Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewelina

Użytkownicy
  • Postów

    3 051
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Treść opublikowana przez Ewelina

  1. I nawet to, że cię kocham Nic dla mnie nie znaczy Po wzgórzach oddalonych Od zmysłów Pławię się jak w złocie I nawet to, że cię chcę Wrażenia już nie robi Nawet i na tobie W zmartwiałe policzki Odziana Różem twarz ozdabiam A usta chłodne upinam W powietrze Wysoko Wyniośle I nawet to, że jesteś... Że ciałem swoim Ciało moje wabisz Nawet to Wrażenia na mnie nie robi To wszystko życiowe banały Które codziennie gładzę Które codziennie przy sobie noszę
  2. @Anna_Sendor Dziękuję bardzo! Bardzo to motywujące dla mnie i zachęca do dalszej pracy. Pozdrawiam serdecznie.
  3. @helenormeller dziękuję! To mądre słowa. Nigdy o tym w ten sposób nie myślałam. Jeszcze raz dziękuję. To bardzo cenne dla mnie, to co napisałaś. Pozdrawiam serdecznie.
  4. Dziękuję za Twoją refleksję, jak zawsze coś mądrego wniesiesz swoim komentarzem. Ja też się nie znam na aniołach. Pamiętam tylko modlitwę z dzieciństwa. Pozdrawiam serdecznie
  5. Może go przerażam Może to za dużo... Tyle słów I milion razy więcej uczuć "Aniele Boży Stróżu mój" Może go przerażam "Zawsze przy mnie stój" Może to za dużo Za dużo lepkich słów
  6. @Cor-et-anima dziękuję za Twój komentarz. Wszystko trafione w punkt. Nasz mózg to nasza potęga ale i czasami prawdziwe utrapienie i jeszcze te chochliki, które nam robi, gdy lekko szwankuje ;) Pozdrawiam ciepło. @Rafael Marius nie ujęłabym tego lepiej. Do tego wszystkiego dodam tylko jeszcze, że jak natura tak i my ludzie powinniśmy dążyć do stanu równowagi, który i dla nas i naszego umysłu jest najzdrowszy :)
  7. @Rafael Marius @Rafael Marius ten wiersz nie nawiązuje do otępienia w rozumieniu choroby mózgu. To metafora. A w tym wydaniu otępienie wiąże się z zagubieniem bohaterki.
  8. Mam otępienie w oczach - Jak pustka Bez granic Na nieistniejącym brzegu W kształcie niczego We wszechświecie Morze listości - Na pocieszenie Żałości nuta W ramionach niespodziewanych gości mam Ani sercem ani ciałem Już nie przywieram do świata Ani żadnych stworzeń Ciebie też nie czuję tylko los bolesny widzę Ponad horyzontem Jestem sama Pełna niedawnego bólu I zakrzepłej krwi Jak najgęstsza farba Po ranach dzielących Duszę mą na pół Już przestałam czuć - I to moja sprawa Jestem jak melodia cicha Której nie zapiszesz - Za pomocą nut
  9. @Starzec a to nigdy nie wiadomo :) dziś jest tak a co jutro dzień przyniesie, nie wiem. Może zmianę? W życiu nie ma nic pewniejszego od zmiany :)
  10. Już za tobą nie polecę w ciemność pytaniami naznaczoną. Już za tobą nie pójdę, otulona grubym paltem, takim w kroju niemodnym. Nie pójdę za tobą nawet, gdy mi rękę podasz i ciemność zblednie, bo moją lekkość noc ociężała jak robaka zgniecie. Już za tobą nie polecę. W dzień radosny i ponury rozgniotę w ustach wiśnię kwaśną na pachnacej kwiatami polanie. W marzeniach słodkich zostanę. Już za tobą nie polecę, już nie pójdę dalej. Anioła głos usta mi zamknie. Odpłynę w niewieczysty byt, w bez granic, zarzewie ognia. Odpłynę w dalekie ręce splecione ciasno. Odpłynę bez zrozumienia, odpłynę od ciebie na oddalony bezsłowem brzeg. Dopłynę tam. W ciszy modlitwę odmówię o radość bez ciebie.
