-
Postów
11 441 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
51
Treść opublikowana przez Leszczym
-
@Domysły Monika I dlatego przez 4/5 swojego dnia nie rozmawiam z nikim. @Łukasz Jasiński E, nie wiem, na ten moment w miarę mi dobrze tak jak jest. Hajs mi topnieje, ale co tam...
-
@Domysły Monika Choć ja uważam, a jest to fajna metafora przeróżnych ludzkich działań, bo na polu artystycznym, medycznym, politycznym, naukowym, prawniczym i na kilku jeszcze innych, że istotnie sporą karą może być kazać komuś coś wyjaśnić, nakazać mu się nad tym nie lada napracować, wpuścić go innymi słowy, w coś czego wyjaśnić się nie da. A dużo jest takich spraw w naszym otoczeniu, całe mnóstwo. I jakby się zastanowić wszyscy jesteśmy w to wpuszczeni. A już pisarze i poeci no to czołówka normalnie :))
-
@Domysły Monika Ja tam myślę, napisałem o tym kiedyś, ale zgubiłem, ale w fazie myślenia na dużo większych obrotach niż teraz, no naprawdę czacha mi aż dymiła, choć z kolei dopiero wtedy zaczynałem pisać, że święty to leń. Naprawdę tak sądzę. Z pełną świadomością i odpowiedzialnością i przemyśleniem stoi w miejscu i do tego to lubi. Lubi bardzo bo święci lubią chyba się ze światem. Ale prawdę powiedziawszy no zupełnie nie pamiętam co ja tam ponawypisywałem, duży spontan to był. Kartkę zgubiłem i nie wklepałem jej w kompa. Nie wiem co jest symbolem kary, pewnie są różne symbole, ale mnie ona najbardziej z kijem się kojarzy. Wiesz, że tylko kijem bez marchewek. @Domysły Monika No i chyba klatka.
-
@Domysły Monika To wszystko są jakieś koncepcje. Ale jest jeszcze inne oblicze człowieka, ludzi różnych, że jedni wolą słuchać, a drudzy opowiadać. Jeden ma przysłowiową gadkę, drugi jej nie ma. I jeszcze inna kwestia, fazy życia. Bo to podejście do rozmowy może się zmieniać z biegiem lat i doświadczeń. I jeszcze inna sprawa. Lubią karać za wygadanie. A jak spotka Ciebie, bo Ciebie również może spotkać, kara za naopowiadanie to możesz się zamknąć i to na ładnych parę lat. A w Polsce akurat bardzo lubi się karać, oj bardzo lubi. To wybitnie jest kraj bardziej kija niż marchewki.
-
@Domysły Monika To tylko tak Ci się wydaje. Bo jak Ciebie - tak Ciebie - postawią w stan wyjaśniania, a w sumie może chciałbyś wyjaśnić, to jak masz nie nadawać? Jak masz słuchać, gdy oni ciebie bez przerwy wypytują. I to z różnych względów. Nawet do końca nie bardzo wiesz jakich. No jak to zrobić? Ja i tak każdego dnia mnóstwo milczę. Ale ciągle mnie ktoś o coś wypytuje... Mało tego, miesza mnie w jakieś dziwne krypto zorganizowane sprawy, gdzie numerem jeden jest mnie wypytać. I to całkiem nie bezpośrednio, a zupełnie jakoś naokoło. Wpadłem trochę na pomysł jak się bronić. Unikam psychiatry. Nie chodzę po lekarzach. Z psychoterapeutą gadam raz na miesiąc. Ale i tak ciągle coś ktoś chce mnie o coś zapytać... I ja nawet nie bardzo wiem jakie to ma podłoże. Czy chorobowe, czy mistyczne, czy kryminalne, czy polityczne, czy artystyczne, a może nawet wszystkie naraz. A dzieje się tak już w sumie od ładnych paru lat... Nagle kierwa urosłem... A ja nawet nie chcę być dorosły...
