Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Duch7millenium

Użytkownicy
  • Postów

    449
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Duch7millenium

  1. @Gizel-la Ja widzę 1000 lat wprzód i dla mnie takie "bajki", o takich paniach, to rzeczywiście - bajki. Nmzc!
  2. Za moje nieoczytanie i że dziś wieczorem będę musiał sam ubijać Pianę
  3. @Marek.zak1 Czasami dobrze się zastanowić, co się preferuje, bo towar ma chararkterystyki substytutywne pod względem podstawowych funkcjonalności - zaspokaja te same potrzeby. Przemyśl i nie zadręczaj się! I tak nas zgarną do piecyka lub 2m pod ziemię, a co powiesz o ostatnich chwilach? Że wierzysz w cośtam? Skąd wiesz co będzie, a masz tylko jedno życie. Nie ma przyjaźni ani niczego takiego, wszyscy jesteśmy tutaj skrajnie samotnymi wyspami, a porozumienie to tylko kolejna transakcja o cechach zbliżonych do barteru. SRSLY!
  4. @violetta W moim sercu są diabełki 😈. O właśnie takie mam, czarne! 🖤 :*
  5. @violetta a ten "świeży" duch ma umytego małego? bo chętnie bym ten tego :)
  6. @Marek.zak1 Po co komu oczarowanie? Bierzesz 3 stówy, dzwonisz na roksę i masz zabawę w nienajgorszej klasie. Wychodzi i ekonomicznie, i ci żadna w buciorach w życie nie włazi. Chcesz się bawić w jakieś kolacje? W jakieś bajery, szmery, gówno? Lepiej se znaleźć choćby frajerskie hobby i spędzić te kilkanaście godzin kręcąc gównoburze na jakimś facebooku czy wykopie, czy pisać tu farmazony niż inwestować w kretynkę, która będzie cię podprogowo szantażować emocjonalnie. Na dodatek człowiek ogranicza ogóra do jednego słoika, jeśli jest zbyt ambitny, a zwrot z inwestycji i tak żaden, jeśli chcesz w domku mieć posprzątane; lepiej zapłacić za pokojówkę raz na 2-3 tygodnie. Chyba, że wierzyć w miłość, jak w jakiegoś boga albo figurki przed amboną.
  7. @Marek.zak1 Wolę być bezczelnym dzbanem z zajebistą urodą, jaką posiadłem. Uwielbiam miny rozczarowanych królewn i świadomość jak nocną porą majsterkują tu i tam z oburzeniem, wręcz usposobieniem gwałtownym, żeby nie mówić dosłownie - chęcią dokonania na mojej osobie gwałtu zakończonego wiadomo jak (ja w sumie chętnie bym skorzystał ale czekam na królewnę, która istotnie ma na to odwagę). Mokną i zasypiają jak kamienie, wkurwioine ambiwalentną myślą, że jutro być może zaś spotkają mnie na mieście.
  8. @Marek.zak1 Potem na pornosach wyskakują jakieś dziądy stetryczałe z pryszczami i fetyszami.
  9. Siur jak duży tak obviousły. Server admin znać może design, lecz nie ogarnia frejmłorka by fixnąć swoimi wysiłkami usterkę bez dedlajnu. "Osiągnąłeś/łaś limit publikacji w tym dziale. Musisz poczekać jeszcze 24 hours zanim będziesz mógł/mogła opublikować kolejny utwór."
  10. Za skradzione pieniądze - odpracujesz karę w odsetkach Za skradzione serce - w wyrzutach sumienia i bezsennych nocach Za skradziony czas - zabrakłoby czasu by mówić o tym, czego ci zabraknie
  11. @Gizel-la Kiedyś cała sytuacja kojarzyła mi się z tym: Teraz przechodząc koło takiej nie odwróciłbym gęby, by parę metrów dalej spojrzeć za siebie poprzez lustro swojego Rolexa i śmiać się w duchu jak biedna nie wie, co ze sobą zrobić.
  12. @violetta nie wiem, są jeszcze inne, nie gorsze widoki ;)
  13. @violetta nie zdziwiłbym się ale raczej cię nie zobaczę bez żadnej ;)
  14. @violetta do ciebie najlepiej pasuję żadna ;)
  15. Przechodząc wśród ciemnobrązowych drzew niosłaś koszyk, a w nim marzenia. W skromnym płaszczu, z czerwonym kapturem, jak kat z ostrzem na pragnienia Stawiałaś kroki pomiędzy pniami okorowanymi ze wszelkich złudzeń, Ukazując nagość serc, lubieżnie spoglądających na stare chwile z przeróżnymi pociechami Ujmowało mnie to ciepło, a z koszyka ładnie pachniało świeżo zebranymi borowikami, maślakami, kurkami, z dna wystawał prawdziwek. Twoje bezgłośne kroki po leśnej ściółce w lekko wilgotnej atmosferze zamglonych obrazów gałęzi, kretowin, wystających korzeni, gdzie .. Tu i ówdzie przebiegały niewidoczne za zasłoną nieokreślonej pory zgłodniałe istoty leśne, dając kłusa z lewej do prawej, - jakby niewyraźne myśli przez otępiały umysł. Stanąłem wtedy przed tobą, a gdy podniosłaś głowę, unosząc kosz przed swoją piersią spojrzałem twoje w oczy, by zobaczyć pewną osobliwość, Pewne wijące się wśród mijających dni drobne chwile, okryte chitynowym płaszczem niewiedzy i nieświadomości, Ociekające błyszczącym śluzem, pomarszczone, długie, wyboiste wgryzające się wgłąb ciemnych zakamarków serca próby porozumienia się z tym, co niezrozumiałe I spojrzałem znów na, to co dzierżysz w dłoni ten kosz mar, by zrozumieć, że to, co zebrałaś jest plonem twoich oczu, by zrozumieć jak bardzo pragnę się przebudzić całe życie śniąc o poranku
