Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. o, bajka z brzydkim zakończeniem (coś osobistego?;).Ok. się czepiam. Właściwie jest oryginalnie - bajki rzadko kiedy mają dołujące przesłanie, a tutaj niespo takie :) Pozdrawiam
  2. o Jezu(sic!)ku... znowu?!!!! :/
  3. HAYQ

    O odważnym dziecku

    Młodemu chłopcu, ze Szczecina, gdy się ożenił - zrzedła mina. Poznawszy mamę żony, został uświadomiony - czym tak naprawdę jest gadzina.
  4. HAYQ

    Z lustracją w tle

    Zaś jeden pan, z Warszawy, jak leci - straszy codziennie, lecz nawet dzieci zupełnie się go nie boją, od kiedy broń wyjął swoją maleńki (w windzie)... hmm, pis-tolecik.
  5. merci, ok, bezcycatu ;)
  6. Miło mi, dzięki, że zajrzałaś. A, zapomniałbym - literófkę miałaś ;)) Pozdrawiam.
  7. uważaj, małpy czerwone są wredne... a jak ona pobawi się Tobą ;)) Miło, że zajrzałaś, pozdrawiam. a jeśli już... to zrobiła???? goły tyłek (zo)wy-stawiła...;) o, tego to już nie wiem, dzięki po raz drugi. :)
  8. - no, ale ta małpa... czerwona, to co jest winna ona? :| Dzięki Almare... i za komunikatywność :) Pozdrawiam.
  9. zdaje się, że nie o tych samych małpach myślimy - tamtym się wiek już złoty skończył - jak mnie dziś rymy. ;) Pozdrówki
  10. Zgadzam się z Jackiem Suchowiczem. Zaczyna się jak opowiadanie, które dalej poprzetykane jest warstwowo wierszem. Ale to chyba nic złego. Mnie jego klimat przypomniał nie Małego Księcia lecz publikacje "Megana" - Anatola Potemkowskiego (ten od poety Koszona, baronowej Sołowiejczyk i innych Bezpalczyków). A... to komplement, nie zarzut. ;) Moje skojarzenie oczywiście nic nie wnosi, ale właśnie narracja tak mi się kojarzy. A wiersz (wg mnie) zaczyna się tutaj: pierwsza przyniosła chleb jak we śnie pachnące dziecko druga skaleczona zaczęła się rozbierać trzeciej białej kory kartka za kartką nie było nigdy I bardzo dobrze się zaczyna. Osobiście wszelkie fragmenty z panem p bym "skursywił", ale to już sprawa autora. W każdym razie, jako całość podoba mi się. Pozdrawiam.
  11. zły początek, czytacz mimo woli szuka w wierszu czegoś trywialnego. A tu kicha, przepraszam - znaczy się rozczarowanie. A szkoda. Pozdrawiam.
  12. rozumiem, że pies, to taka łagodniejsza forma... wilka ;)) No cóż, to niesprawiedliwe trochę. Istnieją przecież inne zwierzątka. Taki padalec chociażby... a świat niematerialny? Ho ho, tu, to dopiero możliwości nieograniczone:P Pozdrawiam.
  13. bo zapewne nie rozumie, że wygodniej lizać w gumie. a z papierem kwęka, mruczy, lub jak transformator buczy (ten, to ma już dość ekscesów - na sekundę sto okresów!).
  14. HAYQ

