Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Poezja to życie

Użytkownicy
  • Postów

    1 197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Poezja to życie

  1. Żyje nadzieja w nas Na lepszy czas Bez drobnych smutków I złamanych serc Bez drożyzny w sklepach I bez złych ludzi Mówisz to utopia (Takiego świata nie będzie) Taki świat nie istnieje (Głupcy porzućcie wszelką nadzieję!)
  2. Każde ciało mówi: "Bierz mnie'' A każde serce mówi: ''Kochaj mnie'' I każde usta mówią: ''Całuj mnie" Ale to przecież takie trudne Wybrać spośród tak wielu Więc niech chłodna noc Przyniesie wszystkie odpowiedzi A słońce wczesnym rankiem Rozwieje wszelkie wątpliwości (Obudź się w końcu!)
  3. Śmierć to tajemnica W czary zaklęta Czy poginiemy wszyscy marnie? (Czerń to zawsze kolor smutku) A odejście to samotność (Każdy kopie swój grób) (Ale nadzieja umiera ostatnia)
  4. (Miłość) Kochanie Rozczarowanie (Namiętność) Czułość Trwanie To istota rzeczy (Bo nikt nie zaprzeczy) Że uczucie to jest ból On to jej sługa a ona król!
  5. Jesteś słońcem A ja twoim niebem I gdy upadamy (Wszystko znika) I gdy umieramy To gaśnie światło (Pan Bóg gasi świeczkę) A potem się odradzamy W następnym wcieleniu (To jest właśnie reinkarnacja)
  6. Czy poginiemy marnie? (Padniemy jak muchy?) W tym świecie beznadziei Absurdów i mroku A ty jak zostaniesz (W miejscu) To nigdy nie dotrzymasz mi kroku!
  7. Sny Marzenia Życzenia (I jej usta spragnione pocałunku) Ciepło Słońce Gorące serce (I jej ciało wzburzone spazmami rozkoszy) Noc Księżyc Chłód (I szczęśliwy finał)
  8. Jesteś piękna! (Tak jak oni!) I rozpływasz się W błękitnej toni A ja dam ci ten Piękny kwiat róży Niech do miłosnych Zabaw ci posłuży!
  9. Pierwsza noc Pierwszy pocałunek (I pierwsze zbliżenie) Kobiecego ciała drżenie (Miłość, namiętność i westchnienie) (Skosztowanie jej boskiego edenu to niejednego marzenie)
  10. Świt wstał za wcześnie A może za późno? Bo powrót w twoje ramiona Nie był udręką Ale wybawieniem (Takim moim słodkim pragnieniem)
  11. Zwykłe życie (Jesteś darem od niebios) Piękna dziewczyno! (Miłość to fikcja) Odeszłaś tak nagle (Wraz z szumem fal) Rozpłynęłaś się w powietrzu (Jak pyłki na wietrze) Już nie ma nic (Cichy krzyk zagłuszył sumienie)
  12. Jesteśmy jak cienie Których nie możesz dotknąć I spowija nas mgła tajemnicy
  13. (Życie) Masz tylko jedno A miłości i namiętności (Tak wiele) Które toną w morzu (Dziwnych dźwięków i nocnych jęków) I cały świat o tym wie (Odziany w barwy nocy)
  14. Czary mary! (Hokus pokus!) Ukryj się przed światem pełnym pokus!
  15. Słońce topi swoje łzy W spiekocie dnia A ty znikasz z eteru Już nie usłyszę cię (Ani dzisiaj ani jutro) Bo przepadniesz tak nagle (Jak ta mgła sierpniowa) I umrze prawda i umrą słowa
  16. Słońce zagubione (Wysoko w chmurach) Twoje boskie ciało (Życie mamy tylko jedno) Krwistoczerwone usta (Noc przyszła za późno) Pocałunek wampira (Strach ma wielkie oczy) Taka piękna M (Jej rozpalone uda) Twoje oczy anioła (Kocham cię) Takie ciepłe dłonie (Jesteś darem od Boga) Tam wysoko na niebie (Zasypiam patrząc w gwiazdy)
  17. Noc to odpowiednia pora Aby wyjawić swoje mroczne sekrety Czy jesteś na to gotowa? (Ale najpierw musisz utonąć w deszczu!)
  18. Jesteśmy tylko Kosmicznym pyłem Który rozpłynie się W czasie i przestrzeni A spod naszych stóp Znikną ślady cieni
  19. Moje sny Są inne od twoich A nasza podróż (W głąb siebie) Kończy się tam (Gdzie zawsze) Przy blasku księżyca Gorącej sierpniowej nocy
  20. Wiatr we włosach I wspomnienie gorącego lata Ostatni zachód słońca Spędzony przy twoim boku (Miłość, marzenie i westchnienie) To właśnie cała ty!
  21. Nie czuję Nie widzę (I nie słyszę) Jak zbaczasz Ze ścieżki rozsądku I twój świat tonie Cały we krwi Który to już raz? Chyba sam tego nie wiem Bo odpowiedzi znikają (Jak senne dzieci we mgle)
  22. Tak pięknie całujesz (Marzyć i śnić to dobra rzecz) A twoje imię na M (Miłość ma dobrą i złą stronę) Modlę się o twój dotyk (Kobiece ciało to brama do rozkoszy)
  23. Każde serce umiera Samotnie w kroplach deszczu
  24. Przez mrok wejdę Do twojego serca A przez chłód Do twojej duszy I już nic mnie Nie wzruszy Ani ból ani cierpienie Bo ty i ja rozpłyniemy się (Jak oka mgnienie) Bo przecież być Wszędzie i nigdzie (To nasze marzenie) Utkane ze srebrnych Pyłków księżyca Tylko ty, ja (I ta senna okolica)
  25. Budzę się I nie ma cię przy moim boku I nadchodzi kolejny wieczór (Udaję się w objęcia Morfeusza) A ty nagle pojawiłaś się (Tak jak duch) Bo noc odeszła tak jak czas Który został milczeniem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...