
Boskie Kalosze
Użytkownicy-
Postów
3 551 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Boskie Kalosze
-
Magda Zamyślona. Melancholijnie piękna jak zawsze. Bardzo podoba mi się zwłaszcza zestawienie pociągu z nicią i kiedyś też napisałem coś w rodzaju: jesień zaczyna się na peronach... co dziś ująłbym (ad hoc) tak: letni skwar na peronie już jesień Ale u Ciebie jest przede wszystkich krucha nitka babiego lata, która trzyma cały pociąg (nie odjeżdżaj, nie odjeżdżaj jeszcze...) Może odjeżdżający, ale też może... przyjeżdżający, z którego wysiądzie Ktoś poznany latem? Bardzo romantyczne haiku. Więc może na koniec rzut okiem po czasie na całą sytuację ;-) wspomnienia babie lata nić w szydełku
-
sonata h-moll op.58 largo(h-dur)
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
ńeizd ywon pracownik metra trze zmarszczki www.youtube.com/watch?v=e3oWxOvwCNw&feature=player_embedded#! -
wiersze zainspirowane
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cieszę się bo zaraz po napisaniu sam polubiłem "czerwone korale", co zdarza mi się bardzo rzadko w przypadku własnych wierszy :-) Podany link nie bardo pasuje nastrojem do samego wiersza, za to doskonale podkreśla, czy raczej: dokreśla to, co chciałem w nim wyrazić. Natomiast "kamienica" (przede wszystkim sercowa ;-)) jest dla pierwszego wiersza kontrastem. Przede wszystkim przez "tryb narracyjny". Jakby ktoś opowiadał w sklepie, na ulicy to co się wydarzyło, czego był świadkiem. Zapewne mieszkaniec kamienicy, stąd takie a nie inne słownictwo - powtórzenia imitujące paplaninę i regionalny żargon: "teges", "Mietła", "Pudela"... Bardzo Ci dziękuję za wyrażenie swoich odczuć po lekturze i zapraszam... oby jak najczęściej :-) -
impromptu cis-moll op. 66
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Skłon bez braw z powodu filmu, który towarzyszy temu linkowi? Tylko, że Chopin za delikatny ... Za delikatny? Krytyk muzyczny Mieczysław Tomaszewski specjalizujący się w dziełach Chopina tak pisał o tym utworze: "W impromptu części skrajne zostają opanowane przez wzmożony ruch, podczas gdy właśnie część środkowa przynosi marzycielskie uspokojenie." Ja także, acz nie znając jeszcze powyższych słów, postawiłem w miniaturce na ruch skrajnie zewnętrzny - jak tylko może być i spokojną "środkową część", kiedy umierającemu człowiekowi w ułamku sekundy przypomina się całe życie. Przyznam, że bardzo ucieszyłem się kiedy znalazłem tak zbieżne z moim zapisem wykonanie Chopina w YouTube. Zwróć uwagę zwłaszcza na pracę kamery: te odbicia dłoni w politurze fortepianu, jakby jeszcze pianisty ale - już poza nim samym. Na ten widok z góry, jakby patrzył z boku na swoją grę. I pod koniec rozmazujący się obraz tego co realne, co poza nim samym i muzyką... -
teksy a(ute)ntyczne
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję. -
wiersze zainspirowane
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
* czerwone korale * Chciała umrzeć, umarła lecz ktoś dopisał jej życie czerwone korale bo krew szybka zdążyła zmętnieć skórę ciemnoporanną jak gęste od deszczu liście. Czasem idzie gdzieś we mgle a gdy mgły opadną wraca i tylko ty zauważasz że jest choć mimochodem wyjęta spod prawa natura jesiennego płaszcza otwierasz dla niej okno a wtedy jesteście bliżej niż kiedy była naprawdę, kiedy mogłaś jej dotknąć odwidzieć ją we mgle by w sobie wyraźniej przewidzieć. Chciała umrzeć umarła aby się tobie: wydała powieką rzęsą w szkle kontaktowym