-
Jeden z nich - ot, taka dziwna persona. Ot, taki odszczepiony pragmatyk. Wierzył zdaje się w szeroko rozumianą tablicę Mendelejewa. I całkiem ładnie go udupili. Otóż, po prostu kazali mu odpowiedzieć na pytania, które nie mają odpowiedzi. Poprosili go o wyjaśnienie spraw nie do wyjaśnienia. Chcieli od niego recepty na coś na co nie ma lekarstwa. Ach co to była za męka, aż sam miałem ubaw nieziemski. Jak pięknie się on trudził. Można rzec, że podręcznikowo nawet. Po prostu gruba komedia. Zresztą mój kumpel Franciszek miał podobnie. Bardzo podobnie. Wdał się w taki związek z wydawałoby się ideałką. No ale ideałka nie była idealna, oj, nie. Realia skazały go na dwadzieścia lat domyślania się. I ciągle nie mógł się domyślić. No a potem ta ideałka, chyba Natalia jej było na imię, dała w długą przed Franciszkiem, a domyślanie w sumie na niewiele się zdało. Potem żałował, że nie umiał się domyśleć, co miało miejsce również lat ładnych kilka. W dodatku jego konto bankowe przestało być kontem bankowym, ale to akurat jest najmniejszy szczegół z tej całej jakże pouczającej i jakże banalnej historii. Warszawa – Stegny, 10.12.2024r.
-
@Domysły Monika Wyśmienicie, a Pani?
-
@viola arvensis Wręcz przeciwnie, ale jest dużo zdaje się teczek :))
-
@Ewelina Oasis, a Oasis wraca i świetnie, że tak jest :)
-
@viola arvensis Tak, owszem, są przyczyny. Dużo, coraz więcej przyczyn. A największa z nich to w ogóle jest pytanie natury zasadniczej - czego szanowne forum i kilka osób więcej chciałoby się wprost ode mnie dowiedzieć :) Tak po prostu pytanie - odpowiedź. Bo te pytania naokoło, żeby zapytać ale nie wprost, tylko tak obok jakoś, trochę zaczynają męczyć. Inna sprawa, że pytanie może dotyczyć sprawy już zupełnie wyjaśnionej przez jak to mawiają większe siły ode mnie. @Alicja_Wysocka Tak, może lepiej... @Pan Ropuch Jakby co zapraszam na piwo :) @Rafael Marius Może tak, a może nie.
-
@viola arvensis Wy jesteście wszystko bardzo miłe Koleżanki, naprawdę złego słowa. Ale nie wiem i nie mam jak sprawdzić kim jesteście. I ok, forum tak ma. Ale to w jaki ciąg tutaj wpadłem pisarski mnie wręcz zastanawia. Mało kto wydaje mi się tak tutaj napowypisywał. No nic. @viola arvensis Ale ja nawet wiem to skąd się to wzięło, tak przypuszczam, jedno to lubię pisać, a drugie że jednak ciut zewnętrznie zostałem postawiony w stan wyjaśnienia. Notabene nawet nie bardzo wiem czego wyjaśnienia, różnych rzeczy. Ale tego nie idzie wyjaśnić. Nie da się i już. Nie potrafię. Idę na piwo. Pozdrawiam całe forum.
-
@Alicja_Wysocka Być może nawet nikt tego nie potrafi ;)) Choć moim zdaniem inni potrafią i tak najbardziej i najbliżej, ale to tylko prywatna jest teoria, w dodatku zarozumiała, bo ja akurat inny jestem :// Cholera znów mi neta na stacjonarnym odłączają żebym nie nagadał, albo może po prostu tak się jakoś normalnie dzieje...
-
@Alicja_Wysocka Tak? Ok:) Wielkie ok :) A skąd wiedzieć komu tak, a komu nie? I w czym ugryźć się w język, a w czym wręcz przeciwnie, opowiedzieć, żeby pomóc i wyjaśnić? Wiesz jak to nam czasem ci co nabałaganili karzą - posprzątać? I kolejne pytanie, jak wyjaśnić coś co możliwe, że w ogóle nie jest do wyjaśnienia? I mam jeszcze jedno pytanie, normalnie mega zasadnicze, mnie ono osobiście również zahacza i to w dużym, coraz większym stopniu, czy ryba psuje się od głowy, czy od ogona? Bo ja ogólnie mam się jednak za ogon ryby, a nie za jego głowę...
