Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Duch7millenium

Użytkownicy
  • Postów

    181
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Duch7millenium

  1. @violetta "a niekoszona dłużej trzyma wilgoć" I kleszcze na łodygach :) Ech, szkoda, że już nie mam kotów.
  2. @violetta "pięknie deszczowo" ładny oksymoron :) nie powiem, mi też ten deszcz odpowiada, chociaż w sumie trawa nie rosła to i kosić jej nie musiałem.
  3. @violetta Wojna, właśnie. Tylko, że ktoś w końcu musi być zwycięzcą. Jest też kwestia skali konfliktu, no i również fakt, że można być jednocześnie szeregowym i wodzem. Razimy tak daleko jak głęboko poznaliśmy siebie. Co do dojrzałości, powiem szczerze, że nie wiem co jest wyznacznikiem dojrzałości - może to właśnie czyni mnie dojrzałym.
  4. @violetta Niektóre wojny można toczyć właśnie przez niebyt. Teraz właśnie chciałbym kolejny wiersz zatytułować "Cisza miliarda słów w ułamku sekundy". Ale zawrę tam coś jeszcze.
  5. @violetta owszem, a najlepszą obroną jest atak :)
  6. @Stary_Kredens @Stary_Kredens Wszystko leży pomiędzy logicznymi implikacjami tego co namacalne. Tak brzmi odpowiedź.
  7. Czy 1000 lat to dużo? Nie wiem Ale mieć 3 razy pecha w życiu to chyba wszystko Czy ebook na jutro to dużo? Nie wiem Ale mieć okrągłe plecy niczym liczba lat w branży to chyba za dużo Wspólny mianownik? Brak 100 stron po 25latach życia Magister nie magister - 5 lat jedynie bez dyplomu Czyli w sumie jak określić swoją pewność? Czym bowiem jest metafizyka, wiedza i inteligencja? Czym mądrość i czym życie w ogóle? Może i znam wyznacznik doskonałości Może idę w jego kierunku Może go komuś zdradzę Może władam złym mieczem (pewnie tak ale najwyżej go zmienię) I walczę nie z tymi wiatrakami, w które wiatr dmucha (pewnie tak ale wiatr zmienia kierunek) Jedno jest pewne: symbolika to nie bzdury, a byt może tylko być. Niebyt nie istnieje, a świadomość i jaźń są zagadką Jak fakt, że wszystko się przyciąga do pewnego stopnia. Czy przyciągnę tę myśl, która trawi mnie od środka, od momentu, gdy zobaczyłem ludzi? Jak narcyz przeglądam się w lustrze, tylko nie ma kto wykonać operacji serca Bym zobaczył tam odpowiedź.. W terminie.
  8. @violetta Tylko ta kurtka, którą mam pasuje do tego outfitu jak psia buda do pola lawendowego :)
  9. @violetta Na szczęście spotkanie dopiero za miesiąc. Mam nadzieję, że nie będę musiał jeszcze w płaszcz inwestować bo jakoś nie bardzo widzi mi się aby saldo na moim podstawowym koncie bankowym zostało obciążone kolejnym widzimisię towarzystwa spod gwiazdy smutnego nawarstwienia sprzeczności materialno-egzystencjalnych. Ech, bo znów się wkurwiam. No, a luźna koszula... hmmm zobaczymy październik w sumie :) @Leszczym Dzięki, trochę gówna do gówna i się można bawić klockami by było wesoło :)
  10. @violetta Ślepy ja. Nic tylko brać i czytać. Ja się uczę jeszcze z jednego względu. Uwielbiam czytać między wierszami. Znajduję tam więcej informacji na temat rzeczywistości, niż w tekstach napisanych wprost. Z mojego punktu widzenia informacja jest pierwotna względem wszystkiego i nieskończona.
  11. @violetta Dziękuję. Prosze mi wybaczyć ale naprawdę nie mam już siły szukać literówek, może Pani wskaże? Co do studiów, ekonomii.. mój głód wiedzy jest niczym apetyt wygłodniałego lwa na środku sawanny na pierwszą lepszą antylopę, choćby była to wygłodzona, chuda samica. A od siebie dodam, że najlepiej bez samca :) @violetta Chodziło o kropkę?
  12. Kosztowała 540 złota Powiesiłem ją w szafie by wyciągnąć na spotkanie klasowe by udawać wśród dzbanów, że jestem architektem i należę do loży Masońskiej Wykażę im, że niemożliwe jest pełne rozwinięcie liczby PI, policzę całkę z f(x) = x, 1,618 mam wypisane na twarzy Nakreślę trójkąt z wszystko widzącym okiem i powiem, że jako podstawowa struktura trójwymiarowa daje nam prawo decydować o kształcie rzeczywistości Jako wielki architekt swojej osobowości zapytany o markę spodni, powiem prawdę, że jestem hipsterem, a spodnie kupiłem na targu Bo w sumie kim jestem? Czy tą marynarką? Czy tymi spodniami? Odpowiedź jest jednak zgoła całkowicie inna i znam ją tylko ja, kiedy tylko staję nagi przed nowym już lustrem. Potem wyjdę i wsiądę do swojej Astry 2. pozostawiając pijane towarzystwo w iluzji, że jeżdżę Lexusem. Lux est eternia Myślę, że powyższe można jakoś rozwinąć ale jestem już zmęczony, więc zwracam się o pomoc. Pewnie, nie każdy będzie potrafił ale może.
