
HAYQ
Użytkownicy-
Postów
8 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HAYQ
-
no wŁaśnie, już przedtem tak mi się wydawaŁo, tutaj coś trzeba pokombinować pozdrawiam Espena :) No tak, ale cooooo??? ;))) Zmiana określeń może zupełnie zmienić charakter wiersza. To musi być nadal pytanie retoryczne. Zastanawiałem się też nad tym, czy to rozwleczenie nie spowoduje przypadkiem ponownego przeczytania... i jeszcze jednego :) Dziękuję za wgląd, pozdrawiam.
-
Dobrze opowiedziane, podoba mi się sposób i styl narracji. Fajny wiersz - jedno zastrzeżenie. Zamiast "rozpina" dałbym "rozcina". Są co najmniej dwa powody. Pierwszy to nóż, który pojawia się na początku wiersza i wiąże się ze śmiercią dziewczyny, drugi to mróz, który ścina się na szybie okna. Pozdrawiam.
-
Epitafium dla Andzreja Leppera
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
epitafiony i patafiany czyż to nie zespół super zgrany? ;) Dzięki za wizytę, pozdrawiam. -
sprytne ;) z drugiej strony, to fakt niezbity Dziękuję z ukłonami :] Pozdrawiam.
-
Myślę, że to jakiś żart z tą ikrą Pancolku - w Twoim wieku? ;)) A na poważnie przyznam, że chyba masz rację i chyba już wiem, co jest do d... "niezbitym, pokrytym, załamanym, niejedynym" myślę, że tu tkwią flaki z olejem, nieprawdaż? ;)) Dzieki za wizytę. Pozdrawiam.
-
Rozumiem to, czasem coś nie przemawia, ale dokładnie nie wiadomo co :) Też mi się to zdarza, dlatego tym bardziej dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
-
pewnie, że się zgodzę, powiem nawet więcej, w niektórych przypadkach satyry, im prymitywniejszy rym, tym lepiej (oczywiście chodzi mi o zamierzony zabieg) bo dochodzi jeszcze groteska słowna. Powiem szczerze, że sentymentalnych wierszy nie umiem pisać. Zawsze wkrada mi się, mimo woli, jaki cyniczny, albo groteskowy akcencik i w rezultacie zawsze kończy się śmiechem :)). Przyznam, że to trudna sztuka, napisać dobry sentymentalny wiersz, czy erotyk. Kroczy się po bardzo cienkiej linii i łatwo przekroczyć tę granicę - a wtedy powstaje kicz albo wręcz gniot. W Twoim wierszu tego nie ma, bez obawy. Pozdrawiam.
-
Ze "z powrotem" faktycznie plama i byk niemiłosierny, hehe, ale żeby taka kropecka maleńka wywołała aż takie oburzenie? :)) Dzięki pozdrawiam
-
Proszę sobie pozwalać, jak najczęściej :) i dzięki za poświęcony czas i przemyślenia. Pozdrawiam
-
za metafizykę dzięki, wiem jednak, że za dużo jest "tem" i "nym", Nie mówiąc o "tym" ;) Pozdrawiam.
-
Epitafium dla Andzreja Leppera
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wyłazi mój kompletny brak wiedzy na temat chemii ;) Jak widzę, nie tylko jeśli chodzi o tablicę, ale i trochę historii związanej z chemią. Sorry za ignorancję, niestety Mendelejewa umiem tylko narysować. :) .,,,…, _ - `,`, (‘)(‘)/?,`,` ‘’ ,`,` ’”o’’” ,`, `,`, ;;; Pozdrawiam. -
Pamiętam z W. Mnie te rymy nie przeszkadzają aż tak bardzo, (sam podobnie "grzeszę" ;) a w tym wierszu to naprawdę nie przeszkadza. Pokłony, za przekaz.
-
ale fajnie by było egzystencjalnie do przodu i z powrotem z czasem. :) Dzięki Judyt, pozdrawiam.
-
czas niestety niezbitym jest faktem załamany pokryty nalotem sprawiedliwość wyznacza abstraktem co załamać się nie da z powrotem
-
Epitafium dla Andzreja Leppera
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dzięki Gwiazdeczko :) - pozdrowienia dla Mamy -
Epitafium dla Andzreja Leppera
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
najszło - dobrze to ująłeś. bo i tak zawsze potem jest tak samo: Czesław Postscriptum Po latach na Jazz Jamboree ni stąd, ni zowąd... Czesiek! to dmuchnie na waltorni, to w tłum pięknie wydrze się a na dodatek - tańczy, o w mordę, i to jak? - stu instruktorów samby nie umiałoby tak! Zostałem po Koncercie krzyknąć: Ceziek, to - ty?! Ceziek: tak, ale stary... po prostu: Czesiek mów mi - A cez... do diabła, co z cezem?- - O Matko Boska, ło Jezu... wszyscy co z cezem, co z cezem? ...a nie ma żadnego cezu i nigdy, kurwa, nie było! Był Mendelejew i tlen, Księga Pierwiastków, wodór, węgiel a cezu: NIE! Cześka, będąc szczeniakiem poznałem nosząc sprzęt i przyznam, gdy czytałem, aż cez mi wszedł do pięt. Z cezem tylko kojarzę - cez 137*, nie kumam, po cholerę wziął tu się Mendelejew. Może o innych Cześkach myślimy, powiedz, więc, bo mi się pieprzą rymy, z nagła opadłych ręc. *jego promieniotwórczy izotop używany jako źródło promieniowania gamma w medycynie. -
nie wiem, czy dobrze kombinuję, ale dla mnie jedną z ważniejszych informacji jest ta: bo trwam zamiata ruchem i nawet jeśli się mylę, to całość jakoś mi dziwnie pasuje :) Pozdrawiam
-
Epitafium dla Andzreja Leppera
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a lej a ja - dziękuję ;) od mistrza epitafiów to dla mnie wyróżnienie, dzięki :) bez... polotu - karaoke obok płotu gra na zwłokę ;) Dziękuję hahaha muzyka zależy od tego, kto gra Piękny.; pięknie powiedziane! :) J.S Wstrentny, czy wybaczysz że rym "haha" minę? żal mi... lecz nieszczęście straszne najszło gminę. ;) Dzięki -
Epitafium dla Andzreja Leppera
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ta jedna rzecz niezmienna wciąż w swojej jest istocie - klarnetem nie zostanie, co było kołkiem w płocie. Nic nie da ultrafiolet, ani "rzeźbione szparki", bo taki klarnet brzmienie wciąż będzie miał fujarki. -
spełnienia marzeń
HAYQ odpowiedział(a) na w łodzi mierz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zalewali robotnicy, ja tylko sprawdziłem... no dobra, wpadłem do pasa, ale oblepiająco obła maź zagrała mi w gaciach ;)) -
Rewiński w Radio Wrocław!!!
HAYQ odpowiedział(a) na Bogdan Zdanowicz utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Serdecznie dziękuję Panie Stefanie - właśnie dotarła płytka z nagraniem (rym zupełnie przypadkowy - słowo! :) Za chwilę biorę się do odsłuchania, pozdrawiam. -
Seul, baba, żona? Ano żaba... blues
-
Kebab z babek... i won! O, Mari ma na jadło żołd. - A Jana mi? - Ramonowi!!! - Kebab z babek?
-
a to prosz... bardzo ;) www.pbryzi.fm.interia.pl/R/Pijak.html