-
Dobre pytanie brzmi i warto je sobie czasem zadać – jak umiejąc co nieco i wiedząc co jest grane i nawet mając nie lada wpływy nie rozpętać trzeciej wojny światowej. I rodzi się drugie pytanie - też niezłe – czy milczeć, czy wręcz przeciwnie, bo nagadać ile wlezie... Warszawa – Stegny, 09.12.2024r.
-
@viola arvensis I wielkie ok ;))
- 31 odpowiedzi
-
1
-
@viola arvensis Tak, tylko mam zadanie, nie zapomnieć o umowie... ;)) Już mam tutaj taką jedną niezrealizowaną, o właśnie muszę priva napisać ;))
- 31 odpowiedzi
-
@viola arvensis 3 za 2 może być? I tak, w styczniu, bo w styczniu będę miał już 3 na koncie :)) Zgoda?
- 31 odpowiedzi
-
1
-
@viola arvensis O to bardzo ciekawe, dziękuję za info, wymienimy się książkami?
- 31 odpowiedzi
-
1
-
@viola arvensis To nie jest takie wcale oczywiste. Bo jak mi powiesz jak masz na imię, nawet jeśli się spotkamy, to czy ja będę znał Twoje imię, czy tylko będę się go domyślał? Nie mówiąc już o tylko napisaniu. Jedna osoba tutaj widząc moje zmieszanie pokazała mi dowód osobisty ;)) I ok, nie bardzo tego chciałem, ale tak wyszło. Ale wiesz, czy dowód osobisty jest prawdziwy? A nie jakaś fałszywka? No naprawdę sieć domysłów :)))) @viola arvensis Na mój gust reala nie da się sprawdzić. Świata emocji no to w ogóle, niemożliwe. Poezji również. Netów? Nie ma takiej opcji nawet :)
- 31 odpowiedzi
-
@viola arvensis Wiem niewiele, nie mam bladego pojęcia kto tam za jakim nickiem urzęduje, ale przypuszczam, że są dużo gorsi w tej dziedzinie, ale mogę się mylić z drugiej strony...
- 31 odpowiedzi
-
@iwonaroma Owszem i na odwrót :)) Słuszna koncepcja :)
-
@viola arvensis Tak, przepraszam tutaj mój błąd :)) Bo może właśnie chodzi o domyślanie się, a nie domyślenie, bo wiesz domyślisz się i już, po zawodach :)))) @viola arvensis A może związek - taki dobry - to takie 30 - 40 lat domyślania i już :))
- 31 odpowiedzi
-
@viola arvensis Ogólnie rzecz się rozchodzi nie o podomyślanie się, a domyślenie się :))) Ale co ja tam wiem, nic nie wiem :)
- 31 odpowiedzi
-
@Rafael Marius W ogóle na wierzchu była zdaje się teoria przerdzewiałych zaczepów. Że te płyty są na zaczepy, a te się rozpadną jako że przerdzewiałe. Absolutnie nie chcę niczego wykrakać, ale zdaje się okazało się, że zaczepy się świetnie trzymają. I mogę się mylić, no nie wiem wszystkiego, mało nawet, bardzo mało, ale wygląda na to, że płyty nie odpadają. I że te bloki w pewien metaforyczny sposób mogą z czasem okazać się pewnego rodzaju kamienicami. Ale to tylko teoria, czas pokaże...
-
@Rafael Marius No to jedno. Choć może kolor jakiś taki wszędzie jakiś żółty. A drugie, że okazało się, że się nie rozpadają. A było całkiem sporo takich wizji. Z czasem się okazało, że są jednak całkiem porządnie i dobrze zbudowane.