    patriotyczne wykopki

    Myślę sobie... od upałów Blacha zmylił generałów Ale przecież grudzień, czyżby i drugiego wykopali ludzie z ipeenu tego? ;)
  15. to nie warzywko, ino wawrzynek dla Cię i nie bądź taka skromna, od miszczóf też nie przezywaj, som TU lepsze w tym temacie. Oba o tym wiemy. A jeśli chodzi o "re", to głupio mi, ale... może sama się z czymś przypomnij, chętnie zerknę (myślę o takich krótkich-krótkich naprawdę). Do miłego :)
  16. Co Wy z tym Panem? Nie, no nie wypominajmy sobie wieku ;p złamane skrzydło - małpy się nie robi... to małpa robi... kogo chce ;) Magda Tara... i Ty też Brutusie, po tylu buziakach? ;* Dzięki, że wpadliście, pozdrawiam.
  17. uważaj, małpy czerwone są wredne... a jak ona pobawi się Tobą ;)) Miło, że zajrzałaś, pozdrawiam.
  18. chociaż to też nie mój idol, ale sorry Gierka bym, w to nie mieszał ;) Szacuneczek.
  19. świetny wiersz Babo napisałaś - szelki powściągliwości by się przydały, żeby niektóre działania "chłopców" okiełznać ;)) Bardzo zgrabnie napisane. Nie widzę sensu, żeby cokolwiek zmieniać - jest gotowy. :) Pozdrawiam.
  20. No i ciekawy wiersz wyszedł. Baba Izba faktycznie dobrze radzi. I właściwe podejście ma. :) Mnie Twoje wypowiedzi nie oburzają. Ważne, żeby w obydwie strony tak szło. Wtedy naprawdę można skorzystać. A wiersz dobry, ma - teraz ciekawy przekaz i prawdziwy. Letko nie jest nikomu. Ważne, żeby nie rozpamiętywać. Pozdrawiam. nie każdy potrafi pogodzić się z istnieniem własnych blizn niektórzy wręcz je pielęgnują i na powrót zamieniają w ropiejące szramy najgorsi są pamiętliwi zarażając nienawiścią leczą swój zgorzkniały nałóg pigułą odwetu wybaczając często ratuje się samego siebie
  21. kruk rozściela urwisko pod wierzbą brak spokoju drzemią tam zwierzęta zdolne i niezdolne już do obrony za to im cmentarz zamieniliśmy się rolami teraz ja jestem wierzbą nad tobą wypoczywamy tak w sobie zrozpaczeni za otoczenie Doskonała puenta. Właściwie... cały wiersz. Soerensen za wtrącanie się ;) Pozdrawiam.
  22. kiedy słowa jak metal o metal dotkliwiej niż gwoździe wystarczyło zapytać o oczekiwania pod stopami przez nie i nieprzerwaną siłę piszczeli wciąż się podciągam a wystarczyło pomyśleć kiedy sadziliście oliwne czy zdołam i chcę tak owocnie w oczekiwaniu na włócznię u boku oddechem drzazgi przeliczać ciekawie pomyślane, zwłaszcza to, że też mógł/może wątpić. Bo w końcu... wystarczyło tak niewiele. To, co na górze, jakoś tak automatycznie mi się zrobiło, a co do reszty... Troszkę mnie razi to "podciąganie" - a jeszcze w połączeniu z "piszczeniem" (no wiem, że chodzi o piszczele ;) ale w pewnym momencie spowodowało u mnie mimowolny uśmiech. Oczywiście, ten moment - wyraża, co ma wyrażać i kto inny nie bdzie miał tak durnych skojarzń, jednak, ja miałem a tekst poważny. Bierz jednak poprawkę, że to subiektywna odczucie - często mam głupie skojarzenia, wię wrzuć na luzik (znam kilka dowcipów w tym temacie - bardzo "odjechanych', dlatego może mi si tak ucapiło ;). Wiersz dobry, coś jeszcze przydałoby się tu zrobić, żeby mocniej chwytał, ale to już tylko małe poprawki związane z nastrojem. A może i nie. Przy muzyce Petera Gabriela czyta się świetnie. Pozdrawiam.
  23. komu mózg lasuje laur innym przyznany temu ino[color=#FF0000]@[/color]sznur_ek po.pl ątany. kto miast rajtuz mamy obcych sięga gaci ten chwały nie zyska a nuż* znowuż straci *uwentualnie scyzoryk
  24. Dobrze powiedziałeś: "bo może", ale nie musi ;) Może już zdechł? Być może masz rację, z tym dłuższym życiem wiersza, ale nie do końca. Istnieje coś takiego jak powtarzalność, czy podobieństwo zdarzeń, więc nigdy nic nie wiadomo ;) Sam zobacz, zmiany są naprawdę niewielkie: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=61773 Dzięki, za odwiedziny. Pozdrawiam..
  25. a jeśli sąd orzeknie że 'kurwa to nie zniewaga' skurwisz wszystkie kurwy w piekle i powiesz - ja się z wyrokiem sądu zgadzam:) kłaniamsie a skąd wiesz, że kurwy do piekła idą, ha? Z tego, co zauważyłem najczęściej na stare lata strasznie się pobożne robią ;p Oczywiście nie mówimy o prostytutkach? Te szanuję (wyjątki oczywista, jak wszędzie - są). ;))) Sie kłaniam również i dziękuję za wizytę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...