Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Poezja to życie

Użytkownicy
  • Postów

    1 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Poezja to życie

  1. Serce zdobyte Serce kochane A myśli sprzedane Dokąd to wszystko zmierza Czy tam gdzie jesienne sny I wciąż płynące łzy W tej pięknej dolinie W tej ostatniej godzinie Wszystko kończy się A ciebie nie ma przy mnie Umieram w jesiennym śnie
  2. Mój jedyny warunek To twój ostatni pocałunek Prowadzący mnie Jak przez mgłę Do ciebie i twoich snów Pragnę ujrzeć cię W moich ramionach znów Taką piękną i mniej zagubioną Dla mnie całkiem wyśnioną I całować twoje łzy Taka piękna jesteś ty Dla ciebie zrywam Majowe bzy kwitnące Na łące pachnące I widzę cię Taką uśmiechniętą A twoje usta Pachną słodką miętą Jesteś cała W dobrym stanie Czy to już jest zakochanie?
  3. Słońce oślepiało Swym blaskiem Leśne gałęzie Łamały się z trzaskiem A ja widziałem Twoje ciało Pokryte złotem I nie wiedziałem Co będzie potem Czy nastąpi tej opowieści I dziwnych snów kres
  4. Przychodzę o świcie Patrząc jak płynie życie Strumykiem, potokiem A ty patrzysz na mnie Spokojnym wzrokiem Próbujesz złapać W piersiach dech A mnie ogarnia Pusty śmiech Chyba nic już Nie wydarzy się Więc zamknij oczy swe Niech milczenie Pochłonie wszystko
  5. Ty jesteś taka piękna I bez żadnej skazy A w mojej głowie Są o tobie rozmazane obrazy Które prowadzą mnie W twoje objęcia Naga lepka skóra I na stole kolorowe zdjęcia Które ukazują Piękno i majestat twój Taki piękny jest Ten czarny strój Który założyłaś Na nasze pierwsze spotkanie Odważ się mnie pocałować Moje ty kochanie
  6. Ty moja miłości Znaczysz dla mnie tak wiele Więcej niż wszyscy przyjaciele Gdy widzę twoją twarz Z samego rana I wychylasz ze mną Każdy łyk szampana Bo nic innego nie liczy się Gdy tak bardzo pragnę cię Zobaczyć wszystko Jest tak łatwo Na rozbitym szkle Tak jak myśli Które uciekają W zamglonym tle
  7. Czas zdobywam I w twoich ramionach zastygam Chcę posmakować twoich ust Pewnego deszczowego poranka Otworzyć swoje serce przed tobą W okruchach wspomnień uwięzione Napawajmy się miłości chwilą I przejdźmy w końcu na drugą stronę To co jest piękne Nie zostanie nigdy utracone
  8. Znam twoje imię Zapisane ciemnymi barwami I wiem że będziemy Doskonałymi kochankami Płynącymi w oceanie miłości I nie mogąc wyzwolić się Z objęć dzikiej namiętności Bo jesteśmy tu i teraz W tym czasie W rajskich ogrodach My jako młoda para Tańcząca na krętych schodach
  9. W twoich ramionach Ujrzę piękno doskonałe I razem z tobą Zdobędę mityczną chwałę Nasza droga będzie podążać Ku miłości, pocałunkom i namiętności Bo żyję dla ciebie I twoich czułości Jak poranna rosa Woła mnie do miłości aktu Coś mnie przyciąga Do intymnego z tobą kontaktu
  10. Pozwól mi żyć I z tobą być Choć przez krótką chwilę W sennych marzeniach I miłosnych uniesieniach Znaleźć się tam Po drugiej stronie księżyca Gdzie jest taka piękna okolica I znajome twarze A ja tylko o byciu z tobą marze Wejściu w twoją skórę Wszystko to mi pokazuje Dziką naturę Taka krucha jest ta Iskra słabości A mnie pogrąża ostatecznie Odmienny stan świadomości
  11. Pośród dzikich drzew Unosi się ptaków śpiew I zapach lasu Taki spokojny i kojący Wszystkie zmysły wyzwalający Chcę go objąć Dłońmi i umysłem Chłonąć całym ciałem A ty mów do mnie głośno Wtedy krzyczałem I kochać nie przestałem