  11. @Leszczym dziękuję bardzo. Miło mi to czytać :) Pozdrawiam ciepło
  12. @staszeko dziękuję za komentarz, wniósł nowe spojrzenie na temat. Niezmiernie interesująca jest różnorodność. Pozdrawiam serdecznie
  13. @Cor-et-anima jako ludzie mamy skłonności do wpadania z jednej skrajności w drugą. Rzadko kiedy, jeśli w ogóle kształtujemy w wymiarze globalnym trend "środka" czy powiedzmy równowagi. Być może dlatego, że lepiej "sprzedaje" się to co wyraziste, przejaskrawione. Wpadamy z jednej pułapki w drugą...I mamy efekt błędnego koła. Dziękuję za Twój komentarz Pozdrawiam serdecznie
  14. @Rafael Marius nic dodać, nic ująć. Wszystko się zgadza. Może tylko tyle, że wraz z rozwojem cywilizacji, problem bliskości będzie narastał. Są takie miejsca na świecie, gdzie ten problem jest o wiele większy niż w Polsce.
  15. @Rafael Marius dokładanie. Ludzie boją się bliskości, bez niej jest mniej ryzykowanie...
  16. @Rafael Marius tak... To taka właśnie relacja, z wyboru i pozornie odpowiadająca obu stronom, bez kłótni i emocji, za to z wszechogarniającym milczeniem.
  17. @Rafael Marius to mamy coś wspólnego, bo ja też bardzo się interesuję tymi zagadnieniami :)
  18. @Rafael Marius to miałeś faktycznie szczęście :) Ja niestety nie miałam tego rodzaju zajęć i sama już w dorosłym wieku musiałam nadrabiać zaległości w tym zakresie.
  19. Żyli na przedmieściach swoich granic Na dnie zmysłów Bezpiecznie w kostkę układanych Równo przy każdej krawędzi Żyli milcząco Ze smutkiem bezbrzeżnym W absurdach bezsłownych mglistego zamętu Żyli w ciszy Zgromadzonej ze świata Z każdym dniem jak kwiaty Wzrastali i więdli Żyli bezdźwięcznie Ślizgając delikatne dłonie Po chropowatej powierzchni ziemi Płakali bezgłośnie Żyli tak jak jeszcze nikt nigdy nie żył Żyli a z każdym dniem umierali I rodzili się ponownie W głębi samotności Chociaż blisko siebie Żyli tak jak chcieli Na przedmieściach swoich granic W milczeniu rozległym W ciszy tak donośnej
  20. @opal bardzo się cieszę i pozdrawiam serdecznie :) @violetta a to zależy dla kogo :) Pozdrawiam ciepło.
  21. @Amber no i takie można odnieść wrażenie :) Szarego mydła nigdy za wiele :) Choć wiersz nie o ekologii jest, mimo wszystko :) a szare mydło miało nawiązywać do bezkompromisowej prostoty i pewności kobiety o posiadanej przez siebie sile, a to wszystko w opozycji do słabości, których jest także w pełni świadoma. Pozdrawiam serdecznie
  22. @iwonaroma tak właśnie, Ludwik był na przełamanie. Zabieg celowy i uczyniony z premedytacją ;) Pozdrawiam
  23. @Rolek chyba tak, zakochanie to stan prawdziwego szaleństwa hormonów. A w naszej głowie i w ogóle w całym organizmie dzieją się przedziwne rzeczy, które ciężko okiełznać siłą woli. Pozdrawiam serdecznie @Rafael Marius może trzeba by zacząć od edukacji w szkołach. Praca u podstaw wydaje się być kluczowa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...