Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    12 206
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @Nata_Kruk To są umowy w swobodnym tego słowa rozumieniu...
  2. @mariusz ziółkowski Tak, to sytuacja nie do pozazdroszczenia... @Roma A tak, zresztą poetka tego forum mnie natchnęła do tego wiersza, tylko nick mi wypadł z głowy... Ogólnie uważam, że trzeba trochę żartować, bo nas "zjedzą" ;)) @Alicja_Wysocka Świetnie, bo o to chodzi tak naprawdę... @Deonix_ Dziękuję. Słusznie bo trochę podrasowałem ten tekst... Właściwie troszkę wymyśliłem tę formułę, ale ja również mam wrażenie, że ona jest w sumie prawdopodobna... @Waldemar_Talar_Talar Dzięki... starałem się... @Jacek_Suchowicz No właśnie nieco roztropność kłóci się akurat z poezją, jest tutaj pewien rodzaj niezrozumienia, ale z drugiej strony różne przypadki chodzą po ludziach. Ale to z drugiej strony dowodzi trochę siły słowa...
  3. @Rafael Marius No na przykład, a poetka wszystko sobie notuje ;))
  4. Była taka poetka, z początku mnie polubiła no a potem jej podpadłem (co męsko serio łatwe) choćby nie umiejąc w poezję i gardząc prozą ale tam chodziło o „różne rzeczy” Śmiało się ze mnie całe forum i duża okolica obsmarowała mnie jak nikt inny nie tylko przed nią nawet nie przypuszczałem że jestem tak bezkreśnie denny i ostatni Cóż, ponoć oczy poetyki widzą najwięcej I na tym wiersz można byłoby zakończyć tą tragifarsą którą do dziś wspominam (wiersz był niestety bezczelnie techniczny) i nawet mój najlepszy kumpel mi go wypomina wziąłem się za poezję i za siebie w słowach Facet wbity w ambicję zawsze trochę może (aczkolwiek wiadomo dużo mniej niż mu się wydaje) Poetka z drugim się pokłóciła i może nawet o pieniądze o lokum i o auto zachodnie (Lancię?) przeczytała moją poezję na nowo mnie polubiła a forum cóż jak forum miało uciechę – fajne story Napisała pewien wiersz, niestety zabójczo dobry w skrócie o tym że byłem mendą a teraz jestem porządny wiersz niestety zapisał się w annałach literatury minęło 20 lat a ja do dzisiaj mam z tym problem Tym razem forum zaczęło mi realnie współczuć codziennie jak chodzę do kwiaciarni dajmy na to ileż ja samym wzrokiem i choćby fryzurą ba zachowaniem muszę się naokoło tłumaczyć w każdysieńki deseń. Warszawa – Stegny, 20.03.2025r.
  5. @Starzec Tak, paradoks wielu umów :)
  6. @Gosława A daj spokój Reni, kompletnie już nic nie rozumiem. To forum jest dla mnie nieodgadnione ;))
  7. @Gosława Różnie się pisze, 2 minuty to w sumie dużo na tekst ;)) A Koleżanki dobrze się wspomina :)) I właściwie cieszy, że są gdzieś tam...
  8. @Rafael Marius O na przykład tak :) @iwonaroma To ogólnie nazywa się drop shot, ale tutaj chciałem użyć terminu krótkiej piłki :))
  9. @Rafael Marius No trochę w tekście mi o to chodziło. Takie dobre i celne i skuteczne zagranie. No nie wiem takie skrócenie dystansu.
  10. @Rafael Marius A, daj spokój, to jakaś mitomania się wręcz robi :))
  11. @Marek.zak1 A ja właśnie miałem nadzieję, że jako amator tenisa swego czasu, kolega po fachu mnie lepiej zrozumie :)) Pozdrawiam.
  12. Biegał taki jeden na końcach kortu. Od lewej do prawej, machał rakietą. Paradował po trawie, hasał po mączce. Naganiał się tyle, że właściwie płuca wypluwał. Nawykrzykiwał się. Zęby zaciskał jak nikt. Dyszał jak mało kto. Piłki serwowane przez przeciwnika no to naprawdę niejednokrotnie trafiały po liniach nawet. Przeciwnik umiał, bo naprawdę umiał grać w tenisa, jego technice nie można niczego odmówić. No a potem ten nasz zadziorny tenisista, fakt nieziemsko zmęczony, który notabene za wszelką cenę przegrać nie chciał, zaczął seryjny cykl marzeń o krótkiej piłce. W krótkich słowach krótka piłka i zrobione, a szala meczu przechylona w korzyść bezsprzeczną. Warszawa – Stegny, 19.03.2025r. PS. Napisane w 2 minuty ;))
  13. @Roma Świetnie, dziękuję, cieszę się, trzym się, m. @Rafael Marius Ja trochę mam, ale na ogół one są kategorią wyobrażeniową bardziej.
  14. @Jacek_Suchowicz Czasy gdzie podejrzewałem siebie o grafomaństwo na szczęście minęły, co nie oznacza wcale, że de facto nie jestem grafomanem. Ale to każdego piszącego dotyczy :)) @mariusz ziółkowski O o, coś takiego. @Kwiatuszek Ogólnie ja bym chętniej nakłamał, tylko ciągle mi nie wychodzi zdaje się... @Rafael Marius Owszem, słowem najbardziej. A fraza jakaś jakość wyląduje na mieście na ścianie :)
  15. @Deonix_ Eksperymenty słowem też takie są. Eksperymentujesz niekiedy na sobie, a czasem nawet na odbiorcy :)
  16. @wertykalnie Nie ma co krytykować. Jest wielki, ale on jest i widzę to często na mieście, pewien rodzaj komfortu sytuacji kryzysowej, ale takiej, że jeszcze nie kompletnie na dnie. I Twój wiersz świetnie to dostrzega...
  17. @Piotr Samborski To jest bardzo dobre pytanie, ciut niepoetyckie, ale tylko pozornie nie takie, wykrzyczeć czy przemilczeć?
  18. @Skałosz Złotawy Bardzo bardzo :)
  19. @Ewelina A po co miałbym krytykować, a już zwłaszcza w jakim celu dobry tekst, z ciekawymi frazami? To byłoby bez sensu zupełnie... To już wolę chwalić, ale wiesz jak za dużo chwalisz to też nie dobrze...
  20. @leo Jak wyżej !!
  21. @viola arvensis BOMBA!!!!
  22. @Bożena De-Tre Wiosna i odwilż jest za rogiem, ale tylko w dosłownym i pogodowym tego słowa znaczeniu, na mój gust.
  23. @Roma Wiesz, to jest trochę pytanie o sens pisania o miłości, a tym samym ciągłym zadawaniu sobie tych pytań. Ale i o to czy warto na tym poprzestać... Czasem poprzestaje się niejako z przymusu wewnętrznego i zewnętrznego zresztą ...
  24. @andreas Ale może tak już być niebawem. Pozdro
  25. Tak jakoś, jakoś jest tutaj jeszcze jakaś jakość i być może dlatego masz właśnie niebywałą okazję zerknąć na niniejsze. Warszawa – Stegny, 17.03.2025r.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...