Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. jak to, znacie się, przecież to debiut Judyt? ;] Świetny wiersz.
  2. poza beznadziejnością sytuacji świetna logiczna konstrukcja ;) Pozdrawiam.
  3. Dobrze radzi Stasia Żak, resztę też - tak myślę, bo z rytmem się nie za bardzo będzie... Największy ślepiec świata- tak powinni go zwać, strzela na oślep, rzadko celnie trafia psia mać to nie propozycja, tylko przykład, Pozdrawiam.
  4. Stasiu, ja lubię do góry (a najlepiej taką, jakby piorun w koperek przywalił), ale nie dałoby się odczytać ;*
  5. smutno, ale prawdziwie. Ciekawy wiersz - Walenty powinien przeczytać, pozdrawiam.
  6. Witaj Beenie, dawno Cię nie czytałem. Chyba bardzo osobisty wiersz z rosyjską nostalgiczną nutą. Chyba kogoś wspominasz, ze smutkiem, ale ładnie. Pozdrawiam.
  7. Dzięki i miłej kolacyjki z Walentym :)
  8. Dobra gospodyni umie doprowadzić do wrzenia... czasem i gospodarza ;) Dlatego czasem (albo od czasu do czasu) wyparowuje ;))) Ładnie, bardzo ładnie i smacznie. Pozdrawiam wraz z Walentym
  9. musi centaur jaki, abo zoofil, hehe a druga połowa, dlaczego "nasza" ? Biedak, dopilnować nie może? Ech... i koniczynę tylko wtraja ;) a niech im tam Walenty sprzyja Pozdrawiam
  10. Bardzo dziękuję wszystkim, to miał być taki żarcik, a co myślicie o takiej zamianie? na pustą ONA , ON walę patrząc salę , a walęty gdzieś w kącie , walę tynki me cierpienia , walę tynki spisuję niemal stale , walę tynki a potem je zamieniam , walę tynki na poematy które , walę tynki do ciebie ślę , walę tynki byś Józiek , walę tynki gdy skończysz , walę tynki już robotę , walę tynki poczytać mógł , walę tynki i buzię , walę tynki przesyłam ci , walę tynki też w liście , walę tynki to sobie , walę tynki na obczyźnie , walę tynki gdzie tynki , walę tynki gładkie kładziesz , walę tynki nie myślał , walę tynki o lewiźnie , walę tynki pamiętał , walę tynki że masz Jadzię walę tynk i która na ojcowiźnie alę na ciebie nawalę czeka tak na walę tynki - czego nie odpisujesz? walę tynki Józek walę tynki a niech cię szlag! walę tynki – TANIO!
  11. weszłam na gie wont-pisz won I-won ;)
  12. Świetny pomysł i wiersz, nie ma się do czego doczepić, puenta świetna, (ale przypadkiem tego z wierszem nie zrób) Nawet, to, co kursywą super skrótowo zrobiłeś. Podoba mi się. Pozdrawiam.
  13. ona | on na pustą nawalę patrząc salę a walę ty gdzieś w kącie walę tynki me cierpienia walę tynki spisuję niemal stale walę tynki a potem je zamieniam walę tynki na poematy które walę tynki do ciebie ślę walę tynki byś Józiek walę tynki gdy skończysz walę tynki już robotę walę tynki poczytać mógł walę tynki i buzię walę tynki przesyłam ci walę tynki też w liście walę tynki to sobie walę tynki na obczyźnie walę tynki gdzie tynki walę tynki gładkie kładziesz walę tynki nie myślał walę tynki o lewiźnie walę tynki pamiętał walę tynki że masz Jadzię alę tynk i która na ojcowiźnie walę na ciebie a walę czeka tak na walę tynki a ty nie odpisujesz na walę tynki Józek walę tynki a niech cię szlag! walę tynki – TANIO!
  14. Tej uwagi nie śmiałbym skierować do Autora, bo Autor na takie uwagi nie zasługuje. I mówię to śmiertelnie poważnie. Oczywiście, że dotyczy bohatera (ja za nim nie przepadam) Wykazał się parę razy "niebywale". I nawet jeśli to tylko taki image, to właśnie on mnie drażni - jako człek może być ok. Pozdrawiam.
