Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. Za podarek raz pod Arek raz nad Arek a po Darek? ;))
  2. że berka spaliła? ;) Berek
  3. Świetnie Kasiu, lubię takie zabawy ;)) Na opakowaniach na opak o Waniach
  4. Szczerze? Zbyt dużo egzaltacji tu widzę. Z Weną trzeba ostrożnie i zanim się cokolwiek wypsnie na wierzch trza wygłaskać, czasem nawet pod włos, albo za cugle i mocno za pysk ;))) Uważaj, bo jak się ochwaci, to na inną łączkę trafi :) Pozdrawiam
  5. lubię wiersze o Łysym ;)) Zwłaszcza takie, piękne Pozdrawiam.
  6. Naprawdę niezłe :))) mentalnie, moralnie, do tego fajna mowa kresowiaków... a swoją drogą niezły przystojniak z tego taty, skoro nawet lekarka człowieka w nim nie rozpoznała ;)))) Dobreeee, pozdrawiam.
  7. Wiem Heniu, że jesteś skromnym człowiekiem, do tego z wielkim poczuciem humoru wpadłem więc na taki pomysł. ;)) Pozdrawiam. Byłem u lekarza, przepisał receptę, tylko nie wiem po co wpisał na niej septę. Jeśli to pomyłka, to przeprosin żądam! Mnie zmylić z powierzchnią?!!! Dość błyszczę... wyglądam.
  8. Pomyliłeś dział, ale (jak dla mnie) nie szkodzi. Jeśli chodzi o prozę, to chyba Twój drugi tekst. I drugi dobry, jak widzę. Oby tak dalej. Pozdrawiam.
  9. Przepraszam Stasiu, nie miałem nic złego na myśli. Zdrowia życzę przede wszystkim, a marzenia niech same się spełniają. (cmoooki) :)))
  10. Zgadzam się z Marusią - tylko sandały ;)) A tak w ogóle, to bardzo ładnie Ci w skrzydłach Stasiu. Jakbyś tam moją wenę gdzieś latawicę trafiła, powiedz, że tęsknię, co.... ;( Noworocznie pozdrawiam
  11. Pierwsze cztery wersy są świetne. Zachowałbym ten rytm dalej, bo w piątej już coś się łamie, chociaż obraz pasuje. Może być dobry wiersz, gdyby to z początku pociągnąć dalej. Noworocznie pozdrawiam
  12. pięknie namalowane życzenia, aż chciałoby się coś dopisać w rewanżu, tylko co zrobić, jak Sylwek Wenę poderwał ;/ Pozdrawiam noworocznie
  13. ładny wiersz, nastrojowy. "z imienia" - nie. Reszta dobrze :) noworocznie pozdrawiam.
  14. ładnie... i Szpakowi pewnie miło, jak diabli ;) Pozdrawiam noworocznie
  15. Świetny wiersz Babo. Zrezygnowałbym jednak z pierwszych trzech wersów i zaczął od: On już taki nietęgi, Puenta, jako element zaskoczenia, chyba zrobi mu dobrze. :) Pozdrawiam noworocznie
  16. Przyznam szczerze... że wstrentne uczucia mną targają. Nie wiem, co Ty tu jeszcze robisz? :) Z drugiej strony cieszy, że można Cię tu poczytać. Jakby co, to wpisz mnie na abonament przy następnej publikacji. Świetne obadwa. Pozdrawiam.
