Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. Uszanowanie - dla peela za podejście i autora, za wiersz. pozdrawiam.
  2. i podobnie JEJ wspomnienie nowa kiecka, but brak kontaktu z Marianem a bez kiecki? - fiut! JEGO wspomnienie TV znów smuży mecz Polska z Anglikami trzask w pysk i drzwiami! ;)
  3. a co, rosochatych latarni nie ma? U mnie jest, ukradli resztę i druty sterczą, bo każdy pijak, to złodziej :)
  4. Dla pijaka rosochata by się zdała. :) Super, podoba mi się. Pozdrawiam.
  5. niedobrym jestem atomem jednym z tych co się stawiają i nie stawiają państwu ;) Tak to odbieram Jimmy i podoba mi się ten kawałek. Umarłym dałbym spokój, poza tym wiersz niezły. Pozdrawiam
  6. Pierwsze dwa (i właściwie trzeci wers też), są niesamowite. I językowo i organoleptycznie niemalże :) Reszta dobra, chociaż już nie taka, ale temat ciekawie się rozwija, aż do zakończenia. Chyba zabiorę do Ula. Pozdrawiam. a tak a propos - wszedłem kiedyś po pachy w beton przy zalewaniu fundamentów. Moje podejrzenia się sprawdziły - nie włożyli zbrojenia ;)) Pozdrawiam
  7. tak lepiej, jakby bardziej wieloznacznie Pozdrawiam
  8. Dziękować, to ja powinienem, musi ucho mi w nocy przydeptali i sorry za zamieszanie, widocznie za szybko czytam. :)) Pozdrawiam
  9. ok, ok o kej, może być :) pauzy robią swoje i jest naprawdę ok. mimo, że to tylko automat. Przekonałeś mnie - mea culpa! A teraz - wypinam się po kopa w d... :) Pozdrawiam
  10. Tys prowda, rozumiem, z image się zgadzam, ale tylko w związku z oryginalnością sformułowań, użytych środków itd itp. Właściwości pisowni, póki są, jakie są, stanowić muszą jakiś fundament, wokół którego przeciętny czytacz ma się poruszać. Nie znaczy, że nie należy eksperymentować, jasne, że trzeba, ale trzeba też się liczyć, że po drodze zawsze znajdzie się taki, co się doczepi ;) Poza tym, masz rację, to w końcu Twój wiersz. Ino, że dla mnie "w wosach", a nie "we wosach" było i jest bee, a "z snu" byłoby bee do kwadratu. Pozdrawiam.
  11. Troszkę dziwne wnioski wyciągasz z tego, co napisałem. I skąd w ogóle przyszło Ci do głowy, że lubię przewidywalność? To bzdura ;)) Poza tym, pisałem o wierszu, nie o Tobie, więc nie staraj się zabłysnąć psychologią, bo wygląda na to, że krytyka (myślę, że konstruktywna, bo wyjaśniłem, co nie gra) nie jest Ci potrzebna i Cię denerwuje. Po co w takim razie wstawiasz wiersz do W? Albo, co przewidywalność ma wspólnego z rytmem? Wstawienie "już", jak napisałeś nic nie da, niestety. Nie chodzi mi o tylko o ilość sylab, ale (w tym konkretnym przypadku) wymuszony (delikatnie mówiąc) rytmem wiersza - akcent, który w drugim z podanych wersów pada nieprawidłowo na "dąctu" i robi się po prostu śmiesznie. spod rzęs wzniesionych ze snu byłaś niebę dąctu To tyle. Jeśli chodzi o "Opowieść o", to przypomnę, że na koniec napisałem że wiersz jest: "całkiem, całkiem". I nie zarzucałem wtedy nic, co miałoby związek z przewidywalnością, tylko rozśmieszyło mnie jedno ze sformułowań, przypominające znanego "zonedzistę" z tego portalu. Napisałem przy tym, dając do zrozumienia, że to żart "na siłę szyty nićmi gruby" i, że "Mam nadzieję, że się nie po(g)nieważ". Pamiętasz, co odpowiedziałeś? ""Poezja to nic osobistego" - więc czemu miałbym się gniewać? niech kojarzy się jak chce - w końcu skojarzenia przychodzą do głowy dosłownie jak chcą, niezależnie co sami o czymś myślimy." Pozdrawiam. (ale ja się naprawdę nie gniewam) :)
  12. może być też wyrwaniem z kontekstu i malizną, wyrazu "nie"-wpisanianiem, ja ku... ja kubowszczyzną ? ;))
  13. Widzę, że "Budzikom śmierć" i "Piasek" (nie cierpię :) wiecznie żywy ;)) Twój wiersz lepszy, pozdrawiam. :)
  14. wierzę w intuicję Stasi, bo mnie też coś zatrzymało przy tej zwrotce. Myślę, że powodem jest rytm i trochę niefortunny rym, spowodowany brakiem jednej zgłoski: spod rzęs wzniesionych ze snu byłaś nie będąc tu To może niezbyt dobry zamiennik, bo na szybko, ale chodziło mi tylko o zmianę rytmu - wiem, że podumasz i wymyślisz coś lepszego :) dziś znów cię wypatrzyłem spod rzęs wzniesionych ze snu mateczko lewostronna czy byłaś tu a może ja będąc byłem bliżej tak samo niechcianej strony jak wtedy gdy za chwilę miałem się z ciebie narodzić Wiersz w całości niezły (niedługo zacznę dopisywać "jak zwykle", jak Messie :) Myślę jednak, że w tym miejscu przydałoby się coś zrobić. Pozdrawiam.
  15. można być też kamieniem milowym czyjejś drogi, albo kamienną kulą z łańcuchem u nogi :) Pozdrawiam.
  16. na wszystko jest metoda, przekręcić można słowem z koszulą dużo łatwiej, wystarczy skręcić głowę. a to, że dupa z przodu przywyknie się pomału - również i sk... nom koszula bliższa ciału. ;) Pozdrawiam
  17. coś tam wspomniałem chyba o tym, wyżej :) Zgadzam się.
  18. pewnie, "z głową" najlepiej, ale z reguły zaliczamy mixa. ale lepiej mieć guzy, niż nie mieć twarzy :)
  19. znaczy, że czarna dziura jest naj? :) Pozdrawiam
  20. każdy ma tylko jedną rundę - znaczy się głową o mur? zdarza się pyzdrawiam ;)
  21. Kurczę Jimmy, aż się boję, co będzie jeśli ktoś poważnie potraktuje dwie pierwsze zwrotki i nie dość, że nie będzie czytał, to jeszcze pisać zacznie bez łopamientańa ;)) Ciekawy eksperyment, nie powiem :) Pozdrawiam.
  22. Pięknie dziękuję :)
  23. no nie wiem co lepsze niedotlenienie, czy hiperwentylacja;)) a właściwie nie wiadomo, czy ktokolwiek z nas ma rację :) buźka
  24. Świetna bajda i jak zwykle muszę dodać - jak zwykle przekonuje. Poprawki też w porzo :) chociaż często słyszy się, choćby coś takiego: chodź, to ci szczęka opadnie, jak zobaczysz Pozdrawiam.
  25. Proszę Cię Stasiu popróbuj z tą weną qrka, bo fajnie na razie idzie, plizzz :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...