Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Migrena

Użytkownicy
  • Postów

    1 864
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    23

Treść opublikowana przez Migrena

  1. @Robert Witold Gorzkowski i tak to odebrałem :) nie mam już sił szczerzyć swoich myśli na to zniewolenie i zeszmacenie polskiego narodu. na Polskę bez PRZYSZŁOŚCI.
  2. @viola arvensis och Violu. Ty piękny duszku poezji i duszy :) czytając Twoje słowa czuję się tak, jakbym szybował jak ptak - ponad chmurami, bardzo, bardzo wolno - ku błękitnemu niebu. dziękuję przepięknie :)
  3. @Robert Witold Gorzkowski Robert. poruszający i brutalny wiersz o bezcelowości spektakularnej ofiary w obliczu ukrytych, ważniejszych strat. głęboko przesiąknięty filozofią egzystencjalizmu oraz motywami bliskimi absurdowi i heroicznemu nihilizmowi. " Całe cierpienie było bezcelowe". To jest kwintesencja absurdu w ujęciu np. Camusa. konfrontacja heroicznej woli z obojętnością. nihilizm przejawia się tu jako poczucie, że wielki czyn nie ma żadnego obiektywnego, trwałego znaczenia. wiersz zawiera także elementy heroicznego nihilizmu, choć jest to nihilistyczne dążenie do sensu wbrew jego brakowi. mimo niemożności ruszenia drzwi, walka aż do okaleczenia. to jest akt woli dokonany wbrew światu i wbrew sobie. łaciński tytuł, nie zostaje w pełni zintegrowany z treścią wiersza. widzę go jako klucz interpretacyjny do głównej akcji o drzwiach. Twój wiersz robi wrażenie !!! treścią i formą !!! @Robert Witold Gorzkowski
  4. @Alicja_Wysocka gdyby....... przeszedłem szkolenie ratownicze :) Alu. dziękuję :) ale bardzo subtelnie chociaż z emocjami.... dzięki :) @huzarc wiesz przecież co to jest takie prawdziwe, męskie podziękowanie. uścisk dłoni i ......dziękuję ! to ja Tobie tak właśnie dziękuję ! pozdrawiam.
  5. @zuzaj ten wiersz jest piękny i namiętny. pełen zmysłowej radości i głębokiego oddania. świetnie uchwyciłaś intensywne i refleksyjne uczucia. w poetyckich wersach :)
  6. @Leszczym Michał. Twój wiersz to bardzo mocne osobiste wyznanie. jest tutaj poruszający dialog z krytykiem (wewnętrznym lub zewnętrznym). gorliwa obrona prawa swojego istnienia i twórczości do bycia czymś więcej niż tylko "jesiennym i szarym przemijaniem". Świetny tekst !!!
  7. @huzarc Twój wiersz to utwór wielkiej mądrości i zasadności, który z mistrzowską precyzją łączy osobistą nostalgię z głęboką diagnozą współczesnego świata. piszesz bardzo trafnie i odważnie demaskując ignorowanie istotnych problemów na rzecz dbania o "dobry styl" i pozory. to czyni Twój wiersz wyjątkowo waznym i aktualnym świadectwem naszych czasów. imponujesz mi podejmowaniem tematów trudnej przeszłości i jeszcze trudniejszej teraźniejszosci. brawo !!!
  8. Spotkałem cię - i wszechświat zadrżał w swoim śnie, jakby ktoś wcisnął pauzę na oddechu Boga. Niebo się pochyliło, a czas rozlał po ziemi jak wino z rozbitego kielicha. Twoje oczy - dwa okna w pamięć świata, w których przegląda się to, co było, i to, co jeszcze się nie odważyło zaistnieć. Nie wiem, czy cię widzę, czy raczej to, co przez ciebie patrzy - może to sama świadomość, która na chwilę wzięła kształt człowieka, żeby przypomnieć mi, że wszystko jest jednym. Kiedy mówisz, język staje się światłem, które rzeźbi z ciemności znaczenia. A gdy milczysz - wszystko, co żyje, zaczyna słuchać. Bo w twoim milczeniu jest coś z matematyki wieczności, z porządku, który zna każda cząstka atomu. Miłość nie jest pragnieniem - jest pamięcią, która wraca, żeby nas dokończyć. Nie dotykasz mnie naprawdę - tylko przypominasz mi, że kiedyś już byliśmy jednym oddechem. I wiem, że kiedy dotkniesz mojej dłoni, świat się nie skończy - on się zrozumie. Rozpadnie się na znaczenia, a cisza stanie się alfabetem, którym Bóg kiedyś napisał światło. Wtedy zostaniemy - niedoskonali, rozżarzeni, współtworzący, i nicość pochyli się nad nami, jak nad swoim pierwszym dziełem.