  17. No cóż, pewnie nie będę oryginalny, wena odleciała, dlatego, jeśli ktoś ma ochotę niech se to zrymuje, ja siły niestety nie miałem. Więc tak skromnie - w Nowym Roku 2009 życzę wam: szczęścia w życiu osobistym, sukcesów w pracy, dobrego zdrowia, domku z ogrodem i basenem, eleganckiej limuzyny, samych zwycięstw, spełnienia marzeń, miłych niespodzianek losu, grona prawdziwych przyjaciół, niewyczerpanych pokładów energii, uśmiechu na co dzień, drogi usłanej różami, satysfakcji z pracy, genialnych pomysłów, niskich podatków, słodkiego, miłego życia, świeżości spojrzenia, głównej wygranej na loterii, pozytywnej aury, pogody ducha, pomyślnych wiatrów, gorącej miłości, wygodnych butów, cudownych wakacji, szczęścia, świętego spokoju, jachtu, żadnych trosk, powodzenia u płci przeciwnej, wysokich lotów, rześkich poranków, pomyślności, trafnych decyzji, intuicji w interesach, prezentów od losu, pękatego portfela, szerokiej drogi, miłego szefa, jasności umysłu, niebanalnych wyzwań, miłych snów, pewności siebie, wielkiej fortuny, wielu uśmiechów, bogatego wujka, błyskotliwych ripost, romantycznych wieczorów, udanych łowów, pasjonującej pracy, szansy na sukces, dużo słodyczy, pozycji lidera, szampańskiej zabawy, mocnego dachu nad głowa, samych pozytywnych wibracji, pełni życia, wielu niezapomnianych chwil, dużo słońca, olimpijskiej kondycji, pomyślności, jak najmniej zmartwień, wyjścia z każdej sytuacji, uwielbienia u podwładnych, pasma sukcesów, niezmiennie zielonego światła, czystego nieba, stu lat życia, końskiego zdrowia, sławy, pokaźnego konta, manny z nieba, ciągle nowych rekordów, niskich kosztów, bezpiecznych lądowań, wielu ciekawych znajomości, sumiennych dłużników, taaaakiej ryby, dobrego fryzjera, radosnych świąt, serca jak dzwon, pewnej ręki, komfortowych warunków, przyjemnych doznań, mocnej głowy, stopy wody pod kilem, otrzymania najwyższych odznaczeń, osiągnięcia wyznaczonych celów, pełnego sejfu, szczęścia w kartach, sprzyjającej pogody, dobrych zbiorów, kolorowych chwil, góry pieniędzy, samych słonecznych dni, smacznego jajka, uroku osobistego, mnóstwa prezentów, udanych negocjacji, serdecznych klientów, grzecznych dzieci, udanych wakacji, miejsca w Księdze Rekordów Guinessa, większości w parlamencie, miłego wypoczynku, wesołego towarzystwa, dobrego apetytu, szczęśliwej podróży, poczucia humoru, anielskiej cierpliwości (przy czytaniu tych życzeń), wiecznej młodości, licznego potomstwa, sławy i chwały, lekkości bytu, pokojowego rozwiązania wszystkich konfliktów, szybkiego rozwoju gospodarczego, hojnych sponsorów, korzystnego układu gwiazd, miłosnych uniesień, czytelnych instrukcji, cichych wielbicieli lub wielbicielek, mistrzowskich zagrań, dobrej nocy, wielkiej przygody, słodkich snów, zgranej ekipy, pomyślności na nowej drodze życia, pociechy z pociech, lojalnych współpracowników, bujnej wyobraźni, interesujących przeżyć, rodzinnej atmosfery, pomyślnych wieści, radości życia, dobrego serca, suto zastawionego stołu, złotej rybki, zimnego piwa, zasięgu w każdym miejscu, gry fair play, miejsca w historii, głównych ról, kreatywności, podróży dookoła świata, bogatej kolekcji, dużo wolnego czasu, beztroskiego życia, dobrej passy, celnych strzałów, zdobycia Mount Everestu, wolności, gradu prestiżowych nagród, spokoju ducha, oddechu od codzienności, samych szóstek w szkole, godnych przeciwników, szczerych komplementów, wszelkiej pomyślności, codziennych atrakcji, świetlanej przyszłości, hossy na giełdzie, korzystnego horoskopu, zdjęcia na okładce, miłych sąsiadów, wiary w sukces, mocy zawsze z Wami, wielu alternatyw, przychylności