Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gabrys

Użytkownicy
  • Postów

    833
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gabrys

  1. Fajnie jest tutaj patrzeć sobie na słońce uśmiechać się do ludzi mówić im dzień dobry Że takie czasy podaję żółwikasą również łokcie nimi również możnamleko rozlało się przez brak tolerancji dyskoteki wesela kiedy ona kosi Cóż było gorzej tamten wiek dwie wojny przeżyłrównież hiszpankę zaś w Ameryce prohibicjęchoć nie ma kul ale mamy trzecią wojnę światowąza dużo jest nas by poddać się.Bajecznie jest tutajpo tej stronie słońcawięc ducha nie tracętrzymając się was.
  2. Będąc dzieciakiem drewniane statki puszczałem pragnąłem być marynarzem ale nim nie zostałem. Staw wielkim morzem fale niosły je od brzegu od brzegu miały porty swe. Będąc dziewczynką szmacianą laleczkę miałaś mówiłaś na nią córeczka która bardzo kochałaś. Szmacianki nie ma moich stateczków też za to my jesteśmy nowe marzenia również Dobrze że nim nie jestem ponieważ po morzach nie pływam dlatego ciebie widzę że kocham - nie ukrywam.
  3. Kroczymy jedną on wie ale nie powie mi bawi się mną również drwi Krętą dróżką złośliwie pokręconą idziemy razem piesi - lewą stroną Nie pewna lewa ale on trzyma mnie chciałbym prawą lecz nie udaje się Więc jest jak jest gdyż przecie on i ja na dobre lub na złe po prostu para ta
  4. Kołyszące się drzewowie czym jest wiatrzna jego siłętoteż próbuje być elastyczne czasami aż za bardzodlatego gałąź pęka.Ale i tak wartopoświęcić jedną tąniż nie stać w pionie.Jedno drzewo to nie lasale tysiąc takich lasem czynijak równieżjeden człowiek to nie społeczeństwodlatego musi nas być wieluA co do drzewawolałbym złamać rękęniż pęknąć w kręgosłupie
  5. Uzbrój się nie po zęby ale w serce i nim władaj a odbierzesz nagrodę w postaci człowieka, to uszczęśliwia najbardziej. Wglądnij w siebie tam właśnie jesteś ty - człowiek uwolnij jego, daj zielone światło, by inni mogli mieć przejście Chcesz być człowiekiem, proszę bardzo, porzuć to co masz poświęć swoje serce, tylko jest jedno ale, czy na pewno to zrobisz.
  6. To znów ja to znowuż ty ale czy na pewno ? My. Wstaje nowy dzień, który zaprasza nas, rozdaje role te, by w teatrzyku grać. To nie przypadek że, ciągnie ciebie w tą, grają a ty tańczysz, jak oni tego chcą. Wielki spektakl trwa, ulice huczą aż, w tłumie jesteś kimś innym, łokciami się przepychasz. czy to na pewno ty, taki do przytulenia. bo przecież się nie położysz, gdy jedno drugiego pogania. raczej nie Napisz komentarz Zapisz Opowi.pl · Forum · Pomoc · Regulamin · Kontakt Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie w celu umożliwienia prawidłowego działania serwisu (dowied
  7. Kroczymy tą samą ścieżką ja oraz mój los za - to moje wspomnienia przed - które wyznaczy mnie Przed siebie krętą dróżką zakrętów nie zliczę tych obym nie przystał za którymś widząc wysoki mur Którego nie przeskoczę gdyż spryt już nie ten ale gdzieś koniec swój ma ta ścieżka którą idę Te dobre również złe jeden, jedyny raz co dzień serwujesz mnie więc proszę o talerz ten
  8. Więcej niż trzysta pocztówekkażda w swojej kopercieprzynosi pan Świtotwieram i witam dzień.Moją w kopercie dla mniejutro przynieś mi teżwidziana z wątkiem miłosnymnie taką smutną jak dziś.Najlepiej tysiące takichale wtedy wkładaj po dwiedo jednej koperty moją i jej
  9. Znajdź sobie kobietę, niech ciebie ogarnie. Żebyś miał dla kogo, zobaczysz będzie fajnie. Nie słuchaj koleżków. Ponieważ źle radzą, Od szkła i nie od szkła, trzeba będzie nie dadzą. A baba, jak to baba, ona ciebie ułoży. Ciepły obiad mieć będziesz, spać się z tobą położy. Kolesie ach te kolesie. Od szklanek i nie od szklanek. tylko jak się przekręcisz, czy któryś położy wianek
  10. Co ja w tobie widziałem. Tyłek za którym biegałem. Tak ładnie nim kręciłaś. Moją miss tyłka byłaś. Prawa i lewa golonka. Niam, niam, do jedzonka. Do tego dwa talerze, na których wieczorem leże. Rączki też do schrupania, bo tyle całowania. Których nie całuje, gdy wałkiem wymachujesz. O udkach nie wspomniałem, ponieważ przekombinowałem. A masz i policzka mnie. O dziś na fotelu śpisz.
