to nawet ślepiec nie jest bliższy istoty samego świtu? brzęk lustra ślepiec przechodzi sam siebie