  16. Jest jak drzazga w oku. Boli, męczy, mdli i straszy Obnosi się dumnie wokół duszy szukając momentu, by wejść i okazać się tym, czym jest to nie demony, chociaż demony również, to nie aniołowie chociaż aniołowie również to nie zamglona historia chociaż historia również To 45-ścienne bryły latające na wysokości chmur To dusze zmarłych unoszące się w pochmurny dzień, w tłumie, wręcz gęstwinie, gdy ci na dole próbują je zestrzelić katapultami na kule z mięsem, stercząc ponad asfaltowe, zaropiałe szlaki ludzkiej dżumy z węzłami chłonnymi pełnymi ohydy To chociażby ten dziwny błysk jutra przeklinanego samospełniającymi się przepowiedniami, obrzucony "pechem" ludzkich zaniedbań owego rachunku prawdopodobieństwa, gdzie w rozkładzie normalnym, stworzonym przez zboczonych na punkcie niedoskonałości i entropii .. jedynie bać się można determinizmu
  17. @violetta nie, bo zamiast ręki znajdę kobietę
  18. @violetta to tylko ręka
  19. Porozmawiamy o rozwodzie
  20. @violetta Jestem informatykiem, tworzę systemy oparte o AI; grafikiem - modele 3D generowane przez algorytmy stable-diffusion i pretrenowane podsystemy wkładowe. Moje IQ jest mi nieznane, ze względu na to, że w teście mensy wypełniłem odpowiedziałem prawidłowo na wszystkie pytania. Nie boję się braku pieniędzy, nie boję się znamienia bestii, nie boję się żadnej "bestii" bo to, o czym mowa w Piśmie dotyczy umysłów skalanych grzechem poszukujących usprawiedliwienia w unikaniu tego, co rzeczywiście jest treścią Objawienia Jana, a jest to przenośnia, którą jedynie ja jestem w stanie zrozumieć ponieważ to ja ją pisałem, a Jan mi ją dostarczy w nienaruszonej formie. Jak już powiedziałem, a naprawdę się powtarzać nie lubię - rzeczywistość ma więcej niż 3 wymiary a słowo więcej niż 1.
  21. @violetta On jest ze mną i powiedział mi teraz: "tato, spojrzałem jej w głąb serca, znalazłem tylko niegodziwość". Zwyczajnie potwierdził to, co przypuszczałem.
  22. @violetta Wybacz mi bardzo ale ja już zginąłem. Bóg ma odpowiedź, ja natomiast właśnie wiem jaką, bo Nim jestem. Ty nie jesteś moją owcą, nie znasz mojego syna i nie przestrzegasz mojego prawa. Sam to stworzyłem. W inherentnym konflikcie będącym konsekwencją dychotomii stworzenia, w których swoje miejsce znalazł zarówno szatan, będący przeciwnikiem jak Jezus i wszyscy święci, którzy żyli i których ożywię, wraz z całym tym Izraelem, który zachował prawo, stanowimy trzon chwały i ostatni filar sądu, który się rozpoczął. Swoją niewiedzą zdradzasz "pobożne" życzenia i - pomimo iż wszystko zostało napisane, metaforycznie - posiądzie owo słowo wymiar rzeczywisty. Jednak nasza istota nigdy nie zostanie tobie ujawniona. Stąd nie jesteś w stanie pojąć istoty miłości w świetle tego prostego faktu, że - poza tym, co zwiesz "dobrem" - istnieje również "złe". Twoje życie jest tylko mgłą i cieniem ptaka przelatującego nad oazą życia, nad którą jednak nagromadziło się zbyt wiele ptactwa, przez co drzewa oraz rośliny nie mogą wzrastać. @violetta
  23. @violetta oby Twoja pewność była poparta konkretnymi wyobrażeniami, konkretnymi odczuciami i konkretnym sensem tego co mówisz; przede wszystkim, fundamentem tego, że poradzisz sobie będąc ścinana gilotyną za to, że nie przyjęłaś znamienia bestii, tudzież umierając z głodu, gdy nie będziesz mogła kupować bez tego znamienia; lub zlinczowana i powieszona, jako obrońca imienia Twojego boga; ewentualnie po prostu opuszczona przez wszystkich, którzy Cię otaczali. Nie natomiast tylko spontaniczną radością odnośnie czegoś, czego w ogóle nie znasz, a zaledwie się spodziewasz, nie rozumiejąc w jaki sposób się to urzeczywistni. Chociaż.. ja znam odpowiedzi, pozdrawiam ;)
  24. @violetta nie o to pytałem ale chyba nie dostanę odpowiedzi na pytanie
  25. @violetta pytam czy skonfrontowałaś się ze śmiercią osobiście?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...