ostrą nad bycie chciała umrzeć lecz nie umarła twoja Weronika bo Ktoś chciał abyś ty za nią umarła w Weronice. www.youtube.com/watch?v=VzFpg271sm8&NR=1&feature=fvwp - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - * kamienica * Stróż Angelo miał starą Mietłę i oddychał stęchłym powietrzem, kąpiąc się w balii marzył o Italii - mówię wam: jak on marzył w tej balii! Nie to co Maria... panna Maria żółkła z zawiści, jak ta malaria wyła z zazdrości na przejaw Miłości. Słuchajcie: dosłownie pękała z zazdrości! Więc kiedy Oni - zakochani szli dotykając się ustami, to Maria chora: niech ich Gomora! Mówię wam, panna Maria była aż chora. Lecz, że co piękne dla wszystkich równo, z Miłości nagle zrobiło się... nudno i Tamtą, cóż... skaleczył nóż (zapytam was: cóż miała zrobić, no cóż?) A stróż? Po schodach szedł stróż właśnie, gdy to zobaczył. Jak nie zawrzaśnie! I koniec balii i snów o Italii - zdradzę wam: nie kąpie się już stróż w balii. Zaś panna Maria? - karmi wróble, podgląda w parku (jak teges) pudle i się rozczula: biedna Pudula. Mówię wam: i panna Maria się nieraz rozczula. www.youtube.com/watch?v=wAI4WI-5QI4 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - * ziarno * Nie umrę przed tobą na starość umarłszy nie umrę wiatr w uchu zaśnie a woda śnieżąc nie będzie wodą gdy po kamiennych sercach wejdę na najwyższą górę. A jeśli wołać spróbuję kondor stanie się echem nie wróci tam w dole nie będzie już do czego wracać młodym "Eli, Eli, lama sabachtani" poniesie. Tylko tyle aż tyle odnajdziesz po mnie na górze jakbym był tylko słowami którym noc ciemna sprzyja nitką babiego lata w pękniętych lat politurze. Więc ty która mnie zgubiłaś znajdziesz mnie w swoją jesień w zwierciadle kiedy skóra odbije się nie przez skórę "Eli, Eli, lama sabachtani?" Tym światłem będę co długo czekając na ciebie łzą teraz kiełkuje. www.youtube.com/watch?v=sZYpGocxxfo www.youtube.com/watch?v=MuBlXCM8C30 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - muzyka Jeszcze miejsce na słońce czasem przeczuwało ziemię ani nie krzyczało niemowlę w językach dwóch światów krzemowe doliny chaszcze porastały kamienne gdy na brzegu samotności rzucałaś pustce w oczy supernowe i karły. Drżące budzone pulsary w zoodiakalnych zagrodach hodując przyszłe losy świecową kredką zorzy napełniały atmosferę kiedy układałaś skupiona jaźnie w wyobraźnie najwyższe w najniższe dziś jutro i światła w półcienie. A gdy zasnęłaś zmęczona śniąc jak morze brzeg żłobi koralowe rafy w zatokach przeczutych wysp ledwie z głębiny koszmarów poeci wypłynęli mroczni i swój świat ciemny odtańczyli tangiem w jasnym świecie. www.youtube.com/watch?v=_-pephm9jRo -
polonez f-moll op.71 nr 3
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
A to piękne łącznie z polonezem. Bez objaśnień, proszę - wiem wszystko. Bardzo się cieszę i... powyżej dopisałem już następną miniaturkę ;-) -
ecossaises g-dur op.72 nr 2
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
ślicznotka idę cień pada w jej udach www.youtube.com/watch?v=go0TTNG9XT0&feature=player_embedded -
senność
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie opowiadaj mi o noclegowni więc o nocy, ale o plaży. Albo nie - dziś ja opowiem Ci o pionie i plaży, o nocy i noclegowni w której nocuje mój cień w ciągu dnia zanim pójdę do swojej: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=895085#895085 -
polonez f-moll op.71 nr 3
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