  15. Jednej rzeczy nie mogę zrozumieć. Piszesz: "[u]Nie wycofuję się ze swojego stanowiska, nie zdementuję niczego, bo tak właśnie czuję i odbieram. Każdy ma pełne prawo do oceny wątku i jak i mojej osoby, dlatego nie będę się odnosiła do indywidualnych ocen[/u], jednak o takie proszę." A może przydałoby się jeszcze parę słów wyjaśnienia, po co to całe zamieszanie i dlaczego w takim razie zostałem w to wmieszany? Na chybił trafił? Czy może jest jakiś inny powód? Bo jeśli jest, chciałbym go poznać. Wobec tego, co napisałaś powyżej, raczej dziwnie wyglądają Twoje przeprosiny. Bo zabrzmiało to trochę tak, jak na pewnym filmie (Sędzia z teksasu). Otóż pan sędzia wyszedł na środek ulicy i przy wszystkich mieszkańcach miasteczka powiedział (do miejscowych dziwek): - przepraszam, że nazwałem was wstrętnymi k...wami, po czym odwrócił się i puścił bąka, dając tym do zrozumienia, że poglądu nie zmienił. Nie żądam od Ciebie Avo żadnych przeprosin, tym bardziej takich "z asekuracją". Nie będę też udawał szlachetnego wredziucha, tyko powiem Ci wprost - masz u mnie krechę i tyle. A co będzie dalej - uwidzim. Co zrobisz - odejdziesz, czy zostaniesz, to wyłącznie Twoja sprawa. Nie wiem, czy rozsądzanie tego przez innych ma jakiś sens - chyba, że dla Ciebie. Bo wg. mnie, to tworzenie podziałów, czyli to z czym podobno się nie zgadzasz. Ale chcesz, proszę bardzo, jestem za tym, żebyś została, bo nieźle piszesz, na resztę trzeba zapracować. Z jednym się z Tobą zgodzę - słowo przepraszam jest rzadkością, ale nie tylko na tym portalu, czy innych forach. Wszędzie. Zebrałeś pierwszy, ponieważ pierwszy odreagowałeś na 'hay.duki' czy ja napisałam; HAYQ, czy hajduki ?Odpowiedziałeś kąśliwym wierszykiem ( nawet ładny był ) gdzie pogroziłeś mi 'kupką' w którą miałam wpaść, prawda ? Posłuchaj Avo, albo rozmawiajmy szczerze, albo wcale. Nie udawaj lalki Barbie, a ze mnie nie rób ćwierćinteligenta. Już w pierwszym poście dokładnie opisałem od czego wszystko się zaczęło i dobrze wiesz, co było powodem umieszczenia przez Ciebie wątku " POŻAR ! na W i nie tylko !!!" na forum dyskusyjnym. Już wtedy wiedziałem, że coś się kroi. A może powiesz, co było powodem tego świętego oburzenia? Bo ja wiem, dlatego, że za chwilkę pojawił się " Pożar w przestworzach" i chęć przeciągnięcia na swoją stronę osoby, októrą z takim oddaniem zawalczyłaś. A to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że czepiasz się właśnie mnie. Padło nawet bardzo interesujące pytanie (a wiersz był o ptaszkach i zwierzątkach) - cyt. z pamięci: "jak wytłumaczyć nagle te hajduki?" Twoja odpowiedź: - "jak? stawiam na pomysłowość Odbiorcy, ostatecznie On decyduje ;)" Nie trzeba robić pięciu fakultetów, żeby domyślić się o co chodzi, prawda? A może rozłożyć Ci na części to co miałaś na myśli? Nie ma sprawy: hajduk - żołnierz, wojownik, agresja itp itd. haj - niewinnie rzecz ujmując to zwyczajne "cześć", a jednak, co prawda jeszcze delikatnie, ale jednoznacznie kojarzące się z moim nick'iem (w następnym wierszyku poszłaś dalej) duki - dukanie (czyli HAYQ'owe dukanie) Powiesz, że to wymysły, albo może obsesja? :) Nie, bo następny wierszyk zatytułowałaś już "Hay.duki", a jego treść jawnie wskazuje do kogo go kierujesz" (Wiadomo, że "Epitafium dla Andzreja Leppera" ja