  9. @Alicja_Wysocka jestem to się od razu uaktywniam pod Twoim wierszem :) jest to przepiękna, bogata jesienna liryka ! mistrzowsko uchwycony moment, w którym materialny przepych natury skłania do filozoficznego zamyślenia nad istotą lata. a na pytanie......chociaż żem przecież nie pytany, odpowiem tak: a chciałbym ! a co ! Alu - piękny wiersz napisałaś !!!
  10. @Nata_Kruk "duży plus" !!!! dziękuję naipiękniej :) niech Cię szczęście niesie przez świat :) Nata !
  11. @Robert Witold Gorzkowski dziękuję za Twoje Robercie słowa. czasem mam cholerne doły myślowe, a Twoje słowa dają mi psychicznego "kopa". czym są dla mnie dobre i mądre słowa ? darem !!!!!! dziękuję Robert. trzymaj się !!!
  12. @MIROSŁAW C. Mirku. cała nadzieja w tym, że będzie dobrze. musi być do diabła dobrze !!! dzięki :)
  13. @huzarc to jest wiersz z serii "ekstra mocny". z Twojej serii i w Twoim stylu. to mroczna, apokaliptyczna wizja samotnej śmierci na pobojowisku, gdzie ostatnim świadkiem rozpadu świata i człowieka staje się tylko żerujący kruk. świetny !!!!!
  14. @Nata_Kruk Nata. wiersz zachwyca malarskim bogactwem jesiennej kolorystyki, w której rudobrązy i fiolety tworzą nastrojowy, urzekający obraz. nawiązanie do Szopena nadaje całości wyjątkowej głębi i delikatności.
  15. @KOBIETA Dominiko. przepiękny utwór ! Twoje wiersze zawsze trafiają prosto w serce, ale ten jest wyjątkowo nastrojowy i hipnotyzujący. te obrazy - "gwiazdy zaspały, księżyc zgasł" i "jak w głębi lasu światło miast" - są po prostu magiczne. czytam i odpływam "nurtem rzeki, którą zatrzymał ziemski czas". jest bosko :)
  16. @Robert Witold Gorzkowski Robert. piszesz, a ja w Twoich słowach widzę swoje myśli !!! przetrwaj, wytrwaj, wróć szczęśliwie :)
  17. @Alicja_Wysocka Alu :))))))))))))))) jesteś świetna !!!!!
  18. @viola arvensis dobrze :) chcę :)
  19. @viola arvensis Violu. wzruszający wiersz o zmienności życia i wewnętrznej sile. metafory pór roku są piękne i skłaniają do głębokiej refleksji. dziękuję za tę dawkę poezji, która zapala i zostawia w sercu radosną, zieloną iskrę !!! w moim zostawiła płomień świecy !!! piękny Twój wiersz jest :)
  20. @Berenika97 Bereniko. mam takie stany umysłu w których uplastyczniają sie różne wizje. więc czasami coś piszę , podobnie zresztą jak Ty, co jest czymś głębszym niż wersy miłosne tkane jak nić babiego lata. może trochę prowokuję i wzbudzam niepokój ale to zawsze tylko poetyckie zaklęcia. Ty to rozumiesz doskonale - a ja dlatego tak lubię Twoje komentarze. dziękuję Bereniko :)
  21. @viola arvensis dzień dobry Violu :) super, że jesteś :) dziękuję za Twoje słowa. czuję, że są pisane duszą poetki. niezwykle mi miło :) czuję się......niebiańsko się czuję :) dziękuję uśmiechami przecież :)
  22. @huzarc świetne są Twoje komentarze. rzeczowe i pisane z wnikliwością analityka poetyckiego. za każde słowo - dziękuję !!!!
