Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Poezja to życie

Użytkownicy
  • Postów

    1 195
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Poezja to życie

  1. Nasze cienie uciekają Nam spod nóg A ty przekraczasz Kolejny życia próg Ukazując swój Majestat i chwałę A twoje piękno Jest diabelsko doskonałe Uderza w nagie ciało Wbija tam ostry nóż Nie naprawisz tego Nigdy już
  2. Smutny twój wzrok I w otchłań krok Nie prowadzi Do niczego dobrego A ja patrzę Tam gdzie niebiosa Na twoich ustach Zastygła poranna rosa I nie ma nic więcej Tylko spokój bolesnej duszy Został na błękitnym firmamencie Jesteś całkiem sama W tym momencie
  3. Odbicie w lustrze Jest tylko moje I mówi prawdę o tobie A ty jesteś Ukryta w snach i marzeniach Tak daleko ode mnie Nie mogę tego objąć Sercem, umysłem i ciałem A twoje wilgotne usta Są właśnie tym czego chciałem Ich smak i zapach Jest taki piękny Jak rajski ogród A ja już nie wierzę W żaden cud O nie!
  4. Nie odejdę bez ciebie Choć bywało różnie A fragmenty moich słów Trafiały w próżnie I nie było nic więcej Tylko głucha i martwa cisza I pusta aparatu klisza
  5. Chłód jesiennej nocy Uderza głęboko w serce A my chcemy zasnąć W martwej ciszy Przytuleni mocno do siebie I nie liczyć już gwiazd Na nocnym niebie Tylko rozkoszować się Błogim spokojem czterech ścian
  6. Jak wiatr jesienny Tak i ty przemijasz Jak chłodne życie O wczesnym świcie Twoje ciało mówi "Kochaj mnie zawsze i wszędzie'' Tak właśnie będzie!
  7. Mój i twój świat Jest utkany Z tej samej pajęczyny A ja nie znam Piękniejszej od ciebie dziewczyny Mój i twój świat Rozchodzi się Na wschód i zachód Tam gdzie świeci Jesienne słońce (nie gorące) I poraża i oślepia swym blaskiem A my doczekamy naszych dni Tuż przed chłodnym brzaskiem
  8. Noc odkrywa przed nami Niezbadane tajemnice A ja zwiedzam Tą piękną okolice Z marzeń i snów Wykutą na betonowej skale I ktoś tam gdzieś Wylewa swoje gorzkie żale Zapisane czarnym atramentem A twoje serce jest dla mnie Zagubionym diamentem Ukrytym gdzieś tam hen daleko
  9. Sny i marzenia Obietnice warte spełnienia O naszym gorącym uczuciu Które jak kwiat rozkwita A ciepła noc się kończy Już świta
  10. Gwiazdy spadają Tak jak ty I zamarzają w ogrodzie tęsknoty Twoje łzy Ukazując całe twoje piękno A chłodna noc Odcisnęła na tobie piętno I uderza ten magiczny chłód Nie zdarzy się już żaden cud I pochłania twoje lodowate serce moc Taka to magiczna noc
  11. Życie płynie strumieniami A gdy cię nie ma przy mnie To tak szybko zalewam się łzami I nie wiem czym skończy się To wielkie cierpienie Bo odeszłaś ty I zostało milczenie I chyba nie odszukam cię Zostanę całkiem sam W swoim dziwnym śnie Tak jak ta historia Smutna i okrutna Zakopana w marzeniach Daleko tak Dobry Boże jak mi ciebie brak!
  12. Płynę do ciebie w oceanie Czy wiesz co się teraz stanie? Chcę znaleźć twoje ślady Na ciepłym brzegu A ty jesteś taka piękna Gdy stoisz naga w śniegu Chce utrwalić ten obraz Na czarnej kliszy Krzyków rozkoszy nie słychać W głuchej ciszy
  13. Serce zdobyte Serce kochane A myśli sprzedane Dokąd to wszystko zmierza Czy tam gdzie jesienne sny I wciąż płynące łzy W tej pięknej dolinie W tej ostatniej godzinie Wszystko kończy się A ciebie nie ma przy mnie Umieram w jesiennym śnie