napisałem). Dla lepszego efektu powtarzasz nawet literówkę z tytułu w wyrazie "andzrejem". "Łabędź Wołodyjowskiego nie dla Azji kąsek, niech wypatrzy w Ciemnogrodzie naiwniejszych gąsek co andzrejem wiedźmińskim wciąż zauroczone, perrr... leppem podpasłe - kucać wyuczone." O treści już pisałem wcześniej, że nie tylko dla mnie jest obraźliwa. Wynika z tego, że Pani wykształcona do Ciemnogrodu nie należy. Kto w takim razie? Wiem, że ta "łopatologia" nie jest Ci wcale potrzebna, ale ponieważ uważasz mnie za durnia - chcę wykazać, że Twoje zamiary były od początku skierowane na mnie, bo moją ripostę w postaci wiersza napisałem dopiero w tym momencie. Acha, nie "pogroziłem Ci kupką, w którą miałaś wpaść", ale raczej dałem do zrozumienia, że w tej kupce, to już siedzisz i to z własnego wyboru: Bywa, że wróbelek, gdy od żółci wzdęty, to gałązka pęka – ta, na której siedzi. W kupie wtedy (własnej) knuje plan pokrętny i na boki zerka… co na to sąsiedzi? Wróbel ma apetyt, właśnie kotlet smaży. Szkoda mi grubasa, wszystko chce, co w karcie Zje, czy pęknie? Zjada! – więcej niż sam waży. Strach pomyśleć – kiedyś… może przyjść zaparcie. Zerkanie na sąsiadów, to w tym przypadku szukanie aprobaty - innymi słowy, chęć stworzenia anty TWA, w którym to rzekomo siedzę. Zastanawiam się po co brniesz dalej, zamiast od razu napisać prawdę. A może to taki sposób na życie? Myślę, że źle trafiłaś Avo i kosa tym razem nieco się wyszczerbiła. HAYQ.
  16. Jednej rzeczy nie mogę zrozumieć. Piszesz: "[u]Nie wycofuję się ze swojego stanowiska, nie zdementuję niczego, bo tak właśnie czuję i odbieram. Każdy ma pełne prawo do oceny wątku i jak i mojej osoby, dlatego nie będę się odnosiła do indywidualnych ocen[/u], jednak o takie proszę." A może przydałoby się jeszcze parę słów wyjaśnienia, po co to całe zamieszanie i dlaczego w takim razie zostałem w to wmieszany? Na chybił trafił? Czy może jest jakiś inny powód? Bo jeśli jest, chciałbym go poznać. Wobec tego, co napisałaś powyżej, raczej dziwnie wyglądają Twoje przeprosiny. Bo zabrzmiało to trochę tak, jak na pewnym filmie (Sędzia z teksasu). Otóż pan sędzia wyszedł na środek ulicy i przy wszystkich mieszkańcach miasteczka powiedział (do miejscowych dziwek): - przepraszam, że nazwałem was wstrętnymi k...wami, po czym odwrócił się i puścił bąka, dając tym do zrozumienia, że poglądu nie zmienił. Nie żądam od Ciebie Avo żadnych przeprosin, tym bardziej takich "z asekuracją". Nie będę też udawał szlachetnego wredziucha, tyko powiem Ci wprost - masz u mnie krechę i tyle. A co będzie dalej - uwidzim. Co zrobisz - odejdziesz, czy zostaniesz, to wyłącznie Twoja sprawa. Nie wiem, czy rozsądzanie tego przez innych ma jakiś sens - chyba, że dla Ciebie. Bo wg. mnie, to tworzenie podziałów, czyli to z czym podobno się nie zgadzasz. Ale chcesz, proszę bardzo, jestem za tym, żebyś została, bo nieźle piszesz, na resztę trzeba zapracować. Z jednym się z Tobą zgodzę - słowo przepraszam jest rzadkością, ale nie tylko na tym portalu, czy innych forach. Wszędzie.
  17. A mnie się skojarzyło z pewnym dowcipem: - słyszałem stary, że się ożeniłeś? - no - e, to gratulacje, musisz być szczęśliwy!? - no... muszę ;)) Sorki, jeśli głupi dowcip - na usprawiedliwienie dodam, że chwyciłem 28 lat temu i też trwa ;) Pozdrawiam.
