-
Postów
1 860 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
23
Treść opublikowana przez Migrena
-
@zuzaj ten wiersz jest piękny i namiętny. pełen zmysłowej radości i głębokiego oddania. świetnie uchwyciłaś intensywne i refleksyjne uczucia. w poetyckich wersach :)
-
@Leszczym Michał. Twój wiersz to bardzo mocne osobiste wyznanie. jest tutaj poruszający dialog z krytykiem (wewnętrznym lub zewnętrznym). gorliwa obrona prawa swojego istnienia i twórczości do bycia czymś więcej niż tylko "jesiennym i szarym przemijaniem". Świetny tekst !!!
-
@huzarc Twój wiersz to utwór wielkiej mądrości i zasadności, który z mistrzowską precyzją łączy osobistą nostalgię z głęboką diagnozą współczesnego świata. piszesz bardzo trafnie i odważnie demaskując ignorowanie istotnych problemów na rzecz dbania o "dobry styl" i pozory. to czyni Twój wiersz wyjątkowo waznym i aktualnym świadectwem naszych czasów. imponujesz mi podejmowaniem tematów trudnej przeszłości i jeszcze trudniejszej teraźniejszosci. brawo !!!
-
Spotkałem cię - i wszechświat zadrżał w swoim śnie, jakby ktoś wcisnął pauzę na oddechu Boga. Niebo się pochyliło, a czas rozlał po ziemi jak wino z rozbitego kielicha. Twoje oczy - dwa okna w pamięć świata, w których przegląda się to, co było, i to, co jeszcze się nie odważyło zaistnieć. Nie wiem, czy cię widzę, czy raczej to, co przez ciebie patrzy - może to sama świadomość, która na chwilę wzięła kształt człowieka, żeby przypomnieć mi, że wszystko jest jednym. Kiedy mówisz, język staje się światłem, które rzeźbi z ciemności znaczenia. A gdy milczysz - wszystko, co żyje, zaczyna słuchać. Bo w twoim milczeniu jest coś z matematyki wieczności, z porządku, który zna każda cząstka atomu. Miłość nie jest pragnieniem - jest pamięcią, która wraca, żeby nas dokończyć. Nie dotykasz mnie naprawdę - tylko przypominasz mi, że kiedyś już byliśmy jednym oddechem. I wiem, że kiedy dotkniesz mojej dłoni, świat się nie skończy - on się zrozumie. Rozpadnie się na znaczenia, a cisza stanie się alfabetem, którym Bóg kiedyś napisał światło. Wtedy zostaniemy - niedoskonali, rozżarzeni, współtworzący, i nicość pochyli się nad nami, jak nad swoim pierwszym dziełem.
-
pogaduszki przy kominku
Migrena odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka jestem to się od razu uaktywniam pod Twoim wierszem :) jest to przepiękna, bogata jesienna liryka ! mistrzowsko uchwycony moment, w którym materialny przepych natury skłania do filozoficznego zamyślenia nad istotą lata. a na pytanie......chociaż żem przecież nie pytany, odpowiem tak: a chciałbym ! a co ! Alu - piękny wiersz napisałaś !!! -
@Nata_Kruk "duży plus" !!!! dziękuję naipiękniej :) niech Cię szczęście niesie przez świat :) Nata !
-
@Robert Witold Gorzkowski dziękuję za Twoje Robercie słowa. czasem mam cholerne doły myślowe, a Twoje słowa dają mi psychicznego "kopa". czym są dla mnie dobre i mądre słowa ? darem !!!!!! dziękuję Robert. trzymaj się !!!
-
@MIROSŁAW C. Mirku. cała nadzieja w tym, że będzie dobrze. musi być do diabła dobrze !!! dzięki :)
-
@huzarc to jest wiersz z serii "ekstra mocny". z Twojej serii i w Twoim stylu. to mroczna, apokaliptyczna wizja samotnej śmierci na pobojowisku, gdzie ostatnim świadkiem rozpadu świata i człowieka staje się tylko żerujący kruk. świetny !!!!!
-
@Nata_Kruk Nata. wiersz zachwyca malarskim bogactwem jesiennej kolorystyki, w której rudobrązy i fiolety tworzą nastrojowy, urzekający obraz. nawiązanie do Szopena nadaje całości wyjątkowej głębi i delikatności.