  13. Nie mam siły gwałtem zdobywać już szczytów Siłą nakłaniać żywiołów do walki z moim ego Nie pragnę już certyfikatów dojrzałości Ani punktów za zaorane i zasiane pola Chcę wolności, wolności od myśli, tej ziemskiej Tej śmiesznej, płytkiej warstwy prochu z której powstały promy kosmiczne Bo wolę zejść wgłąb, do piekieł, Naprawdę nie chcę zostać aniołem Diabeł lepsze ma pomysły, A bezwstyd lżejszy jest od szmat Armaniego Zbuduję sobie dom na fundamencie jego śmiechu Z tych, którzy maltretują, torturują, zarzynają się swoimi ambicjami Ja znajdę drogę dookoła Jak dobrze, że przyjaciele i bliscy pozbawili mnie sumienia A jeśli jednak nie wyjdzie, cóż.. Wystarczy mi chata, choćby z gliny Może tą chatą będzie po prostu sen nocy dzisiejszej
  14. @violetta No i ja mam vizir do kolorów.. Więcej piorę te białe szmaty niż w nich chodzę. Ja natomiast nie wybieram się nigdzie poza lokalną przestrzeń turystyczną, może polecę październikiem albo listopadem do ciotki do Sztokholmu i w końcu zobaczę ten przeklęty śnieg. Marzyłoby mi się jednak choćby 2-3 razy wyjechać w góry na snowboard ale tu Beskid Śląski to od 10 lat jest zasypany bardziej śmieciami turystów z sezonu letniego niż właśnie śniegiem.. ech.. i jeszcze mi wiązania i buty do desek pogubili.
  15. @violetta Prawda, mydło jest niepokonane. Tylko trzeba się z nim trochę napracować. Chrzanić to, kupię franię albo będę chodził nad rzekę, możemy myć razem. Chyba, że mnie Pani zepchnie z brzegu. Wtedy popłynę na drugą stronę, a pływam jak ryba :)
  16. @violetta Kolory tęczy są piękne ale tylko dzięki rozszczepieniu koloru białego na frakcje. Tak się składa, że właśnie prasowałem białe ciuchy i kilka rzeczy się nie doprało. Dlatego nienawidzę prasować białego bo zawsze znajdzie się jakaś skaza. W każdym razie lato powoli mamy za sobą i według znaków na ziemi i niebie powoli nadciągają długie zimowe wieczory. Czy jednak spadnie śnieg tej zimy, w ogóle? Czy próżno będziemy szukać białego puchu rozbijając się o ciemne krawężniki zaniedbanych dróg?
  17. @violetta Ona kochała karmazyn jako kolor ale dlatego, że widziała duchem to, co za tym karmazynem się skrywa. Bardzo ją to pociągało lecz bała się to uzewnętrznić i skreśliła naszą rozmowę, gdy ukazałem jej koniec króliczej nory. Szkoda trochę ¯\(ツ)/¯ ale teraz mam kogoś o kim wiem, że pomimo swojej dumy i tak nie będzie w stanie mnie zidentyfikować w innej sytuacji. Co prawda chyba nie warto do tematu wracać.
  18. Wiąże się z tym wierszem bardzo krótka historia bardzo niedługiego dialogu z pewną osobą kochającą karmazyn. Szkoda, że nie wie co straciła, bo defacto cały swój mały świat i wszelki potencjał na jego pogłębianie.
  19. @violetta Gdybym na wszystkie pytania miał odpowiadać wprost to życie byłoby zbyt proste. Tym bardziej, że sam bardzo długo szukałem odpowiedzi i kosztowało mnie to 39 lat mojego życia, a i tak jeszcze wiele muszę wyjaśnić. Powiem inaczej: wierzę i widziałem rzeczy, w które nie wierzy nikt. Absolutnie nikt, jeszcze. Pewnie nie daje to do myślenia, chociaż może... W każdym razie moja tożsamość może nigdy nie zostać w pełni ujawniona.
  20. @violetta Nie nie, nick musi pozostać. Duch siódmego millenium to strzał w dziesiątkę.
  21. @violetta Bardzo dobry pomysł. Ale wolałbym samo "Zefir" bez spolszczającego przyrostka "yn" :)
  22. @violetta No, ten rok pod względem burz był .. zajebisty. :) Gdybym miał być bierzmowany ponownie to nadałbym sobie imię związane z wiatrem. Ale mało to istotne teraz bo i tak katolikiem jestem jedynie na papierze.
  23. @violetta :) ja lubię sobie igrać z losem. Generalnie w czasach starożytnych chowali się do drewnianych budek o wątpliwych walorach bezpieczeństwa albo do zwykłych namiotów, a jakoś dożyliśmy betonowej chwały postmodernizmu. Na przekór cywilizacji chodzę czasami do lasu w czasie burzy (ale nie nawałnicy bo większe szanse, że spadnie na mnie złamane drzewo niż szlag trafi).
  24. @violetta Więc jest Pani na tyle odważna, żeby iść w czasie burzy do lasu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...