  12. @sowa Co ty tak plujesz jadem i złością? Człowiek nie do życia! Myślisz że jesteś jak drugi Mickiewicz? Coś ci się pomyliło chłopczyku!
  13. @sowa Człowieku wyluzuj! Czepiasz się i krytykujesz tylko! To jest portal dla osób amatorsko piszących wiersze a ty oceniasz jak by to były wiersze pisane na jakiś konkurs literacki!
  14. Byłaś dla mnie Taką wiosną radosną Która otwiera Swoje łono Ale to był sen Więc proszę Nie uciekaj Trzymane w rękach wrzeciono I pokaż mi Swoje prawdziwe oblicze Wiatr jesienny Zgasił na cmentarzu Już wszystkie znicze
  15. Twoje serce jest tam Gdzie dom twój A twoje piękne Kobiece ciało Odziane jest w świąteczny strój Kolorowymi barwami malowany Obraz ten przed moimi oczami Jest mi dobrze znany Twój oddech jest tam Gdzie dom twój A twoje piękne Kobiece ciało W czarnej bieliźnie Ma taki dobry krój I twój świat Kolorowymi barwami malowany Jest mi dobrze znany I nigdy przeze mnie Nie został wyśmiany
  16. Ujrzałem cię Nagą jak z obrazka I opadła twoja Ostatnia maska Słychać było tylko Miejski gwar I był chłód jesienny A nie letni skwar I wciąż wołałem cię A sen spod powiek wyrwał się
  17. Ślady twojej szminki Zostały na potłuczonym szkle A ja widziałem twoją twarz W niewyraźnym tle
  18. Dla mnie jesteś Całym światem Utkanym z kolorowych barw Utkanym z drogiej pajęczyny Jak mógłbym nie zdobyć serca Tak pięknej dziewczyny?
  19. Ukryte we wspomnieniach I marzeniach Twoje serce bije Jest jak z pięknego snu
  20. Jesteś moją największą Miłością w życiu I widzę twoją twarz W lustra odbiciu Czuję jak Płomienie namiętności Pożerają twoje ciało Mówisz do mnie: ''bierz mnie śmiało'' I wciąż twój obraz maluje Wyznaje co do ciebie czuję Kocham cię To tylko dwa słowa Dla ciebie rodzę się od nowa I słucham śpiewu ptaków I szumu leśnego Takiego pięknego Tylko z tobą To wszystko ma sens Tylko z tobą Smakuje każdy życia kęs Tylko tyle i aż tyle W tobie rozkwitają życia chwile
  21. Jest tak pięknie Gdy marzę o tobie W moim śnie I czekam Na twój pocałunek Jak na pierwszy blask księżyca Bo bez ciebie Jest taka pusta Moja okolica I wyczuwam Ruchy twoich bioder Takie namiętne W rytm muzyki falujące Takie piękne nasze chwile Zaskakujące I nic nie jest Takie jak dawniej A ja chcę Tylko trafić W twoje objęcia Nasze piękne twarze I podniszczone Czarno białe zdjęcia
  22. Jestem na każde Twoje skinienie A gdy mnie nie ma To na twojej twarzy Pojawia się zaskoczenie Ale pójdę tam gdzie ty I zawsze tobie pomogę Bo ty jako jedyna Potrafisz wskazać mi Właściwą drogę Do światła i do miłości Jesteśmy w końcu Niewolnikami pulsującej namiętności I nie obrócimy się nigdy W pył nicości
  23. Ty i twoje łzy Po policzku płynące I wciąż zrywam dla ciebie Maki pachnące Chcę skosztować Boskiego nektaru Między twoimi udami I gdy mam cię W swoich objęciach To już nie gonię za marzeniami I pragnę tylko Aby nasze zbliżenia Kończyły się namiętnymi pocałunkami Tu i teraz Na zawsze Na wieki Ten piękny plaży brzeg Z tobą nigdy nie był daleki
  24. Pierwszy pocałunek I ten ostatni Nasz los był dostatni Umiejętnie prowadziłem cię Przez labirynt życia A w lustrze już Nie było twojego odbicia Zostało tylko Serca łkanie I martwej duszy wołanie
  25. Spotkajmy się tam Po drugiej stronie rzeki Gdzie horyzont nie był daleki Naszych ciał spragnionych Takich pięknych i wymarzonych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...