napiwek w obciętych włosach złoty liść www.youtube.com/watch?v=ZW6XDKnQpWA&feature=player_embedded#! -
fantazja f-moll op.49 cz.1
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Przecież nie ściemniam :-) Biała noc więc wszystko widać, zwłaszcza to co normalnie powinny skrywać ciemności. Biała noc jako dobry znak, częsty cel podróży poślubnych do Sankt Petersburga, żeby wszystkie dni a nawet noce które nadejdą były jasne i światłe. A tu nagle ten pijaczek... (i oby też tylko trzy kropki ;-)) www.youtube.com/watch?v=M8jkooWE2Xs Piękno zhańbione, ale... prawdziwe - pod każda szerokością geograficzną. I nie trzeba nawet białej nocy, żeby dostrzec na nim skazy. Pozdrawiam. -
etiuda c-dur op.10 nr 7
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Piękne! Już jesień, coraz częściej pada a ktoś wciąż nie może rozstać się z wakacjami. Albo, że pierwszy kasztan znalazł się z kieszeni. :-) Tak, masz rację. Podkreśla takie przenikanie lata z jesienią i jesieni z latem. Ciągłość nieciągłą (być może raptem urwanej znajomości) [quote] [quote]Ja dziękuję. Uwielbiam jak wracasz na Ziemię... żeby porwać kogoś ze sobą :-) Mnie. No, teraz to już jestem TWA!!! Więc twajMY :-) -
r o t a z y t a m i l k (-: :-) k l i m a t y z a t o r
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Samo życie :DDDD Tak :-) Dlatego dla nas wszystkich tutaj (i nie tylko tutaj) polecam ten epizod: www.youtube.com/watch?v=9oC7k2COAMs -
impromptu cis-moll op. 66
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Dziękuję. -
r o t a z y t a m i l k (-: :-) k l i m a t y z a t o r
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
A ja polecam na szare dni, jeśli ktoś jeszcze nie widział, Minuscule. Świetna muzyka, odgłosy zwierząt i owadów, sielska sceneria a to wszystko ubrane w treść iście poetycką :-) Tutaj jeden epizod a potem już można klikać następne: www.youtube.com/watch?v=ZPhRA2qywgU -
r o t a z y t a m i l k (-: :-) k l i m a t y z a t o r
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Kocham Twoje muzyczne wątki :-) A tam wątki... moskitiery przeciwdeszczowe! Pozwól, że dorzucę jakiś link + ilustrację od siebie: kamienica (piosnka na kapelę i chusteczkę do nosa) Stróż Angelo miał starą Mietłę i oddychał stęchłym powietrzem, kąpiąc się w balii marzył o Italii - mówię wam: jak on marzył w tej balii! Nie to co Maria... panna Maria żółkła z zawiści, jak ta malaria wyła z zazdrości na przejaw Miłości. Słuchajcie: dosłownie pękała z zazdrości! Więc kiedy Oni - zakochani szli roztaczając piękne plany to Maria chora: niech ich Gomora! Mówię wam, panna Maria była aż chora. Lecz, że co piękne dla wszystkich równo, z Miłości nagle zrobiło się... nudno i Tamtą, cóż... skaleczył nóż (zapytam was: cóż miała zrobić, no cóż?) A stróż? Po schodach szedł stróż właśnie, gdy to zobaczył. Jak nie zawrzaśnie! I koniec balii i snów o Italii - zdradzę go: nie kąpie się już stróż w balii. Zaś panna Maria? - karmi wróble, podgląda w parku (jak teges) pudle i się rozczula: biedna Pudula. Mówię wam: i panna Maria się nieraz rozczula. www.youtube.com/watch?v=wAI4WI-5QI4 -
weronika postanowiła nie umierać