bogów, tolerancji, własnego odrzutowca, gorączki sobotniej nocy, piwniczki pełnej wina, silnej woli, wyrozumiałego spowiednika, zamku w Szkocji, ambitnych planów, kilku odkryć i kilku wynalazków, owacji na stojąco, zniewalającego uśmiechu, szczęśliwego trafu, pomocnej dłoni, niezawodnej pamięci, nieprzemijającej urody, asa w rękawie, sprawnych hamulców, miękkiego lądowania, kominka, rozbicia banku, recepty na szczęście, zabawy do białego rana, odwagi cywilnej, ptasiego mleczka, przygód z happy endem, dużo rodzynek w cieście, zmysłowych nocy, gwiazdki z nieba, wiernego psiaka, celnego oka, sportowego wozu, różowych okularów, ruchu w interesie, stabilnej waluty, zgrabnej figury, siły perswazji, zdolności nadprzyrodzonych, ostatniego słowa, dobrego smaku, własnego sposobu na życie, w zdrowym ciele - zdrowego ducha, właściwych wniosków, widoków na przyszłość, podzielnej uwagi, czterolistnej koniczyny i całej reszty fajnych rzeczy. :)
  18. Też czekam. To jest świetne. noworocznie :)
  19. Nie no, nie mam siły na to dzisiaj Oxyvio - proszę Cię, łeb mi pęka - robisz to specjalnie? ;))) Ale dobra, skoro mówisz, że to takie niskie? Dla mnie niskie, jest budowanie własnego, powiedzmy "czystego" wizerunku na czyichś, niby to niechcący, trąconych plecach. Porównałbym to do "karczycha" strzelonego w Brukseli. A potem ten uśmiech... do kamer ;p Powiem Ci komplement. Nie uwierzę, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Przekręcanie sensu tego, co napisałem też naprawdę nic nie da. Wkurzyłaś się, bo stanąłem Ci na odcisk, a teraz pójdziesz w zaparte, ale czy nie sprowokowałaś tego wszystkiego? Ok. mogłem przemilczeć, udać "gupka", coś by to dało? Myślę, że dokładnie wiesz, o co mi biega z "czerwonymi pajękami". Nie wierzę, żebyś była tak naiwna i do końca wierzyła w to, co powiedziałaś: "były takie czasy, kiedy każdy, ktokolwiek chciał coś zdziałać dla dobra publicznego, musiał to robić w ramach partii komunistycznej - nie miał innej możliwości działania na społecznej niwie." ;))))) Kmiciców Oxyvio, to poszukaj tam, gdzie można się ich spodziewać, w tym przypadku to głównie o koryto chodziło. Więc z Twojej strony, to wolne żarty. Otóż mam na ten temat zupełnie inny pogląd (powiedzmy czymś spowodowany)- dlatego Ci to napisałem, nie wchodząc jednak w szczegóły. I zapewniam Cię, że nie trzeba być tym, kim teraz uważasz, że jestem, czy innym wykształciuchem z miasta, żeby mieć podobny pogląd do mojego. Ludzie z najmniejszych wiosek też wiedzą, że do tej haniebnej partii wchodziło się, żeby było lżej żyć. Co, generalizuję? Tak, bo przypadki, o których Ty mówisz to prawdziwe wyjątki. Z tym, że te wyjątki najczęściej z tego g... się wypisywały, albo zostały wypisane. Druga sprawa, czyli zależność: pochodzenie -> osobowość, to dużo szerszy, można powiedzieć socjologiczny temat. Dlatego dziwię się, że tego nie rozumiesz. Nawet komuchy to rozumieli, dając np. preferencyjną punktację przy starcie na studia. Nieprawdaż? W grę wchodzi jeszcze środowisko, późniejsze wykształcenie itp itd. Tyle na temat Twojego odwracającego uwagę "oburzenia". Możesz ze mną nie rozmawiać, (nie polubię komuchów i tak). Zresztą taka mała odraza do czerwonych, to jeszcze nie koniec świata. ;) No właśnie... co to znaczy "POPIERAŁAM? Czyżbyś wykluczyła mnie z jakiejś KASTY tych, którym sprzyjasz? ;P Nie szukam TU, ani nigdzie indziej poparcia, nie zamierzam gdziekolwiek kandydować, ani czerpać korzyści z tego typu poparć. Mam gdzieś tego rodzaju notowania. Nie lubię polityków i polityki (może dlatego im przysrywam) A najbardziej nie lubię być wkręcany. :) Również pozdrawiam na ten Nowy Rok.