  18. Smakowicie, aż zapachniało uczuciem. Świetna, mistrzowska puenta. A zupka mniam :) Pozdrawiam
  19. avo mirabell - nie odpowiem Ci na priva, bo wpisałaś mnie na listę "ignorowanych". I tylko z tego tytułu nic do Ciebie nie dotrze, ale żeby wykazać dobrą wolę - zawiadamiam Cię o tym tutaj. HAYQ
  20. Wiesz co, avo mirabell, jest najgorszego w grze, w którą starasz się tu bawić? To, że zgrywasz się na współczującą, nieprzejednaną niewinność, jakże (och, ach) wrażliwą i uczciwą. Daj spokój, Maria Teresa była jedna i wiesz co jakoś Ci nie wierzę, że jesteś drugą. Ten Twój "pożar na W i nie tylko" czytałem w osłupieniu, a wiesz dlaczego? Bo ta kreacja zupełnie do Ciebie nie pasuje i niestety Ci nie wyszła. Wystarczy popatrzeć, jak piszesz teraz, a jak niewinne stworzenie TAM udajesz. Szkoda, że niektórzy dali się nabrać na ten "głos jedynej sprawiedliwej", która do końca nie wyjawia o co właściwie chodzi. A dlaczego? To przecież temat na Orgu dobrze znany i przemaglowany? A może dlatego, bo to dobrze wygląda? - "jest taka charakterna", a zarazem - jeśli tak "oburzona" to i moralność nieskazitelną ma? No pięknie, tylko po ostatnich złośliwościach, troszkę inny obrazek mi się układa, jeśli chodzi o tę Twoją czystość intencji. Nie chodzi tylko o mnie - wiem, że próbowałaś skłócić mnie ze Wstrentnym, robiąc mi "kupę" na głowę, w swoim (nie powiem - zgrabnie napisanym) pożar-szkwilku. Nie udało się, prawda? Wstrentny nie zareagował (ale bieda), ja też, bo czekałem cierpliwie na jakiś następny (i czy się sprawdzi) nowy punkt programu. I był. Wtedy, już bez ogródek przejechałaś się nie tylko po mnie, ale i tych, którzy nieopatrznie zamieścili pod moim wierszem swoje wpisy. A fe - nieładnie. A może właśnie dlatego to napisałaś, żeby więcej tego nie robili? Bo nie sądzę, że głosowałaś na Andrzeja Leppera, a może się mylę i stąd to karkołomne nawiązanie do mojego wiersza - "leppem podpasłe" (tu się zawiodłem na Tobie - słabiutko), bardzo słabiutko, w dodatku to takie liche i żałosne asekuranctwo było, haha. Niestety, nawet za Gomółki kumali bardziej zawiłe teksty. :b i dobierali się do d... Czy to dlatego jesteś wolna od uprzedzeń, dyskryminacji, konekcji, (...)starasz się nie mijać z...Człowiekiem? A może na własny użytek myślisz - "wciąż zauroczone (...) kucać wyuczone", obrażając bez uzasadnienia, że to TWA, bo napisali u mnie coś pochlebnego? Czy może to inna, jeszcze bardziej wyrafinowana sztuczka? Podejrzewam, bardzo paskudna. Proszę, jaki ładny wierszyk: (www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=71121#dol ). Ten ostatni zresztą też - następna intryga w formie "Prośby mirabelki"? Nie będę podawał przykładów z wiersza innego Autora, gdzie są Twoje obraźliwe wpisy. Jest inteligentny i pewny jestem, że zauważył. A wiesz dlaczego tego nie zrobię, bo nie pytałem Go o to, czy mogę. Właśnie z szacunku, ale nie takiego, o którym wspominałaś. U mnie zdobył go przez wiersze, które pisze, a nie intrygi. Nie kontaktuję się z nikim na priv w celu: "jak i dlaczego kogoś obsmarować, albo mu dokopać". W drugą stronę też – nikt podobnego tekstu do mnie nie napisał Podejrzewam, że Towarzystwa to chyba sama poszukujesz, ja do żadnego Towarzystwa nie należę. Jeśli "smaruję" to (tak, jak teraz) i