  14. Mój jedyny warunek To twój ostatni pocałunek Prowadzący mnie Jak przez mgłę Do ciebie i twoich snów Pragnę ujrzeć cię W moich ramionach znów Taką piękną i mniej zagubioną Dla mnie całkiem wyśnioną I całować twoje łzy Taka piękna jesteś ty Dla ciebie zrywam Majowe bzy kwitnące Na łące pachnące I widzę cię Taką uśmiechniętą A twoje usta Pachną słodką miętą Jesteś cała W dobrym stanie Czy to już jest zakochanie?
  15. Słońce oślepiało Swym blaskiem Leśne gałęzie Łamały się z trzaskiem A ja widziałem Twoje ciało Pokryte złotem I nie wiedziałem Co będzie potem Czy nastąpi tej opowieści I dziwnych snów kres
  16. Przychodzę o świcie Patrząc jak płynie życie Strumykiem, potokiem A ty patrzysz na mnie Spokojnym wzrokiem Próbujesz złapać W piersiach dech A mnie ogarnia Pusty śmiech Chyba nic już Nie wydarzy się Więc zamknij oczy swe Niech milczenie Pochłonie wszystko
  17. Ty jesteś taka piękna I bez żadnej skazy A w mojej głowie Są o tobie rozmazane obrazy Które prowadzą mnie W twoje objęcia Naga lepka skóra I na stole kolorowe zdjęcia Które ukazują Piękno i majestat twój Taki piękny jest Ten czarny strój Który założyłaś Na nasze pierwsze spotkanie Odważ się mnie pocałować Moje ty kochanie
  18. Ty moja miłości Znaczysz dla mnie tak wiele Więcej niż wszyscy przyjaciele Gdy widzę twoją twarz Z samego rana I wychylasz ze mną Każdy łyk szampana Bo nic innego nie liczy się Gdy tak bardzo pragnę cię Zobaczyć wszystko Jest tak łatwo Na rozbitym szkle Tak jak myśli Które uciekają W zamglonym tle
  19. Czas zdobywam I w twoich ramionach zastygam Chcę posmakować twoich ust Pewnego deszczowego poranka Otworzyć swoje serce przed tobą W okruchach wspomnień uwięzione Napawajmy się miłości chwilą I przejdźmy w końcu na drugą stronę To co jest piękne Nie zostanie nigdy utracone
  20. Znam twoje imię Zapisane ciemnymi barwami I wiem że będziemy Doskonałymi kochankami Płynącymi w oceanie miłości I nie mogąc wyzwolić się Z objęć dzikiej namiętności Bo jesteśmy tu i teraz W tym czasie W rajskich ogrodach My jako młoda para Tańcząca na krętych schodach
  21. W twoich ramionach Ujrzę piękno doskonałe I razem z tobą Zdobędę mityczną chwałę Nasza droga będzie podążać Ku miłości, pocałunkom i namiętności Bo żyję dla ciebie I twoich czułości Jak poranna rosa Woła mnie do miłości aktu Coś mnie przyciąga Do intymnego z tobą kontaktu
  22. Pozwól mi żyć I z tobą być Choć przez krótką chwilę W sennych marzeniach I miłosnych uniesieniach Znaleźć się tam Po drugiej stronie księżyca Gdzie jest taka piękna okolica I znajome twarze A ja tylko o byciu z tobą marze Wejściu w twoją skórę Wszystko to mi pokazuje Dziką naturę Taka krucha jest ta Iskra słabości A mnie pogrąża ostatecznie Odmienny stan świadomości
  23. Pośród dzikich drzew Unosi się ptaków śpiew I zapach lasu Taki spokojny i kojący Wszystkie zmysły wyzwalający Chcę go objąć Dłońmi i umysłem Chłonąć całym ciałem A ty mów do mnie głośno Wtedy krzyczałem I kochać nie przestałem
  24. @sowa Co ty tak plujesz jadem i złością? Człowiek nie do życia! Myślisz że jesteś jak drugi Mickiewicz? Coś ci się pomyliło chłopczyku!
  25. @sowa Człowieku wyluzuj! Czepiasz się i krytykujesz tylko! To jest portal dla osób amatorsko piszących wiersze a ty oceniasz jak by to były wiersze pisane na jakiś konkurs literacki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...