  20. dziś Ireneuszu jeno oczy wilcze z wilka się ostały (Sylwestra... przemilczę) ;)) Dzięki i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
  21. Widzę, że święta spędziłeś pracowicie ;)) Gratulacje, doskonały kawałek. Mniam. Czy u Logi Fizjo we w tej chuci nie użarł jednego "i" ? ;) Pozdrawiam noworocznie
  22. Nie uraża mnie czyjaś inteligencja Oxyvio, wręcz przeciwnie, bardzo cieszy :) Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem i ustawiłem to zdanie, mówiąc "Masz rację, nikogo to nie obchodzi", stąd może odebrałaś je, jako "obcesowość". Spójrz jednak na pierwsze słowa - "Oxyvio, skoro jest Ci wszystko jedno(...)" Nawiązałem w tym przypadku do Twojego stwierdzenia: "Nie mam więc kompleksów na tym tle, że jestem "napływowa" albo że jestem "rodowita" - [u]w tej materii naprawdę jest mi wszystko jedno, kto jest kim i od ilu pokoleń.[/u] A teraz popatrz, jak w całości to zabrzmiało, po takim oto Twoim początkowym zdaniu: "Wiem, HAYQ, żeś i Ty z Warszawy, boś wyraził swój kompleks tymże wierszem. :)" Czyżbym miał się dookreślić, kim właściwie jestem, żeby nie było wątpliwości? Ty wszak to zrobiłaś. Zapytałem więc - po co była ta Twoja wyliczanka, jedna i druga? No bo nie podejrzewam przecież, że chęcią wykazania wyższości świąt Bożego Narodzenia, nad świętami Wielkiej Nocy? :) Nie wykazuję w swoim poście mojego drzewa genealogicznego, bo "jest" mi naprawdę wszystko jedno - nie udowadniam tego, ponieważ faktycznie uważam, że miarą człowie(ka)/czeństwa może być coś zupełnie innego niż tylko pochodzenie, choć byłbym kłamczuchem, gdybym nie dopowiedział, że często ma to jednak spory wpływ (historia, wychowanie w duchu... itp, itd) na to kim jesteśmy. To, że nic nie jest czarne, ani białe też wiem. Zostałem uświadomiony w tym względzie, a właściwie pogłębiono moją wiedzę, nawet dość niedawno. A zrobił to pewien Jarosław ;). O czerwonych pajękach nie pogadamy, bo tu się różnimy w poglądzie. Przyznaję, bez bicia - mam w tym względzie raczej radykalne zdanie. No, może nie tak radykalne, jak pan, onegdaj poseł Moczulski (który mówił o warstwach społecznych w Polsce i pezetpeerze), ale - poza warstwą ziemi, niewiele się różniące :) Oxyvio, nie urażam się, naprawdę. A, że mam czasem niewyparzone co nieco, więc proszę i Ty się nie urażaj. Każdy ma prawo do własnych poglądów. Twoje szanuję i właściwie myślę, że nie ma się o co spierać. Pozdrawiam.
  23. Pewnie spółdzielcze mieszkanie było też do podziału i spółdzielczość się wdała ;) A tak na poważnie, to też mię się tak wydawa.
  24. "nie widząc swego" - jak to ma trafić? wiadrem, garściami, czy po kropelce? może w opasce, jak M. Kaddafi by ukryć w oku ślad po belce?
  25. jak wygram milion w totka, to też taki napiszę ;) Fajny, pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...