Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Duch7millenium

Użytkownicy
  • Postów

    109
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Duch7millenium

  1. @iwonaroma Czysta ironia. Dwulicowość nauki .. i nie tylko.
  2. @iwonaroma Wysokie latanie jest dla oderwanych od ziemi i kosmonautów ;) MIłego dnia.
  3. @iwonaroma Niestety muszę bo one nie sięgają głową ponad poziom gruntu. ;)
  4. @Bożena Tatara - Paszko Wszystko w tym wierszu ma zamysł droga Pani, łącznie z błędami ortograficznymi (no chyba, że mi się palec pośliznął). Co do liczb urojonych, bo widzę, że znamy matematykę - w myśl łamania zasad logiki klasycznej powstał taki twór, a w świecie materialnym mamy do czynienia z niejednoznacznościami na poziomie kwantowym; więc coś tu jest zwichrowane skoro nie potrafimy przewidzieć zjawisk w skali mikro mających wpływ na zjawiska w skali makro. Taka wiedza nasza :) dumni jesteśmy, że nie wiemy nic. A co do "róbta co chceta".. cóż, czyż nie jest wyznacznikiem, genezą paradygmatów egzystencjalnych to, co kiedyś chcieli i wymyślili sobie inni? Jahwe czy choćby Adam "Nergal"? Zresztą interpretacja ostatnich wersów jest dychotomiczna. Trzeba tu się jednak trochę wtajemniczyć. A no i co do oksymoronów - powiem tak: "wolność domem jest", cytując pewną, poniekąd uroczą blondynkę. Pozdrawiam :) PS: Zapraszam na mój kolejny wierszyk, gdzie właśnie wyrażam swój "półstosunek" do "formy". ;) Premiera jak algorytmy portalu stracą flagę na backendzie (jak będę mógł go opublikować po 24h). PS2: Odpowiedzialność budujemy sami i określamy jej granice sami, odpowiadając za to, co poczęliśmy. Ja stworzyłem płozy wyobraźni. @iwonaroma Już poleciałem :) Jak orzeł w szpony łapię szare myszki.
  5. Ślizgam się między fantazjami O poznaniu świata magii i kobiecych stupkach I tak sobie drwię ze swoich Półmęskich niewypałów nieskalibrowanych motywacji Może powinienem dorosnąć? Wziąć kłęby pragnień i rzucić je w wir szaleństwa? Bez myśli korzystać z wbudowanej korekcji błędów Jak robot przestać się męczyć? Baterii starczy może na wzwód Reszta, z resztą jakoś ospale już nie pobiera prądu Pobawię się słowem, może pogram w gierki monologu O Panie! Cożem se wymyślił to se mam. Podręcznik z matematyki i pierwiastek z liczby ujemnej Jakoś tak same tłumaczą iż granic nie ma. Lecimy? Co istnieje? Co chcesz Kiedy chcesz Kogo chcesz, jak chcesz.
  6. Musiałbyś trochę odejść od tematu wiersza, żeby Twoja interpretacja była spójna z całością. Ale jeśli satysfakcję daje Ci takie "frywolne" przekłamanie to droga wolna.
  7. Więc śmiejmy się, cieszmy się Kwiaty w polu, nagie stopy na trawie Piękne jesteśmy, piękny nasz dobytek Wzniosłe i szlachetne słowa Wędrują między nami jak ptaki z sezonu na sezonu Powoli, cierpliwie, ospale, wspaniale Miło nam tak i ciepło tutaj W krainie wiecznej beztroski W krainie bez kresu przyjemności Herbatek, kawki, ciasteczek, i trywialnych krzyżówek Dumaniu o rzeczach, gdybaniu a czasach Sprawne nasze bzdurki Serum szczęścia naszego i motto naszych radosnych pląsów: Bądź zawsze na powierzchni, tam widoki najlepsze, te okrągłe i te trójkątne Bowiem kształty przyroda zna co najwyżej nudne My potrafimy lepiej, kreślić bloki, w przekrojach prostokąty! Tam spoczywamy kochając cement, och cóż za przyjemność wąchać schnącą zaprawę! Sny po tym niezwykłe, pełne abstrakcji, koloru, artyzmu chwili, w której czarnooka strzela rzęsą. Z powierzchni powędrujmy do nieba, które istnieje już na wysokości naszych głów. Upadek stamtąd nie boli, co najwyżej w grunt uderzysz. Podnieść się możesz zawsze. A pod spodem? Tam nie chodźmy, tam robactwo, tam pająki, których się boimy, nie lubimy i brzydzimy. Kłęby zaschniętej trawy, zmieszane z błotem zwierzęcych nawyków. Aniołom nie przystoi, aniołowie patrzą w swoje obowiązki! Hulać z problemami i ze słowem udręki na temat zmarszczek dnia jutrzejszego? To tematy tych, których nieśmiertelność nie tyka. A my sobie postawimy pomniki wieczne Zbudujemy wille, aszery na wzgórzach na podobieństwo nasze W nich żyć będziemy niczym twardy kamień Ultimatum snów naszych: Uśmiechaj się grzecznie albo cię znienawidzimy Pozamiataj u nóg naszych albo cię wyklniemy Nieprzekonane żadnymi "faktami"? Bo prawdą jesteśmy błogosławione I dotarłyśmy do końca rzeczywistości Znamy wszystko: alfa i omega to litery greckiego alfabetu. Nie wykażesz błędu tym, które w głębinach jestestwa odnalazły dno by zaprzestać drążenia zgodnie z duchem filozofii zupełności. .. ale sam szukaj byś cierpiał wieczne bóle niespełnienia.
  8. @Łukasz Jasiński Akurat przez urnę miałem na myśli naczynie z prochami zmarłego.
  9. Stoczyć bitwę rzecz łatwa Lecz zwyciężyć trzeba nie mieczem, Nie rewolwerem Nie klawiaturą Nie gwałtownym ruchem, słowem czy gestem Kto nimi wojuje polegnie wykrwawiając Firmament swojej duszy Węże chodzą między gołębiami, A owce w ciszy karmią się polną rośliną W wielkiej cierpliwości lew czeka na zwierzynę Może znosić skwar dnia Każde z nich patrzy z zazdrością ku niemu. Jakby mówiły: Chodź, razem stanowimy siłę Chodź, niech uczą się od nas aniołowie Niech patrzy Lucyfer, Zbierzmy jego dzieła By tanio kupić zbłąkane w betonie istoty Emocjonalne Tak narrację i melodię życia gonię by pomstę wykonać na tych, Którzy zabili mój skarb najcenniejszy Bez litości sprawiedliwość wymierzyć Taki wstęp do urny najgłębszych pragnień Rozsypanej po niebie, W którym znów będę stąpał swobodnie, w sandałach, I nie potknę się już na ślizgawce urojeń Gdyż sam je stworzyłem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...