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na nikt__wazny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czy ja wiem? Jednak istnieją sytuacje, że istnieją takie życia warte - przeżycia. Jedna z nich przyszła mi właśnie do głowy w postaci tzw. tenosu (coś jak sonet) czerwone korale Chciała umrzeć, umarła lecz ktoś dopisał jej życie czerwone korale bo krew szybka zdążyła zmętnieć skórę ciemnoporanną jak gęste od deszczu liście. Czasem idzie gdzieś we mgle a gdy mgły opadną wraca i tylko ty zauważasz że jest choć mimochodem wyjęta spod prawa natura jesiennego płaszcza. Otwierasz dla niej okno a wtedy jesteście bliżej niż kiedy była naprawdę, kiedy mogłaś jej dotknąć odwidzieć ją we mgle by w sobie wyraźniej przewidzieć. Chciała umrzeć umarła aby się tobie: wydała powieką rzęsą w szkłach kontaktowych ostrą nad wyraz chciała umrzeć lecz nie umarła twoja Weronika bo Ktoś chciał abyś ty za nią umarła w Weronice. -
preludium g-dur op. 28 nr 3
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Niedaleko pada jabłko od jabłoni? Ale dlaczego to preludium? Co w nim słyszysz? Co słyszę? Przede wszystkim... kółeczka ;-) Podwójne oo w pierwszym wersie. A teraz odwróć je: mamy ósemkę ale też symbol nieskończoności. Jak nieskończona ilość prób, aż zabawka - bumerang wreszcie wróci. Myślę, że stąd już blisko i cieszę się, że Ty rzadko bo rzadko, ale wracasz :-) -
etiuda c-dur op.10 nr 7
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Piękne! Już jesień, coraz częściej pada a ktoś wciąż nie może rozstać się z wakacjami. O czym szumi muszelka? Powiedzmy - innym deszczem: Kto by tam dzisiaj wyszedł na spacer w taki ziąb w taki wiatr w taki deszcz? Tylko pan smutny pan z Cadillakiem i ta pani tak smutna też. W falochronach wiatr ubija piany na kapturach szu szu szumi deszcz a ten pan się uśmiechnął do pani i ta pani uśmiecha się. - Doskonale wiem że się nie znamy lecz że ziąb lecz że wiatr lecz że deszcz może by się tak ogrzać ustami? Błagam panią... powiedz że chcesz! Z morza słychać wtem syrenie śpiewy przepadł ziąb przepadł wiatr przepadł deszcz żółty Cadillac rozgania mewy jak to jamnik - wesoły pies. [quote] I jeszcze chwilkę posłuchaj. Tak ładnie napisałeś o bursztynowej komnacie, że tekst zabrzmiał jak przypowieść z ukrytą metaforyczną głębią. (Jak to przypowieść :-), ale pierwszy raz słuchałam "na żywo". Zawsze myślałam, że przypowieści pisano tylko przed wiekami, a współcześni mędrcy już się czym innym trudnią). Ślicznie i aż przez chwilę byłam zakłopotana, że nie umiem odpowiedzieć Ci przynajmniej w podobny sposób. No, ale jak mogłam, kiedy nawet nie umiem udawać tak mądrej? Serdecznie pozdrawiam i dziękuję, jasna :-)) Ja dziękuję. Uwielbiam jak wracasz na Ziemię... żeby porwać kogoś ze sobą :-) Mnie. -
scherzo cis-moll op. 39
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Ale też można odnieść wrażenie, że to "noc wierszy" (pisze wiersze) albo nawet kosz. Stąd taki układ, żeby dodać do siebie ewentualne inne - dodatkowe - odczyty. Tak jakby sam PeeL nie miał tu nic do powiedzenia. Co zresztą... bywa prawdą, ba... jest prawdą! :-) Na przykład w czasie deszczu ogarnia nas melancholia, podczas pełni księżyca bardziej ulegamy emocjom - podobno wzrasta wtedy fala przestępstw i może nie bez powodu w tym czasie niektórzy zamieniają się w Wilkołaki? Nie wiem, ile w tym prawdy bo sam rano nic nie pamiętam a odrapania i ta krew niekiedy pod paznokciami to od tego, że znowu zapomniałem nastawić budzika i przez sen drapałem się, żeby się obudzić ;-) Co do "głuchej nocy" - "głucha" jest w niej w znaczeniu logicznym bardziej rzeczownikiem niż przymiotnikiem. Oznacza coś w rodzaju: środka nocy, ale nie tylko: Słownik PWN: głusza ż II, DCMs. ~szy 1. lm D. głusz a. ~szy «miejsce odludne, nie zamieszkane; pustkowie, odludzie» Głusze leśne. 