-
@KOBIETA Dominiko. przepiękny utwór ! Twoje wiersze zawsze trafiają prosto w serce, ale ten jest wyjątkowo nastrojowy i hipnotyzujący. te obrazy - "gwiazdy zaspały, księżyc zgasł" i "jak w głębi lasu światło miast" - są po prostu magiczne. czytam i odpływam "nurtem rzeki, którą zatrzymał ziemski czas". jest bosko :)
-
Dialog przez zamknięte okno
Migrena odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski Robert. piszesz, a ja w Twoich słowach widzę swoje myśli !!! przetrwaj, wytrwaj, wróć szczęśliwie :) -
@Alicja_Wysocka Alu :))))))))))))))) jesteś świetna !!!!!
-
Cztery pory ***
Migrena odpowiedział(a) na viola arvensis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@viola arvensis dobrze :) chcę :) -
Cztery pory ***
Migrena odpowiedział(a) na viola arvensis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@viola arvensis Violu. wzruszający wiersz o zmienności życia i wewnętrznej sile. metafory pór roku są piękne i skłaniają do głębokiej refleksji. dziękuję za tę dawkę poezji, która zapala i zostawia w sercu radosną, zieloną iskrę !!! w moim zostawiła płomień świecy !!! piękny Twój wiersz jest :) -
@Berenika97 Bereniko. mam takie stany umysłu w których uplastyczniają sie różne wizje. więc czasami coś piszę , podobnie zresztą jak Ty, co jest czymś głębszym niż wersy miłosne tkane jak nić babiego lata. może trochę prowokuję i wzbudzam niepokój ale to zawsze tylko poetyckie zaklęcia. Ty to rozumiesz doskonale - a ja dlatego tak lubię Twoje komentarze. dziękuję Bereniko :)
-
@viola arvensis dzień dobry Violu :) super, że jesteś :) dziękuję za Twoje słowa. czuję, że są pisane duszą poetki. niezwykle mi miło :) czuję się......niebiańsko się czuję :) dziękuję uśmiechami przecież :)
-
@huzarc świetne są Twoje komentarze. rzeczowe i pisane z wnikliwością analityka poetyckiego. za każde słowo - dziękuję !!!!
-
@Berenika97 Bereniko. nie potrafię pisać tak jak Ty wspaniałych komentarzy a Twój wiersz na cudny komentarz zasługuje. na początku takie myślowe skojarzenie - dwa pierwsze wersy tworzą aromatyczny klimat. od razu rzuciły mnie w powieść Jana Gerharda "niecierpliwość". tam dotyczyło to Paryża ale to dla mózgu drugorzędna sprawa. bo ten sam klimat - niesamowite !!! a Twój wiersz - to hipnotyzujący obraz nocnego czuwania, który mistrzowsko personifikuje Insonmię i tętniące życiem Miasto. podziwiam zwłaszcza siłę końcowej metafory - "dziś to ja jestem duchem" - która zamyka wiersz głęboką, poruszającą prawdą o poczuciu wyobcowania. jakie to przeżycie niezwykłe - Twój wiersz tętni poezją - jak galop konia - jak bieg myśli - jak........ pięknie jest Bereniko :)
-
@Berenika97 Bereniko. co mam powiedzieć ? zawsze wzruszają mnie Twoje analizy i komentarze. zawsze dodajesz mi otuchy i odbieram Twoje słowa jako zastrzyk poetyckiej energii. najpiękniej dziękuję :) @Nata_Kruk Nata. miło mi bardzo czytać Twoje słowa. kiedy trzeba bywasz krytyczna, kiedy uznajesz, że jest dobrze, pochwalisz. to są zawsze wartościowe uwagi za które - serdecznie dziękuje :) @Alicja_Wysocka Alu. jak pisał Winogradow podobno takie zdarzenie miało miejsce na wieczornym koncercie w Genui. ale czy dobrze pamiętam,czy też sobie jak to mawia Roma dopowiadam - nie wiem. ale sam fakt że zderzyłaś mnie z muzycznym cudotwórcą N.P. wywołał na mojej twarzy uśmiech zachwytu. jejku, Alu !!! dzięki :)
-