  11. Jak dostać się do nieba? Czy modlitwą samą. Zdrowasiek sto odmówić, wieczorem jak również, rano. Uczęszczać do kościoła, siedzieć w pierwszym rzędzie. By ksiądz widział że jestem, i odpuszczone będzie. Przecież grzechów nie mam, pokuty nie potrzebuję Nie kiedy kogoś oszwabię, ponieważ korzyść czuję. Ale to się naprawi, bo pójdę do kościoła. Wieczorem zdrowaśki odmówię. Zatem pan Bóg zawoła.
  12. Wiele się dzieje, oj wiele. Pomimo, z tym wszystkim, do przodu. Co tylko na kletę przyjąć, by czasem liznąć miodu. Miodziku za darmo nie ma, życie nie wczasy pod gruszą Jak mrówka musisz pracować, gdyż aniołowie nie muszą. Przychodzić z jakąś pomocą, do bytu leniwego, Zatem podwiń rękawy, robota nic wstydliwego. Przynajmniej tą kromkę da, na którą zapracowałeś. Do czego jesteś stworzony, ponieważ dwie ręce dostałeś.
  13. W kropelkach deszczu, życie.W kropelkach deszczu siła.Nawet pustynia by zmartwychwstała,gdyby ulewami uderzyła.W kropelkach deszczu, nadzieja.Do kropli deszczu tęsknota.Pola posiane, słońcem po przypalane.nie spadnie, katastrofa.W kroplach deszczu, piękność.Po kroplach deszczu tęcze.Za takie zjawiska kropelki kochane,jak ja się wam odwdzięczę.Dlatego nie gardzę nimi.Niech jak najczęściej pada.Nie ulewami, lecz kropelkami,by nie zalało sąsiada.
  14. Zaprosił diabeł do szklanki, żeby one cierpiały. gdy powrócą pijaczyny, kobiety będą płakały. Pijaczków co nie miara, do szkła polewają. Ona taka i taka, o żonach źle gadają. Cytaty aż uszy więdną, by zrobić porządek z babami. Ja swoją zawsze ustawiam, przykład, chodzi z limami. Wrócili bokserzy do domu, meble po przestawiali. Swoje żony pobili, a dzieci pouciekały. Cieszy się diabeł od szklanki, ponieważ mają kaca. Temat jak zwykle ten sam, perpetuum mobile powraca.
  15. Zatrzymując się na tobie,czas pobiegł szybciej. Dnie i noce były tylko chwilą,bardzo krótką, nie zauważyłem,siwych włosów na mojej głowie.We dwoje, brzmi pięknie,o ile kocha jedno, drugiego.Wtedy życie staje się tańcem,które chcesz przetańczyć.Więc tańczmy kochana,póki w nas serca płoną.A jeśli już zgasnę,popatrz na moje puste krzesło,na którym nie dawno siedziałem,i uzupełnij moją osobę,a wtedy powrócęby nadal tańczyć
  16. Zachwycimy się sobą i nie tylko pozdrawiam
  17. Ciągle czegoś uczy, zawsze zaskakuje, pogania do przodu., że aż krew buzuje. Stawia zawsze w rzędzie gdzie jest szachownica. Kto tym pionkiem będzie, jego tajemnica. Pewno dół wykopie, lub nogę postawi, tu jest problem chłopie, czy mnie nie odprawi. Świat jest jeden przecie, który mi pasuje więc za za gardło chwycę może nie zdołuje
  18. Nie widzę nic oprócz ciebie, zasłoniłaś mój świat. Czy znajdę miłość w sobie? Przecież za dużo mam lat. Na to by znów pokochać, poczuć co kiedyś czułem. Już nastolatkiem nie jestem, kochać nie pod tym tytułem. Na co mnie cięgi zbierać, wzdychać stokroć umierać. Me serce pół wieku ma, więc nie arytmia ta. Nie zasłaniaj mojego świata, ponieważ swoje przeżyłem, Miłości tyle było, dlatego nie pomieściłem.
  19. Nie widzą złotej jesieni,ponieważ chmurami spowitaCiągle pada i pada,przez co spleśniała, zgnitaHumoru mi nie zabierzew sercu słonka mojego.W którym ciągle wiosna, i nie ma nic zgnitego.Cóż po takiej jesieni,która ptaki zabrała.Teraz okrada drzewa,chociaż kwiat pokazała.Raczej mnie nie pocieszą,w te dni jakże szare.Dlatego uciekam w serce,gdzie słonko nie gaśnie wcale.
  20. za dużo jest - jest , ale pomysł fajny
  21. Przetarł szmatką chmury.Patrzy teraz z góry.Komu niebo temu niebo,raczej nie dla leniwego,lub dla zbuja jakiego.NIE.Żebrze żebrak z panem Bogiem,Bóg przebrany nie pomogę.Chodzą od domu, do domu,ale drzwi nie było komu,nie przyjęto ich.Miałeś serce boskie miałeś.Obok Boga widziałaś,jak ty przybranego,ale nie widziano jego,tylko ciebie żebrzącego.Więc głodny chodziłeśchodziłeś,bez chleba powszedniego.
  22. Jestem miesięczny gość.Którego mają dość,gdyż lepsze i lepsze,ale skąd wezmą wieprze?muszą hodowlę założyć.Gość w domu, Bóg w domu.Tylko jak i komu,kiedy gość tyle siedzi,sto pytani zero odpowiedziBo robi się natrętny,a talerz nie obojętny.Przecież musi coś jeśćwięc żegnaj gościu i cześć.Lepiej by chwile był,a nie żeby miesiąc gościł.zatem bez wyproszenia,mówię im do widzenia.Gdyż taki gość,już nie ktoś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...