2. blm «głucha cisza; martwota» Głusza nocna, cmentarna. [quote] Scherzo jest tu jak najbardziej akuratne. Oddaje dokładnie wszystkie nastroje. Bardzo mi się podoba tym bardziej, że jestem świeżo po lekturze "Kwiatów polskich" J. Tuwima, a konkretnie po ulubionym fragmencie, gdzie Tuwim w altanie czyta wiersze Staffa. Nie mówiąc, nie słuchając rozmów… Czytam, miotany. Dłoń na czole, A druga na kamiennym stole Gra werblem niecierpliwym, to znów Grzebieniem palców po czuprynie Od czoła aż po kark przepłynie; To oczy w strofie, to na niebie, To nogi w węzeł, to pod siebie, To się przebiegnę po altanie I głośno powiem jakieś zdanie, To znów na ławce klęknę – z książki Ścierając błyskotliwe prążki. Dziękuję. I za linkę na dole - zawisnę na niej... dla zabicia czasu ;-) [quote] Aha. Nie wiem dlaczego, ale lepiej mi się czyta tak: głucha noc pełen kosz wierszy o tobie Wyjaśniłem zamiar powyżej, ale tak też jest pięknie i na pewno nie "wierszy"przynajmniej noc. A że głucha, co może przynieść produktywnego? Tylko pełen kosz... [quote] I jeszcze inaczej można o Twoim haiku. Wiersze pisane są o kobiecie, ale... jakby to powiedzieć? Noc -wdowa po dniu jak pisała W. Szymborska jest taka jakby bardziej dwoista. Nie znałem a piękne. Cóż mógłbym do tego dodać? Takie coś mi przychodzi do głowy: Noc raz jest, raz jej nie ma a to zazwyczaj o połowę więcej od tych, których kochamy. [quote] Dobrej Nocy, jasna :-)) O, wezmę to już jako zapowiedź dzisiejszej :-) Dziękuję i pozdrawiam. -
Zgadzam się z Jasną: ciekawie i raczej bez po co. Pozdrawiam.
-
etiuda h-moll op. 25 nr 10
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Chodzi o skojarzenie z kangurem? Objaśniaj, a ja poczytam :) Witaj! Niewykluczone, choć zaskoczyłaś mnie ;-) Ale w bardzo fajny sposób - rzeczywiście jest pewna wspólna płaszczyzna: do---->nosić. Pokrywa się to z moim zamierzeniem wyrażonymi myślami PeeLki: od teraz do tego co będzie. Stąd nuta niepokoju przewijająca się w etiudzie Chopina, dlatego właśnie Etiuda h-moll. Pozdrawiam :-) -
fantazja f-moll op.49 cz.1
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
biała noc pijak szczy z mostu o e d y N w www.youtube.com/watch?v=HzBfrFSU5LU&feature=player_embedded -
Zemsta kainitów
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tutaj mamy obraz w obrębie wiersza. Ewentualna wiedza poszerza odbiór i to nie koniecznie tylko w obrębie "księgi Chińczyka" bo z tego co pamiętam Emily Rose też jakoś około 3 nad ranem trzęsło najbardziej, podobnie ojca Pio. Dopiero w drugiej części tekst wykracza poza obręb wiersza. Ale w ten sposób można w ciągu jednej nocy napisać tomik wierszy odwołując się a zwłaszcza opierając na zewnętrznych konstrukcjach - gotowych światach. Przykład? Proszę bardzo :-) taniec zostawmy chrystusa frasobliwego sprawom ważniejszym na krzyżu z naszych śladów znajdzie punkt przekraczający płeć teraz tańcz, dzika kobieto grzechocząc naszyjnikiem z trupich czaszek opryskane miesięczną krwią zwierciadło uda przez chwilę piękną twarz zaczesuję dla ciebie włosy w kok, sen znajduje nieoswojone ja podążajmy! w siebie -
Czyżby? "Kropla miłości znaczy więcej niż ocean rozumu" znajdziesz pod literą "K" a "Jedna kropla miłości jest więcej warta niż ocean dobrych chęci i rozumu." pod literą "J" tutaj: h ttp://pl.wikiquote.org/wiki/Blaise_Pascal Chyba, że nazywasz się naprawdę Blaise Pascal i nie żyjesz od 350 lat.