  23. @Berenika97 Bereniko. nie potrafię pisać tak jak Ty wspaniałych komentarzy a Twój wiersz na cudny komentarz zasługuje. na początku takie myślowe skojarzenie - dwa pierwsze wersy tworzą aromatyczny klimat. od razu rzuciły mnie w powieść Jana Gerharda "niecierpliwość". tam dotyczyło to Paryża ale to dla mózgu drugorzędna sprawa. bo ten sam klimat - niesamowite !!! a Twój wiersz - to hipnotyzujący obraz nocnego czuwania, który mistrzowsko personifikuje Insonmię i tętniące życiem Miasto. podziwiam zwłaszcza siłę końcowej metafory - "dziś to ja jestem duchem" - która zamyka wiersz głęboką, poruszającą prawdą o poczuciu wyobcowania. jakie to przeżycie niezwykłe - Twój wiersz tętni poezją - jak galop konia - jak bieg myśli - jak........ pięknie jest Bereniko :)
  24. @Berenika97 Bereniko. co mam powiedzieć ? zawsze wzruszają mnie Twoje analizy i komentarze. zawsze dodajesz mi otuchy i odbieram Twoje słowa jako zastrzyk poetyckiej energii. najpiękniej dziękuję :) @Nata_Kruk Nata. miło mi bardzo czytać Twoje słowa. kiedy trzeba bywasz krytyczna, kiedy uznajesz, że jest dobrze, pochwalisz. to są zawsze wartościowe uwagi za które - serdecznie dziękuje :) @Alicja_Wysocka Alu. jak pisał Winogradow podobno takie zdarzenie miało miejsce na wieczornym koncercie w Genui. ale czy dobrze pamiętam,czy też sobie jak to mawia Roma dopowiadam - nie wiem. ale sam fakt że zderzyłaś mnie z muzycznym cudotwórcą N.P. wywołał na mojej twarzy uśmiech zachwytu. jejku, Alu !!! dzięki :)
  25. to czas po końcu wszystkiego. Nie było światła. Nie było też ciemności - bo nie było już nikogo, kto mógłby ją nazwać. Tylko pył, drżący w oddechu nicości, szukający formy jak dziecko, które nie zna jeszcze swojego imienia. Z resztek spalonego Boga unosiły się iskry. Nie miały celu, tylko pamięć. Z tej pamięci wypłynął pierwszy ruch - cichy, powolny, jakby sam czas próbował nauczyć się chodzić po nowo narodzonym bezkresie. Czas był wtedy jak rana, która jeszcze nie wie, że będzie blizną. Niebo było teraz wnętrzem ziemi, a ziemia snem, który śnił sam siebie. Nie istniało „góra” ani „dół”, tylko puls, bez rytmu, bez ładu, z którego wyłonił się kształt - jeszcze nieświadomy, że jest stworzeniem. A gdy otworzył oczy, nie zobaczył nic - więc nazwał to Bogiem. Tak zaczęła się druga Biblia, pisana nie słowem, lecz popiołem. Każda litera miała smak spalonej modlitwy, a każdy wers - ciężar milczenia. Z ruin ludzkich czaszek rosły drzewa. Nie dawały owoców. Dawały wspomnienia. Ich korzenie ssały łzy z gleby czasu, a liście szeptały w języku, którego nikt już nie pamiętał. Kto zjadł jedno, pamiętał, że kiedyś był. Kto zjadł dwa - przestawał istnieć znowu. Nie było raju, tylko równanie bez wyniku. Nie było piekła, tylko echo dawnych krzyków, rozciągnięte w nieskończonosć jak biała nić. A wtedy coś - może cień, może nuta dawnego sensu - wyszeptało w tej pustce: „Stwórzmy człowieka jeszcze raz.” I pył, znużony samotnością, podniósł się w kształt. Nie z gliny. Nie z ciała. Z błędu. Pierwsze stworzenie zrodzone z pomyłki. Spojrzało w nicość i rzekło: „Niech będzie światło.” I było. Ale tym razem światło nie służyło oczom. Było jak wspomnienie ognia, który marzył, by znowu być słońcem. Służyło wspomnieniu tego, co zostało z Boga - iskrze, która już nie wiedziała, czy jest dobrem, czy tylko pragnieniem bycia czymkolwiek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...