to czas po końcu wszystkiego. Nie było światła. Nie było też ciemności - bo nie było już nikogo, kto mógłby ją nazwać. Tylko pył, drżący w oddechu nicości, szukający formy jak dziecko, które nie zna jeszcze swojego imienia. Z resztek spalonego Boga unosiły się iskry. Nie miały celu, tylko pamięć. Z tej pamięci wypłynął pierwszy ruch - cichy, powolny, jakby sam czas próbował nauczyć się chodzić po nowo narodzonym bezkresie. Czas był wtedy jak rana, która jeszcze nie wie, że będzie blizną. Niebo było teraz wnętrzem ziemi, a ziemia snem, który śnił sam siebie. Nie istniało „góra” ani „dół”, tylko puls, bez rytmu, bez ładu, z którego wyłonił się kształt - jeszcze nieświadomy, że jest stworzeniem. A gdy otworzył oczy, nie zobaczył nic - więc nazwał to Bogiem. Tak zaczęła się druga Biblia, pisana nie słowem, lecz popiołem. Każda litera miała smak spalonej modlitwy, a każdy wers - ciężar milczenia. Z ruin ludzkich czaszek rosły drzewa. Nie dawały owoców. Dawały wspomnienia. Ich korzenie ssały łzy z gleby czasu, a liście szeptały w języku, którego nikt już nie pamiętał. Kto zjadł jedno, pamiętał, że kiedyś był. Kto zjadł dwa - przestawał istnieć znowu. Nie było raju, tylko równanie bez wyniku. Nie było piekła, tylko echo dawnych krzyków, rozciągnięte w nieskończonosć jak biała nić. A wtedy coś - może cień, może nuta dawnego sensu - wyszeptało w tej pustce: „Stwórzmy człowieka jeszcze raz.” I pył, znużony samotnością, podniósł się w kształt. Nie z gliny. Nie z ciała. Z błędu. Pierwsze stworzenie zrodzone z pomyłki. Spojrzało w nicość i rzekło: „Niech będzie światło.” I było. Ale tym razem światło nie służyło oczom. Było jak wspomnienie ognia, który marzył, by znowu być słońcem. Służyło wspomnieniu tego, co zostało z Boga - iskrze, która już nie wiedziała, czy jest dobrem, czy tylko pragnieniem bycia czymkolwiek.
-
@huzarc piękne słowa do mnie skierowałeś. jestem wzruszony. bardzo Ci dziękuję :) @KOBIETA Dominiko. uśmiecham się do Ciebie w podzięce za Twoje ciepłe słowa :) dzięki wielkie :) wielkie jak cały świat :) @lena2_ jest mi bardzo miło, że tak uważasz:) dziękuję pięknie :)
-
Idę - a liście grają we mnie, jakby świat oddychał moim krokiem. Nie w powietrzu, nie na ziemi, lecz w tej cichej przestrzeni między myślą a wspomnieniem, gdzie rodzi się dotyk, zanim stanie się dłonią. Dziś świat patrzy półprzymkniętym okiem Boga, patrzy przez korony drzew jak przez mleczną błonę snu, a wiatr, ten stary włóczęga, maluje mi w duszy pejzaże, których nie znam, a które zawsze znałem. Widziałem Cię, nim Cię spotkałem - w odbiciu wody, w oddechu chwili, która jeszcze nie nadeszła. Twoje oczy - dwa pryzmaty, przez które świat po raz pierwszy poznaje szczęście. Idziemy - a czas nie ma odwagi nas dogonić. Wszystko w nas jest początkiem: szeptem, który dopiero chce być słowem, uśmiechem, który staje się światłem. W tym parku, który jest dziś oceanem myśli, trawy – żywym atramentem wspomnień, piszącym na falach cienia, ja staję się łódką niesioną przez prąd Twojego spojrzenia. Miłość nie trwa – ona oddycha, jak ziemia po deszczu, jak niebo po burzy, jak my po każdym spojrzeniu, które rozcina rzeczywistość i zszywa ją cichym, jesteś.
-
@huzarc Twój wiersz to majestatyczna artykulacja. w niej intensywna fizyczność zostaje obdarta z formy, przechodząc od „krwi jak szkło” w eteryczną, bolesną abstrakcję pożegnania. proces dekonstrukcji ukazuje, że rana po utracie nie jest zacięciem na naskórku snu, lecz egzystencjalnym rozdarciem. umiera ono strukturalnie - od metafizycznych korzeni aż po przerwaną linię widnokręgu. mocny i głęboki wiersz. wiersz w Twoim stylu. bo masz swój styl. niepowtarzalny !!!
-
@KOBIETA Dominiko. Twój wiersz to mistrzowskie studium bólu i pustki, gdzie "skalna próżnia" i "ziarenka opuszczenia" stają się dotkliwymi, fizycznymi symbolami straty. z niezwykłą odwagą i precyzją posługujesz się kontrastami, łącząc subtelny "różowy piasek" z desperacją "ostatniej dawki opium". świadczy to o Twojej wyjątkowej wrażliwości i talencie poetyckim. Dominiko. jesteś pięknym talentem poetyckim :) zauroczasz mnie swoimi wierszami :) będzie dobrze :)