robię to wyłącznie we własnym imieniu - Amen. Przypomnę coś jeszcze, co napisałaś, po mojej próbie dowiedzenia się o co chodzi, bo powód Twojego dziwnego ataku chciałem wyjaśnić, pamiętasz? Po trzech dniach... I co na to "walcząca o prawdę i miłosierdzie", szalenie miła (bo przecież mnie lubi) ava mirabell? I na tym koniec - do dzisiaj, ani słowa od "Pani bezpośredniej" - sprawa zamknięta, czy może zawieszona? Jak widzisz, czekałem cierpliwie do tej pory, ale chyba, się nie doczekam. Myślę, że lubisz jątrzyć i wiesz co, mam wrażenie, że niezła praktyka się za tym kryje. A wystarczyło sprawę postawić jasno - i dokładnie wyjaśnić za pierwszym razem na forum dyskusyjnym, skoro już napisałaś taki wątek. Ale po co? Lepiej było stworzyć omdlewająco-piętnujący "krzyk w imię..." czegośtam, a potem z tryumfem naigrywać się i dorzucać ognia do tego, co się samemu rozkręciło. Wiesz, co to jest trollowanie? Tak, to właśnie to, co robisz. A wiesz, dlaczego tak myślę? :] (właśnie dlatego) Złapałaś dobry moment, żeby się wykazać, podczas mojej wymiany zdań ze Wstrentnym. Cóż, nie jestem nieomylny i przyznałem mu rację i wiesz co? Nie wstydzę się tego, bo jeśli się popełniło błąd, trzeba się do niego przyznać. Lecz w tym momencie Twój plan nie wypalił. Bo, (tak myślę), że On do mnie (mogę się mylić - nie pytałem) chyba nic nie ma. Ja tym bardziej, do Niego też. Tylko, że Twoja machina ruszyła i będziesz ją pewnie ciągnąć do upadłego. Ale to już Twój problem. Ja nie zamierzam. I wiesz co, avo, chyba jednak już Cię nie lubię. Miło się czasem z tobą gadało, ale zaczynam wątpić w Twoją szczerość. Bo jeśli chodzi o bezpośredniość to (hehe, kupa ości) - mam raczej pewność. Ale możesz mieć satysfakcję, udało Ci się, bo do pewnego momentu też dałem się nabrać. Ha, ha To nic, że mnie olałaś, to pół biedy - gorzej, że olałaś samą siebie i dane słowo. Żegnam, pa - w miarę ozięble.
  21. Myślę, że powinno być "drogi nieugiętej" lub "dróg nieugiętych". Poza tym smutno bardzo, nie mam zdania. Pozdrawiam
  22. Hej, hej :)) nieźe. Dobrze wymalowany i nawet trochę życiorysu i historii w tym obrazku widać. Od siebie dodam tylko, że człek tym bardziej staje się bezczelny, kiedy dekiel lichy, tudzież niezbyt szczelny. ;) Pozdrawiam
  23. Jak dobrze Stasiu, że to tylko marzeniem może pozostać. Żaden chłop z taką harpią trzygłową by nie wytrzymał ;)) A do tego jeszcze teściowa z trzema - żywy bóg wojny w domu... błeaaa Ucapiłem się zakończenia, a wiersz w całości bardzo ciekawy i zgrabnie napisany. Ładnie, pozdrawiam.
  24. spodziewałem się jakiegoś makabrycznego zakończenia, choćby takiego, że biedaczek "dochodzi" sobie powolutku w piekarniku ;) ale tak też dobrze. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
  25. Jak to się mówi biednemu, to i wiatr w oczy. Chodzi mi o: "bezczelnie kradnie spojrzenia" Ja podzieliłbym tę kradzież i bezczelność na pół. I tak będzie niesprawiedliwie i losu nie zmieni, ale może powie również coś o tych, którzy te spojrzenia rzucają (często więcej niż bezczelne, bywają także pogardliwe, nienawistne i wiele, wiele innych. A więc może: "bezczelne kradnie spojrzenia" Wiersz mi się podoba, chociaż brakuje mi trochę tego typu wieloznaczności. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...